Jesteśmy społecznością, która kocha książki

pierwsza i czwarta część zajęła mnie najbardziej, szkoda że nie wszystkie, cel przeczytać całość odhaczony, czytadło ale znam wiele kiepskich, i staram się je omijać, ogłaszam Koniec z Grocholą obojętnie co wyda jeszcze, (chyba że za darmo) a resztą wszystkie jej książki, które czytałam były albo pożyczone albo z trzeciej ręki. Ubawiłam się z "a nie mówiłam," jednak tutaj nie w głupi sposób.

jak najbardziej rozumiem tych, którym szkoda czasu, za najlepsze uważam i tak "zielone drzwi" tu mogę odesłać czytelnika z czystym sumieniem

pierwsza i czwarta część zajęła mnie najbardziej, szkoda że nie wszystkie, cel przeczytać całość odhaczony, czytadło ale znam wiele kiepskich, i staram się je omijać, ogłaszam Koniec z Grocholą obojętnie co wyda jeszcze, (chyba że za darmo) a resztą wszystkie jej książki, które czytałam były albo pożyczone albo z trzeciej ręki. Ubawiłam się z "a nie mówiłam," jednak...

już jakiś czas był boom na Nesbo wciąż gdzieś widziałam to nazwisko nie miałam pojęcia co to i po co przeczytałam opis książki kiedy zobaczyłam że ktoś sprzedaje na wośpie stwierdziłam że to dobry powód żeby zobaczyć co to. Kompletowałam u tego sprzedawcy więcej pozycji, czy warto? Dość szybko się za nią zabrałam, i pozytywnie się zaskoczyłam. Własny charakterystyczny styl pisania, przy nietoperzu nie można było się nudzić w tej części najbardziej mi się podobały fragmenty o legendach. Policjant z marginesu to nic nowego bo takie postacie się pojawiają często w literaturze, chodzi o to że książka trzyma w napięciu i akurat w przypadku tej części nie domyśliłam się za szybko co i jak, stwierdziłam że muszę sięgnąć po kolejne powieści pisarza. Chwilami wydaje mi się że nesbo zawarł w serii trochę siebie, jego muzyczne zapędy, gdyź pewnie mało kto wie, jest on członkiem zespołu Di Derre.

już jakiś czas był boom na Nesbo wciąż gdzieś widziałam to nazwisko nie miałam pojęcia co to i po co przeczytałam opis książki kiedy zobaczyłam że ktoś sprzedaje na wośpie stwierdziłam że to dobry powód żeby zobaczyć co to. Kompletowałam u tego sprzedawcy więcej pozycji, czy warto? Dość szybko się za nią zabrałam, i pozytywnie się zaskoczyłam. Własny charakterystyczny styl...

Rozterki prawdziwe i życiowe, nie tylko książkowe

Rozterki prawdziwe i życiowe, nie tylko książkowe

Do filmu często wracałam, jak na polskie kino był całkiem przyjemny, książkę czytałam dużo później. Zawiera wiele rzeczy nie ujętych na ekranie, kilka moim zdaniem nie potrzebnych, kilka niezbędnych dla całości. nie czytałam jeszcze następnych części ale pewnie to uczynię dla relaksu, nie uważam Grocholi za pisarkę nic nie wartą piszącą tylko bestsellery dla gospodyń domowych, nigdy w życiu......

Do filmu często wracałam, jak na polskie kino był całkiem przyjemny, książkę czytałam dużo później. Zawiera wiele rzeczy nie ujętych na ekranie, kilka moim zdaniem nie potrzebnych, kilka niezbędnych dla całości. nie czytałam jeszcze następnych części ale pewnie to uczynię dla relaksu, nie uważam Grocholi za pisarkę nic nie wartą piszącą tylko bestsellery dla gospodyń...

Jeśli ktoś potrzebuje wciągającej historii pełnej namiętności przy której nie trzeba się wysilać schematycznej i przewidywalnej do bólu treści polecam przeczytać, to nie jest do końca mój rodzaj literatury, wybrałam na prezent dlatego, że czytając opis zaciekawił mnie samą, i było mnóstwo pochlebnych recenzji, sama przeczytałam również i o ile w pierwszym tomie widziałam jakiś potencjał potem było coraz gorzej, osobie której dałam książkę bardzo się podobała a to najważniejsze. największym plusem zwłaszcza 1 części były dla mnie skojarzenia muzyczne, choć nie wszystkie

Jeśli ktoś potrzebuje wciągającej historii pełnej namiętności przy której nie trzeba się wysilać schematycznej i przewidywalnej do bólu treści polecam przeczytać, to nie jest do końca mój rodzaj literatury, wybrałam na prezent dlatego, że czytając opis zaciekawił mnie samą, i było mnóstwo pochlebnych recenzji, sama przeczytałam również i o ile w pierwszym tomie widziałam...

byłam ciekawa jak wychodzi Wiśniewskiemu współautorstwo jednak zanim się zabrałam za książkę przeleżała kilka lat, rozmowa między kobietą (znaną dziennikarką) a Mężczyzną (naukowcem pracującym w korporacji we Frankfurcie i autorem książek) zestawienie 2 światów, które w pewnym momencie się ze sobą stykają, dyskusja i gimnastyka intelektualna (to akurat w książkach lubię), ciekawe tematy i parę rzeczy wartych uwagi tu jest....... Ale miałam olbrzymie trudności z przeczytaniem bez nudzenia się w trakcie odkładania i zaczynania na nowo. nie czułam do końca atmosfery i celu prowadzonych w niej rozważań, choć uważam, że jak na swą formę jest dość ciekawa

pada dużo nazwisk i cytatów, kilka z nich wydało mi się wartach zgłębienia kiedy czytałam kolejne fragmenty książki, mam z nią kłopot bo, raz czytałam ją szybko i ze zrozumieniem, a za kilka stron męczyłam się, szło to jak krew z nosa jeśli w ogóle

byłam ciekawa jak wychodzi Wiśniewskiemu współautorstwo jednak zanim się zabrałam za książkę przeleżała kilka lat, rozmowa między kobietą (znaną dziennikarką) a Mężczyzną (naukowcem pracującym w korporacji we Frankfurcie i autorem książek) zestawienie 2 światów, które w pewnym momencie się ze sobą stykają, dyskusja i gimnastyka intelektualna (to akurat w książkach lubię),...

opinia taka jak w przypadku cz 1

opinia taka jak w przypadku cz 1