Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

przemęczone, nie polecam... Mam delikatne wrażenie, że mało tu Żulczyk w Żulczyku.
To chyba pierwsza książka tego autora która mi się nie podobała.
Rozmyta, o niczym... za dużo wątków i każdy wprowadzony nie wiadomo po co, bo każdy jeden można wyciąć bez szkody dla reszty fabuły. Pandemia, różne narodowości, polityka, sex, narkotyki i LGBTQ+ w jednym... co to jest scenariusz pod serial netfilxa?

przemęczone, nie polecam... Mam delikatne wrażenie, że mało tu Żulczyk w Żulczyku.
To chyba pierwsza książka tego autora która mi się nie podobała.
Rozmyta, o niczym... za dużo wątków i każdy wprowadzony nie wiadomo po co, bo każdy jeden można wyciąć bez szkody dla reszty fabuły. Pandemia, różne narodowości, polityka, sex, narkotyki i LGBTQ+ w jednym... co to jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zgadzam się z głosami, że książka mogła być połowę krótsza. Ciężko się czytało - "za mało akcji, za dużo internetu" tak bym streściła Serce jak smoła i wszyscy do wszystkich mają tam jakiś żal. Dla mnie najsłabsza z części serii. Czekam na następną :)

Zgadzam się z głosami, że książka mogła być połowę krótsza. Ciężko się czytało - "za mało akcji, za dużo internetu" tak bym streściła Serce jak smoła i wszyscy do wszystkich mają tam jakiś żal. Dla mnie najsłabsza z części serii. Czekam na następną :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

lekkie, szybko się czyta. Takie na "odmóżdżenie", dobre czytadełko do pociągu, ale żadnych większych emocji i przemyśleń raczej w nas nie wzbudzi...a za kilka tygodni ulotni się z naszej pamięci.

lekkie, szybko się czyta. Takie na "odmóżdżenie", dobre czytadełko do pociągu, ale żadnych większych emocji i przemyśleń raczej w nas nie wzbudzi...a za kilka tygodni ulotni się z naszej pamięci.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przykro mi za stwierdzenie, ale mam wrażenie, że to książka dla znudzonych życiem kur domowych, które chciałyby być bojowniczkami o wolność, prowadzić tłumy... mieć ekscytujące życie erotyczne, bo codzienność już je przytłoczyła... i czytając tą książkę wzbudzają w sobie pragnienie odwiedzenia Barcelony "bo byłoby to takie romantyczne", poczuć się jak Emma - twarda, wytrwała, lecz jednak skrzywdzona i delikatna... aaa... i mieć przy sobie meżczyznę, którego wszyscy podziwiają bo jest kimś i ona może stać dumna koło niego.
Pamiętajcie jednak drogie panie, że gdy Malarzowi nie szło w życiu to Emmy przy nim też nie było, nie ma kasy nie ma panny. Wiec czy faktycznie była ona taką bohaterka?
Męczyłam się z tą książką... może to nie mój styl, ale fakt jest taki, że nie chcę już poznać innych książek tego autora.
Są dobre momenty, wciągające, gdzie chce się więcej... ale całość dość mnie irytowała, wielokrotnie powtarzające się te same opisy, jakby autor chciał sztucznie osiągnąć ilość słów - to nie praca licencjacka!
Sporo opisów erotycznych, ogólnie koło nienawiści do kościoła i architektury, motyw seksualny był tu jednym z najważniejszych.
Moim zdaniem najlepszym wątkiem była postać Maravillas - przedstawicielki dzieci ulicy i liczyłam, że będzie ona jakoś bardziej wykorzystana w finale, a została praktycznie pominięta.
Ogólnie zakończenie było dość rozczarowujące moim zdaniem i nudne.
Nie przyłączem się do zachwytów nad Malarzem Dusz... ale może to dlatego, że mało we mnie romantyzmu, a wiele racjonalnego podejścia.

