-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Dlaczego? Dlaczego dopiero teraz usłyszałam o "Szeptunie" i jego autorze? Nie wiem. Ale całe szczęście, że jednak to się stało. Jestem w połowie książki i wiem, że będę do niej wracać. Książka ,jest jak dobre ciacho z kawą. Czytana
powoli,z przystankami na rozmyślania, by po chwili wracać do czytania- uwielbiam. Kultura stylu jest prosta,lekka i bardzo przyjemna( mimo ,że temat czasem przykry, okrutny) Już nie mogę się doczekać aż przyjdą kolejne pozycje tego autora. - Ps- przeczytana- łzy płynęły. Do autora : Nie wiem jak Pan to zrobisz,ale w przyszłym roku chcę drugą część Szeptuna. :)
Dlaczego? Dlaczego dopiero teraz usłyszałam o "Szeptunie" i jego autorze? Nie wiem. Ale całe szczęście, że jednak to się stało. Jestem w połowie książki i wiem, że będę do niej wracać. Książka ,jest jak dobre ciacho z kawą. Czytana
powoli,z przystankami na rozmyślania, by po chwili wracać do czytania- uwielbiam. Kultura stylu jest prosta,lekka i bardzo przyjemna(...
Bardzo lubię pozycje autorki." Jar "jest w 80% schematem " Leśnej ". Bardzo podobny schematycznie i ten klimat. Dla mnie ,minusem jest wspominanie covid i oczywiście " przypominajaca dawka" Wrrr. Jestem troszkę zawiedziona. Ale cóż.
Bardzo lubię pozycje autorki." Jar "jest w 80% schematem " Leśnej ". Bardzo podobny schematycznie i ten klimat. Dla mnie ,minusem jest wspominanie covid i oczywiście " przypominajaca dawka" Wrrr. Jestem troszkę zawiedziona. Ale cóż.
Pokaż mimo toDaję ocenę 6,5. Książkę czyta się dobrze- ogólnie. Ciekawi na początku,lecz w połowie zaczyna być zwyczajnie nużąca- zasypiałam. Troszkę " rozwleczona " na siłę. Przewidywalna, z jedym małym zaskoczeniem, lecz też nie całkiem.Lubię autorkę i dlatego sięgnęłam po tę pozycję. Dialogi średnie i takie...Sztuczne-naiwne.Naiwne jak sama główna bohaterka.Czasami bardzo mało logiczna " akcja ". Szczerze to mam skrajne uczucia. Z jednej strony ok,z drugiej zaś ,bym nie poleciła . Dlatego umywam ręce ;). Chyba za dużo thrillerów czytam i ciężko mnie już ,porządnie zaskoczyć. :)
Daję ocenę 6,5. Książkę czyta się dobrze- ogólnie. Ciekawi na początku,lecz w połowie zaczyna być zwyczajnie nużąca- zasypiałam. Troszkę " rozwleczona " na siłę. Przewidywalna, z jedym małym zaskoczeniem, lecz też nie całkiem.Lubię autorkę i dlatego sięgnęłam po tę pozycję. Dialogi średnie i takie...Sztuczne-naiwne.Naiwne jak sama główna bohaterka.Czasami bardzo mało...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka sama w sobie jest ciekawa, wzruszająca, trochę mało rzeczywista. Teraźniejszość , przeplata się z przełomem lat 80 i 90. Właściwe,drugą połową lat 80. Przeszkadzał mi styl autorki. Być może, to kwestia tłumaczenia . Ale , ciężko było wyobrazić sobie " zajście " w tych latach.Gdyby nie współczesne wzmianki... Pasowało ono do lat 40/50.Nawet może lata dwudzieste,lub wcześniejsze. Coś w stylu: " Ooo Alfonso?Tak Cię kocham , oh! " . Trochę teatralnie. Nie chodzi mi o to,że to złe .Zwyczajnie lata mi nie " grały ". Co zaburzyło mi odbiór. Tak już mam. Co do samych bohaterów-ideałów nie ma. Anton- chciał mieć dzieci pokorne, ale niestety sam zachowywał się niczym " szejk". Biorąc powyższe... Książkę można przeczytać i może się podobać. Myślę jednak , że tym mocniej stąpjącym po ziemi , może spodobać się mniej.Natomiast zaczytanym w książkach 'ala Sparks- może podobać się bardzo.
