Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Za duże oczekiwania chyba miałam.
Gdzie ta obnażona szokująca prawda o świecie wydawniczym? Nie dostałam nic choćby zaskakującego w tym temacie, tylko to, o czym wszyscy doskonale wiedzą i głośno rozmawiają.

Za duże oczekiwania chyba miałam.
Gdzie ta obnażona szokująca prawda o świecie wydawniczym? Nie dostałam nic choćby zaskakującego w tym temacie, tylko to, o czym wszyscy doskonale wiedzą i głośno rozmawiają.

Fajny klimat, ale miejscami trochę się wlecze.

Fajny klimat, ale miejscami trochę się wlecze.

Old good Masterton: niezły pomysł, wciągająca fabuła, a do tego szczypta rasizmu, tona seksizmu i kilka bardzo obrazowych i bardzo niepotrzebnych scen seksu i gwałtu.

Old good Masterton: niezły pomysł, wciągająca fabuła, a do tego szczypta rasizmu, tona seksizmu i kilka bardzo obrazowych i bardzo niepotrzebnych scen seksu i gwałtu.

Bardzo dobra warsztatowo i bardzo dojrzała. Aż trudno uwierzyć, że pisana przez tego samego autora, co "Kłamca" czy "Chłopcy".
Chapeau bas, Kuba. Ogromny postęp.

Bardzo dobra warsztatowo i bardzo dojrzała. Aż trudno uwierzyć, że pisana przez tego samego autora, co "Kłamca" czy "Chłopcy".
Chapeau bas, Kuba. Ogromny postęp.