Autoholizm. Jak odstawić samochód w polskim mieście
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Nie-Fikcja
- Wydawnictwo:
- Krytyka Polityczna
- Data wydania:
- 2023-04-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-04-05
- Liczba stron:
- 210
- Czas czytania
- 3 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367075718
- Tagi:
- reportaż samochody literatura faktu przestrzeń miejska
Samochód jest symbolem wolności i dobrobytu. Motoryzacja jednym z najważniejszych elementów współczesnej kultury. Kształtuje przestrzeń miejską oraz życia Polaków i Polek. Samochodowy populizm rządzi naszymi miastami i sercami wielu z nas. Auta współkształtują wszystkie konteksty naszego życia prywatnego i społecznego oraz ogromną część konfliktów miejskich. Niszcząc nasze życie i zdrowie. Tymczasem burmistrzowie i burmistrzynie kolejnych miast na świecie oraz międzynarodowi eksperci i ekspertki ogłaszają śmierć samochodu. Przebudowują miasta, by ulice uczynić bezpieczniejszymi i zdrowszymi dla ludzi. Skąd ten rozdźwięk?
Dlaczego i jak samochody niszczą polskie miasta? Jak do tego doszło? Czy uda nam się wyzwolić z tego śmiercionośnego uzależnienia? Marta Żakowska wierzy, że tak. W Autoholizmie nie tylko diagnozuje problem, ale również wskazuje, co musimy zrobić, by uwolnić miasta od samochodowej tyranii i sprawić by stały się przyjaźniejsze ludziom.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 124
- 118
- 17
- 13
- 5
- 5
- 3
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Cenię za diagnozę problemu i spojrzenie na samochód jako obiekt uzależnienia.
Gdy pomyślę, że jako społeczeństwo cierpimy na chorobę, to trochę inaczej patrzę też na zachowania ludzi wokół mnie.
Lektura lekka i z wieloma ciekawostkami
Cenię za diagnozę problemu i spojrzenie na samochód jako obiekt uzależnienia.
Pokaż mimo toGdy pomyślę, że jako społeczeństwo cierpimy na chorobę, to trochę inaczej patrzę też na zachowania ludzi wokół mnie.
Lektura lekka i z wieloma ciekawostkami
Pani znana dzięki ojcu pisze o autoholizmie z pozycji autofoba. Dodać do tego język inkluzywny i mamy mieszankę nie do strawienia.
Pani znana dzięki ojcu pisze o autoholizmie z pozycji autofoba. Dodać do tego język inkluzywny i mamy mieszankę nie do strawienia.
Pokaż mimo toDla mnie to książka o zmarnowanym potencjale. Porusza na pewno ważny problem społeczny, ale mało tu recept na rozwiązanie go, a dużo narzekania i frustracji autorki.
Dla mnie to książka o zmarnowanym potencjale. Porusza na pewno ważny problem społeczny, ale mało tu recept na rozwiązanie go, a dużo narzekania i frustracji autorki.
Pokaż mimo toTa książka kiedyś by do mnie nie trafiła, ale na etapie życia, kiedy tak bardzo zależę od auta i tak dużo myślę o transporcie, trafia bardzo mocno i jeszcze nie wiem, czy bardziej motywuje do działania, czy bardziej zniechęca do walki z polskimi wiatrakami. Z książki dowiedziałam się więcej m.in. o "15-minutowym mieście", czyli koncepcji o tym, że każdy mieszkaniec powinien móc zaspokoić własne potrzeby poprzez dotarcie do niezbędnych usług oraz pracy w kwadrans – pieszo, rowerem lub zbiorkomem. Autorka uświadamia, jak dzieci od najmłodszych lat programowane są do fascynacji samochodami.
Ta książka kiedyś by do mnie nie trafiła, ale na etapie życia, kiedy tak bardzo zależę od auta i tak dużo myślę o transporcie, trafia bardzo mocno i jeszcze nie wiem, czy bardziej motywuje do działania, czy bardziej zniechęca do walki z polskimi wiatrakami. Z książki dowiedziałam się więcej m.in. o "15-minutowym mieście", czyli koncepcji o tym, że każdy mieszkaniec powinien...
więcej Pokaż mimo toNie przepadam za wąsami dociskającymi gaz do dechy w osiedlowych uliczkach i za cebulackim przechwalaniem się samochodami, ale jeszcze bardziej nie lubię lewicowej taktyki polegającej na robieniu ze wszystkich adwersarzy "-holików" i "-fobów". Zwłaszcza, gdy z lektury takich wypocin wynika, że największą fobię ma ich autorka.
Nie mówiąc już o tym, że wierzy ona w zupełną utopię. Chyba na serio uważa w istnienie możliwości dotarcia "zbiorkomu" w postaci pociągu czy autobusu do każdej wsi zamieszkanej przez 10 osób. Ciekawe, w jaki sposób pozyska do tego kierowców i maszynistów, gdy mają z tym kłopot nawet duże miasta (w te wakacje głośno było o Szczecinie, ale osób do tych profesji brakuje od dawna),a sami "aktywiści miejscy" jakoś się do tych zawodów nie garną? Zapewne, jak to lewica z "Krytyki Politycznej" ma w zwyczaju, wierzy w możliwość ściągnięcia do Polski tabunów Uzbeków i Filipińczyków, którzy będą wozić ludzi autobusem do Wąchocka...
