10 nominacji do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego

LubimyCzytać LubimyCzytać
05.03.2018

W piątek, 2 marca br. jury Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki przedstawiło 10 nominacji do dziewiątej już edycji Nagrody. Wśród nominowanych reportaży, które zostały opublikowane w 2017 r., znalazły się 4 książki autorów z zagranicy i 6 twórców polskich.

10 nominacji do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego

Jury, pod przewodnictwem Piotra Mitznera - w składzie: Dorota Danielewicz, Magdalena Grochowska, Mariusz Kalinowski i Katarzyna Nowak, wyłoniło 10 najlepszych reportaży 2017 roku spośród 53 książek zakwalifikowanych do drugiego etapu Konkursu. Łącznie do Nagrody zostało zgłoszonych 99 pozycji.

Nominowani do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki 2017 to:

(w porządku alfabetycznym wg autorów):

Sacha Batthyany, A co ja mam z tym wspólnego? Zbrodnia popełniona w marcu 1945 roku. Dzieje mojej rodziny (Und was hat das mit mir zu tun? Ein Verbrechen im März 1945. Die Geschichte meiner Familie), z niemieckiego przeł. Emilia Bielicka, wyd. Czytelnik;

Pod koniec marca 1945 roku hrabina Margit Thyssen-Batthyany urządza w pałacu w Rechnitz w Austrii przyjęcie pożegnalne dla miejscowego kierownictwa NSDAP, SS i Gestapo. W jego trakcie niektórzy goście wychodzą z pałacu, by rozstrzelać żydowskich robotników, przetrzymywanych w pobliżu. 
Ponad 60 lat później informacja o tamtej zbrodni dociera do kuzyna hrabiny, młodego dziennikarza z Zurychu, Sachy Batthyany’ego. – A co ty masz z tym wspólnego? – pyta go pisarz Maxim Biller. Batthyany, szukając odpowiedzi, zagłębia się w historię swego rodu: udaje się na dawne Węgry, przemierza syberyjskie gułagi, w Buenos Aires spotyka ocalałą więźniarkę Auschwitz. Odkrywa tajemnicę, która odmieni jego poglądy.

Wolfgang Bauer, Porwane. Boko Haram i terror w sercu Afryki (Die geraubten Mädchen: Boko Haram und der Terror im Herzen Africas), z niemieckiego przeł. Elżbieta Kalinowska, zdjęcia Andy Spyra, wyd. Czarne;

O Boko Haram wiadomo mniej niż o reżimie Północnej Korei, choć to jedna z najbardziej okrutnych organizacji terrorystycznych na świecie, a na jej czele stoi znany z fanatyzmu Abubakar Shekau. Kierując się prawem szariatu, sekta walczy o utworzenie w Nigerii kalifatu, współpracuje z Al-Kaidą i przysięgła wierność Państwu Islamskiemu.

O jej istnieniu Zachód dowiedział się w kwietniu 2014 roku, gdy krzyczący „Allah Akbar" żołnierze Boko Haram porwali z internatu w niewielkim mieście Chibok dwieście siedemdziesiąt sześć dziewcząt. Miliony internautów, aktywiści, politycy, w tym Michelle Obama, zjednoczyli się pod hasłem #BringBackOurGirls. Bauer dotarł do części dziewcząt, którym cudem udało się uciec z niewoli na bagnach Sambisy. Przerażone opowiedziały mu o koszmarze i przemocy pod sztandarem Koranu. Ich relacje dokumentują zbrodnie i dają wgląd w strukturę organizacji, która w ostatnich latach zamordowała więcej ludzi niż Państwo Islamskie.

Anna Bikont, Sendlerowa. W ukryciu, wyd. Czarne;

W 2001 roku przyjechała do Polski grupa amerykańskich uczennic, które napisały sztukę o Polce ratującej w czasie wojny żydowskie dzieci. Z dnia na dzień po latach zapomnienia Irena Sendlerowa stała się bohaterką mediów i symbolem wszystkich tych, którzy mieli odwagę sprzeciwić się złu.

Do zorganizowania pomocy potrzebny był sprawnie działający system, pieniądze i siatka zaangażowanych osób, gotowych zaryzykować życie. Jak wspominał profesor Bartoszewski, „łatwiej było znaleźć mieszkanie do przechowania skrzyni broni niż dla jednego Żyda”.

