Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rewelacja! To majstersztyk. Uwielbiam tą książkę. Słuchałam ją nie wiem ile razy. Nie mogłam przestać. Po prostu pokochałam ją!

Rewelacja! To majstersztyk. Uwielbiam tą książkę. Słuchałam ją nie wiem ile razy. Nie mogłam przestać. Po prostu pokochałam ją!

Jakoś mnie ta pozycja nie wciągnęła. Bohaterowie tacy irytujący... powiązania między nimi dziwaczne, a intryga? no cóż nawet do niej nie dotrwałam... wcale mnie nie zainteresowało "o co chodzi". Po pozycji "obsesja", tej autorki,rozczarowałam się.

Jakoś mnie ta pozycja nie wciągnęła. Bohaterowie tacy irytujący... powiązania między nimi dziwaczne, a intryga? no cóż nawet do niej nie dotrwałam... wcale mnie nie zainteresowało "o co chodzi". Po pozycji "obsesja", tej autorki,rozczarowałam się.

to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Całkiem ciekawa "intryga", trochę taka na film w stylu "siedem".

to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Całkiem ciekawa "intryga", trochę taka na film w stylu "siedem".

To pierwsza część tej serii, ale moja kolejna. Nie zawiodłam się

To pierwsza część tej serii, ale moja kolejna. Nie zawiodłam się

Tak książka jest u mnie na dwóch wykluczających się listach. W gwiazdkach dostała "dobra", bo faktycznie taka mi się wydała. Ale wylądowała na półce "nie dałam rady", bo nie dałam... chyba jestem za stara i za cyniczna na tą pozycję. Szkoda że nie trafiłam na nią 20lat temu...

Tak książka jest u mnie na dwóch wykluczających się listach. W gwiazdkach dostała "dobra", bo faktycznie taka mi się wydała. Ale wylądowała na półce "nie dałam rady", bo nie dałam... chyba jestem za stara i za cyniczna na tą pozycję. Szkoda że nie trafiłam na nią 20lat temu...

Bohaterowie książek N.Neuhaus są żywi i prawdziwi. Nie są degeneratami, nie są wszystkowiedzącymi specjalistami ani słodko pierdzącymi ideałami. Fajnie się czyta jej książki. Co mnie osobiście cieszy to,że rozbudowane wątki poboczne dotyczące życia prywatnego "prowadzących dochodzenie" nie są irytujące, co ma miejsce coraz częściej.

Bohaterowie książek N.Neuhaus są żywi i prawdziwi. Nie są degeneratami, nie są wszystkowiedzącymi specjalistami ani słodko pierdzącymi ideałami. Fajnie się czyta jej książki. Co mnie osobiście cieszy to,że rozbudowane wątki poboczne dotyczące życia prywatnego "prowadzących dochodzenie" nie są irytujące, co ma miejsce coraz częściej.

Rewelacja. Nic dodać nic ująć.

Rewelacja. Nic dodać nic ująć.

Sama nie wiem jak ocenić tą książkę... To moja pierwsza pozycja autorki. Fanem Czubaszek nigdy nie byłam, ale lubię jej podejście do życia. I większość strategii życiowych podzielam. Ja też nie lubię zagłębiać się w czyjeś blogi itp, bo mnie to nie interesuje, też nie lubię pracować, i też mam w nosie żywieniowo/zdrowotne porady, jeść nie lubię i jest dla mnie koszmarem "biesiadowanie", nie chodze na cmentarze itd Ale Maria Czubaszek jest znana, w pewnym sensie to celebrytka, i w jej wydaniu brzmi to kontrowersyjnie, budzi podziw, że taka odważna (nawet jak się ktoś z tym nie zgadza) - i tego jej zazdroszczę, że miała wokół siebie ludzi, którzy to akceptowali.
A książka ... sama nie wiem ... ale na jeden wieczór więc wiele się nie ryzykuje.

Sama nie wiem jak ocenić tą książkę... To moja pierwsza pozycja autorki. Fanem Czubaszek nigdy nie byłam, ale lubię jej podejście do życia. I większość strategii życiowych podzielam. Ja też nie lubię zagłębiać się w czyjeś blogi itp, bo mnie to nie interesuje, też nie lubię pracować, i też mam w nosie żywieniowo/zdrowotne porady, jeść nie lubię i jest dla mnie koszmarem...

Pamiętam, że to pierwsza książka Kinga jaką przeczytałam. Byłam zachwycona. I mam do dziś do niej sentyment

Pamiętam, że to pierwsza książka Kinga jaką przeczytałam. Byłam zachwycona. I mam do dziś do niej sentyment

Czytałam ją już dawno temu; zrobiła na mnie wrażenie ...

Czytałam ją już dawno temu; zrobiła na mnie wrażenie ...

Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem przeczytania jej, i przeczytałam. "Dziwna" to pierwsze określenie jakie przychodzi mi do głowy. Ale tak frapująco dziwna. Z jednej strony czyta się ją 'nie jednym tchem' i czasem nawet bez żalu odkłada; ale później jakoś brak jej, swędzi, ciekawi: i co jeszcze. Z pewnością niebanalna. Co spodobało mi się w niej szczególnie, to opisy skojarzeń jakie można mieć na temat ludzi, których się nie zna, takie subiektywne odczucia i wyobrażenia... też takie mam i myślałam, że to dziwne.

Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem przeczytania jej, i przeczytałam. "Dziwna" to pierwsze określenie jakie przychodzi mi do głowy. Ale tak frapująco dziwna. Z jednej strony czyta się ją 'nie jednym tchem' i czasem nawet bez żalu odkłada; ale później jakoś brak jej, swędzi, ciekawi: i co jeszcze. Z pewnością niebanalna. Co spodobało mi się w niej szczególnie, to opisy...

Słabizna. Intryga naciągana, a więcej niż połowa książki to osobiste "wkrętki" czyli jaki to strach niesie wychowywanie dziecka, jaki niepokój itd. Szczególnie irytujące są rozmowy nt przestępstwa przerywane pojedynczymi zdaniami nt dzieci itp Aż dziw że skończyłam. Rozczarowanie.

Słabizna. Intryga naciągana, a więcej niż połowa książki to osobiste "wkrętki" czyli jaki to strach niesie wychowywanie dziecka, jaki niepokój itd. Szczególnie irytujące są rozmowy nt przestępstwa przerywane pojedynczymi zdaniami nt dzieci itp Aż dziw że skończyłam. Rozczarowanie.