rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,



Na półkach: ,

Koniecznie wypatrujcie na jesieni polskiego wydania. Mocna, mądra, gęsta proza.

Koniecznie wypatrujcie na jesieni polskiego wydania. Mocna, mądra, gęsta proza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam wrażenie, że większość polskich debiutantek od lat pisze tę samą książkę. Wszystko brzmi jak pamiętnik zagubionej nastolatki z małego miasteczka, jakby brakowało im umiejętności na napisanie powieści o czymś. Miałkie, egzaltowane i pretensjonalne.

Zdarzały się ładne zdania, ale większość książki to konkurs upchnięcia jak największej liczby przymiotników.

""Wytężam słuch, ale słowa nie docierają do moich uszu - co z tego, skoro zaraz niemym ostrzałem trafiają prosto w serce, przebijają mi duszę".
"Układam w głowie zdania, które mogłyby rozbroić niezręczność tej ciszy, ważę na języku konsekwencje ewentualnych wątków".

No doprawdy.

Mam wrażenie, że większość polskich debiutantek od lat pisze tę samą książkę. Wszystko brzmi jak pamiętnik zagubionej nastolatki z małego miasteczka, jakby brakowało im umiejętności na napisanie powieści o czymś. Miałkie, egzaltowane i pretensjonalne.

Zdarzały się ładne zdania, ale większość książki to konkurs upchnięcia jak największej liczby przymiotników.

""Wytężam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do Filipa z opinii poniżej: doskonały przykład, że czytanie nie zawsze poszerza horyzonty. Przeczytać tę książkę i tak mało zrozumieć? Smutne.

Do Filipa z opinii poniżej: doskonały przykład, że czytanie nie zawsze poszerza horyzonty. Przeczytać tę książkę i tak mało zrozumieć? Smutne.

Pokaż mimo to

Okładka książki Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik
Ocena 6,6
Śmierć all-inc... Magda Mieśnik, Piot...

Na półkach: ,

Była to wspaniała przygoda. Dawno nie czytałam czegoś, co byłoby tak źle napisane. Mamy dwójkę autorów, kilku redaktorów, poważane wydawnictwo, a vibe jest taki, jakby stworzył to dzieło dwunastolatek na kilku przerwach przed polskim. Błędy stylistyczne, powtórki, brak ciągu przyczynowo-skutkowego.
Przeczytałam, że autorzy wywodzą się z Faktu. Chyba powinni byli tam zostać.
Możesz wybrać najbardziej interesujący temat, ale jak nie umiesz pisać, dobrej książki z tego nie będzie.

Była to wspaniała przygoda. Dawno nie czytałam czegoś, co byłoby tak źle napisane. Mamy dwójkę autorów, kilku redaktorów, poważane wydawnictwo, a vibe jest taki, jakby stworzył to dzieło dwunastolatek na kilku przerwach przed polskim. Błędy stylistyczne, powtórki, brak ciągu przyczynowo-skutkowego.
Przeczytałam, że autorzy wywodzą się z Faktu. Chyba powinni byli tam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Temat istotny, tezy słuszne. Szkoda że autorka ma styl z pracy magisterskiej i pompuje objętość zbędnymi słowami i informacjami, a redaktor nie pojawił się w pracy.

Temat istotny, tezy słuszne. Szkoda że autorka ma styl z pracy magisterskiej i pompuje objętość zbędnymi słowami i informacjami, a redaktor nie pojawił się w pracy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałam książki, w której tak bardzo nie lubiłabym i nie rozumiałabym żadnego z bohaterów.

Dawno nie czytałam książki, w której tak bardzo nie lubiłabym i nie rozumiałabym żadnego z bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągające, aktualne z dużą dawką ironii. Satyra, na której bardzo dobrze się bawiłam.

Wciągające, aktualne z dużą dawką ironii. Satyra, na której bardzo dobrze się bawiłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lis pławi się w samozachwycie i nie zauważa, że świat nie wygląda już tak, jak 20 lat temu.
Obsesja na punkcie PiS i Lewicy (metafory dotyczące polityki nawet gdy mówi o innych tematach), totalny brak refleksji odnośnie odejścia z Newsweeka, niekonsekwencja.
Przykro się tego czytało.
Z czego tak naprawdę zasłynął Tomasz Lis? Jaką ważną aferę ujawnił, jak zmienił Polskę na lepsze? Rozmowami z politykami? Wydzieraniem się na ludzi w kolejnych redakcjach?

