-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać6
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz5
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2022-02-06
2022-02-03
Przyjemna literatura fińska.
Bohaterką i początkowym narratorem jest dziewczynka, której matka umiera, gdy podczas prac ogrodowych ,cos' spada z nieba. Ciotka dziewczynki Anno, wygrywa dwa razy w totka i poznaje listownie przyjaciela, którego czterokrotnie raził piorun. Ojciec dziewczynki poznaje nową kobietę, spodziewają się dziecka. Okazuje się, że jest ma złączone kończyny, przez co porównują je do ,sarenki'.
Życie rządzi się przypadkiem i nie mamy wpływu na to, jaki plan nam ułoży. I czasem, tak jak bohaterom książki, ciężko nam się z tym pogodzić.
Przyjemna literatura fińska.
Bohaterką i początkowym narratorem jest dziewczynka, której matka umiera, gdy podczas prac ogrodowych ,cos' spada z nieba. Ciotka dziewczynki Anno, wygrywa dwa razy w totka i poznaje listownie przyjaciela, którego czterokrotnie raził piorun. Ojciec dziewczynki poznaje nową kobietę, spodziewają się dziecka. Okazuje się, że jest ma złączone...
2022-01-29
,,Pszczelarz z Sindżaru'' to pierwszy reportaż napisany przez irakijską poetkę, Dunyę Mikhail.
W książce postanowiła zrelacjonować bardzo ważny (przy czym u nas dość cichy) temat prześladowań jezydów w Sindżarze i okolicach. Daesz (tak w książce określany jest ISIS) porywa całe rodziny, by potem zabić mężczyzn, a kobiety wykorzystywać osobiście lub sprzedać na ,,targach''.
Kobietę ,,kupioną'' głównie przez fundamentalnych muzułmanów nazywa się branką. Jest wykorzystywana seksualnie i zmuszana do, często ciężkiej, pracy. W niewoli może przebywać z dziećmi. Jej córki mogą być sprzedane, matki są gwałcone na oczach dzieci, dzieci są zabijane na oczach matek za brak posłuszeństwa.
Abd Allah, tytułowy pszczelarz z Sindżaru, pomaga kobietom w ucieczkach, przekupuje przemytników, organizuje pułapki oraz transport. Pomaga i ratuje życie wielu.
Temat daje duże możliwości. Wydaje się, że autorka ma wszystko, aby napisać dobry i ważny reportaż.
Niestety, wychodzi jej to kiepsko. Brakuje głębszego wniknięcia w historię. Książka napisana jest nadto prostym i kwadratowym językiem, a zdania na poziomie ,,jest jej smutno'' wydają się być standardem.
Struktura oparta jest na relacji z rozmów telefonicznych autorki z Abd Allahem, który opowiada poszczególne historie. Prawie każdy rozdział kończy się klasycznym dialogiem: ,, -Mam drugi telefon. - Dobrze, zdzwonimy się później.''...
Rozumiem przesłanie, gdzie autorka chciała pokazać, że Abd Allah ma sporo pracy i ciągle dostaje telefony w sprawie ucieczek, aczkolwiek literacko można było opisać to na wyższym poziomie.
Dużym plusem książki, który mocno działa ma wyobraźnię, jest publikacje rzeczywistych zdjęć. Ciężko uwierzyć, że te historie działy się parę lat temu. I dzieją się zapewne nadal.
,,Pszczelarz z Sindżaru'' to pierwszy reportaż napisany przez irakijską poetkę, Dunyę Mikhail.
W książce postanowiła zrelacjonować bardzo ważny (przy czym u nas dość cichy) temat prześladowań jezydów w Sindżarze i okolicach. Daesz (tak w książce określany jest ISIS) porywa całe rodziny, by potem zabić mężczyzn, a kobiety wykorzystywać osobiście lub sprzedać na...
2022-01-19
Głównymi bohaterami są Szerpowie, cisi herosi. Pierwsza część książki skupia się na ich kulturze i wierzeniach. Posiadają ogromny szacunek do gór, wierzą, że mieszkają tam Boginie, które mogą odebrać życie. Niestety, pomimo ogromu ciekawych informacji ta część była dla mnie nużąca, mobilizacja do czytania była niska.
Drugą część skupia się na samej wyprawie w 2008 r. Z 50 uczestników aż 11 nie wróciło ze szczytu. Popełniono wiele błędów, nie zabrano wystarczającej ilości sprzętu, za to znalazło się wiele miejsca na banery reklamowe. Himalaiści mieli problemy komunikacyjne, posługiwali się różnymi językami. Autorzy bardzo szczegółowo opisywali każdy znany moment, dzięki czemu w głowie miałam dokładny obraz danych scen. I ta część była... Genialna!
