rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zamiast czytać Holopolo lepiej sięgnąć po oryginał, wspomnienia Jerzego Bieleckiego ,,Kto ratuje jedno życie".

Zamiast czytać Holopolo lepiej sięgnąć po oryginał, wspomnienia Jerzego Bieleckiego ,,Kto ratuje jedno życie".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przewidywalna, powtarzająca się, niczego nowego się z niej nie dowiemy, oprócz tego, że jeśli chcesz mieć dziecko i je wyedukować na dobrym poziomie to uciekaj z Polski. Rodzice są źli, uczniowie są źli, nauczyciele i system są źli, a podwozie też było złe.
Rozumiem, że tytuł reportażu zobowiązuje, ale brakowało mi perspektywy uczniów, rodziców, pedagogów/psychologów, osób pracujących w kuratorium czy bardziej rozbudowanego tematu szkolnictwa domowego/niepublicznego w naszym kraju. Komentarze nauczycieli wypowiadających się w tej książce również są bardzo skąpe, czasem jest to jedno, dwa zdania, a domyślam się, że mieli więcej do powiedzenia. Omawiane są tu problemy dotyczące tego zawodu, ale nie ma pomysłu na ich rozwiązanie. Przedstawiono fiński model edukacji, ale o genezie pruskiego modelu nie ma nic, brakuje mi informacji o jego powstaniu i głównych założeniach.
Myślę, że dla wielu z nas szkoła, z różnych powodów, była traumatycznym przeżyciem, a po przeczytaniu tej pozycji mam poczucie, że temat przemocy w polskiej szkole został potraktowany po macoszemu. Bardzo chętnie przeczytałabym reportaż ,,Uczniowie", chociaż pewnie musiałby zawierać "trigger warning" na początku książki.

Książka przewidywalna, powtarzająca się, niczego nowego się z niej nie dowiemy, oprócz tego, że jeśli chcesz mieć dziecko i je wyedukować na dobrym poziomie to uciekaj z Polski. Rodzice są źli, uczniowie są źli, nauczyciele i system są źli, a podwozie też było złe.
Rozumiem, że tytuł reportażu zobowiązuje, ale brakowało mi perspektywy uczniów, rodziców,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako osoba, która nie czyta na co dzień romansów muszę przyznać, że ta książka bardzo mi się podobała. W dobie zalewu rynku książkowego słabymi i wulgarnymi tytułami, ta wybija się uważnością i dojrzałością. Romans w tej książce nie jest przedstawiony jako wybuch gorącego uczucia od pierwszego wejrzenia, lecz jako powolny, dojrzały rozwój relacji dwójki dorosłych i doświadczonych przez życie bohaterów. Przechodzi od niechęci do sympatii, przez przyjaźń do zakochania.
Oczywiście ,,Wszystkie drogi..." mają swoje braki i minusy, np. irytowało mnie to, że główna bohaterka bywa bardzo naiwna i nierozważna tylko po to by Rhodes mógł być księciem na białym koniu. Pewne wątki mogłyby mieć większe znaczenie, być bardziej rozbudowane, np. wpływ dzieciństwa Tobiasa na jego dorosłe życie, czy konflikt związany z tajemnicą jaką ma Aurora. Zakończenie również nie było dla mnie najbardziej satysfakcjonujące.
Niemniej jednak po przeczytaniu całej książki oceniam ją jako bardzo dobrą i polecam nie tylko wszystkim fanom tzw. slow burn romance, ale także tym, którzy szukają lżejszej literatury na długie wieczory.

Jako osoba, która nie czyta na co dzień romansów muszę przyznać, że ta książka bardzo mi się podobała. W dobie zalewu rynku książkowego słabymi i wulgarnymi tytułami, ta wybija się uważnością i dojrzałością. Romans w tej książce nie jest przedstawiony jako wybuch gorącego uczucia od pierwszego wejrzenia, lecz jako powolny, dojrzały rozwój relacji dwójki dorosłych i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fatalna książka. Przez cały czas miałam wrażenie, że czytam fanfiction napisane przez dwunastolatkę. Ani postaci nie są interesujące, ani fabuła, ani rozterki głównej bohaterki. Nie polecam ani nastolatkom, ani fanom YA.

Fatalna książka. Przez cały czas miałam wrażenie, że czytam fanfiction napisane przez dwunastolatkę. Ani postaci nie są interesujące, ani fabuła, ani rozterki głównej bohaterki. Nie polecam ani nastolatkom, ani fanom YA.

