Ona

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Ona/Aisza (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- She: A History of Adventure
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2014-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 1987-01-01
- Data 1. wydania:
- 2012-01-23
- Liczba stron:
- 364
- Czas czytania
- 6 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377853214
- Tłumacz:
- Władysław Jerzyński
Ona to opowieść o wykładającym w Cambridge profesorze Hollym i jego podopiecznym Leo Vinceyu i ich podróży do zagubionego gdzieś w afrykańskim interiorze królestwa. Impulsem do wyprawy staje się tajemnicza paczka zostawiona Leo przez ojca z poleceniem, aby otworzono ją dopiero w jego dwudzieste piąte urodziny. W pakunku bohaterowie znajdują resztki starych glinianych skorup oraz dokumenty, które sugerują, iż z rodem Vinceyów wiąże się jakaś pradawna tajemnica. Profesor Holly i Leo po licznych tarapatach docierają do królestwa we wschodniej Afryce, gdzie prymitywnymi krajowcami włada biała królowa Ayesha, która panuje jako wszechwładna Ona, a którą z młodym Leo łączą jakieś zagadkowe więzy…
Wydana w roku 1887 powieść Ona H. Ridera Haggarda, która natychmiast stała się bestsellerem, wiktoriańska podróżnicza powieść grozy, to jedna z najsilniej oddziałujących powieści we współczesnej literaturze. O tym, jak wielki wpływ miała na ich twórczość, zwierzali się tacy autorzy jak Rudyard Kipling, Henry Miller, Graham Greene, J.R.R. Tolkien czy Margaret Atwood. Ze względu na swe bogactwo znaczeniowe powieść cieszyła się wielkim zainteresowaniem psychoanalityków - odwołania do niej znalazły się w koncepcjach Sigmunda Freuda i Carla Junga, dla którego Ona była uosobieniem archetypu Animy. Z kolei wątki fantastyczne stały się inspiracją dla wielu opowieści o zaginionych cywilizacjach – m.in. Edgara Rice Burroughsa i Arthura Conan Doyle’a, czy wymyślania mitów o nieistniejących krainach w rodzaju Shangri-La, ale również wywarły wielki wpływ na klasyczne opowieści fantastyki mistycznej: Władcę Pierścieni Tolkiena i Opowieści z Narnii C.L.Lewisa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wyprawa na kraniec świata
Chyba każdy z nas, w pewnym momencie swojego życia marzył o wyprawie, w której przeżyje niesamowite przygody, spotka interesujących ludzi, zakosztuje niecodziennych widoków, a nawet otrze się o śmierć lub przynajmniej wróci z podróży z kilkoma bliznami i znamionami jako dowód swoich nieprawdopodobnych przeżyć. Na chwilę obecną muszę zadowolić się powieścią Henry’ego Rider Haggarda, mając nadzieję, że kiedyś dane mi będzie doświadczyć tak ekstremalnych przygód, które dotknęły głównych bohaterów recenzowanej książki.
Henry Rider Haggard to angielski pisarz powieści przygodowych, który jako miejsce akcji swoich historii, upodobał sobie egzotyczne i dziewicze tereny, najczęściej znajdujące się na kontynencie afrykańskim. Pod tym względem, „Ona” nie należy do wyjątków i opowiada fascynującą historię wyprawy profesora Holly'ego oraz jego przybranego syna Vincey'a do afrykańskiego bezludzia, gdzie władzę dzierży niesamowicie piękna „Ona”, znana również jako biała królowa Ayesha.
Fabuła wciąga czytelnika w aurę tajemniczości już od samego początku książki. Jest starannie nakreślona, przemyślana i co najważniejsze – ciekawa i porywająca. Pomimo, że premiera powieści miała miejsce ponad 120 lat temu, to wciąż jest lekturą świeżą i z pewnością dorównuje ówczesnej literaturze przygodowej. To, co odróżnia ją od innych dzieł o podobnej tematyce to zdumiewający klimat, który aż paruje ze stronic publikacji Haggarda! Szczegółowe opisy przygód głównych bohaterów w połączeniu z filozoficznym bajdurzeniem, autentycznymi ilustracjami, specyficznym językiem i nutką grozy, okazały się strzałem w dziesiątkę! Liczne filozoficzne mądrości występujące w książce są okrutnie prawdziwe i ani trochę nie straciły na znaczeniu pomimo upływu tak wielu lat. Nie każdemu jednak może się spodobać tak tłoczne skumulowanie dywagacji na temat natury człowieka w jednym miejscu i osobiście muszę przyznać sam zaliczam się do tej grupy osób. Jednakże, jestem zmuszony napomknąć, że publikacja zwróciła moją uwagę na rzeczy o których często zapominałem, a które są niezmiernie ważne w moim życiu. Dowodzi to temu, że niekoniecznie należy traktować filozoficzny wydźwięk dzieła Haggarda jako wadę i niepotrzebny zapychacz stron.