W negatywnej ocenie niniejszej książki nie chodzi jedynie o rozbieżność poglądów czy brak logiki autorki. Ona jest po prostu źle napisana. Styl ambitnej gimnazjalistki połączony jest z chaosem i powtarzaniem kilka razy tego samego. "Krytyka Polityczna" wyraźnie przyoszczędziła tutaj na redakcji.
Nie przepadam za wąsami dociskającymi gaz do dechy w osiedlowych uliczkach i za cebulackim przechwalaniem się samochodami, ale jeszcze bardziej nie lubię lewicowej taktyki polegającej na robieniu ze wszystkich adwersarzy "-holików" i "-fobów". Zwłaszcza, gdy z lektury takich wypocin wynika, że największą fobię ma ich autorka.
więcej Pokaż mimo toNie mówiąc już o tym, że wierzy ona w zupełną...
Książka ma wiele plusów - szeroko i ciekawie omawia zjawisko, o którym nie do końca zdajemy sobie na co dzień sprawę. Zawstydza mnie, bo często z wygody, a często z przymusu wybieram auto zamiast zbiorkomu. Na pewno było dobrze uświadomić sobie, że inne środki komunikacyjne są warte uwagi i trzeba je wybierać, jeśli tylko można.
Co natomiast na minus, to to, że nie mogłam się wciągnąć w tę książkę, czytałam na zasadzie: słowa płyną przed oczami, a ja zapamiętam coś tam. Mam wrażenie, że wiele faktów było powtarzanych kilkukrotnie. Nie rozumiem idei tych zdjęć aut między rozdziałami. Nie czuję też, jakobym dostała receptę na to, jak porzucić auto. Rozdział mówił o tym, że jesteśmy zbiorowo uzależnieni, a nie o tym, jak z tym walczyć.
Książka ma wiele plusów - szeroko i ciekawie omawia zjawisko, o którym nie do końca zdajemy sobie na co dzień sprawę. Zawstydza mnie, bo często z wygody, a często z przymusu wybieram auto zamiast zbiorkomu. Na pewno było dobrze uświadomić sobie, że inne środki komunikacyjne są warte uwagi i trzeba je wybierać, jeśli tylko można.
więcej Pokaż mimo toCo natomiast na minus, to to, że nie mogłam...
Książkę kupiłem, bo interesuję się tematyką transformacji proekologicznej miast, ale mamy tutaj niestety do czynienia ze zmarnowanym potencjałem.
Tylko dwa środkowe rozdziały opisujące historię dawniejszą (rozkwit) i najnowszą (powolne ujarzmianie) samochodozy mają pewną strukturę i są pouczające, reszta to niestety dość chaotyczny esej, który dałoby się skrócić trzykrotnie.
PS: Książka ma też niestety tę wadę, że kiedy już (rzadko) pojawiają się w niej jakieś dane, są one wklejone bez większego zrozumienia. Przykładowo: autorka zestawia długość polskich autostrad (ok. 1.5 tys. km) z o wiele większymi wartościami dla USA, Hiszpanii czy Niemiec nie wspominając o tym, że mamy też kilka tysięcy kilometrów dróg ekspresowych różniących się od autostrad kosmetycznie.
Książkę kupiłem, bo interesuję się tematyką transformacji proekologicznej miast, ale mamy tutaj niestety do czynienia ze zmarnowanym potencjałem.
więcej Pokaż mimo toTylko dwa środkowe rozdziały opisujące historię dawniejszą (rozkwit) i najnowszą (powolne ujarzmianie) samochodozy mają pewną strukturę i są pouczające, reszta to niestety dość chaotyczny esej, który dałoby się skrócić...
Książka porusza ważny temat nadmiaru aut i powodów tego stanu. Jednak wiele aspektów się powtarza i przez co chwilami nudzi.
Książka porusza ważny temat nadmiaru aut i powodów tego stanu. Jednak wiele aspektów się powtarza i przez co chwilami nudzi.
Pokaż mimo toChoć w większości tez zgadzam się z autorką, to jednak lektura jest męcząca. Ważny temat potraktowany powierzchownie, do tego zdarzają się błędy (np. Wiedeń nie był pierwszym miastem ze Szkolną Ulicą - wcześniej funkcjonowały w Belgii i Włoszech); nie pomaga równościowy (choć przy okazji nierówny) język. Raczej rozczarowuje, choć ze względu na temat - przeczytać warto.
Choć w większości tez zgadzam się z autorką, to jednak lektura jest męcząca. Ważny temat potraktowany powierzchownie, do tego zdarzają się błędy (np. Wiedeń nie był pierwszym miastem ze Szkolną Ulicą - wcześniej funkcjonowały w Belgii i Włoszech); nie pomaga równościowy (choć przy okazji nierówny) język. Raczej rozczarowuje, choć ze względu na temat - przeczytać warto.
Pokaż mimo toTemat istotny, tezy słuszne. Szkoda że autorka ma styl z pracy magisterskiej i pompuje objętość zbędnymi słowami i informacjami, a redaktor nie pojawił się w pracy.
Temat istotny, tezy słuszne. Szkoda że autorka ma styl z pracy magisterskiej i pompuje objętość zbędnymi słowami i informacjami, a redaktor nie pojawił się w pracy.
Pokaż mimo to