Przykro mi za stwierdzenie, ale mam wrażenie, że to książka dla znudzonych życiem kur domowych, które chciałyby być bojowniczkami o wolność, prowadzić tłumy... mieć ekscytujące życie erotyczne, bo codzienność już je przytłoczyła... i czytając tą książkę wzbudzają w sobie pragnienie odwiedzenia Barcelony "bo byłoby to takie romantyczne", poczuć się jak Emma - twarda,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Przeklęty. Historia domu Smurlów Robert Curran, Ed Warren, Lorraine Warren
Ocena 6,9
Przeklęty. His... Robert Curran, Ed W...

Na półkach: ,

Ta historia jest minimalnie lepsza niż "Udręczeni" też Warrenów - ale wciąż zła.
Rodzinę Smurlów zwyczajnie da się lubić, przez co całość jest znośna choć nadal w kategoriach totalnych głupot.
Duży plus, za subtelniejsze opisy ataków seksualnych, niż to miało miejsce w Udręczonych, bo tam to było aż niesmaczne.
Nie polecam. Nie wezmę się za inne książki Warrenów, bo po trzech katastrofach szkoda mi czasu i siły. Wszystkie książki mają elementy na zasadzie kopiuj - wklej, raz napisane i kopiowane do kolejnych tomów.
Może z tymi książkami jest jak z wystrojem mieszkań w latach 80-90, trzydzieści lat temu to było modne i na czasie, wzbudzało emocje. Dziś jest raczej tandetne i do remontu, choć z odrobiną rozczulenia i takiego wyrozumiałego potakiwania, bo przecież tak mieszkała babcia.

Ta historia jest minimalnie lepsza niż "Udręczeni" też Warrenów - ale wciąż zła.
Rodzinę Smurlów zwyczajnie da się lubić, przez co całość jest znośna choć nadal w kategoriach totalnych głupot.
Duży plus, za subtelniejsze opisy ataków seksualnych, niż to miało miejsce w Udręczonych, bo tam to było aż niesmaczne.
Nie polecam. Nie wezmę się za inne książki Warrenów, bo po...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Udręczeni. Historia prawdziwa Ray Garton, Ed Warren, Lorraine Warren
Ocena 7,0
Udręczeni. His... Ray Garton, Ed Warr...

Na półkach: ,

Żałuję, że wydałam na to pieniądze.
Ani to przerażające, ani pouczające... nie jest też wciągające i nie przekazuje nam nic nowego, odrywczego... żadnych przemyśleń i wniosków... nic. Strata czasu, nawet w kontekście czysto rozrywkowym.
Dodatkowo jestem dość zniesmaczona, pewnymi erotycznymi opisami.... autor miał chyba jakiś problem, albo jego koncepcja zwyczajnie do mnie nie dotarła.

Żałuję, że wydałam na to pieniądze.
Ani to przerażające, ani pouczające... nie jest też wciągające i nie przekazuje nam nic nowego, odrywczego... żadnych przemyśleń i wniosków... nic. Strata czasu, nawet w kontekście czysto rozrywkowym.
Dodatkowo jestem dość zniesmaczona, pewnymi erotycznymi opisami.... autor miał chyba jakiś problem, albo jego koncepcja zwyczajnie do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czuję niedosyt, akcja niby nawiązuje do igrzysk śmierci, ale jakby ich tam brakowało (oczywiście to moje odczucia)
Dodatkowo w pewnym momencie całość zmieniła się w jakieś romansidło i byłam bliska odłożenia tej książki, a zazwyczaj staram się tego nie robić, czyli było źle!
Plus, za ciekawy obraz tego jaką wartość mogą mieć pieniądze i co możemy zrobić, żeby ludzie odpowiednio nas postrzegali.
Uważam, że podobnie jak w przypadku 8 część Harrego Pottera, ta książka jest odcinanie kuponów od udanego pomysłu zakończonej serii i w ogóle nie musiała powstać... w porównaniu do trylogii Igrzysk Śmierci jest średnia.
Można, ale nie trzeba.

