Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Każdy wątek zawarty w fabule powieści jest do bólu przewidywalny, brak jakiegokolwiek zaskoczenia, dodatkowo główna bohaterka mnie drażniła, co tylko wydłużyło proces przebrnięcia przez tę książkę. Chciałem przeczytać jeszcze dwie inne książki Senecala, ale póki co mi wystarczy... na długo.

Każdy wątek zawarty w fabule powieści jest do bólu przewidywalny, brak jakiegokolwiek zaskoczenia, dodatkowo główna bohaterka mnie drażniła, co tylko wydłużyło proces przebrnięcia przez tę książkę. Chciałem przeczytać jeszcze dwie inne książki Senecala, ale póki co mi wystarczy... na długo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka stanowi swoiste kompendium wiedzy dotyczące teorii animacji kultury, dużo przydatnej terminologii itp., natomiast część badawczą uważam za długo nieaktualną. Książka Barbary Jedlewskiej mimo wszystko była i wciąż jest głównym podręcznikiem, z którego korzysta się w ramach akademickiego kształcenia animatorów i menedżerów kultury.

Książka stanowi swoiste kompendium wiedzy dotyczące teorii animacji kultury, dużo przydatnej terminologii itp., natomiast część badawczą uważam za długo nieaktualną. Książka Barbary Jedlewskiej mimo wszystko była i wciąż jest głównym podręcznikiem, z którego korzysta się w ramach akademickiego kształcenia animatorów i menedżerów kultury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Panda Sex" to moje pierwsze doświadczenie z Mian Mian. I raczej ostatnie... Książka nie traktuje o niczym szczególnym, tak naprawdę ciężko powiedzieć, o co w niej chodzi - trochę o miłości, trochę o śmierci, trochę o Szanghaju i o próżności undergroundowych artystów, jednak zupełnie się nie łączy w logiczną całość, zdolności pisarskie autorki także nie powalają na kolana.

"Panda Sex" to moje pierwsze doświadczenie z Mian Mian. I raczej ostatnie... Książka nie traktuje o niczym szczególnym, tak naprawdę ciężko powiedzieć, o co w niej chodzi - trochę o miłości, trochę o śmierci, trochę o Szanghaju i o próżności undergroundowych artystów, jednak zupełnie się nie łączy w logiczną całość, zdolności pisarskie autorki także nie powalają na kolana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Albo wyrosłem z prozy Carrolla, albo Białe Jabłka i Szklana Zupa są o wiele słabsze niż inne książki pisarza, które miałem przyjemność czytać.

Albo wyrosłem z prozy Carrolla, albo Białe Jabłka i Szklana Zupa są o wiele słabsze niż inne książki pisarza, które miałem przyjemność czytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie miałem w rękach tak złej książki. Jest bardzo tendencyjna, autor cały czas nawiązuje do śmierci matki aktora, stawia pytania retoryczne, mające zbudować wszechobecny nastrój tragedii, niezrozumienia i bólu Deana. Kreuje go jako postać niezrównoważoną, pogrążoną w rozpaczy i z ciągłym poczuciem straty. Jako nieudacznika. Nie da się tego czytać, a nazwanie tego biografią to duże nadużycie, gdyż książka zawiera możliwie jak najmniej faktów. Zainteresowanym biografią Jamesa Deana polecam Szybkie Życie autorstwa Van Holley'a.

Dawno nie miałem w rękach tak złej książki. Jest bardzo tendencyjna, autor cały czas nawiązuje do śmierci matki aktora, stawia pytania retoryczne, mające zbudować wszechobecny nastrój tragedii, niezrozumienia i bólu Deana. Kreuje go jako postać niezrównoważoną, pogrążoną w rozpaczy i z ciągłym poczuciem straty. Jako nieudacznika. Nie da się tego czytać, a nazwanie tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimat Fabryki, warholowski pop art i specyfika Nowego Jorku lat 60 XXw. bardzo mnie fascynują. Dlatego książka Ultra Violet była dla mnie ciekawą lekturą - udało mi się dzięki niej poznać zaplecze wielu nieznanych mi dotychczas sytuacji, ze źródła przecież wiarygodnego, gdyż ona we własnej osobie była gwiazdą Warhola, jego aktorką, członkiem Fabryki oraz muzą dla wielu artystów przez blisko dwie dekady. Miałem jednak wrażenie, że autorka trochę za dużo mówi o swoim życiu przed Fabryką, jak i również o dziwacznym nawróceniu w latach 70. Ciężko też uwierzyć, że stroniła od używek czy była krytyczna wobec tych bywalców Fabryki, którzy przesadzali z ćpaniem. Jednak jak było naprawdę, pewnie już się nie dowiemy. Sugerowałbym jednak odświeżenie książki, ponowne tłumaczenie, a wcześniej może jeszcze dodatkowe zredagowanie. Polecam zainteresowanym.

