Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Listy miłosne Anna Bolecka, Natasza Goerke, Manuela Gretkowska, Inga Iwasiów, Hanna Kowalewska, Wojciech Kuczok, Magdalena Miecznicka, Anna Nasiłowska, Joanna Szczepkowska, Monika Szwaja, Janusz Leon Wiśniewski
Ocena 6,1
Listy miłosne Anna Bolecka, Natas...

Na półkach: , , , , ,

Przyjemnie czytało mi się 3 ostatnie listy miłosne, szczególnie Joanny Sczepkowskiej i Moniki Szwaji oraz list Anny Boleckiej. Pozostałymi troszkę się zawiodłam.

Przyjemnie czytało mi się 3 ostatnie listy miłosne, szczególnie Joanny Sczepkowskiej i Moniki Szwaji oraz list Anny Boleckiej. Pozostałymi troszkę się zawiodłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Sięgnęłam po „Klątwę tygrysa” urzeczona prześliczną i tajemniczą okładką oraz wieloma pochlebnymi opiniami. To było moje drugie podejście. Za pierwszym razem odstawiłam książkę, zasypiałam nad nią, nudziła mnie, a miejscami irytowała. Zabrałam się za nią po raz drugi, gdyż nie lubię zostawiać niedokończonych powieści. Początek niezły, niestety z każdą kolejną stroną traciłam zainteresowanie i ledwo udało mi się doczytać do końca.

Myślę, że sam pomysł na książkę był niezły (Indie, klątwa, zagadka), wykonanie natomiast woła o pomstę do nieba. Do przyzwoitego poziomu brakuje wiele. Autorce niestety nie udało się uniknąć nielogiczności. Najsłabszym ogniwem w powieści jest jednak Kelsey - infantylna, ciągle narzekająca i nijaka nastolatka. A przecież poprzez fascynację głównym bohaterem zazwyczaj wciągamy się w opowiedzianą nam historię. Choć Kelsey ma lat 18, myśli i zachowuje się, jakby miała 12. Nadwyrężyła moją cierpliwość nagminnym narzekaniem na wszystko wkoło, obrażaniem się, ciągłym zachwycaniem się urodą i tężyzną Kishana oraz natłokiem swoich myśli, które były niczym innym jak tylko bełkotem naiwnej wzdychającej dziewczynki. Oj, przerosło mnie, przyznaję.

„Klątwa tygrysa” to niestety pozycja tak słaba stylistycznie, że mimo dobrych chęci, nie mogę tego przemilczeć. Niektóre zdania są strasznie dziwnie i źle skonstruowane, a dialogi karykaturalne, ponadto występują liczne powtórzenia. Opisy sklasyfikowałbym jako mało plastyczne, słabo działające na wyobraźnię. Wiele scen jakby wyjętych żywcem z harlequina. Powieść stanowi infantylny bełkot, przez który niełatwo było mi przebrnąć.

Debiutancka książka Houck przyniosła mi ogromne rozczarowanie. Zawiodła mnie ona praktycznie pod każdym względem, dlatego na pewno nie sięgnę po następne części. Szkoda czasu i pieniędzy, a przede wszystkim nie mam ochoty czytać następnych wypocin autorstwa tej pisarki. „Klątwa tygrysa” to pozycja dobra dla niewymagających nastolatek, miłośniczek cnotliwych opowiastek i nijakich bohaterek. Poleciłabym ją także każdej osobie o skłonnościach masochistycznych, która lubi znęcać się nad samą sobą. Lektura tej powieści z pewnością sprawi takiemu człowiekowi przyjemność. Pozostałym radzę sięgnąć po bardziej wartościową lekturę.

Książkę odrzucili wszyscy wydawcy – i ja się wcale nie dziwię. Zapewne odrzuciła ich nijakość i grafomański styl. Jak możemy przeczytać na okładce książki "Sama J.K Rowling chciałaby napisać tę książkę...". To stawia poprzeczkę bardzo wysoko. Niestety to czysty marketing, bowiem autorka nie podołała, a od Harry Pottera dzielą ją lata świetlne i jeszcze trochę!

Sięgnęłam po „Klątwę tygrysa” urzeczona prześliczną i tajemniczą okładką oraz wieloma pochlebnymi opiniami. To było moje drugie podejście. Za pierwszym razem odstawiłam książkę, zasypiałam nad nią, nudziła mnie, a miejscami irytowała. Zabrałam się za nią po raz drugi, gdyż nie lubię zostawiać niedokończonych powieści. Początek niezły, niestety z każdą kolejną stroną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przypowiastki filozoficzne autorstwa Tavaresa są oryginalne, mądre, cięte i niewybrednie dowcipne. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona formą literacką i stylem pisarza.
Tytułowi panowie z dzielnicy: Valéry, Henri, Brecht, Juarroz, Kraus, Calvino są indywidualistami. Każdy z nich prezentuje odmienną filozofię życiową i ma poświęcony osobny rozdział.

