rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Olga Rudnicka jest jedną z moich ulubionych polskich autorek w ostatnich latach. Każda jej książka jest bardzo sprawnie napisana, wartka akcja, zabawne dialogi, komizm postaci, wszystko to sprawia, że opowieść pochłania się bardzo szybko i chce się więcej i więcej!
"Fartowny pech" nie jest najlepszą książką, którą stworzyła Rudnicka,zabrakło tu trochę humoru, który był takim znakiem rozpoznawczym pisarki w poprzednich książkach. Mimo to czyta się ją dobrze, zawarta w niej tajemnica i przebieg zdarzeń jakoś nie powala pomysłowością. jednak uważam, że to dobra pozycja na jesienny wieczór dla fanów autorki i powieści kryminalnej z przymrużeniem oka.

Olga Rudnicka jest jedną z moich ulubionych polskich autorek w ostatnich latach. Każda jej książka jest bardzo sprawnie napisana, wartka akcja, zabawne dialogi, komizm postaci, wszystko to sprawia, że opowieść pochłania się bardzo szybko i chce się więcej i więcej!
"Fartowny pech" nie jest najlepszą książką, którą stworzyła Rudnicka,zabrakło tu trochę humoru, który był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślcie co chcecie, ja lubię książki Musso. Banalne? Naiwne? E tam, każda z jego powieści zaskakuje, ma ten nadprzyrodzony pierwiastek, który sprawia, że wykreowany świat jest trochę magiczny jednocześnie będąc zwyczajnym i wciąga w wir zdarzeń natychmiast!
Podobnie jest z "Wrócę po ciebie", to historia o miłości, o walce z samym sobą,trudnych relacjach międzyludzkich, niełatwych wyborach i poświęceniu dla innych. W tym przypadku jeśli chodzi o motyw fantastyczny to tu mamy podróż w czasie - dzień, który powtarza się głównemu bohaterowi kilkakrotnie. Akcja jest szybka, przyciąga uwagę od pierwszych stron. Ethan, główny bohater próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie czy naszym życiem kieruje przeznaczenie czy nasz przyszły los zależy tylko i wyłącznie od nas i naszych wyborów? Polecam każdemu, aby spróbował sam sobie odpowiedzieć na to pytanie czytając tą historie, która zawiera wiele mądrości, trafnych cytatów przed każdym rozdziałem. No i zakończenie jest dobre, ktoś powie, że przewidywalne, mdłe itp, może trochę, ale to wcale nie oznacza, że nie jest piękne i, że warto je poznać.

Myślcie co chcecie, ja lubię książki Musso. Banalne? Naiwne? E tam, każda z jego powieści zaskakuje, ma ten nadprzyrodzony pierwiastek, który sprawia, że wykreowany świat jest trochę magiczny jednocześnie będąc zwyczajnym i wciąga w wir zdarzeń natychmiast!
Podobnie jest z "Wrócę po ciebie", to historia o miłości, o walce z samym sobą,trudnych relacjach międzyludzkich,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając 'Wojenną narzeczoną' oczekiwałam pięknej miłosnej historii, przeplatanej niestety okrucieństwem wojny. Tak tez było,w jednym rozdziale cudowny, sielski obraz dwojga młodych zakochanych w sobie ludzi, a zaraz w kolejnym rozdziale - wojna i jej najczarniejsze oblicze.
Sama historia to nic nowego, miłość, wojna, śmierć, kochankowie, rozłąka i rodzina. To składniki historii jakich wiele, ale sposób w jaki autorka ubarwiła tą historię, zawiłe losy i wplecenie w powieść postaci autentycznych sprawia, że "Wojenna narzeczona" jest pewnym powiewem świeżości.
Narracja książki jest dwubiegunowa, Lenka i Josef swoje losy, które w pewnym momencie splatają się ze sobą, każde z nich opisuje oddzielnie. Każdy rozdział to na przemian los jej lub jego. Zdarzało się, że niektóre chwile powtarzają się w obydwu wspomnieniach, ale towarzyszą im różne emocje i przemyślenia, więc nie można zarzucić tu autorce powtarzalności. To ciekawy zabieg, bo łatwo można wychwycić co dla bohaterów było ważne, jak kochali i co dawało im radość.
To gorzka lekcja historii, na szczęście ze szczyptą nadziei w zakończeniu.

