Lockwood

Profil użytkownika: Lockwood

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
157
Przeczytanych
książek
544
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
59
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Tytułowe ruiny stanowią pomnik pewnej przyjaźni sprzed lat. To jej Pałac, z którym związane są najlepsze i najgorsze wydarzenia z życia siódemki młodych ludzi śniących o pieniądzach, sławie, samorealizacji. Ludzi wierzących w to, że wraz z upadkiem muru berlińskiego zniknęły wszystkie przeszkody stojące na drodze ku realizacji ich marzeń. Ruiny na wybrzeżu to opowieść o ich losach. Choć nie tylko.

To także historia sióstr, które po zerwaniu kontaktu po śmierci rodziców wiele lat później powracają w rodzinne strony. To historia cierpiącej na amnezję powypadkową dziewczyny, która postanawia walczyć o odzyskanie utraconych wspomnień sprzed wypadku. To też historia rozwiązania zagadki tajemniczego zniknięcia chłopaka marzącego o podróży dookoła świata.

Kilka lat temu tematem mojej matury ustnej z języka polskiego był wpływ zbrodni na psychikę człowieka. Ruiny dostarczają pod tym względem tyle materiału, że wspominając o nich nie musiałbym chyba szukać dodatkowych przykładów z literatury. Czy wyrządzonym krzywdom można zadośćuczynić? Czy najlepszą karą za popełnione zbrodnie jest zdemaskowanie i wysłanie kogoś do więzienia? Może dużo gorszym losem dla osoby zamieszanej w zbrodnię jest usiłowanie prowadzenia normalnego życia, ze wszystkimi swymi tajemnicami i zagłuszanymi wyrzutami sumienia, na których ujawnienie nie można sobie pozwolić? To jedne z pytań, które stawia sam autor. Wykonał on kawał dobrej roboty. Portrety psychologiczne bohaterów są kompletne, a ich działania - logiczne. Zdecydowanie polecam!

Tytułowe ruiny stanowią pomnik pewnej przyjaźni sprzed lat. To jej Pałac, z którym związane są najlepsze i najgorsze wydarzenia z życia siódemki młodych ludzi śniących o pieniądzach, sławie, samorealizacji. Ludzi wierzących w to, że wraz z upadkiem muru berlińskiego zniknęły wszystkie przeszkody stojące na drodze ku realizacji ich marzeń. Ruiny na wybrzeżu to opowieść o ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ile w człowieku może zmienić weekend spędzony z Bogiem? I to w miejscu, które wyzwala w nim wyłącznie złe emocje i przypomina o życiowej tragedii, na którą ten sam Bóg - rzekomo kochający wszystkie swe dzieci - wydał ciche przyzwolenie? Czy takie spotkanie może pomóc w pozbyciu się wyrzutów sumienia? W przebaczeniu samemu sobie, Bogu, a nawet zabójcy najmłodszej córki? Przekonuje się o tym na własnej skórze Mack, główny bohater Chaty, i przekona się o tym każdy, kto zdecyduje się sięgnąć po tę książkę.

Na tylnej okładce znaleźć można blurba głoszącego, że Chatę czyta się jak modlitwę. Nie chcę, żeby wizja streszczonego Pisma Świętego zniechęciła kogoś do lektury, ale słowa z okładki właściwie są prawdą. Należy tylko pamiętać, że modlitwą oprócz żelaznych formułek jest także samo skierowanie myśli ku istocie boskiej. A raczej trudno tego uniknąć, czytając książkę o spotkaniu pogrążonego w Wielkim Smutku mężczyzny z ukazującą mu się Trójcą Świętą. Jej wcielenia odbiegają jednak od standardowych wyobrażeń, są dziwnie zwyczajne i... ludzkie. Bóg występuje tu jako potężna Murzynka spędzająca większość czasu w kuchni, Jezus chodzi w kraciastych koszulach i sprząta po wspólnych posiłkach, a Duch Święty - będący drobną, promienistą Azjatką, której wszędzie pełno - opiekuje się ogródkiem.

Chata to oryginalne spojrzenie na kwestie duchowe, które powinny docenić zarówno osoby głęboko wierzące, jak i te, które nie uznają istnienia sił boskich. Bo historia w niej opisana jest osobliwa, wartościowa, pełna emocji (zarówno tych dobrych, jak i złych) i ciekawych przemyśleń na temat ludzkiego życia. I właściwie bardziej niż o samego Boga chodzi w niej o miłość, którą każdy powinien mieć w sercu.