Pomimo pewnego chaosu, którego chyba ciężko uniknąć opisując losy tak wielu bohaterów, była zwarta i dynamiczna. Czytało się jak tak, jak ogląda się dobrej jakości film akcji.
Moment spotkania na K2 Chhiringa Dorje i Pasanga Lamy był co najmniej wzruszający i budujący wiarę w nadludzką moc.
Szybko jednak postawa Pana Kima (który wynajmował Szerpów) zburzyła to uczucie i przypomniała, że ludzie to , mówiąc delikatnie, dranie.
Głównymi bohaterami są Szerpowie, cisi herosi. Pierwsza część książki skupia się na ich kulturze i wierzeniach. Posiadają ogromny szacunek do gór, wierzą, że mieszkają tam Boginie, które mogą odebrać życie. Niestety, pomimo ogromu ciekawych informacji ta część była dla mnie nużąca, mobilizacja do czytania była niska.
Drugą część skupia się na samej wyprawie w 2008 r. Z 50...
2022-01-06
Starsza Pani dostała skierowanie do specjalisty. Nie stać jej na wizytę prywatną, na NFZ jest długi czas oczekiwania. Pani w recepcji powiedziała, że gdy jutro przyjdzie wcześnie rano i ustawi się w kolejce, lekarz ją przyjmie. Niestety połączenia autobusowe na to nie pozwalają. Co postanawia seniorka? Całą noc spędzić w poczekalni, aby jutro być pierwsza.
Ta historia zajmowała w książce Marka Szymaniaka jeden akapit, ale najbardziej mnie zabolała.
Autor bez delikatności przedstawia nam szarą rzeczywistość małych polskich miast.
Smog, brak dostępu do szpitali, betonoza, praca po znajomościach, zamknięte fabryki, brak miejsca pracy, tanich mieszkań, kontrola mediów lokalnych, brak tolerancji dla obcokrajowców. Można długo mówić o problemach małych miast. Wiele z nich (np. smog) dotyczy też dużych miejscowości, dotyka ich jednak w inny sposób i jest większa szansa na poprawę i chęci pracy że strony rządzących.
Na początku zapaść do mnie nie trafiała, za dużo problemów, które sama doskonale znam z autopsji i od znajomych osób. Nie miałam wrażenia ,,wyczerpania'' konkretnych zagadnień (np. zamykanie fabryk). Z każdą stroną jednak coraz bardziej przekonywałam się do koncepcji autora. Pokazał czytelnikom szeroki wachlarz problemów. Najbardziej zabrakło mi wykluczenia komunikacyjnego, ale to temat na osobną książkę.
Reportaż świetnie się czyta. Polecam wszystkim. I tym z małych, i z dużych miast.
Starsza Pani dostała skierowanie do specjalisty. Nie stać jej na wizytę prywatną, na NFZ jest długi czas oczekiwania. Pani w recepcji powiedziała, że gdy jutro przyjdzie wcześnie rano i ustawi się w kolejce, lekarz ją przyjmie. Niestety połączenia autobusowe na to nie pozwalają. Co postanawia seniorka? Całą noc spędzić w poczekalni, aby jutro być pierwsza.
Ta historia...
2021-12-29
Genialna literatura piękna.
Świetna nakreślona rzeczywistość lat 1985-90 w Chicago, historia homoseksualnych przyjaciół, którzy walczą z AIDS. Liczą na lek, ale też godne warunki leczenia (a czasem i umierania).
Główny bohater, Yale, zawodowo zajmuje się sztuką. Dynamiki nadaje część, w której Nora (ciotka zmarłego przyjaciela), pragnie przekazać do jego galerii wartościowe obrazy, zależy jej jednak, aby świat poznał historię ich autorów. Yale stawie to sobie za punk honoru i robi wszystko, aby Nora zobaczyła wystawę wymarzonej galerii. W historii jej przyjaciół sprzed lat można dostrzec zbieżność z wydarzeniami opisywanymi w książce.
Autorka przedstawia dwie ramy czasowe. Drugie wydarzenia dzieją się w Paryżu w 2015 roku. Fiona, przyjaciółka Yala, szuka swojej córki. Czeka ją kilka zaskakujących spotkań, a w tle tej historii także jest wystawa sztuki.
Paryska część jest zdecydowanie mniej wciągająca.
Minusem książki jest jej tempo, na początku akcja rozwija się powoli, by na koniec mocno przyśpieszyć z zakończeniem.
