Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Plus za dużą dawkę wiedzy, którą dostajemy w tej książce. Naprawdę sporo ciekawych i często zaskakujących informacji. Ale jakoś nie mogłam jej zmęczyć.

Plus za dużą dawkę wiedzy, którą dostajemy w tej książce. Naprawdę sporo ciekawych i często zaskakujących informacji. Ale jakoś nie mogłam jej zmęczyć.

Bardzo dobra. Mocna.

Bardzo dobra. Mocna.

Jak wszystkie książki, które mają w tle jedzenie i sielskie życie, ta również na plus.

Jak wszystkie książki, które mają w tle jedzenie i sielskie życie, ta również na plus.

W sumie to usypiała mnie ta książką :D Ale raczej nie była męcząca, więc ogólnie na plus.

W sumie to usypiała mnie ta książką :D Ale raczej nie była męcząca, więc ogólnie na plus.

Nieoczywista, może trochę dziwna.

Nieoczywista, może trochę dziwna.

Ładna, bardzo przyjemna książka. Wprawiająca w dobry nastrój.

Ładna, bardzo przyjemna książka. Wprawiająca w dobry nastrój.

Dowcipna, ponadczasowa.

Dowcipna, ponadczasowa.

Musierowicz kocham od lat bardzo wczesno-nastoletnich (od podstawówki znaczy się) i żadne niepochlebne opinie nie mogą tego zmienić, czy to dobrze czy to źle to nie wiem sama :D

Musierowicz kocham od lat bardzo wczesno-nastoletnich (od podstawówki znaczy się) i żadne niepochlebne opinie nie mogą tego zmienić, czy to dobrze czy to źle to nie wiem sama :D

Równowaga między historią a opowieścią o swojej rodzinie. I ciekawe przepisy :)

Równowaga między historią a opowieścią o swojej rodzinie. I ciekawe przepisy :)

Wątek kryminalny bardzo ciekawy, ale wątek miłosny dość infantylny przynajmniej na początku (opisy były dość śmieszne). Ogólnie na plus :)

Wątek kryminalny bardzo ciekawy, ale wątek miłosny dość infantylny przynajmniej na początku (opisy były dość śmieszne). Ogólnie na plus :)

Pierwszą cześć czytałam już jakiś czas temu, ale wydaje mi się, że ta bardziej przypadła mi do gustu. "Pani komisarz nie znosi poezji" jakoś nie mogłam zmęczyć.

Pierwszą cześć czytałam już jakiś czas temu, ale wydaje mi się, że ta bardziej przypadła mi do gustu. "Pani komisarz nie znosi poezji" jakoś nie mogłam zmęczyć.

Może nie jest to wybitna książka, ale podnosi na duchu. Wypełnia jakimś spokojem i nawet powiedziałabym zadowoleniem. No i bardzo szybko się czyta - do łyknięcia w kilka godzin :)

Może nie jest to wybitna książka, ale podnosi na duchu. Wypełnia jakimś spokojem i nawet powiedziałabym zadowoleniem. No i bardzo szybko się czyta - do łyknięcia w kilka godzin :)

Lepsza niż pierwsza część pamiętników, ta wcześniejsza ciągnęła się niemiłosiernie, tę czytałam z dużo większym zaciekawieniem.

Lepsza niż pierwsza część pamiętników, ta wcześniejsza ciągnęła się niemiłosiernie, tę czytałam z dużo większym zaciekawieniem.

Ciekawa głównie przez swoją świeżość, inność. Chociaż poczucie humoru mam trochę inne :)

Ciekawa głównie przez swoją świeżość, inność. Chociaż poczucie humoru mam trochę inne :)

Przyjemna, trochę klimatem przypomina mi Jeżycjadę.

Przyjemna, trochę klimatem przypomina mi Jeżycjadę.

Przerażała mnie trochę objętość tej książki, ale jest barrrdzo "wciągająca". Wątek miłosny przewidywalny. Za to bardzo spodobał mi się wątek kryminalny. Ogólnie duży, duży plus.

Przerażała mnie trochę objętość tej książki, ale jest barrrdzo "wciągająca". Wątek miłosny przewidywalny. Za to bardzo spodobał mi się wątek kryminalny. Ogólnie duży, duży plus.

Bardzo bogata w treść. Aż chciałoby się od razu przeczytać jeszcze raz (i robić notatki :)), żeby niczego nie uronić.

Bardzo bogata w treść. Aż chciałoby się od razu przeczytać jeszcze raz (i robić notatki :)), żeby niczego nie uronić.

Zbieram na kajak!

Zbieram na kajak!

Przyjemnie się czyta, ale fabuła przewidywalna ;)

Przyjemnie się czyta, ale fabuła przewidywalna ;)

Jak chyba każda powieść M. Musierowicz, "Szósta klepka" pełna jest humoru i rodzinnego ciepła. Bawią szczególnie niecodzienne pomysły młodych bohaterów. Nie mogłam się oderwać.

Jak chyba każda powieść M. Musierowicz, "Szósta klepka" pełna jest humoru i rodzinnego ciepła. Bawią szczególnie niecodzienne pomysły młodych bohaterów. Nie mogłam się oderwać.