Panta rhei

Okładka książki Panta rhei Kamil Brach
Okładka książki Panta rhei
Kamil Brach Wydawnictwo: NABIUS fantasy, science fiction
492 str. 8 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Panta rhei
Wydawnictwo:
NABIUS
Data wydania:
2021-05-04
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-04
Liczba stron:
492
Czas czytania
8 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394078430
Tagi:
fantastyka naukowa science fiction podróże w czasie continuum przyjaźń przyszłość powieść polska
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
891
548

Na półkach:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, którą przeczytałam dzięki #booktour zorganizowanego przez @robert_batory

Brawo! Przez zmiany dokonane w poprzednim tomie ludzkość zginęła! Były to tak banalne zmiany, że nikt by o tym nawet nie pomyślał, że do tego doprowadzą. Kolejny raz autor ukazuje, że nie należy bawić się przeszłością. Ten tom spodobał mi się nawet bardziej. Bohater jeszcze silniej dostał po głowie za swój egoizm, a dodatkowo mamy znacznie więcej podróży między różnymi okresami życia ludzkości i poznajemy jej przyszłość przewidywaną przez autora. Więcej się rozpisywać nie będę i jeśli sięgniecie po pierwszy tom to koniecznie musicie przeczytać też i ten!

Polecam! Po lekturze tej powieści już nigdy nie pomyślicie jak fajnie byłoby się cofnąć w czasie i zmienić kilka przykrych wydarzeń czy bardziej drastycznie wpłynąć na jej przebieg.

#samowydawcyubatorego
#booktourubatorego
#maratonsamowydawców

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, którą przeczytałam dzięki #booktour zorganizowanego przez @robert_batory

Brawo! Przez zmiany dokonane w poprzednim tomie ludzkość zginęła! Były to tak banalne zmiany, że nikt by o tym nawet nie pomyślał, że do tego doprowadzą. Kolejny raz autor ukazuje, że nie należy bawić się przeszłością. Ten tom spodobał mi się nawet bardziej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
255

Na półkach:

Ile jesteś w stanie poświęcić, by ocalić najlepszego przyjaciela? Szczęście, rodzinę, własną tożsamość... Czy podejmiesz ryzyko, które może nieodwracalnie wpłynąć na bieg historii?

Silne eksplozje na Słońcu prowadzą do szeregu nieoczekiwanych zdarzeń. Pojawiają się zakłócenia linii czasowych, a po przejściu fali zmian okazuje się, że dotychczasowy świat przestał istnieć. Pracownicy Stacji Kontrolnej Departamentu Czasu podejmują próbę korekcji continuum. Liczba możliwych ingerencji w przeszłość jest jednak ograniczona. Czy uda im się przywrócić znaną sobie rzeczywistość i uchronić ludzkość przed zagładą?

Mimo że nie przepadam za literaturą science fiction, powieść Kamila Bracha naprawdę mnie wciągnęła. Dwutorowa narracja skutecznie przykuła moją uwagę. Chociaż więcej sympatii wzbudziły we mnie postaci zarządcy Dimitrisa i Suryi, dużo bardziej zainteresowały mnie losy Jacka, Emila i ich bliskich, niż to, co działo się w przestrzeni kosmicznej. Muszę jednak przyznać, że to właśnie ta część, gdzie wątki z dwudziestego pierwszego i dwudziestego czwartego wieku splatają się ze sobą, zapewniła mi najwięcej wrażeń. Z zapartym tchem śledziłam poczynania bohaterów, trzymając jednocześnie kciuki za powodzenie ich nietypowej misji.

Motyw podróży w czasie od zawsze mnie intrygował. Tutaj przy okazji poznajemy także ciekawą wizję autora odnośnie przyszłych wydarzeń i kierunku, w jakim podąża ludzkość. Widzimy społeczność skupioną na jednym zadaniu – obronie Ziemi przed najeźdźcami z zewnątrz. To jest cel, któremu podporządkowują całe swoje życie, we wszystkich sferach. Relacje międzyludzkie ograniczają się w zasadzie do tych służbowych, rodzina to w tym świecie pogardzany relikt przeszłości. Dozwolony po spełnieniu określonych warunków i otrzymaniu stosownego pozwolenia, ale jednak niemile widziany i uznawany za przejaw egoizmu.