„Ona” to książka wyjątkowo klimatyczna. Kusząca szczególnie dla osób lubiących literaturę podróżniczą i ceniących sobie świetnie wykreowane postaci, zwiewny język i aurę tajemniczości. Jest to dzieło ponadczasowe, w którym zakocha się każdy, kto chociaż raz w życiu fantazjował nad niesamowitą i obfitującą w przygody wyprawę do najdalszych zakątków świata. Polecam.
Damian Hejmanowski
Oceny
Książka na półkach
- 427
- 278
- 113
- 12
- 10
- 5
- 5
- 5
- 4
- 3
Cytaty
A teraz kochajmy się, bierzmy, co nam dano, i bądźmy szczęśliwi, w grobie bowiem nie będzie miłości ani czułości, ani dotyku ust. Nie pozost...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
To była strasznie dziwna, ale jednocześnie ciekawa książka. Z chęcią poznałabym dalsze losy tych bohaterów, ale kolejne tomy są niedostępne, więc z żalem kończę tę historię na pierwszej części. Mimo to, myślę, że sięgnę za jakiś czas po jeszcze inne książki tego autora.
To była strasznie dziwna, ale jednocześnie ciekawa książka. Z chęcią poznałabym dalsze losy tych bohaterów, ale kolejne tomy są niedostępne, więc z żalem kończę tę historię na pierwszej części. Mimo to, myślę, że sięgnę za jakiś czas po jeszcze inne książki tego autora.
Pokaż mimo toKlasyczna powieść przygodowa z 1886 roku. Haggard, znany najbardziej z „Kopalnia króla Salomona”, stworzył tu fantastyczną fabułę przywodzącą na myśl fragmenty także nieco zapomnianej „Relacji Artura Gordona Pyma z Nantucket” Edgara Allana Poe. Sama historia nie jest dziś może zaskakująca, ale to właśnie ona utrwaliła formę współczesnej powieści fantastyczno-przygodowej. Pod względem sposobu prowadzenia narracji jest też zdecydowanie bardziej nowoczesna niż choćby słynny „Dracula” Brama Stokera, który – choć napisany 10 lat później – zbudowany był ciągle wg wzorców XVIII-wiecznej powieści epistolarnej.
Haggard inspirował się mocno ówczesnymi odkryciami archeologicznymi, ale też spędził też kilka lat w Afryce jako pracownik administracji kolonialnej i jedną z największych zalet jego powieści jest klimat tajemnicy oraz malownicze opisy egzotycznej scenerii. Nie mamy tu pogłębionej psychologii postaci, jednak ich naiwność nie razi, bo głównym bohaterem jest tu przygoda. Otrzymujemy tajemniczy starożytny artefakt, miłosną historię rodową sięgająca zamierzchłej przeszłości, niebezpieczną podróż, potyczki, mroczne lokacje (jak grobowiec zamieszkany przez plemię ludożerców),dzielnego i przystojnego śmiałka, jego mentora naukowca (obdarzonego niepospolita brzydotą i siłą) oraz piękną królową – femme fatale, o właściwościach bez mała turbo-wampirycznych.
Książka mimo niezbyt przychylnego przyjęcia przez XIX wieczna krytykę literacką zyskała wielką popularność wśród czytelników. Spotkała się też z zainteresowaniem Freuda, który doceniał jej symboliczną warstwę, zapewne odnajdując w niej potwierdzenie własnych teorii dotyczących podświadomości. Wpisała się też do anglojęzycznego kanonu za sprawą uznanych autorów, którzy wskazywali ją jako jedną z istotnych lektur młodości i źródło inspiracji (Kipling, Lovecraft, Miller, Greene, Tolkien, Atwood). Potężny dług u Haggarda ma także kino - bez tej powieści (oraz wspomnianych „Kopalni króla Salomona”) z pewnością nie poznalibyśmy nigdy przygód Indiany Jonesa.