Świetnie się ją czyta, co jest zasługą zarówna autorki, jak i tłumacza.
Całość jest poruszająca i przejmująca. Takich nowych pozycji w literaturze pięknej nam trzeba.
Genialna literatura piękna.
Świetna nakreślona rzeczywistość lat 1985-90 w Chicago, historia homoseksualnych przyjaciół, którzy walczą z AIDS. Liczą na lek, ale też godne warunki leczenia (a czasem i umierania).
Główny bohater, Yale, zawodowo zajmuje się sztuką. Dynamiki nadaje część, w której Nora (ciotka zmarłego przyjaciela), pragnie przekazać do jego galerii...
2021-12-11
Po tej książce można śmiało stwierdzić, że ,,Rosja to stan umysłu''.
Spodziewałam się większej liczby konkretnych informacji np. o zagrywkach politycznych Putina, które wpływają na jego ,wielkość'. Poznałam punkt widzenia społeczeństwa, które np. docenia, że emerytura przychodzi na czas, bo wcześniej tak ,dobrze' nie było. Swojego prezydenta podziwiają i kibicują mu, większość się cieszy z jego wydłużonej kadencji.
Putin jest wszechobecny w każdej rozmowie, Rosja nim żyje i nawet przy okazji kontrowersyjnych działań (Krym, Nawalny), jego notowania rosną. Stan umysłu Rosji się nie zmieni. Pytanie, jak jego działania wpłyną na świat? Miejmy nadzieję, że rzadko będzie nam o swojej ,wielkości' przypominał.
Po tej książce można śmiało stwierdzić, że ,,Rosja to stan umysłu''.
Spodziewałam się większej liczby konkretnych informacji np. o zagrywkach politycznych Putina, które wpływają na jego ,wielkość'. Poznałam punkt widzenia społeczeństwa, które np. docenia, że emerytura przychodzi na czas, bo wcześniej tak ,dobrze' nie było. Swojego prezydenta podziwiają i kibicują mu,...
2021-12-04
Chris Carter świetnie buduje napięcie i wprowadza czytelnika w historię. Moment kradzieży dziennika i odkrycie jego treści był idealnie dozowany. Autor skupił się na historii i mordercy oraz złodziejce, co jest dużym plusem, ponieważ większość czytelników już dokładnie zna Huntera i jego osobowość. Garcia i Kapitan Blake zostali niestety mocna zmarginalizowani i ich postacie w tej częściej były płytkie i sztuczne.
Brak wątku romantycznego pozwolił skupić się na tym, co w kryminale najważniejsze. Chociaż wpływ na to miało na pewno osobista tragedia autora, a pojedyncze spotkanie Huntera z byłą sympatią jest bardzo symboliczne.
Chris Carter świetnie buduje napięcie i wprowadza czytelnika w historię. Moment kradzieży dziennika i odkrycie jego treści był idealnie dozowany. Autor skupił się na historii i mordercy oraz złodziejce, co jest dużym plusem, ponieważ większość czytelników już dokładnie zna Huntera i jego osobowość. Garcia i Kapitan Blake zostali niestety mocna zmarginalizowani i ich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-26
Minimalistyczna i wypełniona emocjami książka.
Lubię u Małeckiego to, że w pozornie ,,lekkich'' w odbierze książkach wywołuje u mnie wiele refleksji i przemyśleń.
Osoby z niepełnosprawnością nie mają lekkiego życia, ale chyba każdy z nas wie, że możemy się od nich uczyć radości z małych rzeczy oraz szczerych i życzliwych emocji. Nastka, bohaterka, znajduje swoje szczęście każdego dnia. Bliscy i opiekunowie często muszą dostosować całe życie do ich rytmu dnia i wiele poświęcić. Małecki najdobitniej pokazuje to w historii siostry , która pomimo pełnego zrozumienia i miłości, podnosząc siostrę doznaje kontuzji, po której cała jej kariera może upaść. Jest jednak nauczona samodzielności i realizacji celów, nie lubi zawodzić, także siebie, więc walczy do końca.
Minimalistyczna i wypełniona emocjami książka.
Lubię u Małeckiego to, że w pozornie ,,lekkich'' w odbierze książkach wywołuje u mnie wiele refleksji i przemyśleń.
Osoby z niepełnosprawnością nie mają lekkiego życia, ale chyba każdy z nas wie, że możemy się od nich uczyć radości z małych rzeczy oraz szczerych i życzliwych emocji. Nastka, bohaterka, znajduje swoje...
