-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2012-01-01
Pierwszej części nie było, wzięłam więc drugą. Niby kompozycja szkatułkowa - raz detektyw próbujący rozgryźć powiązania pomiędzy kolejno pojawiającymi się trupami, raz mrówcze miasto. Płaszczyzny jednak zaczynają się przeplatać...
Cały cykl będę musiała przeczytać, może zaczynanie od środka nie jest aż tak złym pomysłem.
Pierwszej części nie było, wzięłam więc drugą. Niby kompozycja szkatułkowa - raz detektyw próbujący rozgryźć powiązania pomiędzy kolejno pojawiającymi się trupami, raz mrówcze miasto. Płaszczyzny jednak zaczynają się przeplatać...
Cały cykl będę musiała przeczytać, może zaczynanie od środka nie jest aż tak złym pomysłem.
2008-01-01
2007-01-01
Pseudofilozoficzna dłużąca się podróż Santiago wgłąb własnego siebie. Skarbów nie trzeba daleko szukać... i takie tam farmazony. Pana Coelho jeszcze przez długi czas będę omijała baardzo szerokim łukiem.
Pseudofilozoficzna dłużąca się podróż Santiago wgłąb własnego siebie. Skarbów nie trzeba daleko szukać... i takie tam farmazony. Pana Coelho jeszcze przez długi czas będę omijała baardzo szerokim łukiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dwie kobiey, obie zawiedzione, ale jakże różne...
O losach Moniki, bohaterki pierwszego opowiadania, dowiadujemy się z pisanego przez nią pamiętnika. Jej emocje wręcz wylewały się na mnie z atramentowych literek. Współodczuwałam rozpacz, smutek, wzburzenie, gniew, złość, niepewność… Gdy kłóciła się ze swoim mężem, któremu poświęciła się bez reszty, i ja czułam się dotknięta i zdradzona.
Drugie opowiadanie, mimo bardzo ciekawej acz zdecydowanie rzadziej podejmowanej tematyki, znużyło mnie. Ciągnęlo się niemiłosiernie. Wiek umiaru, powolne przekwitanie. „Czy mój zegarek stanął? Nie. Ale wskazówki jakby przestały się obracać.” Narratorka musi się zmierzyć z nieubłagalnie przemijającym czasem, w którym „czyhają okropności śmierci i pożegnań; sztuczne szczęki, ischiasy, niemoc, wyjałowiony umysł i samotność w obcym świecie”. Staje oko w oko ze starością. Nie znamy imienia głównej bohaterki. Jest ona więc żoną, matką, ale przede wszystkim kobietą. Każdą kobietą.
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Będę musiała częściej sięgać po książki Pani de Beauvoir.
Dwie kobiey, obie zawiedzione, ale jakże różne...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toO losach Moniki, bohaterki pierwszego opowiadania, dowiadujemy się z pisanego przez nią pamiętnika. Jej emocje wręcz wylewały się na mnie z atramentowych literek. Współodczuwałam rozpacz, smutek, wzburzenie, gniew, złość, niepewność… Gdy kłóciła się ze swoim mężem, któremu poświęciła się bez reszty, i ja czułam się...