-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-05-06
2024-01-28
2023-10-08
2023-03-27
2023-02-18
2021-05-07
Maja Lunde książką „Historia pszczół” rozpoczyna kwartet klimatyczny (na ten moment są już wydane 3 części). Cykl ten porusza wiele ważnych z punktu widzenia klimatu i jego degradacji tematów.
Pierwsza książka z serii opowiada historie trzech rodzin, w trzech płaszczyznach czasowych z pszczelarstwem w tle. Poznajemy cierpiącego na depresję Wiliama- dziewiętnastowiecznego angielskiego badacza pszczół i konstruktora uli.
Współczesnego hodowcę pszczół Georg’a, który jest świadkiem tajemniczego wymierania owadów i początków katastrofy naturalnej. Przenosimy się również do roku 2098, kiedy owadów tych już nie ma, a ludzie muszą sami zapylać rośliny tak jak nasza bohaterka Tao.
Trzy odrębne historie, inne czasy, inne realia zostały połączone w zgrabny sposób jednym wspólnym mianownikiem- pszczołami. W ciekawy sposób pani Lunde unaocznia nam jak bardzo jesteśmy zależni od tych malych stworzonek na które najczęściej nie zwracamy uwagi. Często wychodzimy z założenia, że natura „ jakoś sobie poradzi” i, że to nie nasza sprawa. „Historia pszczół” jednak pokazuje, że warto zastanowić się nad konsekwencjami swoich działań nim będzie za późno.
Maja Lunde książką „Historia pszczół” rozpoczyna kwartet klimatyczny (na ten moment są już wydane 3 części). Cykl ten porusza wiele ważnych z punktu widzenia klimatu i jego degradacji tematów.
Pierwsza książka z serii opowiada historie trzech rodzin, w trzech płaszczyznach czasowych z pszczelarstwem w tle. Poznajemy cierpiącego na depresję Wiliama- dziewiętnastowiecznego...
2020-06-21
2019-07-12
2019-05-09
"Błękit" Mai Lunde to druga cześć cyklu klimatycznego. Tak jak w poprzednim razem mamy do czynienia z rożnymi historiami łączonymi wspólnym mianownikiem. W pierwszej części oś fabuły kreci się w okół pszczół, a tym razem na tapet wzięta jest woda.
Kiedy w 2017 roku siedemdziesięcioletnia Signe po powrocie w swoje rodzinne, norweskie strony przeżywa bolesne chwile. Z jej wspomnień o pięknej przyrodzie, wodospadach i rzece pozostał tylko lodowiec, który jest już powoli przerabiany na lód do drinków dla snobistycznych bogaczy.
Drugą opowieścią jest historia Davida, który zmuszony jest uciekać ze swoja córką z płonącego miasta. Francja 2041 jest spalona słońcem, dręczona przez pożary i tylko w ośrodkach dla uchodźców można zdobyć resztki wody.
Obie historie bardzo obrazowo pokazują do czego zmierza nasz świat jeżeli nadal będziemy tak krótkowzrocznie traktować kwestię wody. Niestety susze i anomalia pogodowe już teraz możemy zaobserwować w naszym świecie i wizja autorki niestety jest przerażająco prawdopodobna.
Jeżeli chodzi o fabularną stronę książki to wydaje mi się ona dosyć nierówna. Historia Davida jest dla mnie dużo ciekawsza, bardziej kibicowałam bohaterom. Niestety opowieść Signe była dosyć chaotyczna i mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałam jej postępowanie.
Mimo, że drugi tom wypada trochę słabiej niż pierwsza "historia pszczół" to lektura nie jest zmarnowanym czasem. Warto poddać się refleksji na temat eksploracji naszego środowiska i zastanowić się co możemy zrobić aby historie bohaterów "Błękitu" nie były prorocze.
"Błękit" Mai Lunde to druga cześć cyklu klimatycznego. Tak jak w poprzednim razem mamy do czynienia z rożnymi historiami łączonymi wspólnym mianownikiem. W pierwszej części oś fabuły kreci się w okół pszczół, a tym razem na tapet wzięta jest woda.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKiedy w 2017 roku siedemdziesięcioletnia Signe po powrocie w swoje rodzinne, norweskie strony przeżywa bolesne chwile. Z jej...