Czytając 'Wojenną narzeczoną' oczekiwałam pięknej miłosnej historii, przeplatanej niestety okrucieństwem wojny. Tak tez było,w jednym rozdziale cudowny, sielski obraz dwojga młodych zakochanych w sobie ludzi, a zaraz w kolejnym rozdziale - wojna i jej najczarniejsze oblicze.
Sama historia to nic nowego, miłość, wojna, śmierć, kochankowie, rozłąka i rodzina. To składniki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Dotknąć prawdy" to historia o tym jak wielka i bezwarunkowa jest miłość matki do dziecka. Bez znaczenia staje się to, że jest ono chore psychicznie, a kolejne wydarzenia sprawiają, że także oskarżone o morderstwo. W takiej sytuacji jest syn głównej bohaterki wspomnianej książki. Max przebywając w szpitalu psychiatrycznym zostaje oskarżony o zabicie jednego z pacjentów. Jego matka z pomocą prawnika i detektywa za wszelką cenę chce poznać prawdę, "czy to możliwe, żeby jej syn był zabójcą?".
Danielle, matka Maxa to kobieta o stalowych nerwach, która zrobi wszystko, aby pomóc synowi, nawet jeśli w grę wchodzi złamanie prawa. Wielokrotnie. To książka o sile rodziny i o matczynej miłości, która chwyta za serce.
W "Dotknąć prawdy" jest wszystko, zgrabna fabuła,złożona z wielu niewiadomych zagadka, akcja nabierająca coraz większego tempa z każdą kolejną stroną, ciekawostki z funkcjonowania szpitala psychiatrycznego, a także przebiegu rozprawy sądowej. Autorka wykazała się niesamowitą umiejętnością dawkowania napięcia i informacji, potrzebnych do odpowiedzenia sobie na pytanie "czy Max zabił?". Ciągle zaskakiwały mnie nowe fakty i przebieg kolejnych zdarzeń.
Z czystym sumieniem książkę polecam każdemu!

"Dotknąć prawdy" to historia o tym jak wielka i bezwarunkowa jest miłość matki do dziecka. Bez znaczenia staje się to, że jest ono chore psychicznie, a kolejne wydarzenia sprawiają, że także oskarżone o morderstwo. W takiej sytuacji jest syn głównej bohaterki wspomnianej książki. Max przebywając w szpitalu psychiatrycznym zostaje oskarżony o zabicie jednego z pacjentów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cała historia wydała mi się bardzo nadmuchana. To co mówi nam opis książki, jej okładka i dopisek "thriller psychologiczny" sugeruje, że sięgając po "Ciężar milczenia' ma się do czynienia z niezwykle tajemniczą i mocną historią. Ale niestety to nie tak...
Ok, dwie 7-letnie dziewczynki zniknęły z domu, jedna drugiej musiała pomóc, spotkało je coś brutalnego. Ale to w jaki sposób zniknęły i dlaczego, jest dla mnie po prostu nudne i nie wyzwala najmniejszych emocji. Autorce zabrakło pomysłu na to, aby od początku wkręcić czytelnika w wir akcji.
Wydaje się, że cała ta książka nie ma sensu, jest w niej kilka ciekawych zwrotów akcji, i nic poza tym. Cała intryga, groza, dramatyczne przeżycia małej dziewczynki itd. to sztucznie nadmuchany balon.
Jedynym plusem jest narracja, którą czytelnik śledzi. Jest ona prowadzona przez kilka osób, co ułatwia zrozumienie motywacji każdego bohatera i pozwala złapać szerszy kontekst.
"Ciężar milczenia" składa się z elementów dobrego thrillera, jest w niej wszystko co powinno być. Tylko niestety w nieodpowiedniej ilości i nieumiejętnie połączone.

