Wiedźma z lasu
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Był sobie raz na zawsze król (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- The Witch in the Wood
- Wydawnictwo:
- Solaris
- Data wydania:
- 2008-05-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-05-29
- Liczba stron:
- 189
- Czas czytania
- 3 godz. 9 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375900026
- Tłumacz:
- Jolanta Kozak
- Tagi:
- król Artur Merlin Anglia wiedźma
Drugi tym kultowego cyklu fantasy BYŁ SOBIE RAZ NA ZAWSZE KRÓL, serii dla dzieci, młodzieży i dorosłych.
Pięcioksiąg T.H. White'a Był sobie raz na zawsze król, wydany ostatnio (w trzech woluminach) przez "Świat Książki", nawiązuje swym tytułem do najsłynniejszego w piśmiennictwie angielskim literackiego opracowania legend o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu, czyli do Sir Thomasa Malory'ego Morte D'Arthur (1485).
Są w Anglii tacy - pisze w dwudziestej pierwszej księdze swego dzieła Malory - którzy wierzą, że Artur nie umarł ostatecznie; ma o tym także świadczyć napis na jego grobie: HIC IACET ARTHURUS, REX QUONDAM REXQUE FUTURUS ("Tu spoczywa Artur, niegdyś król i król w przyszłości"). Drugą część tego epitafium wykorzystał White, tytułując swój cykl The Once and Future King, przy czym owo once nawiązuje również do tradycyjnej angielskiej formuły rozpoczynającej baśnie i opowieści: Once upon a time..., co odpowiada polskiemu "Dawno, dawno temu..." lub "Był sobie raz...". Właśnie ten ostatni znaczeniowy odcień wyeksponowała autorka polskiego przekładu, tym samym zacierając ten sens tytułu, ktory odsyła do wróżebnego zdania z Malory'ego.
Jest to zresztą jedyna moja wątpliwość do polskiego tłumaczenia pięcioksięgu, które ogólnie biorąc jest znakomite. Powinniśmy być wdzięczni Jolancie Kozak, że po ośmiu latach od wydania dwóch pierwszych tomów (w Editions Spotkania) dała się namówić na dokończenie przekładu i poprawione wydanie całości. Był sobie raz na zawsze król reklamowany jest przez wydawcę jako wybitny cykl fantasy. Nie ma nic złego w takim uszlachetnieniu popularnego gatunku literackiego poprzez anektowanie do niego dzieła White'a, ale trzeba pamiętać, że konwencje literackiej fantastyki określają je tylko w niewielkim stopniu, i że wyrosło ono z całego splotu autorskich zainteresowań, fobii, doświadczeń i przemyśleń. Było wśród nich z pewnością marzenie o zamieszkaniu w wyobrażonym świecie arturiańskich romansów, zamiłowanie do średniowiecznej łaciny i erudycyjnych igraszek, ale było też przywiązanie do angielskiego krajobrazu i przyrody, miłość do zwierząt, a jednocześnie pasja zapalonego myśliwego i wędkarza. Terence Hanbury White (1906-1964) był człowiekiem pełnym sprzeczności, który - jak pisze angielska autorka posłowia do pięcioksięgu - "przez całe życie toczył walkę z lękiem, broniąc się przed nim odwagą, lekkomyślnością, sardonicznym dowcipem i przedsiębiorczością. [...] Bał się własnych, w powszechnej opinii nagannych, skłonności do alkoholu, młodych chłopców i sadyzmu". Bał się też - i nienawidził - wojny; poszukiwanie antidotum na nią stało się w pewnym momencie jego prawdziwą obsesją.
Cykl otwiera Miecz dla króla (I wyd. 1938) - historia dzieciństwa Artura, nie znającego jeszcze swego wielkiego przeznaczenia, i dzieje nauk pobieranych przez niego u czarodzieja Merlina (który żyjąc, posuwa się "pod prąd" czasu, co pozwala mu patrzeć na świat arturiański z perspektywy naszej współczesności). Brawura, dowcip i zmysł parodii, które czynią z Miecza dla króla powieść m.in. prekursorską w stosunku do całego nurtu komiczno-ironicznej fantasy (jak choćby twórczość Terry'ego Pratchetta),tracą częściowo swą dynamikę w drugiej księdze, Wiedźma z lasu (1939). Bohaterami są tu między innymi czterej synowie Morgause, przyrodniej siostry Artura, z którą - nieświadomy pokrewieństwa - spłodzi on Mordreda, narzędzie zemsty i zniszczenia swego królestwa. W obrazie zimnej, psychopatycznej rodzicielki Gawaine'a, Agravaine'a, Gaherisa i Garetha zawarł prawdopodobnie White jakieś rysy własnej matki, której agresywność i uczuciowy chłód naznaczyły go na całe życie. Ironia, chwilami mająca tylko bawić, ale chwilami mroczna, podszyta grozą, towarzyszy opowieści o Lancelocie i jego grzesznej miłości do Ginewry, wypełniającej księgę trzecią, Rycerz spod Ciemnej Gwiazdy, pisaną już w czasie wojny. W księdze czwartej, Świeca na wietrze, obserwujemy daremne wysiłki postarzałego króla Artura, starającego się zapobiec konfliktowi z Lancelotem (nawet przez przymknięcie oczu na jego romans z królową) i wewnętrznemu rozłamowi wśród rycerzy Okrągłego Stołu. Jednak Mordred przeprowadza swój plan, dochodzi do bratobójczej waśni, Artur ginie lub odjeżdża na Avalon, choć nie tracimy nadziei, że w przyszłości powróci, by w świecie bez wojen objąć ponownie tron.
