Opinie użytkownika
Podczas czytania miałam wrażenie, że głównym motywem powstania tej książki była chęć oczernienia działań policji przy równoczesnym przedstawieniu swoich działań (autora) jako najbardziej trafionych i nieomylnych. Oczywiście ogromu smutku i tragedii nie da zamknąć się w żadnych kryteriach, to co się stało jest niewyobrażalne i nie powinno nigdy nikogo spotkać.
Pokaż mimo toksiążka to idealny obraz słowa DNO :) już pomijając fakt,że powinna być klasyfikowana jako ( nadzwyczaj słaba) fantastyka :)
Pokaż mimo toKsiążka ma swoje momenty WOW, ale wszystko co dobre pryska, gdy pojawia się postać Holly. Dla mnie ta bohaterka jest nieporozumieniem od czasów trylogii "Pan Mercedes". I ten Happy Slapper... Czy ten rodzaj broni już zawsze będzie chronić ludzkość przed najgorszym złem? Błagam, oby nie...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Najlepsze opowiadania, świetnie napisane, interesujące i wzruszające, takie totalne 10/10 to: "Żaglowce i samoloty" ( Jakub Małecki), "List" ( Wit Szostak) oraz "Miejsce przy kuchence" (Michał Cichy).
Super "zabiegiem" jest to, że opowiadanie pana Małeckiego jest jako pierwsze, daje to nadzieję, że cały zbiór będzie tak dobry. Niestety tak nie jest. Ja nie przebrnęłam...
7/10 ze względu na "Wyspę Sukkwan", wbiła mnie w fotel. Pozostałe części dosyć średnie, lecz warte przeczytania.
Pokaż mimo toJak to zwykle po przeczytaniu reportażu, ktory dzieje się w polskiej "scenerii", czuję bezsilność, zbulwersowanie, niedowierzanie oraz smutek. Przejrzyście przedstawione zdarzenia, w sumie to nic odkrywczego ze strony autorki, książka na kilka godzin czytania, lecz na dużo więcej do rozmyślania.
Pokaż mimo toMomentami wciągająca, a momentami bardzo nudna. Nie podobało mi się przedstawienie polskich budowlańców jako cwanych, niedouczonych których jednym atutem jest świetnie wyrzeźbiona sylwetka. Jak dla mnie tylko "Dziewczyny, które zabiły Chloe" się obroniły, pozostałe dwie książki mnie chyba zawiodły.
Pokaż mimo toBardzo smutna i piękna opowieść- mam nadzieję,że każdy będzie miał okazję przeczytać "Lolka" i wbije sobie do głowy poszanowanie dla zwierząt i w końcu przestanę słyszeć o okrutnych "ludziach"i ich pełnych zła czynach.
Pokaż mimo toNa nieco ponad 200 stronach jest tyle okrucieństwa, bólu, niesprawiedliwości, smutku i cierpienia, że przerywałam czytanie chyba z dziesięć razy. Zmusza do przemyśleń i bardzo dołuje.
Pokaż mimo toKsiążka bardzo dosadna, pełna bólu i w swojej brutalności bliska twórczości Jack'a Katchum'a :)
Pokaż mimo to