Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Chris Wraight
27
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
134 przeczytało książki autora
431 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ścieżka Niebios
Chris Wraight
Cykl: Herezja Horusa (tom 36)
7,6 z 21 ocen
79 czytelników 4 opinie
2023
Warhawk - Siege of Terra Book 6
Chris Wraight
Cykl: Herezja Horusa (tom 62)
7,0 z 4 ocen
17 czytelników 0 opinii
2021
Blood of the Emperor: An Anthology
Graham McNeill, Chris Wraight
7,0 z 1 ocen
10 czytelników 1 opinia
2021
Valdor: Birth of the Imperium
Chris Wraight
Cykl: Herezja Horusa (tom 100)
7,5 z 3 ocen
16 czytelników 1 opinia
2020
The Hollow Mountain
Chris Wraight
Cykl: Vaults of Terra (tom 2)
6,0 z 3 ocen
4 czytelników 0 opinii
2020
The Carrion Throne
Chris Wraight
Cykl: Vaults of Terra (tom 1)
6,0 z 3 ocen
4 czytelników 0 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Szramy Chris Wraight
7,3
Szramy to pierwszy tom cyklu Herezja Horusa, który przedstawia nam legion Białych Szram. Szybko dowiadujemy się, że dla reszty uniwersum byli oni równie tajemniczy, co dla nas.
Sceny wojenne nie zapadają w pamięć. Nie spodziewałem się poziomu Dana Abnetta, ale wiele tomów innych autorów wypadało lepiej pod tym względem. Sam Chris Wraight wykreował znacznie ciekawsze sceny bitewne w Bitwie o Kieł. Możliwe, że był to wyjątek w jego twórczości. Książka Leman Russ: Wielki Wilk również kuleje w aspekcie batalistycznym. W przypadku Szram wygląda to tak, jakby chciał pójść na łatwiznę. Opisywał, do czego dochodziło w trakcie walk, lecz nie w jaki sposób. Doceniam jednak, że autor ukazał, co wyróżnia Białe Szramy w prowadzeniu wojny od innych Legionów.
Fabuła niczym się nie wyróżnia. Jest boleśnie przeciętna. Przedstawia nam historię praktycznie wyłącznie z perspektywy Białych Szram. W pierwszej połowie książki śledzimy również losy Kosmicznych Wilków, ale nieszczególnie urozmaica to książkę.
Jaghatai Khan, Prymarcha Białych Szram, wypada niezbyt ciekawie. Może częściowo zawinił przesyt Prymarchów w cyklu. Możliwe, że sama specyfika bohatera. Nie zmienia to faktu, że w Fulgrima, Magnusa, Perturabo czy Angrona pisarze tchnęli znacznie więcej życia. Poznawaliśmy wpływ, jaki wywarły na nich ich ojczyste światy. Informacje, jak wygląda ich relacja z innymi Prymarchami. W przypadku Jaghataia wszystko było uproszczone. Często jego postępowanie było niekonsekwentne w stosunku do tego, w jaki sposób Chris chciał go przedstawić.
SPOILERY:
Prawdopodobnie autor zaprzeczył wizji Dana Abnetta względem Legionu Alpha. W Szramach dowiadujemy się, że Legion Alpha najprawdopodobniej chciał, żeby Białe Szramy usłyszeli rozkaz powrotu na Terrę. Całkowicie kłóciłoby się to z zamiarem Alphariusa i Omegona. Pragną oni doprowadzić do spektakularnego zwycięstwa Horusa, żeby przyczynić się do porażki Bogów Chaosu poprzez poświęcenie gatunku ludzkiego.
Pojedynek dwóch Prymarchów – coś, co powinno zachwycać – wypadł przeciętnie. Autor zwrócił uwagę na zasadnicze różnice w tym, jak walczą Jaghatai i Mortarion. To zasługuje na uznanie. Jednak opis tego, jak wychodziło to w praktyce, wypadł gorzej. Nie sposób było sobie wyobrazić wielu sekwencji starcia.
Muszę być jednak wyrozumiały dla autora. Nie wszystkie książki Herezji Horusa mogą być wybitne. Cykl ma ukazać wszystkie kluczowe wydarzenia i postacie. Nie wszystko będzie wciągające.
Doceniam przedstawienie Białych Szram. Ich kultura nawiązuje do starożytnych Chin. Cenią nie tylko umiejętności bitewne, ale również kaligrafię oraz poezję. Niekiedy przywołują mądrości rodem ze Sztuki Wojny Sun Tzu.
Interesująco wypadli dwaj bohaterowie. Shiban oraz Torghun. Pierwszy z nich pozostał lojalny, drugi uczestniczył w próbie przyłączenia się do rebelii Horusa. Zanim doszło do starcia między nimi, ich ścieżki się przeplatały. Poznawaliśmy podobieństwa oraz różnice między nimi.
Rozłam w lojalnym Legionie. Moim zdaniem to jeden z najmocniejszych punktów książki. We wcześniejszych tomach mieliśmy okazję obserwować wyłącznie tych, którzy pozostali lojalni w zdradzieckich Legionach. Tym razem odwrócono sytuację. Zabieg ten nie tylko urozmaica pojedynczą książkę, czyni uniwersum wiarygodniejszym. Wszak nie ma większej zmory rozbudowanych serii niż schematyczność.
KONIEC SPOILERÓW:
Szramy nie spadają poniżej przeciętności oferowanej nam przez cykl. Jednocześnie nie wyróżniają się pozytywnie na tle innych tomów Herezji Horusa. Nie polecam tym, którzy sięgają wyłącznie po najciekawsze książki serii.
Ścieżka Niebios Chris Wraight
7,6
Jedna z lepszy części Herezji Horusa, oprócz typowego srzelańska obecnego w każdym tomie, dostajemy też wiele ciekawszych wątków. Jednak dla mnie to sama postawa Jaghataia jest najbardziej imponująca, pomimo wiele razy zaznaczanego przez niego sceptycyzmu co do wizji jego Ojca, nawet pomimo odkrywania kolejnych wielkich tajemnic, postanawia dopełnić złożonej Imperatorowi przysięgi, ignorując własne ambicje, słuchając również głosów zwyczajnych śmiertelników. Białe Szramy zwane dzikusami i niedoceniane, ale jak nikt inny znające wartość danego słowa i potęgi honoru