Pokaż mimo to

Okładka książki Jest OK. To dlaczego nie chcę żyć? Marek Sekielski, Małgorzata Serafin
Ocena 7,2
Jest OK. To dl... Marek Sekielski, Ma...

Na półkach:

Świetna książka dla osób, które chciałyby poszerzyć swoją wiedzę o doświadczenia kryzysu psychicznego innych osób, zrozumieć czy podjąć próbę zrozumienia ich emocji, przeżyć, stanów. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innej osobie, są tu ludzie z różnych środowisk, zawodów, wieku czy wykształcenia, każda z historii chwyta za serce, pokazuje, że depresja to choroba demokratyczna i nie należy się bać szukać pomocy

Świetna książka dla osób, które chciałyby poszerzyć swoją wiedzę o doświadczenia kryzysu psychicznego innych osób, zrozumieć czy podjąć próbę zrozumienia ich emocji, przeżyć, stanów. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innej osobie, są tu ludzie z różnych środowisk, zawodów, wieku czy wykształcenia, każda z historii chwyta za serce, pokazuje, że depresja to choroba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo lubię autora i cenię jego kanał na YT, ale szczerze mówiąc książka mnie rozczarowała. Miałam nadzieję, że będą to pogłębione rozmowy, a niestety tematy są tylko liźnięte. Według mnie wszystkie opowieści nadają się na osobny reportaż i po każdym rozdziale czułam duży niedosyt.

Bardzo lubię autora i cenię jego kanał na YT, ale szczerze mówiąc książka mnie rozczarowała. Miałam nadzieję, że będą to pogłębione rozmowy, a niestety tematy są tylko liźnięte. Według mnie wszystkie opowieści nadają się na osobny reportaż i po każdym rozdziale czułam duży niedosyt.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem nie jest to dobra literatura. Postacie są płaskie, jednowymiarowe, temat wojny jest potraktowany bardzo pobieżnie. Historia nie angażuje czytelnika, przypomina raczej opowiadanie napisane na podstawie kilku przeczytanych tekstów o wojnie. Dla mnie jest to czytadełko na tzw. odmóżdżenie, kilka dni po przeczytaniu zapomina się o tej książce

Moim zdaniem nie jest to dobra literatura. Postacie są płaskie, jednowymiarowe, temat wojny jest potraktowany bardzo pobieżnie. Historia nie angażuje czytelnika, przypomina raczej opowiadanie napisane na podstawie kilku przeczytanych tekstów o wojnie. Dla mnie jest to czytadełko na tzw. odmóżdżenie, kilka dni po przeczytaniu zapomina się o tej książce

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobry kryminał o ojcu, który z miłości wyrusza w podróż do Afryki w poszukiwaniu zaginionego syna Michała. Powieść opowiada o wydarzeniach z 2020 roku oraz o wspomnieniach reportera z jego pobytu w Ugandzie, w czasie wojny w 1996 roku. Moim zdaniem to świetna literatura tzw. środka. Największym dla mnie plusem jest to, że nie epatuje przemocą (szczególnie seksualną) tak jak wiele współczesnych kryminałów, pojawia się tam gdzie jest ona potrzebna i uzasadniona, oraz osobiste doświadczenia autora wykorzystane do napisania tej książki.

Bardzo dobry kryminał o ojcu, który z miłości wyrusza w podróż do Afryki w poszukiwaniu zaginionego syna Michała. Powieść opowiada o wydarzeniach z 2020 roku oraz o wspomnieniach reportera z jego pobytu w Ugandzie, w czasie wojny w 1996 roku. Moim zdaniem to świetna literatura tzw. środka. Największym dla mnie plusem jest to, że nie epatuje przemocą (szczególnie seksualną)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie ten reportaż jest książką przeciętną, po lekturze pozostaje niedosyt. Znaczna część jest poświęcona anoreksji i bulimii, rozdziały o ortoreksji i kompulsywnym objadaniu się są zbyt krótkie, nie wyczerpują dla mnie tematu. To raczej przedstawienie historii trzech osób i komentarz do nich, co jest dość rozczarowujące biorąc pod uwagę informację, że to bardzo duży problem wśród kobiet (zajadanie emocji). Obraz tych zaburzeń czy leczenia, który mam po przeczytaniu ,,Głodnych" jest taki, że w Polsce jest on wręcz nieuleczalny, brak miejsc, brak specjalistów wykwalifikowanych z zakresu tych chorób, brak efektywnej metody leczenia, bez woli pacjenta nie da się wiele zrobić.

