Opinie użytkownika
Bardzo lubię książki o małych miastach, położonych na krańcu świata z dala od cywilizacji. Pewnie nie od razu uświadamiamy sobie, jak bardzo tego typu mikroświaty oderwane są również od ogólnoprzyjętego modelu zachowań, by nie rzec bardziej dobitnie - kreują swój własny wzorzec. Tak jest i w Björnstad, szwedzkiej mieścinie, w której oczy wszystkich skierowane są na hokejową...
więcej Pokaż mimo to
Przedziwność konstrukcyjno-narracyjna, bo więcej się dzieje na poziomie języka niż w warstwie tzw. akcji. Państwo Maytree i historia ich miłości zostają zanurzeni w klimacie baśni, legend i podań o ludach zamieszkujących Cape Code:
"Życie Państwa Maytree, podobnie jak życie Nausetów, toczyło się na tle nieruchomych gwiazd. Świat traktuje ludzi bezdusznie - tak było dawniej...
Zaintrygowana przyznaną autorce Nagrodą Pulitzera, sięgnęłam po "Drabinę czasu" i jestem nieco rozczarowana. Spodziewałam się językowych i fabularnych fajerwerków, a otrzymałam stonowaną, niespieszną powieść, która, co prawda, nie wzbudza "ochów i achów", ale ma w sobie coś. Tylko to "coś" ukryte zostało pod powierzchnią nieco chaotycznej fabuły i zbaczających z traktu...
więcej Pokaż mimo to
Za mało tej literackiej uczty! To jedyny zarzut, jaki mam do książki Marie Aubert. Opowieść stanowi świetny szkic do czegoś o większym zakroju i bardzo szkoda, że czytelnik dostaje tylko taki okruch. Wielobarwny, ale jednak...
Poruszamy się wokół odwiecznych tematów rywalizacji, zazdrości, wzajemnej krytyki i pragnienia bycia tym lepszym, mądrzejszym, ładniejszym i...
Znacie to? Czasami nie wiadomo, dlaczego sięgamy po coś, co w naszej (czasem nawet snobistycznej) ocenie nie jest wystarczająco ambitne. I tutaj pojawia się zagwozdka: czy Jojo Moyes to autorka typowych czytadeł czy może w jej powieściach tkwi (chciałoby się pewnie aby tak było) coś więcej? Cóż jest i tak, i tak, co przecież absolutnie niczego nie przekreśla.
"Kolory pawich...
Piękna. Nasuwa nieco skojarzeń z "Małym życiem" Yanagihary pod względem ładunku emocji, temat jednakże zahacza o zupełnie inną tematykę.
Narracja rozpięta została na dwóch filarach czasowych: zaczynamy od lat 80-tych i w miarę upływu lekturowego czasu wkraczamy w lata 90-te; drugą płaszczyznę tworzy dla nas rok 2015 - lustro i katalizator wcześniejszych wydarzeń.
Lata 80...
Lektura "Znajdź mnie" była dla mnie pewnego rodzaju nadwerężeniem tej nici zaufania, która potrafi narodzić się pomiędzy autorem i czytelnikiem. Nie zrozumcie mnie źle: moja chęć zagłębienia się w kontunuację "Call me by your name" wiązała się nie z ciekawością poznania dalszych losów Elia i Olivera, lecz z potrzebą odnalezienia siebie pośród magii słów i obrazów będących...
więcej Pokaż mimo to
Książka Muriel Barbery to wspaniałe doświadczenie czytelnicze, prawdziwa uczta dla umysłu. To wrażenie potęguje jeszcze fakt, że okładka antycypuje, zdawać by się mogło, zgoła inny rodzaj literackiego doświadczenia: ławeczka na tle Wieży Eiffla uchwycona w ostatnich promieniach słońca, obiecuje lekką i niezobowiązującą lekturę.
A tutaj klops albo i lepiej - twardy orzech do...
Z niecierpliwością czekałam na trzeci tom z serii "Dicte Svendsen" nie tylko ze względu na chęć zanurzenia się w kolejnej kryminalnej historii z duńskiego podwórka, ale bardziej nawet powodowana ciekawością co do rozwoju osobistych wątków postaci z otoczenia głównej bohaterki. I tym akurat się nie rozczarowałam. Dalsze losy Anne, komisarza Wagnera i Idy Marie są nakreślane...
więcej Pokaż mimo to
"Żmijowisko" zapowiada się całkiem nieźle: jest idealna sceneria zapomnianej przez Boga wsi, w której ktoś próbuje rozkręcić biznes agroturystyczny; jest grupa trzydziestolatków na urlopie odreagowująca trudy wielkomiejskiego życia i jest zaginięcie Ady, córki Kamili i Arka. Czyli wszystko to, co gwarantuje zalążek dobrej akcji.
