Oświęcim. Czarna zima
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2020-05-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-05-11
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324070916
- Tagi:
- Oświęcim reportaż
- Inne
PIERWSZY WSPÓŁCZESNY REPORTAŻ O OŚWIĘCIMIU –MIEŚCIE NAZNACZONYM PRZEZ ZŁO
Miejscowe legendy mówią o klątwie, która ciąży nad miastem od stuleci. Marcin Kącki, znakomity reporter, autor słynnego Białegostoku, zadaje mieszkańcom pozornie proste pytanie: „Jak się tu żyje?”. Rozmawia ze zbieraczami, którzy maniakalnie poszukują pamiątek z obozu. Z ostatnim oświęcimskim Romem, żyjącym w cieniu przemilczanego pogromu. Z ludźmi, którzy boją się zejść do własnej piwnicy, i z mieszkańcami osiedla, którzy bramę obozową mijają w drodze na zakupy. I z tymi, którzy nie otwierają okien, by nie czuć smrodu z kominów. Nawet ziemia nie daje spokoju, nasączona trucizną zakładów chemicznych.
Raz puszczone w ruch mechanizmy zła zatrzymują się powoli. Oświęcim, niczym soczewka, skupia nadzieje i lęki Polaków. I nikt nie pokazuje tego lepiej niż Kącki.
Czy w mieście, które nie może uciec od przeszłości, da się normalnie żyć
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Oświęcim – nieszczęśliwe miasto
„Ale mieszkańcy co rusz buntują się przeciwko muzeum. W 1999 roku blisko pół tysiąca z nich założyło Społeczny Komitet na rzecz Ochrony Praw Mieszkańców Miasta i Gminy Oświęcim”.
Oświęcim. Słowo to nie jest chyba obojętne dla każdego Polaka. Mimowolnie kojarzy się od razu z II wojną światową, z niemieckim obozem zagłady. Jest synonimem bezmiaru zła i cierpienia.
Ale przecież Oświęcim to również normalne miasto. Miasto, w którym żyją zwykli ludzie. Chodzą
do szkoły, pracy, przeżywają tu swoje radości i smutki.
Czy jednak jest Oświęcim naprawdę „normalnym” miastem? Czy można w nim mieszkać, nie myśląc ciągle o dramatycznej karcie II wojny światowej? Jak się żyje w takim mieście? Odpowiedź na te i inne pytania przynosi nam świetny reportaż Marcina Kąckiego pod tytułem „Oświęcim. Czarna zima”. Ukazał się on nakładem wydawnictwa Znak. Autor jest znanym reporterem, napisał słynny już „Białystok. Biała siła, czarna pamięć”.
W swojej nowej książce po raz kolejny pokazuje naprawdę dobry pisarski warsztat i wyczucie tematu. Nie jest bowiem łatwo napisać dobry reportaż o Oświęcimiu. Cokolwiek by nie mówili bowiem mieszkańcy, czy sam autor, nie jest to do końca „zwykłe” miasto. Paradoksalnie udowadnia to sam reportaż, który ma fragmenty bardzo dobre, ale też wyraźnie słabsze. Marcin Kącki stara się pokazać Oświęcim niemal ze wszystkich stron. Pisze o jego kilkusetletniej historii. Przypomina, że przed wojną było to miasto w połowie zamieszkane przez Żydów.
Przypomina mniej znane z kart historii fakty i wydarzenia, jak chociażby pogrom Romów z 1981 roku. Jednak, co zrozumiałe, najwięcej pisze o obozie zagłady. Niemcy chcieli, aby Oświęcim był kiedyś wzorcowym miastem niemieckim. Istniały gotowe, dokładne plany i projekty architektoniczne miasta. Nie doczekały się one jednak realizacji. Wybudowano natomiast obóz zagłady. O jego lokalizacji zdecydowały przede wszystkim przecinające się w Oświęcimiu szlaki komunikacyjne. Dlatego też właśnie w tym miejscu postało to piekło na ziemi.
Jak żyć w cieniu obozu? Czy można pić kawę na tarasie z widokiem na kominy krematoriów? Czy można codziennie patrzeć z sypialni na druty kolczaste i baraki?
„Oświęcim” to także reportaż o ludziach. Ludziach, dla których miasto jest domem. Ludziach
o różnych poglądach i różnej wrażliwości. Z pewnością nie było rzeczą łatwą napisanie tej książki. Jej lektura również czasami bywa przytłaczająca i trudna. Taki właśnie jest Oświęcim, gdybyśmy mieli go określić jednym słowem: przytłaczający swoją przeszłością. Marcin Kącki napisał kolejny znakomity reportaż o mieście-symbolu. Zachęcam do lektury.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 759
- 500
- 92
- 28
- 24
- 23
- 23
- 14
- 8
- 6
Cytaty
(...) bo ludzie są zlepieni z różnych glin. Każdy ma doklejony jakiś mrok.