Czuję niedosyt, akcja niby nawiązuje do igrzysk śmierci, ale jakby ich tam brakowało (oczywiście to moje odczucia)
Dodatkowo w pewnym momencie całość zmieniła się w jakieś romansidło i byłam bliska odłożenia tej książki, a zazwyczaj staram się tego nie robić, czyli było źle!
Plus, za ciekawy obraz tego jaką wartość mogą mieć pieniądze i co możemy zrobić, żeby ludzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo się zbierałam do przeczytania, ponieważ najpierw obejrzałam serial, a nie lubię zgrzytów, które pojawiają się pomiędzy tym co napisane, a tym co nakręcone. Nie lubię też polskich autorów. Ale...
Jeżeli ktoś widział serial, to trzeba stwierdzić, ze jest on nakręcony w wyjątkowej zgodzie z książką, dla mnie to miłe zaskoczenie. Jeżeli ktoś chce przeczytać książkę, to może... jeżeli jednak spodziewa się że wniesie ona jakąś dodatkową wartość, akcja bedzię rozszerzona itp, to zbyt wiele tego nie znajdzie... ale czyta się przyjemnie.
Przyznam uczciwie, że Żulczyk lekko zmienił moje postrzeganie na polskie książki. Może to fakt że jesteśmy w podobnym wieku, może mamy podobne myślenie. Ale wiele razy łapałam się na tym, że przy kolejnym zimnym wyciąganiu na wierzch naszych polskich i ludzkich cech (i tych dobrych i złych), myslałam "co, nie? też tak myślę... czyli nie jestem sama i ktoś to jeszcze widzi".
Sprawdzę inne powieści tego autora... może to moja nowa ksiażkowa miłość? Sprawdzę też innych polskich autorów, może to ja się mylę omijając ich twórczość, a oni okażą się kolejnym pozytywnym zaskoczeniem, jak w przypadku Kubusia?

Długo się zbierałam do przeczytania, ponieważ najpierw obejrzałam serial, a nie lubię zgrzytów, które pojawiają się pomiędzy tym co napisane, a tym co nakręcone. Nie lubię też polskich autorów. Ale...
Jeżeli ktoś widział serial, to trzeba stwierdzić, ze jest on nakręcony w wyjątkowej zgodzie z książką, dla mnie to miłe zaskoczenie. Jeżeli ktoś chce przeczytać książkę, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogólnie na plus, choć mam mieszane uczucia, ale to dobrze gdy książka zostawia coś po sobie... że jeszcze później o niej myslimy, że nie daje o sobie zapomnieć.
Mnóstwo tu cynicznych uwag dotyczących, rodziny, związków, pracy, dzieciństwa wygłaszanych z punktu widzenia dzisiejszych 30latków. To moja grupa wiekowa więc trochę się utożsamiam z tymi poglądami.
Jeżeli macie ochotę na coś lekkiego i takiego typowo na "odmóżdżenie", to Wzgórze psów, nie jest dobrym wyborem - zgubicie się w akcji i nie zrozumiecie sensu przesłania, akcja rozciągnie niepotrzebnie w nieskończoność i prawdopodobnie jej nie skończycie.
Podoba mi się ta przedstawiona "polskość do szpiku kości" nasza lokalna polityka, małomiasteczkowe życie zestawione z "ludźmi ze stolicy". Takie resztki młodzieżowego buntu, w połączeniu z gorzkim zrozumieniem i poddaniem się temu jak jest... ideały kontra życie.
Wcześniej czytałam "ślepnąc od świateł" tego autora, styl podobny, zimne uwagi autora/bohaterów także, akcja mniej dynamiczna... ale książki w tym samym stylu. Dla mnie ok