Chociaż początek mojej przygody z powieścią Kamila Bracha okazał się dość trudny i ciężko mi było odnaleźć się w wykreowanym przez autora świecie, po kilku pierwszych rozdziałach wiele się zmieniło. Intrygująca fabuła, nietuzinkowi bohaterowie i dynamiczna akcja sprawiły, że śledziłam rozwój wydarzeń ze szczerym zaciekawieniem. A ilustracje Jakuba Kuleckiego idealnie komponowały się z tekstem opowieści, zdecydowanie dodając książce uroku. Polecam!

ogrodksiazek.blogspot.com

Ile jesteś w stanie poświęcić, by ocalić najlepszego przyjaciela? Szczęście, rodzinę, własną tożsamość... Czy podejmiesz ryzyko, które może nieodwracalnie wpłynąć na bieg historii?

Silne eksplozje na Słońcu prowadzą do szeregu nieoczekiwanych zdarzeń. Pojawiają się zakłócenia linii czasowych, a po przejściu fali zmian okazuje się, że dotychczasowy świat przestał istnieć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Chyba każdy z nas ma w swoim otoczeniu osobę tak bliską, że jest mu droższa nad wszystkich innych znajomych, koleżanek / kolegów, a nawet nad członków rodziny. Kogoś, o którym mógłby spontanicznie i z głębi serca powiedzieć „dla ciebie zrobiłbym wszystko”. Większości z nas zdarza się czasami tak pomyśleć, znacznie rzadziej - powiedzieć, ale czy kiedykolwiek zastanawiamy się głębiej nad znaczeniem tych słów? Co tak naprawdę oznacza „wszystko”? Oddać wszystko, co posiadam? Narazić zdrowie, a nawet życie? Tylko swoje, czy także innych?
A co zrobilibyście mając w swoich rękach możliwość odwrócenia dotykającej takiego przyjaciela tragedii? Całkowitej zmiany kolei losu, tak, aby nie wydarzyło się coś strasznego i nieodwracalnego? Bez gwarancji jednak, że konsekwencje tej zmiany nie dotkną was samych, rodziny, znajomych, a może całego świata? Mało - bez świadomości nawet, co się stanie i jak daleko sięgną skutki naszych wyborów.
Kamil Brach, z wykształcenia inżynier lotniczy, w swojej debiutanckiej powieści pod nieco paradoksalnym tytułem „Continuum” oraz w jej - jak to się teraz modnie powiada - sequelu „Panta Rhei” wyrusza na poszukiwanie odpowiedzi na jedno z podstawowych pytań stawianych nam przez los. Wyrusza z pełną świadomością, że odpowiedzi najprawdopodobniej nie znajdzie, bo każda odpowiedź oczywista w swej prostocie będzie też w oczywisty sposób błędna. Ale właśnie w tej niepewności, w wątpliwościach, które Autor za pośrednictwem swojego protagonisty przekazuje też Czytelnikowi tkwi sens tych poszukiwań.
Ostrzegam: książka wzięta po raz pierwszy do ręki myli. Piszę w liczbie pojedynczej, bo ten mini-cykl (jest jeszcze związane z obydwoma powieściami opowiadanie) musi być czytany w konkretnej, nieprzypadkowej kolejności, tak więc za pierwszym razem sięgnij Czytelniku po „Continuum”. Myli po pierwsze warstwą wizualną. Autorem ilustracji jest kolega p. Kamila, Jakub Kulecki, tak samo człowiek ze świata techniki lotniczej, lecz o zaskakująco szerokim spektrum pasji, zainteresowań i talentów. Proste rysunki prowadzone czarno-białą kreską utrzymane są w stylizacji komiksowej (proszę nie mylić z karykaturą) i budzą skojarzenia z ilustracjami powieści dla młodzieży z lat 70. ubiegłego wieku. Jednak obie książki nie są z pewnością powieściami dla nastoletnich Czytelników, a jeśli już, to tylko dla tych umiejących poszukać drugiego dna pod powłoką akcji i przygód. Po drugie - myli nas, gdy zaczynamy ją czytać. Wydaje się bowiem, że trafiła się nam książka z gatunku fantastyki naukowej, wykorzystująca dość mocno eksploatowany (żeby nie rzec wyeksploatowany) motyw podróży w czasie. W ciągu tych 126 lat, które minęły od dnia, kiedy Herbert George Wells wysłał swojego anonimowego Podróżnika w Czasie z podlondyńskiego wówczas Richmondu w niezbadaną przyszłość, mogliśmy przeczytać i zobaczyć całą biblio- i filmotekę opowieści o wędrówkach w przyszłość i przeszłość, a nawet o skokach w „temporalny bok”. Korzystający z tych zasobów Czytelnicy i Widzowie potrafią zapewne godzinami dyskutować o potrzebnej do podróży ilości energii, o ryzyku nieokreślonych skutków choćby najdrobniejszych zmian w przeszłości, o niebezpieczeństwie spotkania z inną wersją samego siebie i innych wątkach tej tematyki. „Continuum” myli do tego stopnia, że zdarzyło mi się na jednym ze znanych portali bibliofilskich przeczytać recenzję Krytyka (niech nick jego anonimowym pozostanie),który ocenił ją jako „poślednie polskie science fiction”, jako jedyną zaletę wskazując fakt, że akcja dzieje się nie na Manhattanie, lecz w Warszawie, a bohaterowie mają zwyczajne polskie imiona. Cóż, zapewne Szanownego Krytyka (Szanowną Krytyczkę?) goniły terminy i przeczytał / przeczytała recenzowaną książkę bez głębszej refleksji. Ja nie uważam się za doświadczonego recenzenta, mogę jednak słowem swoim zaświadczyć: uwierz mi, Drogi Czytelniku - to NIE jest, a ściślej nie są książki sci-fi.
Czym zatem są? Hmm, czy naprawdę zachętą do sięgnięcia po przynajmniej jedną z nich jest odpowiednia klasyfikacja gatunkowa? Jeśli jest Ci to, Drogi Czytelniku potrzebne, odpowiedz sobie sam, ale koniecznie dopiero po lekturze. Dla mnie są one - jak wszystkie - opowieścią o życiu.
Nie będę wpadał w przesadę, nie nazwę pana Bracha „odkryciem roku”, nie będę lobbował za wpisaniem Go na listę kandydatów do jakichkolwiek nagród, z „Nike” na czele. Za to z czystym sumieniem recenzenta amatora, który swoje przeżył i sporo przeczytał, polecam Wam obydwie te książki. Także jako dowód, że podział na umysły ścisłe i humanistyczne - jak większość podziałów - istnieje wyłącznie w naszej, mocno stłamszonej, świadomości.
I jeszcze jedno - jak zwykł mawiać porucznik Columbo - jeśli ktoś dotąd tego nie zauważył, to p. Kamil Brach wydał swoje powieści własnym sumptem, bez pośrednictwa któregoś z większych czy mniejszych wydawnictw. Można? Można.
Lynx

