Varia
471
Niedawno nauczyłam się, że zakochać się to być zmuszaną do spacerowania z zawiązanymi oczami po krawędzi burty. Byłam zmęczona ciągłym balan...
Niedawno nauczyłam się, że zakochać się to być zmuszaną do spacerowania z zawiązanymi oczami po krawędzi burty. Byłam zmęczona ciągłym balansowaniem. Jedno potknięcie i pochłonie cię huczący bezmiar.
Nie ma sensu kochać kogoś, obok kogo można się budzić rano jedynie od przypadku do przypadku.