Tak kończyła się tetralogia opublikowana pod tytułem The Once and Future King w 1958 r. Odrzucona początkowo przez wydawcę część piąta, Księga Merlina, w której autor głównie referuje swe poglądy na kwestię agresywności gatunku ludzkiego i przyczyny wojen, dołączona została dopiero w edycji z 1974 r. Choć monotonna i chwilami irytująca mentorskim tonem, zawiera kilka poruszających fragmentów, domyka też ostatecznie fabularną klamrą historię Artura i Merlina. Cykl T. H. White'a może wprawdzie nieco zawieść tych spośród najmłodszych odbiorców, którzy swoje oczekiwania opierają na reminiscencjach z filmu Disneya Miecz dla króla, ale dla innych czytelników lektura pięcioksięgu ma szansę stać się spotkaniem z niezwykłym pisarzem i fascynującą opowieścią.
Marek Gumkowski [przedruk z http://www.latarnik.pl]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 107
- 89
- 42
- 15
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Czytane po raz drugi wiele lat później. Nawet nie pamiętałam, że to czytałam, bo książka nie zapada w pamięć.
Nie wiadomo, dla kogo została napisana, bo mamy dzieciaki i ich problemy opisane w sposób jak dla dzieci, a jednocześnie bezmyślne okrucieństwo – wiedźmę gotującą kota na żywca. Podobnie ma się rzecz przy zabiciu i patroszeniu jednorożca. Bezmyślne i krwawe sceny uczące braku szacunku dla życia.
Do tego wszystkiego sceny skierowane dla osób bardziej 60+ i chodzi mi o starszych ludzi i ich przebieranki w bestię dyżurną. Akurat to ostatnie (choć połowę życia mi brakuje do określania mnie 60+) podobało mi się najbardziej. Trochę głupawy, ramolowy humor.
Merlina było mało i brakowało zabawnych scen. Król Artur... To już nie Wart, a jako nowa postać, też niewiele go poznajemy. Słabo nakreślony, wręcz przezroczysty.
Zawiodłam się niestety i to bardzo. Na plus – czytało się szybko, sprawnie, akcja z bestią zabawna, styl pisania w formie gawędy jest dla mnie wciąż fajny.
Po dalsze części nie sięgnę, nie jestem już zainteresowana.
Czytane po raz drugi wiele lat później. Nawet nie pamiętałam, że to czytałam, bo książka nie zapada w pamięć.
więcej Pokaż mimo toNie wiadomo, dla kogo została napisana, bo mamy dzieciaki i ich problemy opisane w sposób jak dla dzieci, a jednocześnie bezmyślne okrucieństwo – wiedźmę gotującą kota na żywca. Podobnie ma się rzecz przy zabiciu i patroszeniu jednorożca. Bezmyślne i krwawe sceny...
Podstawy pisania: jeśli chcesz przekonać czytelnika, że postać jest zła, w pierwszym rozdziale pokaż, jak gotuje żywcem kota, niby w celu rzucenia czaru, którego ostatecznie nie rzuca, bo w międzyczasie jej się znudziło. Trudno o bardziej zapadający w pamięć obraz bezsensownego, beztroskiego okrucieństwa.
"Wiedźma z lasu" to książka jeszcze bardziej dla starych zgredów niż pierwszy tom cyklu. Podobnie jak w "Mieczu dla króla" trwałe elementy legendy arturiańskiej (tam - wyciągnięcie miecza z kamienia, tu - kazirodztwo Artura) stanowią w zasadzie epilog, dodany jakby po namyśle do reszty książki. Ta zaś opowiada przede wszystkim o miłości (szalonej, toksycznej, tęsknej albo spokojnej) oraz wkraczaniu w następny etap w życiu. Jeśli patrzy się na powieść z punktu widzenia tych idei, to widać, że wbrew pozorom jest zupełnie spójna, oparta na nieźle pomyślanych dychotomiach, np. między Pellinorem, który po latach pogoni za Bestią Dyżurną szuka spokojnej przystani, a Arturem, który definitywnie zostawia za sobą dzieciństwo. Portret Gawaine'a i jego braci - nieszczęśliwych, dzikich i zagubionych - jest zaś po prostu bezkonkurencyjny.