Dalej też nie jest najgorzej: dostajemy trzy...
Książki Anny Gavaldy zdecydowanie mają coś w sobie.
Nad tym "czymś" zastanawiam się już nie pierwszy raz. I pewnie nie ostatni.
"Rozbrojeni" są zbiorem historii o ludziach w pewien sposób "przetrąconych" przez życie, opanowanych smutkiem, wystawionych na pożarcie przez czas. I chociaż postaci, o których losie się dowiadujemy, pochodzą z różnych zakątów społecznych - ta...
I znowu nie wiem, czy opinie o niezwykłej zabawności tej książki były aż tak przesadzone, czy może poczucie humoru ginie w często niedoskonałym tłumaczeniu?Pewnie oba stwierdzenia mają w sobie ziarnko prawdy.
Spodziewałam się niekonwencjonalności, a otrzymałam niestety dość banalne podejście do życiowego outsiderstwa. Rozumiem zamysł, który sam w sobie nie był zły, jednak...
Powieść Acimana przeczytałam jakiś miesiąc temu i to, że piszę o niej dopiero teraz jest znakiem dla mnie samej. Bo nie mogłam się to tego zabrać, bo nie wiedziałam jak, bo było to ponad moje siły.
Chciałabym opowiedzieć o tej książce bez patosu i sentymentu: rzeczowo i konkretnie, bo emocje przyjdą do Was same w trakcie zagłębiania się w- no właśnie- akcję? (jej nie ma...
Nie jestem się w stanie tak po prostu opędzić od tego, co niesie ze sobą literatura francuska. Jest po prostu tak różna od naszej i w tym, o czym mówi, ale przede wszystkim w tym JAK o tym mówi.
"Między niebem a Lou" z opowieści o stracie robi przepiękną historię miłości i przyjaźni, które potwierdzają niezmienną wartość życia. Jo cierpi po odejściu swojej Lou, ale zadanie,...
Osobie odpowiedzialnej za krótką recenzję widniejącą na okładce tej książki należy się wyraz "uznania", bo nie zgadza się nic oprócz imienia bohaterki. Owszem Faye poznaje kogoś na pokładzie samolotu, ale ów mężczyzna na pewno nie ma na imię Ray i bohaterka nie spędza 3 tygodni w Atenach tylko z nim...
W ogóle powieść nie traktuje o przyjaźni damsko-męskiej, jest raczej...
Kto jeszcze nie czytał, niech koniecznie spróbuje. "Małe życie" to powieść smaczek, ale i ogromny ból. Tę książkę się "znosi", bo nie sposób się od niej oderwać. Owszem, może jest miejscami nieco naciągana psychologiczne, ale to wybaczam, bo aż za dużo w niej bogactwa myśli, emocji i odkryć, które czynimy wobec siebie samych, żeby przejść obok tego obojętnie.
A oto...
"Olive Kitteridge" nie potrzebuje tej opinii - broni się sama. Na tę niewielką książeczkę składają się -zdawałoby się - autonomiczne opowiastki scalone pojawiającą się w nich postacią Olive, nauczycielki matematyki, kobiety na pozór szorstkiej i mało emocjonalnej, która jednakże budzi sympatię swoją na wskroś ludzką postawą. Dzięki Olive czytelnik inaczej spogląda na...
więcej Pokaż mimo toNie będę może nic pisać o temacie tej książki, bo wątek główny wydaje się dość prosty: związek-zdrada-poczucie straty-próba odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Nic nadzwyczajnego ani odkrywczego. Odstępstwem od sztampowości jest jednakże styl pełen "uśmiechniętych dialogów", które zręcznie popychają akcję. Wielka szkoda, że niuanse inteligentnych i dowcipnych rozmów...
więcej Pokaż mimo to
"Wyjątkowy rok" nie sprawił, że mi zmiękły kolana. Nie olśnił mnie również nieprzeciętnym stylem, nie zadziwił tematem. Mimo to daję autorowi wysoką notę i piszę tę oto opinię. I pewnie chcielibyście teraz wiedzieć, dlaczego.
Otóż ta mała książeczka pobudza czytelniczy apetyt i sprawia, że ma się ochotę natychmiast porzucić swoją własną, prywatną listę lektur...
Skończyłam. Uwięziona w trzech tomach historia jest już za mną, ale ciągle nie daje mi spokoju. Narracja potoczyła się inaczej niż myślałam - odnosi się wrażenie, że ta, którą ją opowiada dała się ponieść emocjom wydostającym się ze słów.
Początek opowieści - nagłe zniknięcie Lili, prawie w ogóle nas nie zajmuje w sensie dosłownym. Losy naszych bohaterek zaczynają biec...