Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mężczyzna, który stracił pamięć po bitwie pod Waterloo już był w jednej książce autorki ("Szczypta grzechu"),więc poczułam rozczarowanie, że pomysł się powiela. Jednak mimo tego niesmaku, podobało mi się to, że jak zwykle Mary Balogh stworzyła interesujące postacie. Książę Ridgeway okazuje się być osobą o niezwykle wielkim sercu. W końcu też główny bohater nie jest cudownie przystojny, bo książę jest oszpecony bliznami. Sibil, jego żona, sama nakręca wokół siebie koło rozpaczy. Aż czytelnik zaczyna życzyć jej śmierci. Czytaniu towarzyszy to straszne rozdarcie... Z jednej strony chcę, by książę był honorowy i wierny swej żonie, ale z drugiej strony, ona tak bardzo na niego nie zasługuje. On dający jej początkowo miłość, później już tylko troskę, jedyne, co dostaje w zamian, to nienawiść i zdradę. Z kolei Fleur jest pięknie silna i pełna woli życia! I tak bardzo zasługuje na miłość księcia.