Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ten zbiór opowiadań był dla mnie jak zbiór baśni czy miejskich legend usnutych, by zabawić starszych czytelników lub opowieścią schizofreników zamkniętych w tajemniczym instytucie. Mój odbiór zależał od przedstawionej historii oraz mojego nastroju. Jedno jest pewne - zapowiedzianego w epilogu dreszczyku emocji nie przeżyłam.

Niemniej jest to książka, z którą trudno się rozstać na dłuższą chwilę. Tajemnicze historie wciągają i zdecydowanie chce się poznać ich zakończenie. Pięknie plastyczny język, uniwersalność fabuły - wydarzenia możemy umiejscowić w każdym zakątku globu oraz ta swoista niespieszność akcji, którą można zaobserwować również w książkach Marukamiego, sprawiły, że jestem niezwykle zauroczona tą pozycją i zostanie ona w mojej pamięci na dłużej.

Ten zbiór opowiadań był dla mnie jak zbiór baśni czy miejskich legend usnutych, by zabawić starszych czytelników lub opowieścią schizofreników zamkniętych w tajemniczym instytucie. Mój odbiór zależał od przedstawionej historii oraz mojego nastroju. Jedno jest pewne - zapowiedzianego w epilogu dreszczyku emocji nie przeżyłam.

Niemniej jest to książka, z którą trudno się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdybym miała w krótkich żołnierskich słowach powiedzieć coś o tej książce, stwierdziłabym, że to czeski film w chorwackim wydaniu.

Autor roztacza przed czytelnikiem absurdalny świat pełen nierzeczywistych postaci i wydarzeń. Niby wszystko dzieje się w współczesnej Chorwacji, ale ma się wrażenie, że opisy dotyczą raczej baśniowych bohaterów oraz sytuacji. Brnie się w ten świat jednak z zaciekawienie, ponieważ pisarz potrafi dobrze wykreować wciągającą fabułę.

Nie jest to raczej literatura, która odpowiada moim gustom. Wydaje mi się jednak, że osoby dobrze odnajdujące się w absurdzie, docenią tę pozycję, ponieważ mamy tutaj do czynienia z literaturą z górnej półki - dobra i wciągająca fabuła, dobra stylistyka oraz język. Z pewnością plusem są ilustracje, które dodają kolorytu całości - chociaż to również nie jest moja stylistyka.

Gdybym miała w krótkich żołnierskich słowach powiedzieć coś o tej książce, stwierdziłabym, że to czeski film w chorwackim wydaniu.

Autor roztacza przed czytelnikiem absurdalny świat pełen nierzeczywistych postaci i wydarzeń. Niby wszystko dzieje się w współczesnej Chorwacji, ale ma się wrażenie, że opisy dotyczą raczej baśniowych bohaterów oraz sytuacji. Brnie się w ten...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak dobrze było dać się otulić tej powieści po serii spotkań z kryminałami i powieściami szpiegowskimi. Sięgnięcie po "Odlecieć jak najdalej" było jak powrót do bezpiecznej przystani, gdzie można spokojnie zaczerpnąć świeżego oczyszczającego powietrza.

Autorka zaserwowała nam powieść rodzinną, czyli gatunek, w którym bardzo dobrze się czuje i sprawnie się w nim odnajduje. Bohaterkami są babcia i Ola, którym przyszło żyć w Warszawie w czasach powojennych. To piękna opowieść o marzeniach, niezwykłych relacjach oraz o trudnych czasach, w których przyszło im żyć. Uniwersalność tematyki z pewnością sprawi, że odnajdą się w niej różne pokolenia. Ponadto osadzenie bohaterek w rzeczywistości powojennej sprawi, że dla części czytelników będzie to lekcja historii, a
dla pozostałych powrotem do wspomnień.

Życie to niestety nie bajka - rzeczywistość często okazuje się być trudna. Nie ominie to również Oli i babci. Muszą nie tylko zmagać się z rodzinną tajemnicą, ale również z nieprzychylnymi ludźmi wokół siebie, o czym świadczą donosy TW Czyżyk, które autorka prezentuje nam już od samego początku powieści. Oprócz wspomnianych raportów historia bohaterek przedstawiona jest również w listach, które babcia pisze do swojej córki. Te zabiegi stylistyczne oraz język, który dopasowany jest do opisywanej rzeczywistości, sprawiają, że książkę czyta się bardzo przyjemnie, a wraz z zanurzaniem się w tę historię wciągamy się coraz bardziej.