Klimat Fabryki, warholowski pop art i specyfika Nowego Jorku lat 60 XXw. bardzo mnie fascynują. Dlatego książka Ultra Violet była dla mnie ciekawą lekturą - udało mi się dzięki niej poznać zaplecze wielu nieznanych mi dotychczas sytuacji, ze źródła przecież wiarygodnego, gdyż ona we własnej osobie była gwiazdą Warhola, jego aktorką, członkiem Fabryki oraz muzą dla wielu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Frederic Strauss umiejętnie, za pomocą wywiadu, interpretuje filmy Pedro Almodovara, na co składają się rzeczy przeróżne: opis i znaczenie scen zainspirowanych życiem reżysera oraz obrazami innych twórców, wyjaśnienie symboliki obecnej w filmie (kolorów, przedmiotów, dekoracji, nawet ubrań), a także ujawnienie przesłania bądź tematyki, często u Almodovara zakręconej, filmów powstałych do 2002 roku. Dla fanów lektura świetna, dla sympatyków dobra.

Frederic Strauss umiejętnie, za pomocą wywiadu, interpretuje filmy Pedro Almodovara, na co składają się rzeczy przeróżne: opis i znaczenie scen zainspirowanych życiem reżysera oraz obrazami innych twórców, wyjaśnienie symboliki obecnej w filmie (kolorów, przedmiotów, dekoracji, nawet ubrań), a także ujawnienie przesłania bądź tematyki, często u Almodovara zakręconej, filmów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeważnie staram się sięgać tylko po te książki, które upatrzyłem wcześniej, znam autora, wiem czego dotyczą. Czyli te bezpieczne. Dopóki nie zobaczyłem na sklepowej półce książki z intrygującym serco-penisem na okładce, nie miałem pojęcia kim jest Jacek Melchior. Spodobało się, wziąłem, kupiłem, przyniosłem do domu i zacząłem czytać.
Już po kilku stronach wiedziałem, że zabawa z XXL będzie przednia. I tak było, przez całe 575 stron. Trochę się złościłem, trochę wzruszałem, ale głównie chyba podśmiechiwałem. Na pewno spodoba się fanom Witkowskiego, a przynajmniej Lubiewa. Z miejsca zostaję fanem pana Melchiora i czekam na Drugą Powieść Życia.


"Odzyskaj mi, śliczny, swoją wiarę, że w ogóle da się cokolwiek odzyskać. Wróć mi poczucie, że jestem tyle wart, ile mi wmówiono. Uratuj archiwum początków bez końców. Ocal wczoraj bez wiedzy o jutrze." - XXL, s. 450

Przeważnie staram się sięgać tylko po te książki, które upatrzyłem wcześniej, znam autora, wiem czego dotyczą. Czyli te bezpieczne. Dopóki nie zobaczyłem na sklepowej półce książki z intrygującym serco-penisem na okładce, nie miałem pojęcia kim jest Jacek Melchior. Spodobało się, wziąłem, kupiłem, przyniosłem do domu i zacząłem czytać.
Już po kilku stronach wiedziałem, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziennik Josefa Gabriela, mimo że liczy tylko 216, jest najbardziej poruszającą książką, którą trzymałem w dłoniach od miesięcy. Jeśli macie możliwość przeczytania - nie zastanawiajcie się ani przez chwilę.