Dziś, jeśli potrafimy wybaczyć jej anachronizmy, to wciąż przyjemna lektura. I piękny wehikuł do tych niewinnych czasów, gdy marzyliśmy o fantastycznych i mrożących krew w żyłach przygodach, które musiały się dobrze skończyć.
Klasyczna powieść przygodowa z 1886 roku. Haggard, znany najbardziej z „Kopalnia króla Salomona”, stworzył tu fantastyczną fabułę przywodzącą na myśl fragmenty także nieco zapomnianej „Relacji Artura Gordona Pyma z Nantucket” Edgara Allana Poe. Sama historia nie jest dziś może zaskakująca, ale to właśnie ona utrwaliła formę współczesnej powieści fantastyczno-przygodowej....
więcej Pokaż mimo to„Ona” jest faktycznie typowa dla czasów, w których powstawała. Wydaje się nosić pokrewieństwo z twórczością np. Verne’a jak „Podróż do wnętrza Ziemi” (w sensie stylu powieści przygodowych). Jako laikowi trudno mi opisać i nazwać te cechy, ale jako czytelniczka nabrałam wyczucia, więc mogę stwierdzić, że powieść Haggarda właśnie taka jest. Oprócz kwestii języka są postaci naukowców czy innych o gruntownym światopoglądzie, który zostaje wystawiony na próbę. My współcześni wciąż jeszcze wiele mamy do poznania. Pewne rzeczy mogą pozostać poza zasięgiem choćby nie wiem co by się stało. Dlatego warto uzbroić się w cierpliwość i pokorę.
Zwykle mam podejście indywidualne do każdej pozycji, ale wolę, jeśli mam nakreślony kontekst zanim przejdę „do rzeczy”. Tutaj budowanie opowieści nie jest moim zdaniem ani przesadnie skrócone, ani rozbudowane. Jednak moje odczucia wynikają stricte z osobistych doświadczeń. Osoby sięgające po inne pozycje mogą odnieść wrażenie, że ten sposób jest np. męczący. Dla mnie nie był.
Howard Phillips Lovecraft wymienił „Oną” w swojej pracy na temat literatury grozy. Podejście jego i Henry’ego Ridera Haggarda w pewnej mierze się różnią (żeby mówić o szczegółach, musiałabym bliżej poznać pisarstwo drugiego z panów). Jednak obie dotykają tego, co nieznane, niewytłumaczalne. Mówią o tym, co zdolne jest wysadzić sposób myślenia osoby postrzegającej siebie jako racjonalną, wierną metodzie naukowej.
Lovecraft inspirował się Edgarem Allanem Poe, ale tego nigdy nie polubiłam, choć nie można mu odmówić talentu do snucia opowieści.
Jak zauważyła Ania Urbańska, w szeroko znanej i cenionej literaturze nie ma kobiety, która by przeżywała przygody, znajdowała się na frontalnej pozycji. Z jednej strony trochę mi to przeszkadza, ale z drugiej zauważam, że to mężczyźni chętniej podejmują szalone decyzje. Sama marzę o przygodzie, lecz ciągle mam mnóstwo argumentów przeciwnych ryzyku. Udawało mi się je obalić „x” razy, jednakże wciąż nieskutecznie, gdybym miała podjąć większą inicjatywę.
Nieraz pojawia się motyw śmierci (przedmioty i sytuacje),nieśmiertelności (tytułowa bohaterka),postrzegania czasu, natury różnych kluczowych (dla człowieka) kwestii. Przy czym Haggard nie snuje przydługich jasnych refleksji, tylko włoży myśli bohaterowi i pokaże otoczenie, ale wszystko za pomocą skojarzeń. Lubię, gdy autor szanuje inteligencję czytelnika, zaś tutaj właśnie tego doświadczyłam, więc chwalę.
Czy po zmianie warunków, oddziaływań, pęka każdy opór? Być może nie cały, ale z pewnością ujawni się niepożądane, uwolnią się pragnienia pod opresją. Dyscyplina to moim zdaniem coś właściwego, ale dławienie nie rozwiązuje sprawy w sposób optymalny i zupełny.
Nudził mnie jedynie fragment potyczki między głównymi bohaterami a zbuntowaną częścią plemienia. Był jednak krótki i uzasadniony dla fabuły.