Osobiście dodam, że odnalazłam część siebie w postaci Oli. I to nie tylko za sprawą jej imienia, ale przede wszystkim za głodem podróży i poznania innych kultur.

Tak dobrze było dać się otulić tej powieści po serii spotkań z kryminałami i powieściami szpiegowskimi. Sięgnięcie po "Odlecieć jak najdalej" było jak powrót do bezpiecznej przystani, gdzie można spokojnie zaczerpnąć świeżego oczyszczającego powietrza.

Autorka zaserwowała nam powieść rodzinną, czyli gatunek, w którym bardzo dobrze się czuje i sprawnie się w nim odnajduje....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Chociaż dopiero zbliżamy się do końca maja, ja już zdecydowanie mogę powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych książek, które przeczytałam w 2024. Wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatniego zdania.

Bardzo podobał mi się pomysł z wprowadzeniem bohaterów oraz miejsca akcji na początkowych kartkach książki - zdecydowanie ułatwiało to proces zanurzenia się w fabułę i "zaprzyjaźnienia się" z występującymi osobami. Chociaż trzeba podkreślić fakt, że autor doskonale sobie radzi w kwestii kreowania postaci i po kilkunastu stronach początkowa ściągawka przestaje być potrzebna.

Na uwagę również zasługuje styl i język - wszystko jest tutaj plastyczne, a akcja toczy się wartko. Dialogi również są dobrze wkomponowane i skonstruowane, dzięki czemu nie są sztuczne i wznoszą wartość dodatnią do treści.

Dzięki tematyce książka pozostaje na długo w mojej pamięci i zdarza mi się do niej wracać, ponieważ stała się źródłem pewnych przemyśleń na temat współcześnie działającej polityki, w szczególności za naszą granicą na Odrze.

Było to moje drugie spotkanie z literaturą szpiegowską. Pierwsze było zdecydowanie mało udane. To spotkanie zaliczam natomiast do niezwykle udanych i czuję apetyt na pozostałe książki pana Gajdzińskiego.

Chociaż dopiero zbliżamy się do końca maja, ja już zdecydowanie mogę powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych książek, które przeczytałam w 2024. Wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatniego zdania.

Bardzo podobał mi się pomysł z wprowadzeniem bohaterów oraz miejsca akcji na początkowych kartkach książki - zdecydowanie ułatwiało to proces zanurzenia się w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem z wykształcenia germanistą, ale jakoś tak zawsze składało się w moim życiu, że częściej mam kontakt z Niemcami pochodzącymi z tej ich dawnej zachodniej części. Podobny nurt pokazywany jest w mediach, które czytam, dlatego ciekawym doświadczeniem było sięgnięcie po tę książkę i spojrzenie na perspektywę współczesnych Niemiec z bardziej wschodniego punktu widzenia. Jest to raczej przedsmak tego, czego możemy się dowiedzieć o Niemczech, co możemy bardziej zagłębić, niemniej wybór tematów oraz styl pisania są godne uwagi czytelnika.

Jestem z wykształcenia germanistą, ale jakoś tak zawsze składało się w moim życiu, że częściej mam kontakt z Niemcami pochodzącymi z tej ich dawnej zachodniej części. Podobny nurt pokazywany jest w mediach, które czytam, dlatego ciekawym doświadczeniem było sięgnięcie po tę książkę i spojrzenie na perspektywę współczesnych Niemiec z bardziej wschodniego punktu widzenia....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja pobudka ku skończeniu tej książki jest trochę niewytłumaczalna dla mnie. Przy tej pozycji świetnie mi się zasypiało, nie czułam żadnego przywiązania do bohaterek, a fabuła czasami zdawała się niemiłosiernie ciągnąć. Może właśnie dobrym rozwiązaniem było zabranie tej książki w podróż i z powodu braku innych alternatyw przeczytałam ją do końca.

