Jesteśmy społecznością, która kocha książki

obleci

obleci

jakoś bez ikry

jakoś bez ikry

za mocno przekombinowane

za mocno przekombinowane

zapowiadało się nieźle, wyszło jak zwykle

zapowiadało się nieźle, wyszło jak zwykle

czytało się dobrze, ale nie wiem o co w tym chodzi?

czytało się dobrze, ale nie wiem o co w tym chodzi?

po każdej książce tej autorki mam wrażenie, że to samo bym napisała w formie opowiadania i jeszcze każdy by wiedział wtedy o co kaman, bo ja osobiście w gąszczu maciusiów mateuszów cybantów i cukich poległam...

po każdej książce tej autorki mam wrażenie, że to samo bym napisała w formie opowiadania i jeszcze każdy by wiedział wtedy o co kaman, bo ja osobiście w gąszczu maciusiów mateuszów cybantów i cukich poległam...

super się czyta

super się czyta

Przewrotna. Nieprzewidywalna. To lubię.

Przewrotna. Nieprzewidywalna. To lubię.

Fajnie przeczytać książkę z perspektywy starszej kobiety, która nie jest robiącą na drutach staruszką w papuciach.

Fajnie przeczytać książkę z perspektywy starszej kobiety, która nie jest robiącą na drutach staruszką w papuciach.

Mam tylko nadzieję, że ta biedna Lily w kolejnych częściach nie będzie dostawała takiego wpier...

Mam tylko nadzieję, że ta biedna Lily w kolejnych częściach nie będzie dostawała takiego wpier...

dwie gwiazdki i tylko za sam początek...

dwie gwiazdki i tylko za sam początek...

Szybko się czyta, miła lektura.

Szybko się czyta, miła lektura.

niezła, szybko się czyta

niezła, szybko się czyta

Brak magii pierwszej części.

Brak magii pierwszej części.

Fajny opis budowania fascynacji, związku - opisy seksu hmm... chyba nie dla mnie.

Fajny opis budowania fascynacji, związku - opisy seksu hmm... chyba nie dla mnie.

Trudno powiedzieć ...

Trudno powiedzieć ...

Strasznie "płaska". Czyta się szybko, ale nie wiem czy tak naprawdę za kilka miesięcy będę o niej pamiętać. Jadnak autorowi dam jeszcze minimum jedną szansę.

Strasznie "płaska". Czyta się szybko, ale nie wiem czy tak naprawdę za kilka miesięcy będę o niej pamiętać. Jadnak autorowi dam jeszcze minimum jedną szansę.

Bardzo "życiowa" książka, dobry język, w momencie gdy Matylda chciała zabijać swoje zwierzęta się popłakałam...

Bardzo "życiowa" książka, dobry język, w momencie gdy Matylda chciała zabijać swoje zwierzęta się popłakałam...