Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę zaliczyłbym do ciekawszych pozycji z tego uniwersum, przynajmniej jak do tej pory. Mamy spojrzenie od innej strony na rosnący bunt, który nie ominie również Marsa. Nie będę streszczał fabuły, gdyż zrobili to już inni, więc skupię się na moich odczuciach. Na plus - jak już wspomniałem, inne spojrzenie na konflikt. Astartes występują tu tylko gościnnie, fabuła kręci się wokół zupełnie innych wątków. - Całkiem zgrabnie pokazany narastający konflikt i zarysowana fabuła. Są wielkie bitwy, lecz trzeba na nie poczekać. - Sama historia jest ciekawa, również to, co odkrywa i co się dzieje z bohaterką. - Dowiadujemy się więcej o uniwersum oraz o historii - Niby sci-fi, ale jest też element fantasy Minusy - Jak w każdej książce z serii, jest po prostu ogrom organizacji i bohaterów i czasami trudno się połapać kto jest kim i z której frakcji - Ja czytałem książkę po angielsku, więc część słownictwa była dla mnie niezrozumiała (wszystkie wojskowe i mechaniczne określenia). Na szczęście w zdecydowanej większości przypadków nie przeszkadzało to w zrozumieniu sensu. - Nieco naciągana dla mnie końcówka wątku maszyny Kaban.