Jest to mocno przeciętna książka. Zdecydowanie nie zasługuje na miano bycia "australijskim 'Przeminęło z wiatrem'". Język jest bardzo sztuczny i uwspółcześniony. Jestem przekonana, że nawet w tak wyzwolonej Australii, dziewczyny z dobrego domu i wychowane w latach 20. XX wieku nie używałyby nigdy takich słów jak "zdzira" czy "idiotka". Bohaterki wydają mi się również zbyt współczesne jak na tamte realia. Co sprawia niestety, że opowieść trafi na autentyczności i podchodzi się do niej z mocna rezerwą.

Moja pobudka ku skończeniu tej książki jest trochę niewytłumaczalna dla mnie. Przy tej pozycji świetnie mi się zasypiało, nie czułam żadnego przywiązania do bohaterek, a fabuła czasami zdawała się niemiłosiernie ciągnąć. Może właśnie dobrym rozwiązaniem było zabranie tej książki w podróż i z powodu braku innych alternatyw przeczytałam ją do końca.

Jest to mocno przeciętna...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Twórczość pana Schmitta ma w sobie coś takiego, że nie będąc fanką krótkich form literackich, tutaj robię wyjątek i chętnie po nie sięgam. Zdecydowany mistrz słowa i współczesny filozof. Pięknie wykreowane światy i niezwykła mądrość.

Twórczość pana Schmitta ma w sobie coś takiego, że nie będąc fanką krótkich form literackich, tutaj robię wyjątek i chętnie po nie sięgam. Zdecydowany mistrz słowa i współczesny filozof. Pięknie wykreowane światy i niezwykła mądrość.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podczas czytania tej książki miałam wrażenie, że jest to pewnego rodzaju kalka powieści Karpowicza "Sońka". Tam też krążymy wraz z autorem wokół tematu śmierci i mamy spisany ciąg myśli okraszony dialogami. To co w "Sońce" mnie zachwyciło, tutaj już nie. Miałam poczucie takiego trochę odgrzewanego kotleta.

Ponadto sama główna bohaterka, jak i liczba wulgaryzmów zdecydowanie mnie odrzuciła. To nie jest to, czego oczekuję od literatury pięknej.

Podczas czytania tej książki miałam wrażenie, że jest to pewnego rodzaju kalka powieści Karpowicza "Sońka". Tam też krążymy wraz z autorem wokół tematu śmierci i mamy spisany ciąg myśli okraszony dialogami. To co w "Sońce" mnie zachwyciło, tutaj już nie. Miałam poczucie takiego trochę odgrzewanego kotleta.

Ponadto sama główna bohaterka, jak i liczba wulgaryzmów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupiłam tę książkę kilka lat temu, kiedy wydawała się być na szczycie popularności. Zapowiadała się na ciekawą i fascynującą podróż w przeszłość, jednak moje oczekiwania mocno rozminęły się z rzeczywistością i tak w moich rękach pojawiła się mocno infantylna powieść. Mam wrażenie, jest to raczej pozycja skierowana do młodszego czytelnika (o ile młodzież sięga chętnie po powieści, które powstały kilkadziesiąt lat temu i wydają się już być mocno archaiczne).

Kupiłam tę książkę kilka lat temu, kiedy wydawała się być na szczycie popularności. Zapowiadała się na ciekawą i fascynującą podróż w przeszłość, jednak moje oczekiwania mocno rozminęły się z rzeczywistością i tak w moich rękach pojawiła się mocno infantylna powieść. Mam wrażenie, jest to raczej pozycja skierowana do młodszego czytelnika (o ile młodzież sięga chętnie po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to kompleksowa książka o Rumunii. Autorka skupia się na aspekcie jedzenia, kultury, języka, stolicy oraz wybranych atrakcji turystycznych, dlatego wydaje mi się, że jest to raczej pozycja dla tych, którzy, podobnie jak ja, tego kraju jeszcze nie znają. Powiedziałbym, że jest to miły początek do rozpoczęcia rumuńskiej przygody.

Autorka ma lekkie pióro, dzięki temu książkę czyta się szybko i przyjemnie. Osobiście dodałabym więcej zdjęć, ponieważ laikowi trudno czasami zorientować się, o czym jest mowa. Prawdą jest, ze zawsze można sięgnąć po telefon i sprawdzić, jednak czytając próbuję odizolować się od Internetu. Ponadto forma umieszczania zdjęć gdzieś w środku książki jest dla mnie mało praktyczna i nieporęczna, wolałabym mieć te zdjęcia w rozdziale poświęconym danej tematyce.