Podstawy pisania: jeśli chcesz przekonać czytelnika, że postać jest zła, w pierwszym rozdziale pokaż, jak gotuje żywcem kota, niby w celu rzucenia czaru, którego ostatecznie nie rzuca, bo w międzyczasie jej się znudziło. Trudno o bardziej zapadający w pamięć obraz bezsensownego, beztroskiego okrucieństwa.
więcej Pokaż mimo to"Wiedźma z lasu" to książka jeszcze bardziej dla starych zgredów niż...
Drugi tom sagi arturiańskiej.Artur dorósł i scala ziemie jak i rycerzy wokół siebie doradza mu Merlin.Ksiażka miejscami okrutna (mikstura niewidzialnośći) choć jest zabawna historia z Pellinorem i dwoma przyjaciółmi, tak naprawde nie wiem do kogo jest skierowana ,na pewno nie jako dobranocka a i starszemu czytelnikowi czegoś będzie jednak brakowało.Książka dobra ale tylko dobra.
Drugi tom sagi arturiańskiej.Artur dorósł i scala ziemie jak i rycerzy wokół siebie doradza mu Merlin.Ksiażka miejscami okrutna (mikstura niewidzialnośći) choć jest zabawna historia z Pellinorem i dwoma przyjaciółmi, tak naprawde nie wiem do kogo jest skierowana ,na pewno nie jako dobranocka a i starszemu czytelnikowi czegoś będzie jednak brakowało.Książka dobra ale tylko...
więcej Pokaż mimo toJeszcze nigdy nie oceniłam żadnej książki tak nisko ale nawet 3 gwiazdki to i tak za dużo... Nie miałam okazji czytać pierwszej części, tom 2 wpadł mi przypadkiem w ręce i nie będę ukrywać..kosztował grosze.. Sam zamysł książki wydał mi się ciekawy i możliwe ze całość ma swoją wartość jednak ten tom to nic innego jak masło maślane i zmarnowany dzień... brak akcji, monotonia powieści, brak spójności i powiązania między wątkami.. takie wielkie nic zebrane w aż 190 stron...
Z bólem serca... najgorsza książka z możliwych...
Jeszcze nigdy nie oceniłam żadnej książki tak nisko ale nawet 3 gwiazdki to i tak za dużo... Nie miałam okazji czytać pierwszej części, tom 2 wpadł mi przypadkiem w ręce i nie będę ukrywać..kosztował grosze.. Sam zamysł książki wydał mi się ciekawy i możliwe ze całość ma swoją wartość jednak ten tom to nic innego jak masło maślane i zmarnowany dzień... brak akcji, monotonia...
więcej Pokaż mimo toBardzo lubię tą wersję przygód króla Artura. Chociaż, prawdę mówiąc, niewiele się w tej książce wydarzyło.
(Gawędziarski styl autora i Merlin żyjący w tył, pamiętający o pewnym Austriaku- na plus).
Bardzo lubię tą wersję przygód króla Artura. Chociaż, prawdę mówiąc, niewiele się w tej książce wydarzyło.
Pokaż mimo to(Gawędziarski styl autora i Merlin żyjący w tył, pamiętający o pewnym Austriaku- na plus).
Po pierwszej części, która bardzo pozytywnie nastawiła mnie przeczytania całej serii... przyszło rozczarowanie.
Moim zdaniem autor bardziej skłaniał się ku młodszej publiczności, dlatego zdziwiłem się opisowi brutalnej sceny gotowania we wrzątku związanego kota krzyczącego z bólu w wniebogłosy przez tytułową wiedźmęy(kocham koty),czy też zadźgania na śmierć jednorożca oraz późniejsze wypatroszenie jego flaków.
Przyznam, że autor w pierwszej części w jednej z historii o polowaniu, zahaczył o psa z przetrąconym karkiem, który umierał na oczach polujących, jednak to mogłem wybaczyć, gdyż cała książka była dobra.
Tym razem NIE. Mimo rewelacyjnemu kunsztowi opisywania świata, zakochany Pellimore i zakochana bestia dyżurna, książka nie przebiła się przez brutalne jak dla mnie opisy niektórych scen.
Książka stanowczo nie dla dzieci w kilku momentach, oraz stanowczo nie dla dorosłych w kilku banalnych dialogach.
Mimo to sięgam po część trzecią już dzisiaj...
Po pierwszej części, która bardzo pozytywnie nastawiła mnie przeczytania całej serii... przyszło rozczarowanie.
więcej Pokaż mimo toMoim zdaniem autor bardziej skłaniał się ku młodszej publiczności, dlatego zdziwiłem się opisowi brutalnej sceny gotowania we wrzątku związanego kota krzyczącego z bólu w wniebogłosy przez tytułową wiedźmęy(kocham koty),czy też zadźgania na śmierć jednorożca oraz...