Irena Sendlerowa, kobieta, która niewątpliwie robiła rzeczy wielkie, zasługujące na podziw, i to w najtrudniejszych czasach, wyłania się w tej książce powoli spośród grona ludzi, których złączył wspólny los – ratujących i ratowanych. Tych, którzy udzielali schronienia, i tych, którzy schronienia szukali.

To opowieść o niezwykłych Polkach i uratowanych przez nie setkach dzieci.

Joanna Czeczott, Petersburg. Miasto snu, wyd. Czarne;

W delcie Newy nad Zatoką Fińską leży miasto niezwykłe. Piotrogród. Leningrad. Petersburg. Dla jednych rajska kraina swobody i oaza nowoczesności, dla innych miejsce bolesnych wspomnień, od których nie ma ucieczki.

Joanna Czeczott prowadzi nas ulicami Petersburga, splatając przeszłość i teraźniejszość tego niezwykłego miasta. Car Piotr I, żelazną ręką pchający zacofaną metropolię w stronę Zachodu. Dyrektor petersburskiego teatru, który w żółtym trykocie postanawia dołączyć do trupy baletowej. Zrozpaczone matki, odwiedzające swoich synów w areszcie. Bananowe pokolenie lat 80., rozkochane w Putinie i pieniądzach swoich rodziców.

Petersburg to przewodnik po miejscu, które pomimo niezliczonych klęsk i wojen, zawsze podnosiło się z upadku i z nadzieją spoglądało w przyszłość.

Olga Gitkiewicz, Nie hańbi, wyd. Dowody na Istnienie;

Podobno praca leży na ulicy. Niejeden z bohaterów tej książki się o nią potknął. 

Bezrobocie jest najniższe od ponad dwóch dekad, a warunki na rynku pracy dyktują pracownicy. Ponoć. Są wykresy i tabele, które to mają potwierdzać, są analitycy, którzy te słowa powtarzają jak mantrę, są politycy, którzy się tym zdaniem zachłystują. I są ludzie, którzy rynkiem pracy nie potrząsną. Rynek ich połknie i wypluje.

Ta książka jest o nich.

 

Arlie Russell Hochschild, Obcy we własnym kraju. Gniew i żal amerykańskiej prawicy (Strangers in Their Own Land. Anger and Mourning on the American Right), z angielskiego przeł. Hanna Pustuła, wyd. Krytyki Politycznej;

Arlie Russell Hochschild, socjolożka z Berkley, spędziła pięć lat w Luizjanie, by zrozumieć o co chodzi Południowcom. Dlaczego sprzeciwiają się federalnej pomocy finansowej, skoro ich stan jest jej największym odbiorcą? Dlaczego sarkają na ekologów i Agencję Ochrony Środowiska, skoro przemysł naftowy truje ich ukochaną Luizjanę na potęgę, nie dając wiele w zamian, bo przy ropie pracuje tylko co dziesiąty mieszkaniec stanu? Wreszcie, w imię czego zagłosowali na Donalda Trumpa, człowieka, który równie dobrze mógłby mieszkać na innej planecie? 

 

Marcin Kącki, Poznań. Miasto grzechu, wyd. Czarne;

Duma, porządek, oszczędność, stabilizacja, szacunek dla regulaminów – to poznaniak, Wielkopolanian. Jak jest naprawdę? Poznań według Kąckiego to miasto świetnie zaprojektowane, otwarte na rozwój, przyjazne dla młodych, ale także miasto, którego dusza tkwi w pruskim drylu, miasto, w którym zaangażowanie spotyka się z ignorancją, a pod płaszczykiem religii i ideowości kryją się często agresja, złość i niskie instynkty.

Arcybiskup Juliusz Paetz i młodzi klerycy, Wojciech Krolopp i nieletni chórzyści, marszałek Józef Piłsudski i Roman Dmowski, Małgorzata Musierowicz i Stanisław Barańczak, katolicy i Żydzi, Poznań i reszta Polski. Przyciągające się przeciwieństwa tworzą fascynujący obraz kulis władzy, hipokryzji mieszczaństwa oraz tego, jak potrafimy ulegać ludziom, którzy dzięki grze pozorów i mowie nienawiści wzmacniają podziały społeczne, ideologiczne i religijne.