OPINIE i DYSKUSJE
Nowatorski reportaż. Autor oddaje głos obecnym mieszkańcom miasta Oświęcim. Pyta o to, jak im się żyje w cieniu Auschwitz. Rozmówcy opowiadają m.in. o uciążliwych zanieczyszczeniach chemicznych, pracy w muzeum żydowskim i w kawiarni muzealnej, niemożności wypromowania 800-letniego miasta ze względu na bliskość miejsca hekatomby milionów ludzi. Szokujące są historie ludzi mieszkających na terenie samego obozu lub tuż przy nim. Mamy też bardzo interesujący i ważny wątek o tym , co się działo z obozem tuż po wojnie i jakie były pomysły (przedziwne) na jego zagospodowarowani. Autor rozmawia także z przewodniczącym Romów w Polsce, który przytacza wstrząsającą historię o pogromie z lat 80. w tym mieście (!),z kolekcjonerem rzeczy poobozowych, z kierownikiem muzeum oświęcimskiego, a także z nacjonalistą - kibolem hokeja, z kryminalistą , z włodarzami miasta. Książkę rozpoczyna przywołanie dziennika młodej żydowskiej dziewczyny z lat tuż po I wojnie światowej, w którym pokazała ówczesne stosunki sąsiedzkie z Polakami. Gorzki wpis. Reportaż wydobył z cienia samo miasto więc to jego duży plus. Jest też dobrze napisany. Niestety niektóre wywiady i problemy niezbyt mnie interesowały. Konstrukcja też jest dość chaotyczna. Ale warto przeczytać i poznać dzisiejszy obraz miasta.
Nowatorski reportaż. Autor oddaje głos obecnym mieszkańcom miasta Oświęcim. Pyta o to, jak im się żyje w cieniu Auschwitz. Rozmówcy opowiadają m.in. o uciążliwych zanieczyszczeniach chemicznych, pracy w muzeum żydowskim i w kawiarni muzealnej, niemożności wypromowania 800-letniego miasta ze względu na bliskość miejsca hekatomby milionów ludzi. Szokujące są historie ludzi...
więcej Pokaż mimo toDla mnie to jedna z lepszych książek reportażowych jakie przeczytałem.
POLECAM !!!
Dla mnie to jedna z lepszych książek reportażowych jakie przeczytałem.
Pokaż mimo toPOLECAM !!!
Książka opowiada o Oświęcimiu - mieście naznaczonym piętnem Auschwitz. No i cóż... ciężka książka, w tym sensie, że przygnębiająca. Ale dość dobra. Jest tu wszystko: i o śmieciach, i o historii muzeum i jakie trudności to w ogóle mieszkańcom przynosi, i o polityce wśród władz regionalnych i o powojennym antysemityzmie, i o niechęci do Romów (ten temat chyba najbardziej mnie tak jakoś poruszył, choć jest tu wiele sprzecznych zdań...),i o tym jak żyli i żyją tam zwyczajni ludzie...
To długa książka i nie będę ukrywać, że niektóre momenty mnie nudziły. Natomiast bardzo na plus, że poznałem twórczość Mariana Kołodzieja ("Klisze pamięci" - bardzo bym chętnie tą wystawę kiedyś zobaczył... https://kliszepamieci.org ).
"Każdy cmentarz powinien mieć swoje granice, żeby można żyć (...)"
(czytana/słuchana: 29-30.01.2024)
4/5 [7/10]
Książka opowiada o Oświęcimiu - mieście naznaczonym piętnem Auschwitz. No i cóż... ciężka książka, w tym sensie, że przygnębiająca. Ale dość dobra. Jest tu wszystko: i o śmieciach, i o historii muzeum i jakie trudności to w ogóle mieszkańcom przynosi, i o polityce wśród władz regionalnych i o powojennym antysemityzmie, i o niechęci do Romów (ten temat chyba najbardziej...
więcej Pokaż mimo toświetna książka, pokazująca wiele aspektów z różnorodnych źródeł; ciekawe rozmowy przedstawione w książce. Polecam każdemu przeczytanie tej pozycji
świetna książka, pokazująca wiele aspektów z różnorodnych źródeł; ciekawe rozmowy przedstawione w książce. Polecam każdemu przeczytanie tej pozycji
Pokaż mimo toPierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to podobieństwo tego reportażu do "Białystok. Biała siła, czarna pamięć" tego samego autora. Reportaż zbudowany jest na rozmowach z mieszkańcami Oświęcimia, z których jedna walczy o czyste powietrze, drugi wspomina pogrom Romów z 1981 r. (nie wiedziałam o tym),trzeci kolekcjonuje obozowe artefakty, czwarty mieszka na terenie obozu i przez obóz ma skrót na pocztę, piąty jest kibolem hokeja itd. Przez taką konstrukcję człowiek ma wrażenie, że Oświęcim (a w poprzedniej książce Białystok) to jakieś dziwne miasto, gdzie każdy ma jakąś mroczną historię. Z jednej strony bardzo ciekawie się to czyta, dużo się dowiedziałam o historii miasta, relacjach miasta i wsi Brzezinka z Muzeum Auschwitz. Z drugiej, zabrakło mi, podobnie jak w "Białymstoku" perspektywy zwykłych mieszkańców miasta.
Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to podobieństwo tego reportażu do "Białystok. Biała siła, czarna pamięć" tego samego autora. Reportaż zbudowany jest na rozmowach z mieszkańcami Oświęcimia, z których jedna walczy o czyste powietrze, drugi wspomina pogrom Romów z 1981 r. (nie wiedziałam o tym),trzeci kolekcjonuje obozowe artefakty, czwarty mieszka na terenie obozu i...
więcej Pokaż mimo toOgolnie dobrze ze taka ksiazka powstala bo ciekawie poczytac o historii Oswiecimia. Niestety czesc rozdzialow mnie nudzila w tym niektore wywiady
Ogolnie dobrze ze taka ksiazka powstala bo ciekawie poczytac o historii Oswiecimia. Niestety czesc rozdzialow mnie nudzila w tym niektore wywiady
Pokaż mimo toOświęcim to miasto, które naznaczone jest tragiczną historią. Jak wygląda życie w tym mieście, 80 lat po wyzwoleniu obozu? Czy możliwe jest tam normalne, radosne życie? Jakie bolączki mają mieszkańcy, czego oczekują, co ich denerwuje. Jak żyje się w mieście-cmentarzysku i żywym pomniku historii?
Autor opowiada o różnych miejscach i zadaje pytania wielu osobom. Z tej książki wyłania się obraz miasta, które nie chce być kojarzone jedynie z obozową przeszłością, ale z drugiej strony nie może się od niej odciąć.
Wyjątkowo dobrze czytało mi się ten reportaż. Spojrzałam na Oświęcim zupełnie inaczej i na pewno lepiej je poznałam. Polecam serdecznie każdemu!
Oświęcim to miasto, które naznaczone jest tragiczną historią. Jak wygląda życie w tym mieście, 80 lat po wyzwoleniu obozu? Czy możliwe jest tam normalne, radosne życie? Jakie bolączki mają mieszkańcy, czego oczekują, co ich denerwuje. Jak żyje się w mieście-cmentarzysku i żywym pomniku historii?
więcej Pokaż mimo toAutor opowiada o różnych miejscach i zadaje pytania wielu osobom. Z tej książki...
Nie wiem na ile prawdziwe są pojawiające się w opiniach zarzuty mieszkańców, że autor niezbyt obiektywnie przedstawił ich miasto. Czy nawet takie, że część tych historii to zwykłe, nigdzie nie potwierdzone plotki i miejskie legendy. Raczej wierzyć mi się nie chce, żeby tego kalibru autor posunął się do takich zagrań. A znając historie z innych poobozowych miejscowości w Polsce, to jestem skłonny uwierzyć w każde napisane tu słowo. Oczywiście nie można uogólniać i opisanych historii brać za model życia w dzisiejszym Oświęcimiu, choć na pewno sąsiedztwo obozu rzuca na nich swój tragiczny cień. Samą książkę polecam, czyta się naprawdę dobrze.
Nie wiem na ile prawdziwe są pojawiające się w opiniach zarzuty mieszkańców, że autor niezbyt obiektywnie przedstawił ich miasto. Czy nawet takie, że część tych historii to zwykłe, nigdzie nie potwierdzone plotki i miejskie legendy. Raczej wierzyć mi się nie chce, żeby tego kalibru autor posunął się do takich zagrań. A znając historie z innych poobozowych miejscowości w...
więcej Pokaż mimo toNiestey odbiłam się od tej książki. Temat zanieczyszczeń powietrza ostatecznie przesądził, że odłożyłam książkę.
Niestey odbiłam się od tej książki. Temat zanieczyszczeń powietrza ostatecznie przesądził, że odłożyłam książkę.
Pokaż mimo toMiałem kiedyś dziewczynę z Oświęcimia. Nic nie wkurzało jej bardziej niż obozowy anturaż. Drażniłem ją tym, więc książka mi się podoba
Miałem kiedyś dziewczynę z Oświęcimia. Nic nie wkurzało jej bardziej niż obozowy anturaż. Drażniłem ją tym, więc książka mi się podoba
Pokaż mimo to