Dziennik Josefa Gabriela, mimo że liczy tylko 216, jest najbardziej poruszającą książką, którą trzymałem w dłoniach od miesięcy. Jeśli macie możliwość przeczytania - nie zastanawiajcie się ani przez chwilę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna książka Kinga, która pomogła mi utwierdzić się w przekonaniu, że Stephen powinien pisać tylko takie, które liczą więcej niż 500 stron (tak jak np. "To" czy "Sklepik z marzeniami"). Jego zdolność przedstawienia naprawdę dogłębnej analizy wielu postaci, opisów miejsc, wielowątkowość historii, retrospekcje - naprawdę imponujące. "Ręka Mistrza" jest niesamowicie przyjemna i wciągająca, ale głównie do momentu, kiedy jest pełno pytań i niewiele odpowiedzi. Kiedy Edgar i spółka rozwiązują mroczną zagadkę wyspy Duma Key tempo akcji rośnie, ale, jakby na przekór, książka staje się coraz mniej ciekawa. Sposób, w jaki została napisana oceniam na 10/10, ale sama historia, jak okazało się pod koniec, mogłaby być lepsza... Gdyby "Ręka mistrza" wyszła spod ręki kogoś innego niż mojego mistrza Stephena Kinga, na pewno byłbym zachwycony. Ale od niego wymagam wiele więcej, bo wiem na jak znakomite książki go stać.

Kolejna książka Kinga, która pomogła mi utwierdzić się w przekonaniu, że Stephen powinien pisać tylko takie, które liczą więcej niż 500 stron (tak jak np. "To" czy "Sklepik z marzeniami"). Jego zdolność przedstawienia naprawdę dogłębnej analizy wielu postaci, opisów miejsc, wielowątkowość historii, retrospekcje - naprawdę imponujące. "Ręka Mistrza" jest niesamowicie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra literatura wnikliwie przybliżająca znany każdemu temat. Trochę za dużo terminologii i przypisów.

Dobra literatura wnikliwie przybliżająca znany każdemu temat. Trochę za dużo terminologii i przypisów.

Pokaż mimo to

Okładka książki Każdy szczyt ma swój Czubaszek. Maria Czubaszek w rozmowie z Arturem Andrusem Artur Andrus, Maria Czubaszek
Ocena 7,1
Każdy szczyt m... Artur Andrus, Maria...

Na półkach:

Przyjemne i niemęczące czytadło dla wielbicieli specyficznej persony Marii Czubaszek.

Przyjemne i niemęczące czytadło dla wielbicieli specyficznej persony Marii Czubaszek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetne retrospekcje i portrety psychologiczne bohaterów. Do tego oryginalna historia oraz ciekawy język, którym książka jest napisana i mamy niezły literacki smakołyk.

Świetne retrospekcje i portrety psychologiczne bohaterów. Do tego oryginalna historia oraz ciekawy język, którym książka jest napisana i mamy niezły literacki smakołyk.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy, kogo by zapytać, kojarzy frazę "mechaniczna pomarańcza". Może nie wiedzieć do końca czy to książka, czy film, czy może piosenka czy jeszcze coś innego. Ale pamiętam, że ten tytuł przewijał się przez moje życie od dawna - zasłyszane porównania do innych książek, opinie czy też film, którego nigdy nie obejrzałem do końca - dorosła osoba, która pierwsza złapała mnie na oglądaniu Pomarańczy od razu przełączała na inny kanał - bo byłem na ten film za młody.
Wiele, wiele lat później nadszedł dzień, w którym postanowiłem przeczytać tę książkę, następny był taki, kiedy postanowiłem ją kupić, a jeszcze następny to ten, kiedy zacząłem ją czytać. Już jestem po lekturze Mechanicznej Pomarańczy i mogę powiedzieć, że książkę można postawić obok orwellowskiego Roku 1984 ze względu na łączące obie książki przygnębiające wizje przyszłości. Podobne emocje towarzyszyły mi przy czytaniu zarówno dzieła Burgessa jak i Orwella, mimo że treść jest względnie inna. Jednak Burgessa czyta się dłużej i ciężej, przez język jakim książka jest napisana. Praktycznie w każdym zdaniu występują mieszanki polsko-rosyjskie - niektórych można się nauczyć na pamięć wraz z czytaniem książki, czasami można odgadnąć dzięki konstekstowi, w którym są użyte. Niestety, wprawy w obcowaniu z nietypowym stylem nabrałem dopiero, jak zbliżałem się do końca.

Każdy, kogo by zapytać, kojarzy frazę "mechaniczna pomarańcza". Może nie wiedzieć do końca czy to książka, czy film, czy może piosenka czy jeszcze coś innego. Ale pamiętam, że ten tytuł przewijał się przez moje życie od dawna - zasłyszane porównania do innych książek, opinie czy też film, którego nigdy nie obejrzałem do końca - dorosła osoba, która pierwsza złapała mnie na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Większość historii jest niesamowita. Intrygujące, nieprawdopodobne historie ukazują życie siedemnastu, na pozór znanych nam kobiet, od zupełnie innej strony.