Cała historia wydała mi się bardzo nadmuchana. To co mówi nam opis książki, jej okładka i dopisek "thriller psychologiczny" sugeruje, że sięgając po "Ciężar milczenia' ma się do czynienia z niezwykle tajemniczą i mocną historią. Ale niestety to nie tak...
Ok, dwie 7-letnie dziewczynki zniknęły z domu, jedna drugiej musiała pomóc, spotkało je coś brutalnego. Ale to w jaki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdzie polot? Gdzie bohaterowie z krwi i kości, zamiast postaci z kartonu? Gdzie historia chwytająca choć za skrawek serducha? Co z tajemniczością? gdzie dialogi, które czytam z uśmiechem w kącikach ust?
Oj zagubił się Sparks w "Prawdziwym cudzie". Po książki tego autora sięgam bez zastanowienia, wiem czego się spodziewać i odpowiada mi to. W tym przypadku jednak się zawiodłam. Wszystko nie tak. Pomysł z ogromnym potencjałem, został źle wykorzystany. Nic mi tu do siebie nie pasowało, nawet główni bohaterowie nie zgrywali się. Nie potrafiłam wyczuć między nimi chemii, co utrudniało wczucie się w ich historie poznania, zauroczenia i zakochania.
Tajemnicze światełka pojawiające się w mieście, były dla mnie intrygującą zagadką i miałam ogromną nadzieje, że chociaż jej rozwiązaniem autor mnie mile zaskoczy. Niestety, zagadka miała bardzo banalne wyjaśnienie. Więc niestety poziomem wpasowała się do całości.
Książka na pewno miała by niższą ocenie i mniej przychylne opnie, gdyby jej autorem nie był Nicholas Sparks. No, ale cóż, wielkim wybaczamy więcej. Więc i ode mnie dodatkowa gwiazdka - bo Sparks ;)
Oby druga część historii Lexi i jej ukochanego zrekompensowała mi, niedostatki części pierwszej.

Gdzie polot? Gdzie bohaterowie z krwi i kości, zamiast postaci z kartonu? Gdzie historia chwytająca choć za skrawek serducha? Co z tajemniczością? gdzie dialogi, które czytam z uśmiechem w kącikach ust?
Oj zagubił się Sparks w "Prawdziwym cudzie". Po książki tego autora sięgam bez zastanowienia, wiem czego się spodziewać i odpowiada mi to. W tym przypadku jednak się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co za pomysł! To musi być Fajne! Tak pomyślałam czytając opis z okładki książki. Zaczęłam czytać i... Z strony na stronę czułam się coraz bardziej rozczarowana, zawiedziona, bo nie rozumiałam jak autorka mogła zepsuć taki potencjał! Brakowało mi dynamiki, pogłębienie postaci, i w ogóle jakoś mało to wszystko trzymało się razem.
To jest książka, którą można czytać w przerwie pomiędzy trudniejszymi pozycjami. Mimo wszystko nie brakuje tu zabawnych sytuacji i dialogów, a do tego intryguje pewien barman.
Po zamknięciu książki jednak naprawdę zastanowiłam się, co ja powiedziałabym swojej młodszej wersji siebie.

Co za pomysł! To musi być Fajne! Tak pomyślałam czytając opis z okładki książki. Zaczęłam czytać i... Z strony na stronę czułam się coraz bardziej rozczarowana, zawiedziona, bo nie rozumiałam jak autorka mogła zepsuć taki potencjał! Brakowało mi dynamiki, pogłębienie postaci, i w ogóle jakoś mało to wszystko trzymało się razem.
To jest książka, którą można czytać w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książeczkę przeczytałam podczas podróży autobusem, muszę przyznać, że podczas czytania droga minęła mi niezauważalnie. Więc muszę przyznać, że historyjka naprawdę przykuła moja uwagę, bardzo byłam ciekawa zakończenia. Język jest bardzo przystępny i prosty, więc to wszystko sprawiło, że pochłonęłam tą opowieść. Niestety to nie jest kryminał wysokich lotów. Po Camilly Lackberg spodziewałam się zdecydowanie ciekawszej fabuły i zaskakującego zakończenia. A w tym przypadku intryga się zupełnie nie udała, czekałam na mocne zakończenie i niestety go nie dostałam. Dla każdego, kto choć trochę dobrych kryminałów w swoim życiu przeczytał rozwiązanie zagadki będzie naprawdę bułką z masłem.
Polecam czytać tylko wtedy, kiedy przypadkowo wpadnie w ręce lub z braku czegokolwiek innego w zasięgu ;)