Ogólnie na plus, choć mam mieszane uczucia, ale to dobrze gdy książka zostawia coś po sobie... że jeszcze później o niej myslimy, że nie daje o sobie zapomnieć.
Mnóstwo tu cynicznych uwag dotyczących, rodziny, związków, pracy, dzieciństwa wygłaszanych z punktu widzenia dzisiejszych 30latków. To moja grupa wiekowa więc trochę się utożsamiam z tymi poglądami.
Jeżeli macie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako książka do pociągu sprawdziła się doskonale, lekko napisana, w miarę wciągająca, nie zanudza... czyli doskonała do zabicia czasu podczas wakacyjnej podróży, gdy chcemy się "odmóżdżyć".
Książka to zbiór kilku spraw, które prowadzi prawnik Sebastia Rudd - połączone są one ze sobą płynącym gdzieś w tle życiem prywatnym prawnika. Nie mam pojęcia czego dotyczy tytuł książki, bo wiele można o Ruddzie powiedzieć, ale na pewno nie jest on samotny... w teorii miał być zimnym bezwzględnym samcem alfa, ale w ostateczności zbyt wiele rozterek moralnych i jego miękkie serce rozmywają ten obraz. I niby wszystko ok z tą książką, niby wiele się dzieje, a czułam się trochę poza historią, gdzieś obok. Nie związałam się z bohaterem, nie dopingowałam go.
Przeczytałam, była spoko, ale raczej nie będę obserwować czy pojawią się kolejne tomy...

Jako książka do pociągu sprawdziła się doskonale, lekko napisana, w miarę wciągająca, nie zanudza... czyli doskonała do zabicia czasu podczas wakacyjnej podróży, gdy chcemy się "odmóżdżyć".
Książka to zbiór kilku spraw, które prowadzi prawnik Sebastia Rudd - połączone są one ze sobą płynącym gdzieś w tle życiem prywatnym prawnika. Nie mam pojęcia czego dotyczy tytuł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie rozbudowana fabuła, ten autor przyzwyczaił nas do błyskawicznie czytających się książek, z kategorii którą nazywam "odmóżdżanie". Tutaj dostajemy trochę więcej emocji i przemyśleń - zdecydowanie na plus. Ciekawa jestem teraz jak wypadnie ekranizacja tego.

Świetnie rozbudowana fabuła, ten autor przyzwyczaił nas do błyskawicznie czytających się książek, z kategorii którą nazywam "odmóżdżanie". Tutaj dostajemy trochę więcej emocji i przemyśleń - zdecydowanie na plus. Ciekawa jestem teraz jak wypadnie ekranizacja tego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakoś mnie nie wciągnęła, wydaje mi się, że ten autor ma na swoim koncie lepsze tytuły.

Jakoś mnie nie wciągnęła, wydaje mi się, że ten autor ma na swoim koncie lepsze tytuły.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początek - warto najpierw przeczytać poprzedni tom - Chirurg, bo akcja tych książek mocno się łączy.
Zdecydowanie tom drugi przypadł mi bardziej do gustu.
Detektyw Rizzoli jest tu bardziej znośna, ludzka i kobieca.
Doktor Isles występuje. Czego w poprzedniej cześci praktycznie nie było, choć moim zdaniem wciąż jej tu za mało, zeby uznać ją za jedną z głownych bohaterek, a w końcu seria nazywa sie Isles/Rizzoli.
Fabuła... hm... chyba jednak nieco gorsza od poprzedniej, ale całkiem dobrze się broni. Zakończenie trochę mnie zawiodło, jakby autorka prowadziła akcje i nagle stwierdziła, że już dość napisała, ale jakoś trzeba całość zakończyć, wiec raz dwa i po krzyku.
Całość i tak znacznie lepsza niż tom pierwszy, po którym byłam zniechęcona to Detektyw Rizzoli - w tym przypadku z ciekawością sięgam po następny tom.

Na początek - warto najpierw przeczytać poprzedni tom - Chirurg, bo akcja tych książek mocno się łączy.
Zdecydowanie tom drugi przypadł mi bardziej do gustu.
Detektyw Rizzoli jest tu bardziej znośna, ludzka i kobieca.
Doktor Isles występuje. Czego w poprzedniej cześci praktycznie nie było, choć moim zdaniem wciąż jej tu za mało, zeby uznać ją za jedną z głownych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedyś polecono mi Tess Gerritsen więc na chybił trafił przeczytałam jakąś jej książkę i okazało się, że był to któryś już z kolei tom serii Rizzoli/Islesz byłam zachwycona i postanowiłam, że przeczytam inne.
Dziś cieszę się, że nie zaczęłam od pierwszego tomu, bo kolejnymi już bym się nie zajęła - Detektyw Rizzoli zwyczajnie nie da się tu lubić, kobieta która weszła do męskiego świata i postawiła sobie za cel być przynajmniej taka jak oni, a nie korzystać z własnych atutów (i nie chodzi mi tu o fizyczność, ale chociażby emocje, intuicje, inne niż męskie spojrzenie na pewne kwestie itp). Doktor Isles praktycznie w tej książce nie istniała.
Cała fabuła ogólnie jest ciekawa, ale Rizzoli wszystko mi tu psuje. Inne książki z tej serii są lepsze.

