Opinie użytkownika
Trochę bez ładu i składu. Stoi za tą książką historia interesujących kobiet i ciekawych czasów, ale tak bardzo nie przekłada się to na samą treść, jak tylko może. Wielokrotnie powtórzone myśli, rozdziały dotyczące wszystkiego i niczego... Wątki które chcielibyśmy rozwinąć, dowiedzieć się więcej, prowadzą ostatecznie do niczego. Dużo zamieszkania, nieostrości w opisach, brak...
więcej Pokaż mimo toKarykaturalne wręcz wypaczenie rzeczywistości przez pozbawienie jej niemal wszystkich przejawów dobra, w dobitny sposób uwypukla okowy społecznych wymagań i założeń dotyczących kobiet. Jedne z najbardziej antypatycznych bohaterek w dziejach literatury topią się w swoich urojeniach, miotając się jak szalone pomiędzy przerażeniem a pychą, buntem a potrzebą przynależności,...
więcej Pokaż mimo to
Wydawałoby się, że sięgamy po typową biografię, a tu wtem...! Tekst okazuje się być raczej tekstem hagiograficznym. Boski Daniken przedstawiony przez autora zamiast do badacza bogów aspiruje raczej do proroka czy świętego.
Trudno uwierzyć w większość zawartej tu treści, część przytoczonych historii jest raczej fantazyjną interpretacją, a część z nich w ogóle nie posiada...
Wiecie co? To niesamowite, jak dobrze czyta się książki Cartera. Nie zrozumcie mnie źle, to ten rodzaj czytadła, które można gładko połknąć w jeden dzień, ale nie reprezentuje sobą za wiele.
Autor jest bardziej rzemieślnikiem niż wirtuozem, więc chociaż nie porwie nas magią języka, to wartko i klarowanie poprowadzi przez fabułę. Zagadka jak zagadka, ani grzeje ani ziębi,...
Jaka piękna katastrofa.
Ta książka jest trochę jak same Lisbonki. Bajeczna, melancholijna i oderwana od rzeczywistości, piękna w swych poetyckich momentach i najdąca prostym gestom głębię, która wydaje się tak podniosła, że aż pokraczna. Jednocześnie, jak nic innego potrafi ściągnąć człowieka na dół, pozwolić mu poczuć mokrą trawę, usłyszeć irytujący szum cykad, poczuć...
To trochę, jak oglądać bardzo drogą hollywoodzką produkcję, po której wszyscy spodziewali się wytyczenia nowej ścieżki w światowej kinematografii, a która ostatecznie okazuje się nie mieć nawet puenty. Pewnie jest w tym coś ciekawego (niektóre fakty z pewnością dopiero teraz wyszły na światło dzienne, autor poświęcił tej pracy ogrom sił), pewnie ogląda się momentami nawet...
więcej Pokaż mimo to
To ten rodzaj książki w której gdy bohaterowie idą przez pustynie pragniesz wody i niemal nie możesz oddychać z gorąca, ciężkie burzowe noce są twoim udziałem, a gdy deszcz smaga bohaterów po twarzach wykrzywiasz usta i przymykasz oczy.
Ameryka tamtych czasów, to miejsce niegościnne i niebezpieczne, kształtuje ludzi szorstkich i trudnych w obyciu. Miejsce pełne...
Zasadniczo czarne charaktery są czarne tylko jeśli posiadają jakiś charakter, a nie są zlepkiem najgorszych cech i zachowań, które autorowi przyszły do głowy. W zasadzie niemal każda postać przedstawiona w książce to tekturowy karton z napisem "ZŁY". Poza oczywiście tytułową Kostuszką i jej matką, które jawią się jak te białe płatki śniegu ciemiężone przez otoczenie....
więcej Pokaż mimo toCzyta się to cudownie, bierze się na raz, jak już się zacznie to trudno skończyć. Ale mam pewien problem z tą książką... Z jednej strony jest jak hollywoodzki film, naprawdę - akcja, wybuchy, jakiś element komediowy nawet, zabawne odniesienia, masa fanserwisu, rozmach jakiego można tylko pozazdrościć - cud, miód i orzeszki, generalnie trzyma klimat i się nie pierdoli - jak...
