-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2024-06-04
2022-10-28
2022-09
2022
Skusiła mnie okładka. Książka jest nieoszlifowana wydawniczo, ale z dużym potencjałem. Podoba mi się styl autora - lekki, nieprzeładowany opisami. Właśnie to zadecydowało, że zacisnęłam zęby przy błędach i skupiłam się na historii. Czekam na wydanie drugie poprawione (i po cichu na kontynuację).
Skusiła mnie okładka. Książka jest nieoszlifowana wydawniczo, ale z dużym potencjałem. Podoba mi się styl autora - lekki, nieprzeładowany opisami. Właśnie to zadecydowało, że zacisnęłam zęby przy błędach i skupiłam się na historii. Czekam na wydanie drugie poprawione (i po cichu na kontynuację).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-27
Wartki styl opowiadania plus dobre tłumaczenie to mieszanka, która zapewniła mi wiele przyjemności. Przy pierwszej części książki, czytając opisy dziecięcych eksperymentów, płakałam ze śmiechu. Dalej moje zainteresowanie tematem tylko rosło. Czułam się jak na spotkaniu towarzyskim, na którym autor opowiada swoją historię o życiu i fascynacji trzmielami. Z jednej strony gawęda, z drugiej spora dawka wiedzy.
Wartki styl opowiadania plus dobre tłumaczenie to mieszanka, która zapewniła mi wiele przyjemności. Przy pierwszej części książki, czytając opisy dziecięcych eksperymentów, płakałam ze śmiechu. Dalej moje zainteresowanie tematem tylko rosło. Czułam się jak na spotkaniu towarzyskim, na którym autor opowiada swoją historię o życiu i fascynacji trzmielami. Z jednej strony...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-06-11
2017-09-06
2017-12-06
2017-11-21
2017-11-21
2017-11-20
2017-03-29
Historia z pozytywnym przesłaniem. Humor, który nie zaskoczy rodzica ucznia szkoły podstawowej, a samo dziecko rozbawi do łez. Brawa dla tłumaczki za kombinacje z nazwami. Piękne wydanie z dużą czcionką - ważny element dla dzieci, które zaczynają przygodę z czytaniem (przetestowane na pierwszoklasiście).
Historia z pozytywnym przesłaniem. Humor, który nie zaskoczy rodzica ucznia szkoły podstawowej, a samo dziecko rozbawi do łez. Brawa dla tłumaczki za kombinacje z nazwami. Piękne wydanie z dużą czcionką - ważny element dla dzieci, które zaczynają przygodę z czytaniem (przetestowane na pierwszoklasiście).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-05-29
Opinię o tej książce powinien właściwie napisać mój syn, który czyta ją już po raz drugi :) Mnie podobają się: styl pisania Davida Baddiela, tłumaczenie Agnieszki Kalus oraz szata graficzna.
Ogółem: wartka fabuła, wyraziste postacie, pozytywne przesłanie. Historia może zainteresować zarówno chłopców, jak i dziewczynki, ponieważ bohaterami są bliźnięta Fred i Ellie.
Dodatkowo plus dla dzieci, które dopiero opanowują naukę czytania - duża czcionka.
Opinię o tej książce powinien właściwie napisać mój syn, który czyta ją już po raz drugi :) Mnie podobają się: styl pisania Davida Baddiela, tłumaczenie Agnieszki Kalus oraz szata graficzna.
Ogółem: wartka fabuła, wyraziste postacie, pozytywne przesłanie. Historia może zainteresować zarówno chłopców, jak i dziewczynki, ponieważ bohaterami są bliźnięta Fred i Ellie....
Niepozorna okładka z krótkim fragmentem nie zdradza tego, co ukrywa na licznych kartach książki. Początkowo czytelników może zmylić język stylizowany na średniowieczną mowę. Wystarczy jednak przeczytać pierwsze rozdziały, żeby pozbyć się obaw – stylizacja jest lekka i naturalna, nieprzeładowana konstrukcjami sztucznymi dla współczesnych ludzi. O swojej pomyłce szybko przekona się też każdy, kto potraktuje „Wiedźmę z Bronaczowa” jako bajeczkę o królu, kochance i czarownicy. Nie jest to więc ani książka historyczna, ani bajka dla dorosłych, a już tym bardziej pozycja fantasy mimo wiedźm i wilkołaków.
Powieść Agaty Kasiak jest kryminałem osadzonym w czternastowiecznej Polsce, z wątkiem psychologicznym i częściowo… feministycznym. Dylematy bohaterów pokazują, że ludzie są tacy sami bez względu na czas i miejsce życia. W każdej epoce znajdą się zarówno wykolejeńcy krzywdzący innych czy żądni władzy manipulatorzy, jak i serdeczni ludzie, którzy pomogą potrzebującemu czy sprawiedliwi gospodarze, których ludzie szanują za czyny. A ponad tym wszystkim wybija się główna myśl, że tak naprawdę każdy potrzebuje drugiej osoby, przy której może być zwyczajnie sobą bez względu na to, czy jest królem w gronostajach, czy samotną matką wygnaną przez rodzinę.
Niepozorna okładka z krótkim fragmentem nie zdradza tego, co ukrywa na licznych kartach książki. Początkowo czytelników może zmylić język stylizowany na średniowieczną mowę. Wystarczy jednak przeczytać pierwsze rozdziały, żeby pozbyć się obaw – stylizacja jest lekka i naturalna, nieprzeładowana konstrukcjami sztucznymi dla współczesnych ludzi. O swojej pomyłce szybko...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to