Prawdziwe marzenia mają to do siebie, że nie dają spokoju.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Krenz
5
6,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Urodzona: 01.01.1953
Poetka, powieściopisarka, tłumaczka, dziennikarka. Po studiach polonistycznych na Uniwersytecie Gdańskim pracowała w TVP, Polskim Radio i prasie, by z czasem poświęcić się wyłącznie pisaniu. Jej wiersze tłumaczono na wiele języków.
Gdańszczanka, obecnie mieszka z mężem Jackiem (architektem) w Portugalii.
Gdańszczanka, obecnie mieszka z mężem Jackiem (architektem) w Portugalii.
6,0/10średnia ocena książek autora
572 przeczytało książki autora
674 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Tęsknota za tym, co straciliśmy lub czego nigdy nie zdobędziemy, sprawia, że nie ma nas ani tu, ani tam. Jesteśmy - nigdzie.
3 osoby to lubiąCzekanie, które za dnia potrafimy utrzymać w ryzach, nocą wymyka się spod kontroli i staje nie do zniesienia, ponieważ kochamy wtedy pełniej...
Czekanie, które za dnia potrafimy utrzymać w ryzach, nocą wymyka się spod kontroli i staje nie do zniesienia, ponieważ kochamy wtedy pełniej i bardziej nienawidzimy. Ale nie am w tym nic złego, tak być powinno. Po co żyć, jeśli nie po to, żeby dotrzeć do sedna naszych uczuć? To wymaga odwagi, a odwaga nie rodzi się w tłumie. W tłumie rodzi się pustka.
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Księżyc myśliwych Katarzyna Krenz
6,5
Trudno mi jakoś podsumować tę książkę. Jest nietypowo skonstruowana i w założeniu miała być poetycka, enigmatyczna, może trochę metafizyczna - tego przynajmniej oczekiwałam po przeczytaniu opisu. Nie dostałam tego, czego oczekiwałam, cała ta poetyckość jest jakaś taka... pusta. Za dużo formy, za mało treści. Zupełnie zabrakło chemii, symbolika (chociaż uwielbiam symbolikę) zupełnie do mnie nie trafiła. Akcji praktycznie nie ma. Dałabym pewnie mniej gwiazdek, ale dopuszczam do siebie myśl, że być może było tam coś więcej, czego nie potrafiłam wyłowić (a może to tylko ta wydumana forma tak onieśmiela?).
Księżyc myśliwych Katarzyna Krenz
6,5
Cała recenzja: https://bo-w-nich-jest-caly-swiat.blogspot.com/2019/03/ksiezyc-mysliwych-katarzyna-krenz-i.html
Sylt ma swoje tajemnice, tak samo jak i jej mieszkańcy. Co stało się z Thomasem i Sophie? Kim jest pobity chłopak i czego chcą ludzie, którzy przybyli na wyspę?
Księżyc myśliwych to kolejna książka, którą czytało mi się koszmarnie powoli. Być może wpływ na to miał specyficzny język autorek i to, że musiałam przerywać czytanie, żeby sięgać po powieści recenzenckie, ale ta historia podobała mi się tak bardzo! Nawet chyba polecałabym nie spieszenie się z nią, można wtedy delektować się fantastycznym językiem i podziwiać, jak ta książka jest przemyślana.
Co jakiś czas fabuła przerywana jest listami, jakie wymieniały ze sobą autorki, pisząc tę powieść. Dzieliła je bowiem spora odległość. Obydwie są niezwykle inteligentne, mają ciekawe spojrzenie na świat i bardzo cenią sobie sztukę, o której także dużo rozmawiają oprócz dyskutowania o swoich postaciach.
Zachwycający jest także sam klimat przedstawiony przez autorki. Ciężki i mroczny, wręcz namalowany słowem. Atmosfera Syltu unosi się w powietrzu i nie pozostaje bez wpływu na bohaterów, do których można się przywiązać. Szczególnie do Johannesa i Vincenta (jeśli pomyliłam jego imię to przepraszam, książkę czytałam już jakiś czas temu),który przy "swoim" stoliku codziennie tworzy swoje obrazy. Podczas lektury odczuwałam także mocno melancholię, smutek i tęsknotę Evy Voller.