Lis pławi się w samozachwycie i nie zauważa, że świat nie wygląda już tak, jak 20 lat temu.
Obsesja na punkcie PiS i Lewicy (metafory dotyczące polityki nawet gdy mówi o innych tematach), totalny brak refleksji odnośnie odejścia z Newsweeka, niekonsekwencja.
Przykro się tego czytało.
Z czego tak naprawdę zasłynął Tomasz Lis? Jaką ważną aferę ujawnił, jak zmienił Polskę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak się chce napisać dobrą książkę o zwykłych ludziach i z przewidywalną fabułą, to musi ona być świetna literacko. A tu język bardzo przeciętny, bohaterowi-kalki, wszystko płaskie. Wakacyjne czytadło, do zapomnienia po dwóch dniach.

Jak się chce napisać dobrą książkę o zwykłych ludziach i z przewidywalną fabułą, to musi ona być świetna literacko. A tu język bardzo przeciętny, bohaterowi-kalki, wszystko płaskie. Wakacyjne czytadło, do zapomnienia po dwóch dniach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie zwracajcie uwagi na niskie oceny fejkowych kont. Jest to bardzo dobra rzecz, która wcale nie ma wywoływać kontrowersji. Autorka rzetelnie omawia programy telewizyjne, które uprzedmiotawiają dzieci, odbierają im prawo głosu i pokazują, że ich emocje nie są ważne. Pochyla się nad tymi, którymi w trakcie kręcenia nikt się nie zajął. Tłumaczenia i usprawiedliwienia Zawadzkiej i innych 'psychologów' są mocno żenujące.

Nie zwracajcie uwagi na niskie oceny fejkowych kont. Jest to bardzo dobra rzecz, która wcale nie ma wywoływać kontrowersji. Autorka rzetelnie omawia programy telewizyjne, które uprzedmiotawiają dzieci, odbierają im prawo głosu i pokazują, że ich emocje nie są ważne. Pochyla się nad tymi, którymi w trakcie kręcenia nikt się nie zajął. Tłumaczenia i usprawiedliwienia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem, jak można było uznać, że KP jest właściwą osobą do napisania takiej książki. Szkoda mi kobiet, które się wypowiadały, bo ich głosy zginą. KP przerywa, odpowiada za bohaterki, wstęp napisany stylem rodem z tabloida. Temat ważny, wykonanie fatalne.

Nie wiem, jak można było uznać, że KP jest właściwą osobą do napisania takiej książki. Szkoda mi kobiet, które się wypowiadały, bo ich głosy zginą. KP przerywa, odpowiada za bohaterki, wstęp napisany stylem rodem z tabloida. Temat ważny, wykonanie fatalne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z wrażliwości Małeckiego, którą kiedyś ceniłam, pozostał tylko tani sentymentalizm. Jest banalnie, historii nie ma, bohaterowie są płascy. Małecki powinien sobie zrobić kilka lat przerwy od pisania i zastanowić się, czy chce ciągle pisać tę samą historię, tylko coraz gorzej.

Z wrażliwości Małeckiego, którą kiedyś ceniłam, pozostał tylko tani sentymentalizm. Jest banalnie, historii nie ma, bohaterowie są płascy. Małecki powinien sobie zrobić kilka lat przerwy od pisania i zastanowić się, czy chce ciągle pisać tę samą historię, tylko coraz gorzej.

Pokaż mimo to

Okładka książki Ciało i dusza wspinacza Jaros Martin, Adam Ondra
Ocena 5,5
Ciało i dusza ... Jaros Martin, Adam ...

Na półkach: ,

Przy całej mojej miłości do Ondriczki muszę to przyznać - jest to bardzo zła książka. Styl jak ze szkolnego wypracowania. Parę rozdziałów totalnie nudnych. Myślałam, że nużące są fragmenty w książkach o górach: weszli do obozu 3, zeszli do bazy, weszli, zeszli, ale tu jest nowy poziom. Ondra pisze na przykład o zawodach sprzed lat i o tym, który bald zatopował, a który nie, z którego stopnia spadł na prowadzeniu itd. Oglądać zawody uwielbiam, czytać o tym niekoniecznie. Tylko dla bardzo wielkich fanów.

Przy całej mojej miłości do Ondriczki muszę to przyznać - jest to bardzo zła książka. Styl jak ze szkolnego wypracowania. Parę rozdziałów totalnie nudnych. Myślałam, że nużące są fragmenty w książkach o górach: weszli do obozu 3, zeszli do bazy, weszli, zeszli, ale tu jest nowy poziom. Ondra pisze na przykład o zawodach sprzed lat i o tym, który bald zatopował, a który nie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakimś pomysł na fabułę był, ale wyszło miałko, banalnie i niewiarygodnie. Bohaterowie latami ukrywają tajemnice i nagle pewnego weekendu wszyscy stają się wyjątkowo rozgadani. Styl słaby, a do tego autor ma ewidentnie jakiś kompleks Warszawy.