więcej Pokaż mimo toCo jest w tej książce najfajniejsze? Nie tylko to, że pokazuje w większości zupełnie nieznaną na zachodzie historię rozgrywającą się na terenie Chin... Tak naprawdę dużo bardziej zaciekawił mnie cały wachlarz różnych postaw, różnych wariantów "bycia chrześcijaninem", różnego podejścia do życia. Bardzo mocno podkreśla, że jedna ogólna idea nie u każdego przejawia się w ten...
więcej Pokaż mimo toJuż abstrahując od samej treści (choć przydałyby się jakieś wspomnienie o pochodzeniu tych wszystkich informacji, również część interpretacji pozwala mieć co do siebie pewne wątpliwości, a już uzupełnienie pewnych rytuałów, poza kluczową sceną, zwykłym "też jest dużo tego i tamtego" trochę razi - niemniej nie jest to pozycja stricte naukowa, więc da się wybaczyć)... Osoba...
więcej Pokaż mimo toNiby oryginalne, ale trochę jednak nie. Niektóre rzeczy wydają się na siłę wepchnięte do całego świata - żeby było. Ale i tak najbardziej denerwuje bohater ze swoim nieuzasadnionym (przynajmniej w większej części książki, potem da się to jakoś naciąganie wytłumaczyć) - jak sam często mawia - zachowaniem, tłumaczonym standardowym "doprawdy nie wiem co się ze mną dzieję"....
więcej Pokaż mimo toTakie lanie wody, trochę zbyt na wyrost, mnie w każdym razie nie przekonała. Problemy warte zastanowienia przez taką formę, jaką wybiera autorka, wydają się mniej poważne (och i achy, poetyckie opisy, melancholijne smutne podsumowanie, życiowe komunały i tak dalej - to wszystko wprawia mnie tutaj w zażenowanie). W dodatku zdania koślawe oraz brak konsekwencji w tym co się...
więcej Pokaż mimo toTak bardzo apatycznej, szarej i zwyczajnie nieciekawej książki dawno nie czytałam. A szkoda, bo jak każda literatura z podróżą w tle miała wielkie możliwości.
Pokaż mimo toKsiążka o tym, że honor jest pojęciem względnym, płynnym i szerokim, jak ocean. Że są przysięgi ważne i ważniejsze, a także te całkiem bezwartościowe, bez względu na to kto, komu je składa. Aż w końcu, że mając odpowiednio dużo farta, można wszystko schrzanić i wyjść na swoje.
Pokaż mimo toDo tej pory się zastanawiam czy ta książka bardziej niż o samych Chinach, nie jest o niebotycznym cierpieniu i niewiarygodnej sile. A główny bohater staje się jedynie pretekstem do ukazania całej gamy bohaterek i stosunkowo mniejszego wachlarza bohaterów.
Pokaż mimo to
I człowiek zaczyna się zastanawiać: dlaczego?
Ani to specjalnie zabawne, ani jakoś za bardzo ciekawe. Takie tam czytadło. Plus za fajne nawiązania, chociaż w kiepskim guście.
SPOILER
Według książki Dracula jest:
Tajemniczym wojownikiem walczącym po stronie dobra, kochającym miłością wieczną, cierpiącym w duchy, oddanym, wiernym, opiekuńczym, okrutnym z musu, skłonnym do poświęceń, zawsze dotrzymującym słowa, uczuciowym... Do diabła, brakowałoby jeszcze żeby świecił w słońcu, bo nawet dzieciaka udało mu się spłodzić.
Mam wrażenie, że komuś...
Cóż chciałabym dać więcej niestety fatalne i bardzo subiektywne Crimen Excepta, już na wstępie mocno mnie rozeźliło. Nie kwestionuję w nim prawd historycznych (tutaj wolę nie wystawiać na próbę swojej wiedzy), a jedynie nie spodobał mi się sposób ich przekazania i wnioski końcowe. Uważam, że bez tego byłoby o wiele lepiej.
Żal, że niektóre fragmenty zostały wycięte,...