2021-11-19
Justyna Kopińska od początku daje czytelnikom ,,bombę emocjonalną'' po której ciężko się pozbierać.
Wiele historii w tej książkę mnie przeraziło, ale najbardziej wstrząsnęła mną historia Mateusza. Ta śmierć pokazała, że traumy, które dzieci przeżyły u sióstr boromeuszek ciągle przechodzą na inne osoby i zbierają ,,żniwa''.
Dzieci w ośrodku u sióstr były poniżane, gwałcone, nie miały dobrych warunków sanitarnych, ubrań, o zabawkach nawet nie trzeba pisać. To bardzo mocna książka, która przeraża tym bardziej, że sytuacja miała miejsce jeszcze kilkanaście lat temu. Nigdy nie dowiemy się, ile osób zbagatelizowało swoje obowiązki, przykładając się do tragedii wychowanków ośrodka (czy nauczyciele nic nie widzieli? Sąsiedzi? Kuratorzy? Organy przyznające dotację?).
Niektóre fragmenty przywoływały w pamięci książkę Joanny Gierak-Onoszko ,,27 śmierci Toby'ego Obeda''. Tam również dzieci w internatach oraz szkołach przeżywały podobne traumy (na większą skalę). Obie instytucje prowadził KK. I pomimo całej złości na siostrę Bernadettę, na końcu pojawia się myśl, na ile ona również jest ofiarą KK? Żaden ekstremizm nie jest dobry, a fundamentalizm prowadzi do tragedii. O jednej z nich opowiada Justyna Kopińska w tej książce.
Justyna Kopińska od początku daje czytelnikom ,,bombę emocjonalną'' po której ciężko się pozbierać.
Wiele historii w tej książkę mnie przeraziło, ale najbardziej wstrząsnęła mną historia Mateusza. Ta śmierć pokazała, że traumy, które dzieci przeżyły u sióstr boromeuszek ciągle przechodzą na inne osoby i zbierają ,,żniwa''.
Dzieci w ośrodku u sióstr były poniżane,...
,,Kości, które nosisz w kieszeni'' to debiut Łukasza Barysa. Nagrodzony Paszportem polityki.
Od razu powiem, że dla mnie to świetny debiut i zasłużona nagroda.
Książkę, pomimo ciężkiej tematyki, czytało się świetnie. Lekki język, chwilami też poetycki, a przedstawiający zwyczajną, a czasem przerażająca, codzienność.
Główną bohaterką jest kilkunastoletnia Ula. Mieszka z babcią, która choruje na nowotwór. Matką, pracującą w Biedronce i sprowadzającą coraz to nowszych konkubentów. Zazwyczaj też na nią spada opieka nad dwójką młodszego rodzeństwa. Ojciec zostawił ich dawno temu. Ula lubi spędzać czas na cmentarzach, tam znajduje swoją (nieżyjąca) ,,bratnią dusze''. W szkole nie należy do tych najbardziej lubianych. Z autobusu wychodzi szybciej, aby nie iść obok swoich koleżanek.
Postać Uli świetnie pokazuje, jak nasze otoczenie, dziedzictwo determinuje nasze życie. Nawet, gdy już zabraknie najbliższych, ciągle mamy w głowie ich słowa, prośby, wymagania co do nas samych. Tytułowe ,,kości'' idą z nami dalej i w pewien sposób wpływają na nasze działania.
Sporo się teraz słyszy o tym, że ktoś jest ,,uprzywilejowany'', pochodzi z pełnej rodziny, wychował się w ładnym domu, rodzice pomogli mu na studiach. Ula uprzywilejowana nie jest. Życie obdziera ją nawet z marzeń, nie ma co do siebie wielkich nadziei.
Jest w niej jednak baśniowość, która co pewien czas koloryzuje jej myśli i życie.
Książkę z wielką chęcią uwzględnianym w liście lektur szkolnych. W prawie każdej szkole/klasie znajdzie się taka ,,Ula''. Niestety, dzieciaki są często wredne i niemiłe dla koleżanek i kolegów. Taka pozycja mogłaby zbudować w nich wrażliwość społeczną, której nie tylko dzieciakom przecież brakuje.
,,Kości, które nosisz w kieszeni'' to debiut Łukasza Barysa. Nagrodzony Paszportem polityki.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOd razu powiem, że dla mnie to świetny debiut i zasłużona nagroda.
Książkę, pomimo ciężkiej tematyki, czytało się świetnie. Lekki język, chwilami też poetycki, a przedstawiający zwyczajną, a czasem przerażająca, codzienność.
Główną bohaterką jest kilkunastoletnia Ula. Mieszka z...