Mam również pewne zastrzeżenia jeśli chodzi o rozdział poświęcony dekretowi o zakazie antykoncepcji i aborcji. Poprzednie rozdziały tej książki miały raczej charakter lekki i rozrywkowy i przy takim tonie zostałabym. Rozliczanie zbrodni komunistycznych, pisanie o ich ofiarach jest trochę tutaj nie na miejscu. Takie sprawy należałoby zostawić na rzecz książki, która od początku miałaby koncepcję reportażu czy literatury fakt i miałaby z założenia charakter poważniejszy.

Nie jest to kompleksowa książka o Rumunii. Autorka skupia się na aspekcie jedzenia, kultury, języka, stolicy oraz wybranych atrakcji turystycznych, dlatego wydaje mi się, że jest to raczej pozycja dla tych, którzy, podobnie jak ja, tego kraju jeszcze nie znają. Powiedziałbym, że jest to miły początek do rozpoczęcia rumuńskiej przygody.

Autorka ma lekkie pióro, dzięki temu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z twórczością pana Chmielarza jest mi często po drodze - to dobry przerywnik rozrywkowy. Przy "Wyrwie" ponownie się nie zawiodłam, chociaż jest to inna forma literacka, niż ta z którą zwykle autor jest kojarzony. Niemniej ta pozycja trzyma w napięciu, powoduje, że emocje współodczuwa się z bohaterem i przeżywa całe rozwiązanie zagadki. Dobrze poprowadzona narracja oraz ciekawa fabuła - mocno obyczajowa.

Z twórczością pana Chmielarza jest mi często po drodze - to dobry przerywnik rozrywkowy. Przy "Wyrwie" ponownie się nie zawiodłam, chociaż jest to inna forma literacka, niż ta z którą zwykle autor jest kojarzony. Niemniej ta pozycja trzyma w napięciu, powoduje, że emocje współodczuwa się z bohaterem i przeżywa całe rozwiązanie zagadki. Dobrze poprowadzona narracja oraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spotkanie z twórczością Olgi Tokarczuk zawsze jest dla mnie niezwykłym doświadczeniem. Pierwsze strony sprawiają wrażenie, jakbym usiadła na miękkiej i puszystej chmurze, a wraz z przewracaniem przeczytanych stron zanurzała się w ten puch coraz bardziej i bardziej. W końcu zostaję w pełni zanurzona w opowieść i otulona słowami jak ciepłą kołdrą. Przedstawiony świat oraz naszkicowani perfekcyjnie bohaterowie stają się realni, i tak bliscy, że czuję, że stajemy się kompanami wspólnej wędrówki.

"Podróż ludzi Księgi" to przepiękna baśń dla dorosłych. A że słyszałam i czytałam, że jest to jedna z najsłabszych książek autorki, jestem niezwykle ciekawa kolejnych wykreowanych przez Tokarską światów.

Spotkanie z twórczością Olgi Tokarczuk zawsze jest dla mnie niezwykłym doświadczeniem. Pierwsze strony sprawiają wrażenie, jakbym usiadła na miękkiej i puszystej chmurze, a wraz z przewracaniem przeczytanych stron zanurzała się w ten puch coraz bardziej i bardziej. W końcu zostaję w pełni zanurzona w opowieść i otulona słowami jak ciepłą kołdrą. Przedstawiony świat oraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie da się nie zauważyć, że z książki na książkę warsztat pani Kuciel-Frydyszak wyrabia się. "Służące do wszystkiego" zdecydowanie były przedsmakiem tego, co przyniosły nam "Chłopki".

"Służące do wszystkiego" pomimo trudnego tematu, które poruszają, są ugłaskane. Oczywiście zostały poruszane wątki drastyczne jak samobójstwa czy dzieciobójstwa, ale wszystkie te tragiczne wypadki są zarysowane dosyć mało wstrząsająco. Ponadto czytając tę książkę miałam poczucie pewnego chaosu. Rozdziały wydawały mi się być mało zarysowane i nieuporządkowane. Mam również wrażenie, że czasami pewne historie się powtarzały, a niektóre wątki proszą się o rozszerzenie, jak chociażby kwestia szkół dla służących, ale być może skromny ich opis podyktowany był skromnością materiałów źródłowych.