Kiedyś polecono mi Tess Gerritsen więc na chybił trafił przeczytałam jakąś jej książkę i okazało się, że był to któryś już z kolei tom serii Rizzoli/Islesz byłam zachwycona i postanowiłam, że przeczytam inne.
Dziś cieszę się, że nie zaczęłam od pierwszego tomu, bo kolejnymi już bym się nie zajęła - Detektyw Rizzoli zwyczajnie nie da się tu lubić, kobieta która weszła do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane uczucia:
-pierwszą połowę książki praktycznie połknęłam, myśląc że to chyba najlepsza książka tego autora, a już na pewno najlżejsza.
- drugą połowę męczyłam strasznie... to było opisywanie w koło kilku tych samych obrazków i tak przez ponad 200str.
Ogólnie oceniam na plus, ale komuś kto nie zna tego autora poleciłabym inne jego książki

Mam mieszane uczucia:
-pierwszą połowę książki praktycznie połknęłam, myśląc że to chyba najlepsza książka tego autora, a już na pewno najlżejsza.
- drugą połowę męczyłam strasznie... to było opisywanie w koło kilku tych samych obrazków i tak przez ponad 200str.
Ogólnie oceniam na plus, ale komuś kto nie zna tego autora poleciłabym inne jego książki

Pokaż mimo to

Okładka książki Opętania. Historie prawdziwe Robert David Chase, Ed Warren, Lorraine Warren
Ocena 5,9
Opętania. Hist... Robert David Chase,...

Na półkach:

Nie wiem czy to moje oczekiwania były zbyt wysokie, czy fakt że nie wierzę w takie rzeczy, ale... to było dość żenujące w pewnych momentach.
Książka opisuje przypadki różnych spraw, z jakimi spotkali się państwo Warren'owie: są takie o których słyszał każdy z nas lub widział ich ekranizację, takie które są nawet dość wiarygodne w kontekście możliwego opętania i takie które są totalnymi głupotami. Całość broni jedynie fakt, że ksiażka została wydana 1989r., ponad 30 lat temu pewne dziedziny np. psychologii nie były tak rozwinięte jak dziś. Wierzę, że część z tych demonicznych spraw była rozwiązywana dzięki pewnej naturalnej intuicji i wyjatkowych umiejętnościach w dziedzinie psychologii, choć może były przypadki faktycznych demonów ale tutaj jest ich dość mało, a przypuszczam że te wybrane do ksiażki sprawy miały być tymi "pokazowymi". Całość wyszła mocno naciągana.

Nie wiem czy to moje oczekiwania były zbyt wysokie, czy fakt że nie wierzę w takie rzeczy, ale... to było dość żenujące w pewnych momentach.
Książka opisuje przypadki różnych spraw, z jakimi spotkali się państwo Warren'owie: są takie o których słyszał każdy z nas lub widział ich ekranizację, takie które są nawet dość wiarygodne w kontekście możliwego opętania i takie które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem niezmiernie usatysfakcjonowana oryginalnym zakończeniem.
Zerknęłam na opinię innych mówiące o tym, że książka jest nużąca, akcja wolna i takie tam... i jestem zaskoczona, bo w ogóle nie odniosłam takiego wrażenia. Czytało mi się przyjemnie i ja kupiłam ten nastoletni świat małej miejscowości.
Nie jest to książka, z której wyniesiemy jakąś tajemną prawdę lub wyższą wiedzę, ale całkiem przyjemnie czytadełko. Autorka miała pomysł i moim zdaniem bardzo fajnie go wykorzystała... to nie jest ten typ gdzie przez całą lekturę zastanawiamy się "czy to on zabija?" a na końcu autor wprowadza nam niespodziewanie zupełnie nową postać i załatwia wszystko w jednym akapicie - dla mnie to duży plus.