Dla mnie ten reportaż jest książką przeciętną, po lekturze pozostaje niedosyt. Znaczna część jest poświęcona anoreksji i bulimii, rozdziały o ortoreksji i kompulsywnym objadaniu się są zbyt krótkie, nie wyczerpują dla mnie tematu. To raczej przedstawienie historii trzech osób i komentarz do nich, co jest dość rozczarowujące biorąc pod uwagę informację, że to bardzo duży...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobre czytadło w przerwie między cięższymi pozycjami, nie wymaga zbytniej uwagi, nie jest "przekombinowana" jak wiele innych kryminałów.
Mój zarzut do tej książki to zbyt duża liczba opisywanych bohaterów. Można by wybrać 2-3 postaci i opowiedzieć tą historię z ich perspektywy, a przy kolejnej części serii zmienić je na inne. Ciągłe przeskoki są męczące i przekładają się na bardzo ograniczone portrety postaci, relacji społeczności wiejskiej jak i związków damsko-męskich.
O ile pierwsza wada jest irytująca i można na nią przymknąć oko, to nie do przeskoczenia jest dla mnie to jak napisana jest postać Klementyny, jej sposób wypowiedzi, ciągłe powtarzanie tych samych słów.

Dobre czytadło w przerwie między cięższymi pozycjami, nie wymaga zbytniej uwagi, nie jest "przekombinowana" jak wiele innych kryminałów.
Mój zarzut do tej książki to zbyt duża liczba opisywanych bohaterów. Można by wybrać 2-3 postaci i opowiedzieć tą historię z ich perspektywy, a przy kolejnej części serii zmienić je na inne. Ciągłe przeskoki są męczące i przekładają się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjny portret współczesnego miasta Oświęcim i jego mieszkańców.

Rewelacyjny portret współczesnego miasta Oświęcim i jego mieszkańców.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najgorszych książek, które miałam nieprzyjemność czytać w swoim życiu. Stek bzdur i stereotypów. Banał, banał i jeszcze raz banał! Nudne jak flaki z olejem. Przedmiotowe traktowanie kobiet i co zaskakujące również mężczyzn. Główne bohaterka to ameba umysłowa, która czeka na "księcia z bajki", dziewica orleańska, pełna cnót, marząca o tym, by ten jedyny naprawił jej życie. Schemat powtarzany setki razy, aż wymiotować się chce. KATASTROFA !

Jedna z najgorszych książek, które miałam nieprzyjemność czytać w swoim życiu. Stek bzdur i stereotypów. Banał, banał i jeszcze raz banał! Nudne jak flaki z olejem. Przedmiotowe traktowanie kobiet i co zaskakujące również mężczyzn. Główne bohaterka to ameba umysłowa, która czeka na "księcia z bajki", dziewica orleańska, pełna cnót, marząca o tym, by ten jedyny naprawił jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja ulubiona seria książkowa. Najbardziej cenię ją za mądry przekaz i sprawy, na których się skupia. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Obowiązkowa lektura dla, każdego fana saga to ,,Millennium, Stieg i ja" Evy Gabrielson. Nie zawiedziecie się

Moja ulubiona seria książkowa. Najbardziej cenię ją za mądry przekaz i sprawy, na których się skupia. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Obowiązkowa lektura dla, każdego fana saga to ,,Millennium, Stieg i ja" Evy Gabrielson. Nie zawiedziecie się

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli zastanawiasz się czy kupić tę książkę, to polecam ją z całego serca. Opinię na jej temat wyrobisz sobie sam, chociaż sięgając po nią z pewnością nie robisz tego przypadkiem. Skoro szukasz informacji na ten temat, to ta książka jest właśnie dla ciebie. Nawet jeśli nie interesujesz się harcerstwem, które było bardzo ważną częścią życia bohaterów ,,Kamieni na szaniec" ta książka z pewnością dostarczy tobie nie tylko rozrywki, ale przede wszystkim obszernej wiedzy o życiu, osobowości a także otoczeniu i czasach, w których żyli Jan, Maciej Aleksander,Tadeusz oraz innych ważnych postaci, bohaterów, na których nie skupia się słynna lektura szkolna.

Jeśli zastanawiasz się czy kupić tę książkę, to polecam ją z całego serca. Opinię na jej temat wyrobisz sobie sam, chociaż sięgając po nią z pewnością nie robisz tego przypadkiem. Skoro szukasz informacji na ten temat, to ta książka jest właśnie dla ciebie. Nawet jeśli nie interesujesz się harcerstwem, które było bardzo ważną częścią życia bohaterów ,,Kamieni na...

więcej Pokaż mimo to