Książka sama w sobie jest ciekawa, wzruszająca, trochę mało rzeczywista. Teraźniejszość , przeplata się z przełomem lat 80 i 90. Właściwe,drugą połową lat 80. Przeszkadzał mi styl autorki. Być może, to kwestia tłumaczenia . Ale , ciężko było wyobrazić sobie " zajście " w tych latach.Gdyby nie współczesne wzmianki... Pasowało ono do lat 40/50.Nawet może lata dwudzieste,lub...
więcej mniej Pokaż mimo toLekkie czytadełko, na lato. Mocne 6+. Pierwsza połowa ok, druga tylko sex, sex, sex i więcej sexu. Trochę za dużo. Ogólnie polecam , jeśli nie ma nic lepszego. Coś w stylu " Pensjonat Leśna Ostoja ". Z tym, że " Pensjonat " , bardzo mnie się podobał. Córce również.Napiszę tak...Krzywdy nie zrobi. Najwyżej lekko przesłodzi. ;)
Lekkie czytadełko, na lato. Mocne 6+. Pierwsza połowa ok, druga tylko sex, sex, sex i więcej sexu. Trochę za dużo. Ogólnie polecam , jeśli nie ma nic lepszego. Coś w stylu " Pensjonat Leśna Ostoja ". Z tym, że " Pensjonat " , bardzo mnie się podobał. Córce również.Napiszę tak...Krzywdy nie zrobi. Najwyżej lekko przesłodzi. ;)
Pokaż mimo toCzytałam z wypiekami. Serię tych książek podkradalam ojcu mając 8-9 lat . Miałam zakaz ...:) Ale czytanie i ciekawość była silniejsza. Na tamten czas moja ocena to 9-10 .Bardzo długo szukałam tytułu i serii tych książek. Zwyczajnie zapomniałam tytułu i autorów. Dobrze ,że okładki miałam przed oczyma. Znalazłam i z ciekawości może uda się kupić własne. Sprawdzę jak teraz będę je odbierać. Na dziś ocena 9 -10.
Czytałam z wypiekami. Serię tych książek podkradalam ojcu mając 8-9 lat . Miałam zakaz ...:) Ale czytanie i ciekawość była silniejsza. Na tamten czas moja ocena to 9-10 .Bardzo długo szukałam tytułu i serii tych książek. Zwyczajnie zapomniałam tytułu i autorów. Dobrze ,że okładki miałam przed oczyma. Znalazłam i z ciekawości może uda się kupić własne. Sprawdzę jak teraz...
więcej mniej Pokaż mimo toNie rozumiem , komentarzy typu" Już tak nie mieszkaja " ," Pozmienialo się " .Czyli stare" dzieła " też trzeba do kosza dac, bo już tego nie ma .Np.Pana Tadeusza itd...Po co 9 latkowi czytac o patroszeniu?Lepsze patroszenie w minecraft? Dzieci musza wiedziec jak i skad jest mięso.Ja jako 10 latka, oprawialam ryby z ojcem.Książka podobała mnie się- przeczytałam z własnej woli ,nie w szkole. Córce również się podobała i ma sentyment. Była jedną z pierwszych, od której zaczęła naukę czytania w języku polskim. Zachęciłam i zarazilam czytaniem mą ratorosl, właśnie dzięki takim książkom.
Nie rozumiem , komentarzy typu" Już tak nie mieszkaja " ," Pozmienialo się " .Czyli stare" dzieła " też trzeba do kosza dac, bo już tego nie ma .Np.Pana Tadeusza itd...Po co 9 latkowi czytac o patroszeniu?Lepsze patroszenie w minecraft? Dzieci musza wiedziec jak i skad jest mięso.Ja jako 10 latka, oprawialam ryby z ojcem.Książka podobała mnie się- przeczytałam z własnej...
więcej mniej Pokaż mimo toMiło się czyta. Przede wszystkim lekko. Historia lekko przewidywalna, ale wciagajaca. Tematyka bliska mojemu sercu aktualnie. Polecam.
Miło się czyta. Przede wszystkim lekko. Historia lekko przewidywalna, ale wciagajaca. Tematyka bliska mojemu sercu aktualnie. Polecam.
Pokaż mimo to
Zmęczyłam...Liczylam na coś innego.Ksiazka energetycznie wyczerpujaca. Czasem opisy dla zapelnienia stron- nie wnoszące nic.Zachowanie postaci jak 10 letnich dzieci.Bohaterki irytujace. Wszyscy winni , tylko nie one.Prawda jest taka , że to materialistki.Rodzina była ich odbiciem. Biedaczka Gloria... Sasiadce powie , że nie ma siły ale " tyranowi" odmówić nie mogła.Dalej pokornie sluzyla. Taka silna zaradna. Babka majaca problemy emocjonalne .Syn zly,syn za dobry. Paulinka - brak auta? Jesteś dla niej zerem. Sandra ?Nie wie , czy znajdzie czas dla wnuka. Kogo chce nauczyc- ukarać ? Córkę czy wnuka. Wszystkie nie kochają swoich rodzin. Nie chodzi o to co dla nich robiły, a w jakim kontekście to robiły.