Marek Łuszczyna, Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne, wyd. Znak;

Ta książka nie powinna się ukazać. Nie będzie łatwa i przyjemna. Nie udowadnia, że polskie obozy koncentracyjne nie istniały. Nie zaprzeczy bestialstwu i okrucieństwu polskich strażników. Nie powie, że wraz z „wyzwoleniem” przez Armię Czerwoną czas makabrycznych obozów na ziemiach polskich dobiegł kresu.

Marek Łuszczyna, autor nie stroniący od najtrudniejszych tematów, przedstawia wstrząsający reportaż, w którym odsłania zakazane karty polskiej historii. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej w poniemieckich obozach koncentracyjnych w nieludzkich warunkach pracują i umierają Ślązacy, Niemcy, Żołnierze Wyklęci oraz więźniowie polityczni niewygodni dla nowej władzy.

Ich cierpienie było przemilczane przez lata.

Ben Rawlence, Miasto cierni. Największy obóz dla uchodźców (City of Thorns: Nine Lives in the World’s Largest Refugee Camp), z angielskiego przeł. Sergiusz Kowalski, wyd. Czarne;

Dadaab oznacza „miejsce twardego kamienia”. Jednak dla mieszkańców Rogu Afryki to przede wszystkim nazwa jednego z największych obozów dla uchodźców na świecie. Założony w 1992 roku miał chronić osoby uciekające przed wojną domową w Somalii od głodu, nędzy, a później również od terrorystów z Asz-Szabab. Niewielki i tymczasowy azyl z biegiem lat przekształcił się w ogromną, otoczoną drutem kolczastym metropolię, kuszącą tysiące ludzi wizją lepszego jutra i darmową opieką organizacji pomocowych.

Dziennikarz i wieloletni współpracownik Human Rights Watch Ben Rawlence zebrał historie osób, które wskutek niesprawiedliwości losu znalazły się w sytuacji bez wyjścia. W jego książce głos mają rodzice, którzy zostawili za sobą całą przeszłość, ich dzieci – „pokolenie ’92” – nieznające rzeczywistości innej niż obóz, i ich wnuki, często umierające z powodu niedożywienia i szerzących się w Dadaab chorób.

Iwona Szpala, Małgorzata Zubik, Święte prawo. Historie ludzi i kamienic z reprywatyzacja w tle, wyd. Agora.

Zmartwychwstali spadkobiercy, sfałszowane dokumenty, sprytni biznesmeni skupujący roszczenia za 50 złotych, kurator z Karaibów, urzędnicy z zarzutami, rzutcy prawnicy, bezwzględni „czyściciele kamienic” – to jedynie wierzchołek góry lodowej pod nazwą „reprywatyzacja Warszawy”. Ta książka to nie tylko zbiór spraw kryminalnych i zapis dziennikarskiego śledztwa, ale także opis mechanizmów, które świadczą o największych patologiach i słabościach polskiej transformacji.

Afera reprywatyzacyjna w Warszawie powinna obchodzić wszystkich, a długo nie interesowała właściwie nikogo poza lokatorami brutalnie czyszczonych kamienic. Działo się tak głównie dlatego, że mechanizmy prawne, które stoją za przejmowaniem kamienic, są skomplikowane. Trudno nie zgubić się w gąszczu nazwisk, spółek krzaków, przedwojennych właścicieli i ich powojennych spadkobierców. Na to wszystko nakładają się kuriozalne przepisy. To środowisko idealne do uprawiania zorganizowanego bezprawia. 

---

Pięć książek-finalistek zostanie ogłoszonych w kwietniu, a laureata lub laureatów Nagrody poznamy w maju br. podczas Warszawskich Targów Książki.

Zwycięzca otrzyma nagrodę w wysokości 50 tys. złotych. Jury może także wyróżnić – nagrodą w kwocie 15 tys. zł – autora najlepszego przekładu roku.

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego ma charakter międzynarodowy i jest przyznawana co roku za najlepszy reportaż książkowy opublikowany w Polsce i po polsku między 1 stycznia a 31 grudnia poprzedniego roku.


komentarze [2]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Zuba  - awatar
Zuba 06.03.2018 09:04
Czytelniczka

To chyba jedyna nagroda literacka, gdzie każda nominowana książka wydaje mi się ciekawa. Rewelacja! Tylko brać i czytać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 05.03.2018 13:33
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post