Opinie użytkownika
Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie ta książka. Czytając miałam lekki niepokój, bo uważam że właśnie tak się skończy świat, a ja nawet jeśli przeżyję pandemię to zginę w drodze, za pierwszym, lepszym zakrętem 🥲🤣 a tak serio to cudowna historia, napisana z perspektywy różnych postaci, które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego, ale autorka tak umiejętnie połączyła wszystkie...
więcej Pokaż mimo toWciąż utrzymuje swoje zdanie z czasu kiedy pierwszy raz czytałam (ba! pochłaniałam) tę książkę - to najlepsze romantasy ever (I’m looking at you, chapter 54🥹🥹)! Nic jeszcze temu nie dorównało i nie skopało tak mojego biednego, romantycznego serca. A finał…. Holy shit, za pierwszym razem był szok, teraz za drugim… też był szok, mimo że wiedziałam, że byłam na to gotowa!...
więcej Pokaż mimo to
Jednak nie był to tak idealny powrót starego, dobrego Brudnego, jak się spodziewałam gdy zaczynałam te książkę. Gdzieś po drodze ta groza i creepy atmosfera małego miasteczka, złowrogich Bieszczad i zamkniętej społeczności, rozmyła się. Ale nie było źle… czytało się to zdecydowanie lepiej niż “Bagno” 🤡
Fajnie było spojrzeć na Igora w innym otoczeniu, śledztwo w miarę...
Całkiem spoko, bezboleśnie się czytało… plus za ciekawy pomysł i klimat opowieści. Małe (wręcz malutkie haha) miasteczko i mieszkańcy obdarzeni zdolnościami paranormalnymi, do tego zabójstwo, trupy w szafie i tajemnice zamiecione pod dywan lata temu. Me like it 👍🏻 Minus za lekką przewidywalność, od pewnego momentu dość łatwo można się było domyślić sprawcy głównego...
więcej Pokaż mimo to
Re-read po kilku (?) latach…
Dobrze zapamiętałam że pierwszy tom to taka książka przez którą trzeba po prostu przebrnąć, nie zrażając się.
Tamlin? Blee, nudy na pudy. Feyra? Irytująca, prawie każda jej decyzja woła: logiko wróć do mnie! 😆
Mimo to, jest w tej historii coś, co sprawia że czytałam, czytam, i pewnie jeszcze kiedyś, będę czytać dalej. Może to On…. Światełko w...
Wymęczyła mnie ta książka potwornie! Liczyłam na fajne fantasy w klimacie azjatyckim a dostałam rozciągniętą historię bez emocji, z bohaterem którego nie da się lubić i historią która nie porywa. Każde ważne wydarzenie w tej książce wyglądało tak że się zaczęło i skończyło, nie było nic po środku. Opisy walk w jednym zdaniu, oblężenie miasta w dwóch zdania itd no może...
więcej Pokaż mimo toTak książka to dopiero było guilty pleasure. Pierwsza połowa to bardziej guilty, druga zdecydowanie pleasure 😂 na początku miałam wrażenie że autorkę poniosła wyobraźnia, tak się rozhulała z dziwnymi wątkami, tajemnicami trochę na siłę, i smut’ami (na których miałam poczucie wstydu że w ogóle czytam te książkę haha😂) że ja nie mogłam za nią nadążyć 😵💫miałam wrażenie, że...
więcej Pokaż mimo toŚwietnie się bawiłam podczas czytania tej książki. Nie ma dla mnie nic bardziej creepy niż lalki (zwłaszcza porcelanowe😵💫) i ta pozycja tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu! Może nie była to jakaś mega przerażająca historia, ale od początku do końca miała te niepokojącą atmosferę, od której można dostać gęsiej skórki. Było też kilka naprawdę mocnych scen, szczególnie...
więcej Pokaż mimo to
Jedyny zarzut jaki mogę mieć do tej książki to, że w pierwszej połowie seks przeważał troszkę za bardzo nad akcją😂 parę scen można by było wyciąć bez szkody dla fabuły, a i książka zrobiłaby się chudsza.
Ale gdy już zaczęło się dziać….😱 druga połowa wchłonięta praktycznie na raz! Zakończenie, jak zwykle u Armentrout, sprawiło, że rozważam czytanie po angielsku, choć nie...
Lektura łatwa, lekka i przyjemna. Tak krótka, że w sumie ciężko napisać coś więcej. Ciekawy i oryginalny pomysł na retelling, lepszy imo niż „Pokrzywa i kości”, ale nie przeskoczył „Wypieków defensywnych”.