Widzą w nich to , jakie same są. Tego tez nauczyly dzieci. Wrazenie mam takie , ze zalozenie rodziny bylo na zasadzie odbebnic i won.Bron " Boże " kontaktów po wyjsciu z domu - Tylko ja , ja, ja, ja,ja - gdzie było wychowanie dzieci? Rozmowy z nimi od poczatku? Odbebnic , dac jesc i won zero wychowania. To co daly za mlodu dzieciakom , to na starość odbierają .Wcale nie chodzi o kase, tylko o to ,ze sa i byly egoistkami. Ich dzieci sa dokladnie takie same jak one . Biedaczki tego nie widzą. Nie ograniam rozumowania ,że własnemu dziecku nie można wręczyć ścierki do naczyń- chcesz jeść myj naczynia np.Takie cierpietnice z zawodu. Tak serio , to one czuły się pempiekm świata. Wszystko na pokaz - potem żale . Same były winne - takie " mundre" a ego pod sufit. Dialogi średnie, często ubarwione na maxa ,przerysowane strasznie.Nie chce takich koleżanek- o nie . Do dzieci -wnukow pretensje, że lubi z babcią klocki układać. Wina we wszystkich , a one święte z aureola. Dla mnie całość średnia w odbiorze.Typ kobiet , które nie przejdą obok, bez obrobienia tyłka innej osobie. Jego wygladu i statusu społecznego. Najlepsza to Sandra matka roku! Nie bronię rodzin ! By była jasność. Ale tym akurat kobietom nie współczuję. Obludne do szpiku kości.
Zmęczyłam...Liczylam na coś innego.Ksiazka energetycznie wyczerpujaca. Czasem opisy dla zapelnienia stron- nie wnoszące nic.Zachowanie postaci jak 10 letnich dzieci.Bohaterki irytujace. Wszyscy winni , tylko nie one.Prawda jest taka , że to materialistki.Rodzina była ich odbiciem. Biedaczka Gloria... Sasiadce powie , że nie ma siły ale " tyranowi" odmówić nie mogła.Dalej...
więcej mniej Pokaż mimo toTo był młotek w tył głowy:) To opisane moje życie! Jednak tak do połowy. Bardzo fajnie się czytało, tak jak inne książki tej autorki. Książkę łyknelam w jeden wieczór. Miala być na tydzień 😂. Lekko się czyta- tak jak lubię:) Polecam.
To był młotek w tył głowy:) To opisane moje życie! Jednak tak do połowy. Bardzo fajnie się czytało, tak jak inne książki tej autorki. Książkę łyknelam w jeden wieczór. Miala być na tydzień 😂. Lekko się czyta- tak jak lubię:) Polecam.
Pokaż mimo toPrzyjemna. Acz kolwiek, jestem lekko zawiedziona.Prym wioda Kalina z Kajtkiem. Malo ciekawi bohaterowie -oczywiscie w moim tylko odczuciu. W "Platkach"Byli bardziej "drugoplanowi"I to bylo ok.Ich watki troche nudne. Szkoda ze nie bylo wiecej Anny i Waldemara. Taka mocna 8 ,ode mnie.
Przyjemna. Acz kolwiek, jestem lekko zawiedziona.Prym wioda Kalina z Kajtkiem. Malo ciekawi bohaterowie -oczywiscie w moim tylko odczuciu. W "Platkach"Byli bardziej "drugoplanowi"I to bylo ok.Ich watki troche nudne. Szkoda ze nie bylo wiecej Anny i Waldemara. Taka mocna 8 ,ode mnie.
Pokaż mimo to
Nie polecam ;) . Tym co chcą schudnąć! Zasiadając do czytania, polecam postawić przed sobą,miskę z sałatą- bo może być źle 😂 Sympatyczna książka. Miło się czyta, taka dla kobiet. Sama historia, jakich wiele- życiowa. Polecam oczywiście. Acz kolwiek minus za wzmiankę o tym jak to szczepienia są dobre. Mam wrażenie, że to jakaś kampania reklamowa w książkach.
Nie polecam ;) . Tym co chcą schudnąć! Zasiadając do czytania, polecam postawić przed sobą,miskę z sałatą- bo może być źle 😂 Sympatyczna książka. Miło się czyta, taka dla kobiet. Sama historia, jakich wiele- życiowa. Polecam oczywiście. Acz kolwiek minus za wzmiankę o tym jak to szczepienia są dobre. Mam wrażenie, że to jakaś kampania reklamowa w książkach.
Pokaż mimo to