Nie da się nie zauważyć, że z książki na książkę warsztat pani Kuciel-Frydyszak wyrabia się. "Służące do wszystkiego" zdecydowanie były przedsmakiem tego, co przyniosły nam "Chłopki".

"Służące do wszystkiego" pomimo trudnego tematu, które poruszają, są ugłaskane. Oczywiście zostały poruszane wątki drastyczne jak samobójstwa czy dzieciobójstwa, ale wszystkie te tragiczne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaginione podczas II wojny światowej skarby kultury rozbudzają moją wyobraźnię do czerwoności. Zainteresowanie tym tematem wzbudził we mnie pan Miłoszewski swoją książką "Bezcenny", a spotęgowało zobaczenie po raz pierwszy w Muzeum Narodowym w Warszawie odzyskanej straty wojennej "Pomarańczarki". Dlatego gdy tylko dowiedziałam się, że zostanie wydana książka utrzymana w klimacie zaginionych artefaktów, nie zwlekałam z sięgnięciem po nią.

Zazwyczaj odnalezienie cennych dzieł nie wiąże się z pełnymi adrenaliny akcjami szpiegowskimi, w których trup ściele się gęsto, dlatego takie spojrzenie na tę sprawę było czymś odświeżającym i intrygującym zarazem. Czytelnik już od pierwszych stron wciągany jest w wojenną zawieruchę pełną intryg i spisków. Można się temu zdecydowanie dać porwać. A co jest jeszcze ważniejsze, tempo z kolejną przewróconą kartką nie zwalnia.

I chociaż fabuła jest wciągają, a akcja wartka, to są pewne niuanse, które trochę przeszkadzały mi w odbiorze książki. Czasami gubiłam się w czasie akcji - zacierały mi się pewne wydarzenia oraz miałam problem z bohaterami, ponieważ w pewnym momencie bohater nazwany do tej pory "Marcinem", nagle jest wspominany po nazwisku. Trochę zbiło mnie to na początku z tropu. No i dialogi, czasami są mocno nienaturalne.

Niemniej jeśli ktoś szuka książkowej odskoczni na relaksujący wieczór, to zdecydowanie polecam tę pozycję. Mimo drobnych niedociągnięć wartka akcja i przemyślana fabuła bronią się.

Zaginione podczas II wojny światowej skarby kultury rozbudzają moją wyobraźnię do czerwoności. Zainteresowanie tym tematem wzbudził we mnie pan Miłoszewski swoją książką "Bezcenny", a spotęgowało zobaczenie po raz pierwszy w Muzeum Narodowym w Warszawie odzyskanej straty wojennej "Pomarańczarki". Dlatego gdy tylko dowiedziałam się, że zostanie wydana książka utrzymana w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ze względu na krojoną tematykę książki nie dostajemy całkowitego obrazu historycznego i społecznego Rosji. Natomiast jako uzupełnienie wiedzy czy bodziec do sięgnięcia po bardziej szczegółową literaturę ta pozycja zdecydowanie się sprawdza.

Jestem laikiem w kwestii Rosji, oczywiście kojarzę podstawowe fakty, natomiast nie znam dokładnie podwalin czy skutków wydarzeń historycznych, nie śledzę z szczegółową uwagą nastrojów społecznych oraz nie żyłam w czasach komunizmu, dlatego ta pozycja była dla mnie dosyć ciekawa oraz skłaniając do refleksji, a pewne jej fragmenty zostaną na dłużej w mojej głowie, bo dzięki dotarciu do świadków naocznych pewnych wydarzeń, te sytuacje stają się bardziej bliższe i nadaje się im bardziej emocjonalnego charakteru.

Być może w książce zabrakło zdecydowanego głosu autora, który by pewne kwestie naprostował, ponieważ wielu bohaterów zdecydowanie miało czy ma poglądy, w których widać mocne maczanie palców propagandy. Bez tego zabiegu tę pozycję należy traktować z pewnym przymrużeniem oka.