Książeczkę przeczytałam podczas podróży autobusem, muszę przyznać, że podczas czytania droga minęła mi niezauważalnie. Więc muszę przyznać, że historyjka naprawdę przykuła moja uwagę, bardzo byłam ciekawa zakończenia. Język jest bardzo przystępny i prosty, więc to wszystko sprawiło, że pochłonęłam tą opowieść. Niestety to nie jest kryminał wysokich lotów. Po Camilly...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sensacja z miłością w tle? Miłość z sensacją w tle?
Ta książka to dla mnie scenariusz na średniej klasy film sensacyjny. Czyli intryga, niebezpieczeństwo, kobieta i mężczyzna, początkowa nienawiść i wspólny cel. Takimi hasłami w skrócie można opisać akcje powieści Musso. Opowieść nie jest zła, ale wnikliwy czytelnik na pewno zorientuje się jak historia się potoczy.
"7 lat później" czyta się przyjemnie, akcja jest naprawdę szybka i mimo wszystko może zaciekawić, bo kiedy już wydaje się, że cała sprawa jest rozwiązana, znowu pojawiają się komplikacje...
Każdy kto zna twórczość Guillaume Musso wie, że tak naprawdę w tym wszystkim chodzi o miłość.

Sensacja z miłością w tle? Miłość z sensacją w tle?
Ta książka to dla mnie scenariusz na średniej klasy film sensacyjny. Czyli intryga, niebezpieczeństwo, kobieta i mężczyzna, początkowa nienawiść i wspólny cel. Takimi hasłami w skrócie można opisać akcje powieści Musso. Opowieść nie jest zła, ale wnikliwy czytelnik na pewno zorientuje się jak historia się potoczy.
"7 lat...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Krąg Sara Bergmark Elfgren, Mats Strandberg
Ocena 7,3
Krąg Sara Bergmark Elfgr...

Na półkach: ,

Książka jest ciekawa, moja średnia ocena wynika z faktu, że to literatura typowa dla nastolatków. Język, którego autorzy używają jest bardzo prosty i młodzieżowy. "Krąg" porusza tematy też typowe dla tego wieku, dlatego każdy nastolatek powinien być zadowolony.
Opowiedziana historia w inny niż dotychczas nam znane sposoby porusza temat czarownic. Młode dziewczyny, które dopiero odkrywają swoja magię i uczą się z nią współpracować. A przy okazji tworzą zgraną grupę przyjaciół, chociaż każda z nich jest inna i bez łączącej je tajemnicy same na pewno by się nigdy nie spotkały.
Więc niby wszystko fajnie, ale uważam, że cały pierwszy tom stał się przydługim wstępem do trylogii. Bardzo mało jest głównej akcji, czarów czy walki dobra ze złem. autorzy skupili się głównie na przeżyciach bohaterów, jak ta tajemnica zmienia ich życie. Mam nadzieje, że w drugim tomie "Ogień" akcja nabierze rozpędu i nawet ja, już dawno nie nastolatka znajdę coś dla siebie.
Szkoda tylko, że w książce, której głównymi bohaterkami są czarownice jest tak mało magii i czarów.

Książka jest ciekawa, moja średnia ocena wynika z faktu, że to literatura typowa dla nastolatków. Język, którego autorzy używają jest bardzo prosty i młodzieżowy. "Krąg" porusza tematy też typowe dla tego wieku, dlatego każdy nastolatek powinien być zadowolony.
Opowiedziana historia w inny niż dotychczas nam znane sposoby porusza temat czarownic. Młode dziewczyny, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając opis książki na okładce w bibliotece byłam przekonana, że tekst może zapowiadać naprawdę ciekawą historię. Akcja książki biegnie dwutorowo, opisując wydarzenia z życia dwóch kobiet. Los starszej kobiety, jest przejmujący, zawiera opisy życia plemion koczowniczych w Afryce. Te rozdziały, które opisywały jej dzieje były dla mnie naprawdę przyjemnością, czekałam co dalej będzie z Mariatą.
Mariata pokazała co to znaczy odwaga, walka o siebie, o swoich bliskich i miłość.
Isabella to dziewczyna współczesna, to ona jest bohaterką, której śledzimy teraźniejsze losy. Wyjeżdża ona do Afryki za sprawą ojca, który zostawia jej zagadkę do rozwiązania. Podróż dla Isabell okaże się poszukiwaniem własnej tożsamości, poszukiwaniem swojego miejsca na świecie no i miłości.
Wszystko fajnie, o ile mówimy o Mariacie, część poświęcona Isabell jest zdecydowanie nudniejsza i naciągnięta. Rozczarował mnie jej brak zaangażowania w całą historię związaną z amuletem. Autorka to przedstawiła jako wyjazd na wakacje młodej brytyjki, a tylko jakby przy okazji dowiaduje się o co chodzi z amuletem, który zostawił jej ojca. Cała tajemnica rozwiązuje się na zaledwie kilku stronach. Wcześniej w ogóle nie wiadomo co dziewczyna robi w Afryce, oprócz pakowania się w kłopoty.
Pod tym względem książka jest nierówna. Z jednej strony przejmujący los Mariaty, z drugiej Isabella, lekko egoistyczna dziewczyna, która stwarza wrażenie niezaangażowanej w całą historię.
Tak czy inaczej, zamysł i historia jest piękna, pokazuje ile człowiek potrafi poświęcić dla miłości, do czego jest zdolny i jaki jest silny w swoich wyborach.

