Przedstawiciel nurtu francuskiej literatury noir. Głównym źródłem jego inspiracji były artykuły z codziennych gazet, czyli jak mówił sam autor, "barbarzyństwo świata, w którym żyjemy". Za swoje powieści kryminalne i książki dla dzieci otrzymał wiele literackich nagród.http://thierry.jonquet.free.fr/
Jakiś czas temu obejrzałam fragment filmu „Skóra, w której żyję”, jednak szybko go wyłączyłam, ponieważ nie spodobała mi się scena, na którą akurat trafiłam. Dziś, po przeczytaniu i ponownym obejrzeniu, wiem już, że nie była to wcale taka mocna scena...
Czytając książkę początkowo nie byłam zbyt zadowolona. Historia Ewy oraz Richarda była dla mnie chora i toksyczna. Nie podobała mi się. Bardziej zainteresowały mnie osoby Vincenta i Alexa. Próbowałam domyślić się tylko w jaki sposób ich wątki wiążą się z Richardem. I kiedy już się dowiedziałam, to... Wow! Świetna książka! Wzbudza tak mieszane uczucia. Nie wiadomo już, kto jest dobry, kto zły... Najpierw bardzo współczujesz, a później zdecydowanie mniej... 😯😵
Film natomiast trochę dodaje, trochę zabiera. Na początku bardziej przypomina „inspirację” niż „na podstawie”, z czasem jednak to się zmienia, co jest na plus. Niepotrzebnie zmienione zostało zakończenie. Jedyne, co film ma lepsze niż książka, to tytuł. Choć „Tarantula” ma duże znaczenie w treści książki. 🕷️🕸️
Zdecydowanie polecam zacząć i dotrwać do końca. Film też warto sobie obejrzeć, a najlepiej po jakimś czasie od przeczytania, by nie analizować każdej sceny tak szczegółowo jak ja dzisiaj. 😀
Książka niewielka objętościowo ale wydarzenia zawarte w niej wypełniają wyobrażnie do granic.Z początku wydaje się jakaś nielogiczna lecz z czasem wszystko układa się w logiczną,idealną całość.
W trakcie czytania zorientowałem się że oglądałem film na jej podstawie,z tego co pamiętam nie było to identyczne odwzorowanie treści ale nie ma to większego znaczenia.
Na tych kilkudziesięciu stronach autor przedstawił wydarzenia mroczne,tajemnicze,drastyczne i perwersyjne,historia mrożąca krew w żyłach przy tym niesamowicie wciągająca.
Polecam miłośnikom mrocznych klimatów.