Większość historii jest niesamowita. Intrygujące, nieprawdopodobne historie ukazują życie siedemnastu, na pozór znanych nam kobiet, od zupełnie innej strony.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę więcej o Margot bym chciał, a mniej o Waldim Bacardim.
Witkowskiego fanem jestem, więc wszystko wezmę w ciemno. I wszystko mi się spodoba.

Trochę więcej o Margot bym chciał, a mniej o Waldim Bacardim.
Witkowskiego fanem jestem, więc wszystko wezmę w ciemno. I wszystko mi się spodoba.

Pokaż mimo to

Okładka książki Jak... kochać się jak gwiazda porno. Opowieść ku przestrodze. Jenna Jameson, Neil Strauss
Ocena 6,7
Jak... kochać ... Jenna Jameson, Neil...

Na półkach:

Z pewnością jedna z najlepszych książek biograficznych z jakimi się spotkałem. Życie największej gwiazdy porno było tak niesamowite i ekscytujące, że każdy kolejny rozdział pochłaniałem z coraz większymi wypiekami na twarzy. Mimo, że sprawia wrażenie ogromnej księgi na tygodnie czytania - czyta się bardzo szybko. I to nie tylko ze względu na doskonałą treść, ale także pełno zdjęć, kartek z pamiętnika, wywiadów i dziesiątek innych ciekawostek. To prawdopodobnie zasługa Neil'a Strauss'a, natomiast niesamowite życie Jenna zawdzięcza samej sobie.

Z pewnością jedna z najlepszych książek biograficznych z jakimi się spotkałem. Życie największej gwiazdy porno było tak niesamowite i ekscytujące, że każdy kolejny rozdział pochłaniałem z coraz większymi wypiekami na twarzy. Mimo, że sprawia wrażenie ogromnej księgi na tygodnie czytania - czyta się bardzo szybko. I to nie tylko ze względu na doskonałą treść, ale także pełno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Faktycznie styl i język jakimi posługuje się Jakub Żulczyk jest mocno specyficzny. Albo się to pokocha, chłonąc kolejne strony albo znienawidzi, mówiąc,że jest zbyt wulgarny, obsceniczny. Prostacki. Cokolwiek.
Ja podaję rękę tym pierwszym - urzekła mnie nie tyle sama historia, co właśnie charakterystyczna dla Żulczyka maniera pisania, mistrz.

Faktycznie styl i język jakimi posługuje się Jakub Żulczyk jest mocno specyficzny. Albo się to pokocha, chłonąc kolejne strony albo znienawidzi, mówiąc,że jest zbyt wulgarny, obsceniczny. Prostacki. Cokolwiek.
Ja podaję rękę tym pierwszym - urzekła mnie nie tyle sama historia, co właśnie charakterystyczna dla Żulczyka maniera pisania, mistrz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę to wszystko chaotyczne. Niektóre morderstwa wplecione, moim zdaniem, zupełnie bez sensu - bo ani legendarne, ani spektakularne. Są też takie historie, które czyta się z przyjemnością - jak naprzykład sprawa zabójstwa Kennedy'iego czy Lincolna.

Trochę to wszystko chaotyczne. Niektóre morderstwa wplecione, moim zdaniem, zupełnie bez sensu - bo ani legendarne, ani spektakularne. Są też takie historie, które czyta się z przyjemnością - jak naprzykład sprawa zabójstwa Kennedy'iego czy Lincolna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powyższa książka tylko utwierdziła mnie w przekonaniu jak niesamowitym człowiekiem Dalajlama XIV faktycznie jest. Polecam każdemu, kogo ciekawią zarówno kwestie dążenia do spełnienia duchowego, nauki Dalajlamy czy po prostu buddyzm - jak również konflikt chińsko-tybetański.

Powyższa książka tylko utwierdziła mnie w przekonaniu jak niesamowitym człowiekiem Dalajlama XIV faktycznie jest. Polecam każdemu, kogo ciekawią zarówno kwestie dążenia do spełnienia duchowego, nauki Dalajlamy czy po prostu buddyzm - jak również konflikt chińsko-tybetański.

Pokaż mimo to