Niemniej pozycja jest dosyć ciekawa koncepcyjnie i dobrze stylistycznie oraz językowo napisana.

Ze względu na krojoną tematykę książki nie dostajemy całkowitego obrazu historycznego i społecznego Rosji. Natomiast jako uzupełnienie wiedzy czy bodziec do sięgnięcia po bardziej szczegółową literaturę ta pozycja zdecydowanie się sprawdza.

Jestem laikiem w kwestii Rosji, oczywiście kojarzę podstawowe fakty, natomiast nie znam dokładnie podwalin czy skutków wydarzeń...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dołączam do wielkich entuzjastów tej książki.

Doskonała lektura oddająca hołd naszym babkom, otwiera oczy na naszą historię oraz pobudza do refleksji.

Dołączam do wielkich entuzjastów tej książki.

Doskonała lektura oddająca hołd naszym babkom, otwiera oczy na naszą historię oraz pobudza do refleksji.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu mrocznego "Pancernego serca" Jo Nesbo zdecydowanie potrzebowałam sięgnąć po pozycję, która da mi gwarancję rozrywki. I w tym charakterze doskonale sprawdziły się "Żony Gniewu" Joanny Jodełki. Siostry Raj to postacie, które wywołują za każdym razem uśmiech na mojej twarzy, a zagadki, z którymi przychodzi im się zmierzyć, zawsze krążą wokół sztuki, co powoduje, że są na swój sposób wyjątkowe.

Mam wrażenie, że pani Jodełka z każdą częścią coraz lepiej się wyrabia, dlatego bardzo sobie życzę doczekania się kontynuacji powieści z siostrami Raj w roli głównej.

Po przeczytaniu mrocznego "Pancernego serca" Jo Nesbo zdecydowanie potrzebowałam sięgnąć po pozycję, która da mi gwarancję rozrywki. I w tym charakterze doskonale sprawdziły się "Żony Gniewu" Joanny Jodełki. Siostry Raj to postacie, które wywołują za każdym razem uśmiech na mojej twarzy, a zagadki, z którymi przychodzi im się zmierzyć, zawsze krążą wokół sztuki, co...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To było moje trzecie i ostatnie spotkanie z Harry'm Hole. Nie poczułam fenomenu literatury Jo Nesbo i już raczej go nie poczuję. Każdą z tych książek skończyłam raczej z poczucia obowiązku niż z przyjemności.

To było moje trzecie i ostatnie spotkanie z Harry'm Hole. Nie poczułam fenomenu literatury Jo Nesbo i już raczej go nie poczuję. Każdą z tych książek skończyłam raczej z poczucia obowiązku niż z przyjemności.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciąż się zastanawiam jakie masochistyczne pobudki spowodowały, że dokończyłam czytanie tej książki. Dawno nie miałam do czynienia z lekturą tak niskich lotów, która łączyłaby ze sobą literacki wylew żółci i infantylny romans.

I jeśli ta pani jest okrzyknięta wybitną polską autorką, to pozostaje mi postawić pytanie: Quo vadis, polska literaturo?

Wciąż się zastanawiam jakie masochistyczne pobudki spowodowały, że dokończyłam czytanie tej książki. Dawno nie miałam do czynienia z lekturą tak niskich lotów, która łączyłaby ze sobą literacki wylew żółci i infantylny romans.

I jeśli ta pani jest okrzyknięta wybitną polską autorką, to pozostaje mi postawić pytanie: Quo vadis, polska literaturo?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam niewytłumaczalny sentyment dla sióstr Raj, dlatego każdą historię z ich udziałem czytam z przyjemnością. Ponadto lubię książki z motywami zaczerpniętymi ze sztuki, a tutaj jest ich całkiem sporo.

Jeśli szukacie lekkiej lektury, która uprzyjemni Wam długie zimowe wieczory, to warto zastanowić się nad tą pozycją.

Mam niewytłumaczalny sentyment dla sióstr Raj, dlatego każdą historię z ich udziałem czytam z przyjemnością. Ponadto lubię książki z motywami zaczerpniętymi ze sztuki, a tutaj jest ich całkiem sporo.

Jeśli szukacie lekkiej lektury, która uprzyjemni Wam długie zimowe wieczory, to warto zastanowić się nad tą pozycją.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to