Pokaż mimo toPochłonęłam te książkę w tempie ekspresowym, bynajmniej nie dlatego że była krótka. Nie spodziewałam się, że tak mnie wciągnie. Napięcie towarzyszyło od początku do końca, zaangażowała mnie na tyle że chciałam wiedzieć kto kryje jaki sekret, kto zginie, kto strzela (a tu plot twist gonił plot twist) I bardzo, ale to bardzo, sama chciałam dobić jedną, bardzo, bardzo wredną...
więcej Pokaż mimo toNuda… tyle mogę powiedzieć! Plot twist odnośnie bliźniaczek na plus, ale żeby dojść do tego momentu, trzeba było przebrnąć przez masę niepotrzebnych rzeczy. Ta historia to totalnie nie moja bajka, ale autorki nie skreślam jeszcze, może spróbuję z inną jej książką.
Pokaż mimo toNie ma co się dużo rozpisywać - jestem oficjalnie zakochana w tej trylogii!! 😍każdy tom podnosił poprzeczkę coraz wyżej, a „Imperium Złota” to prawdziwy majstersztyk! Miał wszystko to, za co kocham fantasy. Cudownie bohaterowie, pięknie wykreowany magiczny świat, klimat, emocje (końcówka wyciskała ze mnie łzy jak cebula haha🥹) - wszystko się zgadzało! Teraz pozostało tylko...
więcej Pokaż mimo to
Ach, przez tę książkę się płynie. Intrygi, spiski, kłamstwa, tajemnice, walki, magia - wszystko czym stoi Dawabad sprawiało że nie mogłam się oderwać.
Końcówka podniosła poprzeczkę jeszcze lepiej niż pierwszy tom, więc nie pozostaje nic innego jak wyciągać “Imperium Złota” i czytać, czytać, czytać.
Coś czuję, że będzie duuuży kac czytelniczy po skończeniu tej trylogii 🥲
Nie była to książka idealna ale za to cudownie klimatyczna i mega wciągająca. Miała trochę nierówne tempo, raz działo się wszystko naraz, by za chwilę mieć dużo bardziej stonowane tempo. Do minusów muszę też zaliczyć relacje Nahir i Dary, to była taka trochę “miłość typu instant” - czytając miałam wrażenie że mam jakiś wybrakowany egzemplarz albo niechcący pominęłam jakieś...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEch, długo męczyłam tę książkę! To chyba jedyna część serii o Brudnym która totalnie do mnie nie trafiła. Temat polityki to nie jest mój konik, wystarczająco jest tego 💩na codzień, żeby jeszcze o nim czytać. Postać Sędziego nawet ok skonstruowana, jego motywacje mogą dawać ludziom do myślenia, ale plot twist…. przewidywalny do bólu! Mam wrażenie, że nawet sam Igor jakoś nie...
więcej Pokaż mimo to„Czwarte Skrzydło” bardzo mi się podobało, ale miałam do niego kilka zastrzeżeń m.in. kiepsko poprowadzony motyw „enemies to lovers”, mało detali dotyczących konstrukcji świata przedstawionego. Miałam nadzieję że w drugim tomie autorka się rozkręci i będzie jeszcze, jak to się mówi: lepiej, mocniej, szybciej. Nie zawiodłam się, bo dokładnie tak było. Poznaliśmy dokładnie...
więcej Pokaż mimo toPo „Żywiołach Cadence” mocno wierzyłam że „Divine Rivals” też przypadną mi do gustu. Jaka ulga, że się nie pomyliłam. Rebecca Ross umie w pisanie o miłości. Bohaterowie są cudowni, dają się lubić od pierwszych zdań, a chemia między nimi jest tak namacalna, że nikt nie ma wątpliwości w ich rozwijające się uczucie. A to wszystko okraszone wojną, niby ponadnaturalną bo to...
więcej Pokaż mimo toKolejna odsłona przygód Kociołka z drużyną i kolejne potwierdzenie że spotkanie z nimi to gwarancja dobrej zabawy. Nie jest to high fantasy z wielkim rozmachem, bardziej cosy fantasy przy którym czas leci szybko i przyjemnie, a uśmiech rzadko znika z twarzy. Tutaj znowu wszystko się zgadzało - intryga Złego się zagęszcza, drużyna po raz kolejny staje na wysokości zadania w...
więcej Pokaż mimo toNajlepszy tom z wszystkich i jednocześnie cudowne zakończenie serii. Było mroczniej, atmosfera gęstniała z każdym rozdziałem, co bardzo mi się spodobało. Piękne rozwinięcie i zamknięcie wątków kruczych chłopców. Teraz rozumie dlaczego drugi tom został poświęcony głównie Ronanowi. Muszę zwrócić uwagę na motyw Glendowera, bo jestem trochę rozdarta: z jednej strony czuję...
więcej Pokaż mimo to