Czytając opis książki na okładce w bibliotece byłam przekonana, że tekst może zapowiadać naprawdę ciekawą historię. Akcja książki biegnie dwutorowo, opisując wydarzenia z życia dwóch kobiet. Los starszej kobiety, jest przejmujący, zawiera opisy życia plemion koczowniczych w Afryce. Te rozdziały, które opisywały jej dzieje były dla mnie naprawdę przyjemnością, czekałam co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nie zachwyciła mnie tak jak poprzednie powieści autorki.
Trzeba przyznać, że historia jest bardzo ciekawa, świetny pomysł miała pani Morton. Trochę jednak gorzej z wykonaniem, momentami książka bardzo mi się dłużyła. Cała opowieść dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych - w czasie II wojny światowej i współcześnie. Odniosłam wrażenie, że wiele wydarzeń na siłę autorka próbowała rozciągnąć lub niepotrzebnie napompować. Bardzie przypadła mi do gustu historia, która działa się w przeszłości, trzymała tempo, a bohaterowie zdawali się być z krwi i kości. Cały czar pryskał, kiedy wracałam do teraźniejszości, wszystko tu było nijakie. Główna bohaterka tej części nie zyskuje sympatii czytelnika tak jak to jest w przypadku jej matki, która jest bohaterką wcześniejszych wydarzeń. Książkę ratuje zakończenie, chociaż niektórym może się wydać przewidywalne. Odkrywany pomału sekret w który wprowadza nas autorka, jest wisienką na torcie jej książek. Dla tego sekreciku warto przeczytać "Strażnika tajemnic".

Książka nie zachwyciła mnie tak jak poprzednie powieści autorki.
Trzeba przyznać, że historia jest bardzo ciekawa, świetny pomysł miała pani Morton. Trochę jednak gorzej z wykonaniem, momentami książka bardzo mi się dłużyła. Cała opowieść dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych - w czasie II wojny światowej i współcześnie. Odniosłam wrażenie, że wiele wydarzeń na siłę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Napis na okładce "Taką książkę chciałaby napisać Camilla Lackberg" to daleko idące nadużycie. Myślę, że Camilla mogłaby co najwyżej wstydzić się jeśli napisałaby tą historię. Ponieważ w "dziewczynie ze śniegiem we włosach" nic się nie dzieje, zero akcji, zero napięcia. Całość toczy się powoli i czytając zastanawiałam się o co tu tak naprawdę chodzi? Czy na pewno zamordowanie dziewczyny jest tu głównym wątkiem, bo autorka nie poświęciła temu zbyt dużej uwagi. Książka jest płytka, w tym znaczeniu, że żaden wątek nie zostaje zgłębiony, każdy wątek dotknięty jest jakoś tak przez "szybę". Postacie to tylko imię na papierze, brak im emocji, historii.
To zdecydowanie słaby debiut. Polecam czytać tylko w przypadku braku czegokolwiek innego pod ręką.