Można narzekać na postaci, że są oni wykreowani, jakby mieli sobą obrazować pewne idee. Jeśli ktoś poszukuje wyrazistych, wielokrotnie złożonych osób, w dużej mierze się rozczaruje. Za to moim własnym zdaniem stanowili idealne pole do przemyśleń. Czasem jest to lenistwo autora, lecz bywa też w ten sposób, że czytelnikowi brakuje czegoś, co by mu dopowiadało.
Końcówka mówi o możliwej kontynuacji, zaś te zostały napisane, ale pytanie na ile miały sens. Wiele rzeczy pozostało tajemnicą, lecz wyjaśnianie tego mogło być potencjalnie szkodliwe.
Dla czytelnika tamtych czasów z pewnością była bardziej druzgocząca. Służący Profesora i Leo doskonale obrazował kogoś pełnego uprzedzeń i zapobiegawczego. Nie był to jednak całkowity tchórz, lecz okazywał tzw. zdrowy rozsądek.
Niektórzy pisali, iż ciężka w odbiorze. Mnie się czytało stosunkowo lekko, szybko i z zaciekawieniem. Trochę "czytadło", ale na wysokim poziomie.
„Ona” jest faktycznie typowa dla czasów, w których powstawała. Wydaje się nosić pokrewieństwo z twórczością np. Verne’a jak „Podróż do wnętrza Ziemi” (w sensie stylu powieści przygodowych). Jako laikowi trudno mi opisać i nazwać te cechy, ale jako czytelniczka nabrałam wyczucia, więc mogę stwierdzić, że powieść Haggarda właśnie taka jest. Oprócz kwestii języka są postaci...
więcej Pokaż mimo toO ile "Kopalnie króla Salomona" tchną lekkością i w rezultacie przekłada się to na wciągającą lekturę, o tyle "Ona" jest literackim daniem z gatunku ciężkostrawnych. Jak dla mnie zbyt przegadana, motywacje bohaterów nieczytelne. Mam wrażenie, że autorowi chodziło o stworzenie dzieła z podtekstami, żeby psychoanalitycy i literaturoznawcy mieli się nad czym głowić. Na pewno powieść ma wartość poznawczą dla odkrywania literatury epoki wiktoriańskiej, lecz nie przekłada się to na zaspokojenie oczekiwań współczesnego czytelnika, oczekującego raczej fajerwerków od tego rodzaju prozy.
O ile "Kopalnie króla Salomona" tchną lekkością i w rezultacie przekłada się to na wciągającą lekturę, o tyle "Ona" jest literackim daniem z gatunku ciężkostrawnych. Jak dla mnie zbyt przegadana, motywacje bohaterów nieczytelne. Mam wrażenie, że autorowi chodziło o stworzenie dzieła z podtekstami, żeby psychoanalitycy i literaturoznawcy mieli się nad czym głowić. Na pewno...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu Kopalni Króla Salomona sięgnęłam po książkę Ona. Bardzo lubię styl w jakim pisze Haggard i w tej pozycji także przypadł mi do gustu. Ciekawa historia, momentami przerażająca, opisy pozwalające czytelnikowi przenieść się do świata książki. Na pewno sięgnę po kolejną pozycję pisarza.
Po przeczytaniu Kopalni Króla Salomona sięgnęłam po książkę Ona. Bardzo lubię styl w jakim pisze Haggard i w tej pozycji także przypadł mi do gustu. Ciekawa historia, momentami przerażająca, opisy pozwalające czytelnikowi przenieść się do świata książki. Na pewno sięgnę po kolejną pozycję pisarza.
Pokaż mimo toIm dalej, tym gorzej. Bohaterowie nie mają żadnych podstaw czy porządnych powodów, by robić to, co robią (na przykład porzucić swoje dotychczasowe życie i jechać na dziwną wyprawę do Afryki). Sami bohaterowie są płascy, nierealistyczni i BIERNI. Leo, który jest przecież głównym bohaterem tej historii, praktycznie nic nie mówi i nic nie robi. Jego opiekun i zarazem narrator książki jest nudziarzem bez osobowości. Job - nie rozumiem, dlaczego w ogóle znalazł się w tej opowieści. Nie spełnia żadnej funkcji, nie ma żadnej roli, a na końcu po prostu umiera i nikomu na tym nie zależy. Tytułowej Onej brak wyrazistości, jest rozmymłana i nijaka. Jej jedyną cechą charakterystyczną jest wielkie piękno - dlaczego więc Leo i narrator, którzy (teoretycznie) nie są półgłówkami ani dzikusami, zakochują się w tej cynicznej, samolubnej, egoistycznej, złej głupolce od pierwszego wejrzenia (i po dwóch dniach znajomości są gotowi dla niej umrzeć, mimo iż ta na oczach Leo zabiła jego ówczesną partnerkę)? Nie rozumiem, po co ta książka powstała.