Jakimś pomysł na fabułę był, ale wyszło miałko, banalnie i niewiarygodnie. Bohaterowie latami ukrywają tajemnice i nagle pewnego weekendu wszyscy stają się wyjątkowo rozgadani. Styl słaby, a do tego autor ma ewidentnie jakiś kompleks Warszawy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem przekroczono kilka granic i niektórych z tych rzeczy nie chciałam o Sontag wiedzieć. Wydano jej pamiętniki i jakby tego było mało, ktoś pisze tak intymne wspomnienia. Czułam głównie zażenowanie.

Moim zdaniem przekroczono kilka granic i niektórych z tych rzeczy nie chciałam o Sontag wiedzieć. Wydano jej pamiętniki i jakby tego było mało, ktoś pisze tak intymne wspomnienia. Czułam głównie zażenowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Absolutnie nie rozumiem tych wszystkich niskich ocen. Książka napisana świetnie, widać ogrom włożonej pracy. Bardzo poruszająca, nieznośnie aktualna.

PS. Dlaczego większość niskich ocen pochodzi z dziwnych kont, po kliknięciu w które pojawia się 'brak uprawnień'?

Absolutnie nie rozumiem tych wszystkich niskich ocen. Książka napisana świetnie, widać ogrom włożonej pracy. Bardzo poruszająca, nieznośnie aktualna.

PS. Dlaczego większość niskich ocen pochodzi z dziwnych kont, po kliknięciu w które pojawia się 'brak uprawnień'?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,



Na półkach: ,

Dawno nic mnie tak nie sfrustrowało i zdenerwowało jak ta książka. A ja, umówmy się, jestem dość lewicowa także gospodarczo, wierzę w socjal i pomoc samotnym matkom i wiem, że w życiu potykają się nie tylko nieudacznicy. Ale ta książka jest zbiorem wyżaleń ludzi bez pomysłu na siebie, bez realnego spojrzenia na rzeczywistość, za to z wielkimi zasobami roszczeniowosci. Na wielu branżach się nie znam i nigdy nie pracowałam na przykład w gastronomii. Ale w korpo już tak i przecieralam oczy ze zdumienia. Po czym pojawił się rozdział o angliście, który robi tłumaczenia i udziela lekcji. I tu wymiękłam, bo to znam doskonale. Oficjalnie przyznaje, że pracował w firmie tłumaczeniowej za małe pieniądze, bo przez kilka miesięcy nie sprawdził stawek. Udziela korepetycji za małe pieniądze, bo boi się za więcej. Jak sam był na studiach, tłumaczył za pół darmo, ale teraz uważa, że powinny być regulacje, bo rynek psuje mu dochody. Lekcji ma mało, bo jakoś późno odkrył byt pod tajemniczą nazwą szkoły językowe.
Tak, w Polsce nieprosto o niebotycznie wielkie zarobki. Nie, nie ma we mnie zrozumienia dla nieogarniętych jęczydeł, zrzucających winę za swoje niepowodzenia na świat i system.

Dawno nic mnie tak nie sfrustrowało i zdenerwowało jak ta książka. A ja, umówmy się, jestem dość lewicowa także gospodarczo, wierzę w socjal i pomoc samotnym matkom i wiem, że w życiu potykają się nie tylko nieudacznicy. Ale ta książka jest zbiorem wyżaleń ludzi bez pomysłu na siebie, bez realnego spojrzenia na rzeczywistość, za to z wielkimi zasobami roszczeniowosci. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieudolna kopia Masłowskiej, wymuszony, toporny język, autorka sili się na neologizmy i odkrywcze konstrukcje, przez co język staje się bardzo sztuczny. Wszystko już było, także, jeśli chodzi o temat. Warszawa Tyrmanda, Warszawa Stasiuka, pani Chutnik nie wymyśliła nic nowego.
Dziwię się bardzo, że ta książka znalazła się na liście nominowanych do Nike.

Nieudolna kopia Masłowskiej, wymuszony, toporny język, autorka sili się na neologizmy i odkrywcze konstrukcje, przez co język staje się bardzo sztuczny. Wszystko już było, także, jeśli chodzi o temat. Warszawa Tyrmanda, Warszawa Stasiuka, pani Chutnik nie wymyśliła nic nowego.
Dziwię się bardzo, że ta książka znalazła się na liście nominowanych do Nike.

Pokaż mimo to