Jestem niezmiernie usatysfakcjonowana oryginalnym zakończeniem.
Zerknęłam na opinię innych mówiące o tym, że książka jest nużąca, akcja wolna i takie tam... i jestem zaskoczona, bo w ogóle nie odniosłam takiego wrażenia. Czytało mi się przyjemnie i ja kupiłam ten nastoletni świat małej miejscowości.
Nie jest to książka, z której wyniesiemy jakąś tajemną prawdę lub wyższą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli czytasz to przed rozpoczęciem książki, to uczciwie ostrzegam - to jest romansidło! (z nutką sensacji), choć opis w tyłu książki wcale na to nie wskazuje.
Główną przyczyną mojej niskiej oceny jest fakt, że wzięłam tą książkę, bo spodziewałam się kryminału, a dostałam romans w stylu kopciuszka. Zdecydowanie nie należę do fanek romansów!
Czytało się lekko, ale nie jest to coś co w jakiś sposób utknie nam w głowie, to chyba moja trzecia porażka związana z Tess, gdzie nacięłam się w ten sam sposób, sięgając po kolejny jej doskonały kryminał, a dostając to...

Jeżeli czytasz to przed rozpoczęciem książki, to uczciwie ostrzegam - to jest romansidło! (z nutką sensacji), choć opis w tyłu książki wcale na to nie wskazuje.
Główną przyczyną mojej niskiej oceny jest fakt, że wzięłam tą książkę, bo spodziewałam się kryminału, a dostałam romans w stylu kopciuszka. Zdecydowanie nie należę do fanek romansów!
Czytało się lekko, ale nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekko napisane, powiedziałabym że idealne na podróż pociągiem... możemy przez to odczuwać lekki niepokój względem naszych współtowarzyszy... ale droga minie nam błyskawicznie, bo książka wciąga.
Mam wrażenie, że to nie jest materiał na książkę, ale na jakiś dłuższy artykuł - nie wiem czy są jakiej inne wydania, ale to które mam ma nieco ponad 200str. z czego połowa jest pusta, a na wielu jest sam obrazek... mało treści i literek... z drugiej strony gdyby zrobić z tego lekturę szkolną - uczniowie byliby zadowoleni :D

Lekko napisane, powiedziałabym że idealne na podróż pociągiem... możemy przez to odczuwać lekki niepokój względem naszych współtowarzyszy... ale droga minie nam błyskawicznie, bo książka wciąga.
Mam wrażenie, że to nie jest materiał na książkę, ale na jakiś dłuższy artykuł - nie wiem czy są jakiej inne wydania, ale to które mam ma nieco ponad 200str. z czego połowa jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli to będzie Twoja pierwsza książką tego autora, to weź inną... bo ma na swoim koncie znaczenie lepsze pozycje, tutaj fabuła sama w sobie jakoś nie powala.
Standard jak na Cobena, szybko i przyjemnie się czyta... lekkie nawiązanie do tomów o Myronie, bo prawniczka Hester już się tam pojawiała. Postać tytułowego chłopca z lasu totalnie niewykorzystana, choć może to mają być podwaliny pod wykreowanie nowej serii z tym bohaterem w roli głównej i bedziemy mieli jeszcze okazje o nim przeczytać.
Bywało lepiej panie Coben

Jeśli to będzie Twoja pierwsza książką tego autora, to weź inną... bo ma na swoim koncie znaczenie lepsze pozycje, tutaj fabuła sama w sobie jakoś nie powala.
Standard jak na Cobena, szybko i przyjemnie się czyta... lekkie nawiązanie do tomów o Myronie, bo prawniczka Hester już się tam pojawiała. Postać tytułowego chłopca z lasu totalnie niewykorzystana, choć może to mają...

więcej Pokaż mimo to