-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2019-04-27
Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego, co dostałam.
Otóż, sięgnęłam po "Wiil Grayson, Will Grayson", bo chciałam lekkiej lektury na weekend absolutnegonicnierobienia. Problem (który absolutnie nie jest problemem) brzmi tak, że ta książka ma w sobie przejmujący smutek.
Może sie wydawać lekka, przyjemna i trzymająca się tematyki LGBTQ ale to bardzo powierzchowne wrażenie.
Przede wszystkim chodzi w niej o emocje i - zaskoczenie! - wcale nie mam na myśli miłości. A przynajmniej, mimo wszystko, nie jest ona w tym wszystkim najprawdziwsza. Miejsce pierwsze należy do przejmujące go smutku, zakorzenionego od dawna w dwóch Willach Graysonach. I dlatego ta historia jest tak dobra.
Można się z nią utożsamić, bo welschmertz jest w każdym z nas.
Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego, co dostałam.
Otóż, sięgnęłam po "Wiil Grayson, Will Grayson", bo chciałam lekkiej lektury na weekend absolutnegonicnierobienia. Problem (który absolutnie nie jest problemem) brzmi tak, że ta książka ma w sobie przejmujący smutek.
Może sie wydawać lekka, przyjemna i trzymająca się tematyki LGBTQ ale to bardzo powierzchowne...
2019-12-16
2019-12-07
Długo się do tej książki zbierałam, a kiedy przyszło już co do czego - czytałam seriami, bo nigdy mnie nie pochłonęła.
Napisania nie w moim stylu, w charakterze, który chyba jeszcze w żadnej książce mnie nie przekonał. Bardzo ciekawa historia oparta na faktach to ogromny plus, ale dla mnie całe to szczegółowe rysowanie postaci stało się w pewnym momencie uciążliwe, nudne i niezaskakujące, na co raczej liczyła autorka. Serial chętnie obejrzę, właśnie dla samej fabuły, ale do książki nie planuję wracać, no chyba, że za długi, długi czas.
Długo się do tej książki zbierałam, a kiedy przyszło już co do czego - czytałam seriami, bo nigdy mnie nie pochłonęła.
Napisania nie w moim stylu, w charakterze, który chyba jeszcze w żadnej książce mnie nie przekonał. Bardzo ciekawa historia oparta na faktach to ogromny plus, ale dla mnie całe to szczegółowe rysowanie postaci stało się w pewnym momencie uciążliwe, nudne i...
2019-12-04
2019-06-27
2019-06-10
Najlepsze (nie)oczywiście okazało się opowiadanie "Sick Pleasure", które zawładnęło moim sercem.
Wspaniałe "Łeb i łuski, jęzor i ogon", jak zawsze niezawodna pani Clare, urocza Smith, a prawie cała reszta po prostu przyjemna.
Prawie cała, ponieważ "Byle nie miłość" jest tak okropne, jak tylko okropne być może opowiadanie, a po ostatnim w całej książce spodziewałam się wyższego poziomu.
Tak czy inaczej, dobre powitanie lata.
Najlepsze (nie)oczywiście okazało się opowiadanie "Sick Pleasure", które zawładnęło moim sercem.
Wspaniałe "Łeb i łuski, jęzor i ogon", jak zawsze niezawodna pani Clare, urocza Smith, a prawie cała reszta po prostu przyjemna.
Prawie cała, ponieważ "Byle nie miłość" jest tak okropne, jak tylko okropne być może opowiadanie, a po ostatnim w całej książce spodziewałam się...
2019-04-19
2019-04-18
2019-02-11
Jakie to było przewidywalne i dennie napisane. Jeny. 3/4 to dialogi, opisy kolorów ubrań albo przysłowia wplatane w sztuczne wypowiedzi, w sztucznym świecie. Można przeczytać 100 stron, przejść do epilogu, a i tak ma się wrażenie, że o całej historii wie się więcej od autora.
Jakie to było przewidywalne i dennie napisane. Jeny. 3/4 to dialogi, opisy kolorów ubrań albo przysłowia wplatane w sztuczne wypowiedzi, w sztucznym świecie. Można przeczytać 100 stron, przejść do epilogu, a i tak ma się wrażenie, że o całej historii wie się więcej od autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to