Napis na okładce "Taką książkę chciałaby napisać Camilla Lackberg" to daleko idące nadużycie. Myślę, że Camilla mogłaby co najwyżej wstydzić się jeśli napisałaby tą historię. Ponieważ w "dziewczynie ze śniegiem we włosach" nic się nie dzieje, zero akcji, zero napięcia. Całość toczy się powoli i czytając zastanawiałam się o co tu tak naprawdę chodzi? Czy na pewno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo lubię książki w których przeszłość przeplata się z teraźniejszością. W "Szmaragdowej tablicy" zabieg ten, naprawdę świetnie się sprawdził, z wypiekami na twarzy czytałam przeplatające się losy mieszkańców Paryża w czasie II wojny, a wydarzeniami z czasów obecnych. Pomostem łączącym oba te światy jest tajemnicza szmaragdowa tablica, mimo upływu lat ciągle komuś zależy na jej odnalezieniu.
Polecam wszystkim fanom tego typu książek: wojna, tajemnica, sztuka, zakazana miłość to wszystko można w niej znaleźć.
Naprawdę dobra powieść wielowątkowa napisana pięknym językiem.

Bardzo lubię książki w których przeszłość przeplata się z teraźniejszością. W "Szmaragdowej tablicy" zabieg ten, naprawdę świetnie się sprawdził, z wypiekami na twarzy czytałam przeplatające się losy mieszkańców Paryża w czasie II wojny, a wydarzeniami z czasów obecnych. Pomostem łączącym oba te światy jest tajemnicza szmaragdowa tablica, mimo upływu lat ciągle komuś zależy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka to taka typowa odpoczywajka, dobra na podróż autobusem czy pociągiem. Czyta się szybko, ale też bardzo szybko można zapomnieć o czym ta książka była. Ot taka sielankowa historyjka, w której wszystko układa się jak po maśle. Nie polecam, chyba, że komuś wpadnie przypadkiem w ręce tak jak mi i na przykład mimo wszystko umili podróż.

Ta książka to taka typowa odpoczywajka, dobra na podróż autobusem czy pociągiem. Czyta się szybko, ale też bardzo szybko można zapomnieć o czym ta książka była. Ot taka sielankowa historyjka, w której wszystko układa się jak po maśle. Nie polecam, chyba, że komuś wpadnie przypadkiem w ręce tak jak mi i na przykład mimo wszystko umili podróż.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra historia. Autor tak sobie pogrywa z czytelnikiem, że do końca nie mogłam odgadnąć wszystkich tajemnic. Starling potrafi zwodzić w niesamowity sposób. Cała powieść jest bardzo przemyślana, warta akcja, bohaterzy z krwi i kości, ogromne napięcie aż do ostatnie strony. to tylko niektóre z plusów tej książki.
najbardziej podobało mi się, że główny bohater, policjant zajmujący się morderstwami z założenia mamy go za człowieka prawego walczącego z okrucieństwem, ale w "Mesjaszu" dzieje się inaczej. Nie wszystko jest czarne albo białe. Nawet główna postać ma swoje odcienie szarości, walczy z własnymi demonami, a ja jako czytelniczka nie do końca wiem czy jego postępowanie jest słuszne. Jednak mimo to do końca kibicowałam detektywowi w jego działaniach... Polecam każdemu, nie tylko miłośnikom kryminałów czy thrillerów. Może nie jest to zbyt nowa pozycja, ale na pewno warta przeczytania.

Bardzo dobra historia. Autor tak sobie pogrywa z czytelnikiem, że do końca nie mogłam odgadnąć wszystkich tajemnic. Starling potrafi zwodzić w niesamowity sposób. Cała powieść jest bardzo przemyślana, warta akcja, bohaterzy z krwi i kości, ogromne napięcie aż do ostatnie strony. to tylko niektóre z plusów tej książki.
najbardziej podobało mi się, że główny bohater,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Widząc w bibliotece na półce książkę opatrzoną nazwiskiem Simons, wiedziałam, że muszę ją przeczytać i zobaczyć czy ta książka dorówna "Jeźdźcowi miedzianemu", którego jestem fanką.
I teraz mam mieszane uczucia, bo książka jest dobra, niewinna okładka i niewinny tytuł skrywa wcale nie tak sielankową historie jak mogłoby się wydawać. Główna bohaterka mierzy się z naprawdę poważnymi problemami, które stają na jej drodze. Mimo tego wszystkiego na tle "Jeźdźca..." ta historia wypada dość blado. I choć obiecywałam sobie, że spróbuje nie porównywać tych dwóch pozycji, to nie dałam rady.
Myślę, że fanom sagi o Tatianie i Aleksandrze ta opowieść również przypadnie do gustu.
"Dziewczyna na Times Square" sprawia, że w kąciku oka pojawia się łza, a za chwilę w kąciku ust uśmiech.

