-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2023-09-11
2021-02-19
2021-02-11
2021-02-11
2021-01-12
2021-01-09
2020-12-28
Rytuały wody można czytać, ale chyba tylko za karę.
Rytuały wody można czytać, ale chyba tylko za karę.
Pokaż mimo to2020-11-18
2020-11-03
2020-10-23
2020-10-12
2020-09-05
niby na końcu wreszcie coś w tej historii się zamyka, ale jednak wcześniej było lepiej, bardzo się podobało, a zabawę wygrywa towarzyszka Sarecka.
niby na końcu wreszcie coś w tej historii się zamyka, ale jednak wcześniej było lepiej, bardzo się podobało, a zabawę wygrywa towarzyszka Sarecka.
Pokaż mimo to2020-07-30
Proszę już nie pisać do Pana Andrzeja, bo on przez to spać nie może
Proszę już nie pisać do Pana Andrzeja, bo on przez to spać nie może
Pokaż mimo to2020-07-23
Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, ale chyba już nie ma miejsca na rynku na kolejną podobną książkę, niby wszystko gra jest zabawnie tylko nie wiadomo po co.
Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, ale chyba już nie ma miejsca na rynku na kolejną podobną książkę, niby wszystko gra jest zabawnie tylko nie wiadomo po co.
Pokaż mimo to2020-07-15
James Ellroy to autor wyjątkowy jego książki nie są łatwą i przyjemna lekturą, albo podchodzisz do nich z należytym szacunkiem i skupieniem, albo będziesz się gubił co drugą stronę i zastanawiał co autor miał na myśli.
James Ellroy to autor wyjątkowy jego książki nie są łatwą i przyjemna lekturą, albo podchodzisz do nich z należytym szacunkiem i skupieniem, albo będziesz się gubił co drugą stronę i zastanawiał co autor miał na myśli.
Pokaż mimo to
Do ostatniego rozdziału było całkiem dobrze, a potem czułem się jak jeden z głównych bohaterów, jakbym w mordzie miał błoto i nie wiedział, czy wypluć, czy połknąć.
Do ostatniego rozdziału było całkiem dobrze, a potem czułem się jak jeden z głównych bohaterów, jakbym w mordzie miał błoto i nie wiedział, czy wypluć, czy połknąć.
Pokaż mimo to