Im dalej, tym gorzej. Bohaterowie nie mają żadnych podstaw czy porządnych powodów, by robić to, co robią (na przykład porzucić swoje dotychczasowe życie i jechać na dziwną wyprawę do Afryki). Sami bohaterowie są płascy, nierealistyczni i BIERNI. Leo, który jest przecież głównym bohaterem tej historii, praktycznie nic nie mówi i nic nie robi. Jego opiekun i zarazem narrator...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria niezwykła. Losy bohaterów nierzeczywiste. Ciekawa pozycja dla lubiących przygody z tajemnicą.
Historia niezwykła. Losy bohaterów nierzeczywiste. Ciekawa pozycja dla lubiących przygody z tajemnicą.
Pokaż mimo toZdecydowanie wolę oglądać filmy przygodowe niż czytać o wiktoriańskich podróżniczych powieściach grozy. Jak zawsze nastawiłam się za bardzo pozytywnie do książki, przed tym, jak zapoznałam się z jej treścią. Muszę przestać tak robić ;)
Zdecydowanie wolę oglądać filmy przygodowe niż czytać o wiktoriańskich podróżniczych powieściach grozy. Jak zawsze nastawiłam się za bardzo pozytywnie do książki, przed tym, jak zapoznałam się z jej treścią. Muszę przestać tak robić ;)
Pokaż mimo toKsiążka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo - przy okazji przeglądania czyjejś biblioteczki, pożyczyłem i od razu przyznam, wciągnęła mnie niezwykle. Czytając ją wróciłem do lat młodości, gdy pochłaniałem literaturę podróżniczo-przygodową i taka właśnie jest również ta opowieść - opisuje niezwykłą podróż, której cel jest również niecodzienny, ale nie będą zdradzał szczegółów :) W każdym razie, cel wyprawy jest na tyle ciekawy, że naprawdę nie mogłem się doczekać spotkania z istotą, do spotkania której bohaterowie dążyli (i oczywiście im się to udało). Jest to powieść w starym, dobrym stylu, wciągająca, dynamiczna, z aurą tajemniczości, napisana świetnym bogatym językiem, jaki współczesnym autorom się już nie zdarza (jest dla nich nieosiągalny?),z lekkim zacięciem filozoficznym, literatura jak najbardziej godna polecenia. Opowiada o czasach, gdy zakątki naszej planety nie były jeszcze odkryte i nie wszędzie można było zajrzeć z pozycji google street view;). Dziś, puszczając wodze fantazji i próbując opisać ciekawe przygody, autorzy muszą przenosić nas na inne planety - takie czasy, Ziemia to mała wioska już. Ogólnie polecam lubiącym powroty do świata młodzieńczych przygód i filozoficznego spojrzenia na ludzi - spojrzenia jakże aktualnego choć książka ma już ponad 100 lat.
Książka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo - przy okazji przeglądania czyjejś biblioteczki, pożyczyłem i od razu przyznam, wciągnęła mnie niezwykle. Czytając ją wróciłem do lat młodości, gdy pochłaniałem literaturę podróżniczo-przygodową i taka właśnie jest również ta opowieść - opisuje niezwykłą podróż, której cel jest również niecodzienny, ale nie będą zdradzał...
więcej Pokaż mimo to1. ech jak ja nie lubię fantastyki ;)
2. przegadana do bólu
3. niezła byłaby z tego gra komputerowa
4. historia nawet ciekawa
5. jeśli lubisz fantastykę, będzie Ci się podobało
6. trochę irytujący język
7. historia stara jak świat - mitologiczna opowieść o miłości, zemście, mistycyzm
1. ech jak ja nie lubię fantastyki ;)
Pokaż mimo to2. przegadana do bólu
3. niezła byłaby z tego gra komputerowa
4. historia nawet ciekawa
5. jeśli lubisz fantastykę, będzie Ci się podobało
6. trochę irytujący język
7. historia stara jak świat - mitologiczna opowieść o miłości, zemście, mistycyzm