Widząc w bibliotece na półce książkę opatrzoną nazwiskiem Simons, wiedziałam, że muszę ją przeczytać i zobaczyć czy ta książka dorówna "Jeźdźcowi miedzianemu", którego jestem fanką.
I teraz mam mieszane uczucia, bo książka jest dobra, niewinna okładka i niewinny tytuł skrywa wcale nie tak sielankową historie jak mogłoby się wydawać. Główna bohaterka mierzy się z naprawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opisana historia ma niezwykły potencjał, który powinien zamienić się w naprawdę piękną powieść osadzoną w Paryżu w czasie II wojny światowej.
Niestety czytając książkę miałam wrażenie, że trzymam w ręku jedynie streszczenie właściwej historii, zarys, który pisarz dopiero ma zamiar rozwinąć. Autorka skupiła się na tym, aby przedstawić jak najwięcej wydarzeń, pomijając zgłębienie postaci i jej przeżyć wewnętrznych. Na łamach tej krótkiej książeczki starała się streścić przebieg całej wojny, co sprawiło, że wiele wydarzeń jest opisanych pobieżnie, nic z nich nie wynika.
To nie jest książka, którą trzeba przeczytać. Jest to historia, która po przeczytaniu na pewno szybko wyleci z głowy.
Zalecam czytać tylko w przypadku, kiedy nic innego nie ma pod ręką ;)

Opisana historia ma niezwykły potencjał, który powinien zamienić się w naprawdę piękną powieść osadzoną w Paryżu w czasie II wojny światowej.
Niestety czytając książkę miałam wrażenie, że trzymam w ręku jedynie streszczenie właściwej historii, zarys, który pisarz dopiero ma zamiar rozwinąć. Autorka skupiła się na tym, aby przedstawić jak najwięcej wydarzeń, pomijając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Grisham jak zwykle mnie nie zawiódł. W książce jest szybkie tempo, dużo zwrotów akcji i przede wszystkim fabuła jest tak skonstruowana, że wciąga bez reszty. Od początku kibicowałam głównemu bohaterowi (pewnie jak większość czytelników), mimo, że popełnił on kilka błędów i zostaje aresztowany. Niezła gratką jest śledzenie tego, jak bohater próbuje się od więzienia wykręcić i to jeszcze tak, żeby żadna z osób, której podpadł nie szykowała zemsty. Polecam wszystkim, którzy lubią taki sądowo-prawniczy klimat, dobra intrygę i zaskakujące zakończenie.

Grisham jak zwykle mnie nie zawiódł. W książce jest szybkie tempo, dużo zwrotów akcji i przede wszystkim fabuła jest tak skonstruowana, że wciąga bez reszty. Od początku kibicowałam głównemu bohaterowi (pewnie jak większość czytelników), mimo, że popełnił on kilka błędów i zostaje aresztowany. Niezła gratką jest śledzenie tego, jak bohater próbuje się od więzienia wykręcić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie strata czasu. Mało która książka mnie irytuje - tej się udało. Najsłabszym elementem książki jest chyba jej narracja, i mało umiejętne wplatanie w teraźniejszą akcje wydarzeń z przeszłości. Ciężko się zorientować czy to dzieje się teraz, czy to znowu wspomnienie bohaterki. kompletnie nie trafiła do mnie ta historia, mało realne zbiegi okoliczności na każdym kroku i naiwność głównej bohaterki kuje w oczy.
To była pierwsza książka Katarzyny Krenz, którą czytałam, i myślę, że nie szybko skusze się na kolejne spotkanie z autorką.

Zdecydowanie strata czasu. Mało która książka mnie irytuje - tej się udało. Najsłabszym elementem książki jest chyba jej narracja, i mało umiejętne wplatanie w teraźniejszą akcje wydarzeń z przeszłości. Ciężko się zorientować czy to dzieje się teraz, czy to znowu wspomnienie bohaterki. kompletnie nie trafiła do mnie ta historia, mało realne zbiegi okoliczności na każdym...

więcej Pokaż mimo to