Chyba każdy z nas ma w swoim otoczeniu osobę tak bliską, że jest mu droższa nad wszystkich innych znajomych, koleżanek / kolegów, a nawet nad członków rodziny. Kogoś, o którym mógłby spontanicznie i z głębi serca powiedzieć „dla ciebie zrobiłbym wszystko”. Większości z nas zdarza się czasami tak pomyśleć, znacznie rzadziej - powiedzieć, ale czy kiedykolwiek zastanawiamy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ciut przydługi i momentami nudnawy wstęp do zasadniczej akcji. Ale jak już się zacznie....to naprawdę super opowieść. Mieszkam w okolicy opisywanej przez autora więc czytając czułem sie jak u siebie. Zaskakujące zakończenie. Nie tego się spodziewałem!

Ciut przydługi i momentami nudnawy wstęp do zasadniczej akcji. Ale jak już się zacznie....to naprawdę super opowieść. Mieszkam w okolicy opisywanej przez autora więc czytając czułem sie jak u siebie. Zaskakujące zakończenie. Nie tego się spodziewałem!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    21
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    2
  • Podróże w czasie
    2
  • Polskie
    1
  • Przeczytane w 2022
    1
  • Science Fiction
    1
  • Skandynawia
    1
  • Internet
    1
  • Włochy
    1

Cytaty

Więcej
Kamil Brach Panta rhei Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także