Ile w człowieku może zmienić weekend spędzony z Bogiem? I to w miejscu, które wyzwala w nim wyłącznie złe emocje i przypomina o życiowej tragedii, na którą ten sam Bóg - rzekomo kochający wszystkie swe dzieci - wydał ciche przyzwolenie? Czy takie spotkanie może pomóc w pozbyciu się wyrzutów sumienia? W przebaczeniu samemu sobie, Bogu, a nawet zabójcy najmłodszej córki?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po drugi tom serii Kendare Blake sięgnąłem od razu po skończeniu pierwszej części. Po tym, jak wypadły 'Trzy mroczne korony', nie oczekiwałem już od kontynuacji wiele więcej niż sensownego uzasadnienia końcówki pierwszego tomu. Kto wie, może to właśnie ten obniżony poziom oczekiwań jest bezpośrednim powodem przyznania tej książce o jedną gwiazdkę więcej od jej poprzedniczki? Sami oceńcie, czy to dobrze świadczy o samej serii.

Na pierwsze i jednocześnie chyba największe rozczarowanie nie czekałem niestety zbyt długo. Mimo że akcja drugiego tomu ma miejsce bezpośrednio po wydarzeniach z Mrocznych Koron, uczucia i nastawienie wszystkich sióstr zdają się wywrócić do góry nogami. Zupełnie jakby to były nowe bohaterki lub - co wydaje się jeszcze gorsze - jakby autorce zwyczajnie pomyliły się imiona opisywanych postaci. Według mnie wiele w tej książce było momentów, gdy czyjeś zachowanie nie pasowało do danej osoby. Przynajmniej w pierwszej połowie Mrocznego Tronu. Później postanowiłem nie zwracać uwagi na ten aspekt i przyjmować wszystko jak leci.

Wydawałoby się, że położenie tak kluczowego aspektu książki, jakim jest wiarygodność bohaterów, powinna raczej skazać ją na porażkę. Tymczasem radośnie daję tej części serii dodatkową - w stosunku do pierwszego tomu - gwiazdkę. Wynika to w jakimś stopniu z tego, że choć czasem nielogiczni, to bohaterowie Mrocznych Koron naprawdę dają się lubić. Poza tym autorce udało się coś poprawić przez tych kilkaset kolejnych stron historii. Po pierwsze Kendare Blake w końcu przestała się bać stworzonego przez siebie świata. W drugim tomie mamy więcej podróżowania, bohaterowie opuszczają swoje bezpieczne przystanie nie wiedząc, co czeka ich na zewnątrz. Zyskuje na tym cała wyspa będąca sercem całej historii, która swoją drogą rzeczywiście zdaje się być boginią mającą realny wpływ na życie swoich mieszkańców. Dodatkowo autorce szczęśliwie udało się uzasadnić końcówkę poprzedniego tomu, choć czuć na kilometr, że wciąż powstrzymuje się od wyłożenia wszystkich kart. Spodobało mi się również rozwinięcie wątku Jules - może nie jest to żadna innowacja, ale i tak dobrze to wpływa na całą historię. A na dokładkę w Mrocznym Tronie jest o wiele więcej śmierci, a wiadomo nie od dziś, że trup się zawsze dobrze sprzeda.

Nie do końca to rozumiem, ale chętnie sięgnąłbym po kolejne tomy - jeśli nie doczekamy się polskiego wydania, to może nawet po oryginał. Naprawdę chcę wiedzieć co będzie dalej i potowarzyszyć jeszcze trochę niektórym bohaterom. Czyżby nowe guilty pleasure?

Po drugi tom serii Kendare Blake sięgnąłem od razu po skończeniu pierwszej części. Po tym, jak wypadły 'Trzy mroczne korony', nie oczekiwałem już od kontynuacji wiele więcej niż sensownego uzasadnienia końcówki pierwszego tomu. Kto wie, może to właśnie ten obniżony poziom oczekiwań jest bezpośrednim powodem przyznania tej książce o jedną gwiazdkę więcej od jej...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Lockwood

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Hanya Yanagihara
Ocena książek:
7,3 / 10
4 książki
0 cykli
Pisze książki z:
262 fanów
Maggie Stiefvater
Ocena książek:
7,3 / 10
28 książek
7 cykli
779 fanów
George R.R. Martin
Ocena książek:
7,2 / 10
96 książek
14 cykli
Pisze książki z:
5853 fanów

Ulubione

John Flanagan Ruiny Gorlanu Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Kasacja Zobacz więcej
Hanya Yanagihara A Little Life Zobacz więcej
Hanya Yanagihara Małe życie Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Zaginięcie Zobacz więcej
John Flanagan Ruiny Gorlanu Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Kasacja Zobacz więcej
David Levithan Każdego dnia Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Zaginięcie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
157
książek
Średnio w roku
przeczytane
13
książek
Opinie były
pomocne
59
razy
W sumie
wystawione
78
ocen ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
886
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
13
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]