Jeden z bohaterów poprzez ciągłe skakanie chciałby w końcu dorównać innym, drugi dba o swoją wyjątkową szufladkę, w której przechowuje pustkę i nic więcej! Trzeci natomiast lubi otwierać książkę na świeżym powietrzu, aby słońce miało okazję ją poczytać. Stronę codziennie przewraca. Jeszcze inny uważa, że gdy do rzeczywistości doda nieco absyntu, otrzyma rzeczywistość lepszej jakości. Oczywiście pieczołowicie się do tej maksymy stosuje.

Te lekkie przypowiastki zostały opatrzone minimalistycznią grafiką. Uwaga, zdarza się, ze u Tavaresa ludzka logika zawodzi! Proste, pomysłowe i zabawne.

Przypowiastki filozoficzne autorstwa Tavaresa są oryginalne, mądre, cięte i niewybrednie dowcipne. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona formą literacką i stylem pisarza.
Tytułowi panowie z dzielnicy: Valéry, Henri, Brecht, Juarroz, Kraus, Calvino są indywidualistami. Każdy z nich prezentuje odmienną filozofię życiową i ma poświęcony osobny rozdział.

Jeden z bohaterów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Żelazny Król", pierwszy tom trylogii "Żelazny Dwór", zaczyna się dość zwyczajnie. Głowna bohaterka, nastoletnia Meghan Chase, zmaga się z typowymi dla jej wieku problemami... do czasu, kiedy jej najlepszy przyjaciel okazuje się być legendarną istotą z innej rzeczywistości, a młodszy brat Meghan zostaje porwany przez tajemniczy i groźny dwór elfów zrodzonych z postępu i technologii. Przed główną bohaterką stoi nie lada wyzwanie - musi przebyć piękną i przerażającą krainę Nigdynigdy, by znaleźć i uratować brata.

Julie Kagawa połączyła magię "Alicji w krainie czarów", "Snu nocy letniej" oraz "Opowieści z Narnii" i stworzyła zupenie nowy świat: poznajemy bogaty, kolorowy i fantastyczny Letni Dwór, którego królem i królową są potężni Oberon i Tytania. Poznajemy także Zimowy Dwór, którym rządzi królowa Mab. Świat tyleż pięny, co mroczny i przerażający, odwieczny wróg Letniego Dworu. Wkrótce okazuje się, że w krainie Nigdynigdy powstał jeszcze trzeci świat - Żelazny Dwór, zrodzony z pozbawionych wyobraźni rojeń o technologii zabijającej sny i marzenia. Co gorsze, powoli zabija on również całą magiczną krainię. Więc oprócz ciekawych przygód książka niesie też przesłanie...

"Żelaznego Króla" czyta się bardzo przyjemnie, tajemniczy i fantastyczny świat działa na wyobraźnię, wciąga i nie daje o sobie zapomnieć. Barwnie opisano magiczne stworzenia takie jak elfy, gobliny, druidów, chochliki, syreny, boginy, satyry, trolle, a także leniwego, gadającego kota! Bogata fabuła wypełniona akcją, przygodą, humorem i magią nie pozwala czytelnikowi odpocząć choćby na chwilę i myślę, że nikt, kto ją kupi nie będzie zawiedziony. Wręcz przeciwnie, będzie zaskoczony naprawdę solidną robotą i barwną fabułą, która przekazuje coś więcej niż tylko romans dwóch gatunków, bezsensowne westchnienia i łatwe do przewidzenia sytuacje. Nie jestem stałą czytelniczką tego typu książek, ale byłam mile zaskoczona!

Serdecznie polecam tę niezwykle baśniową opowieść wszystkim, nie tylko miłośnikom fantastyki, naprawdę warto! Ja tymczasem biegnę kupić tom drugi, "Żelazną Córkę".

"Żelazny Król", pierwszy tom trylogii "Żelazny Dwór", zaczyna się dość zwyczajnie. Głowna bohaterka, nastoletnia Meghan Chase, zmaga się z typowymi dla jej wieku problemami... do czasu, kiedy jej najlepszy przyjaciel okazuje się być legendarną istotą z innej rzeczywistości, a młodszy brat Meghan zostaje porwany przez tajemniczy i groźny dwór elfów zrodzonych z postępu i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uwielbiam Dickensa. Jednak ta powieść nie spełniła moich oczekiwań. Książka nie dorównuje niestety moim ulubionym "Wielkim nadziejom", tutaj wydarzenia są przewidywalne, sama historia Olivera wydaje się lekko nudnawa, nie wciąga. Mam wrażenie, że szczęśliwe zakończenie przyszło zanim historia zdążyła się rozkręcić. Polecam raczej sięgnąć po inne tytuły Dickensa.

Uwielbiam Dickensa. Jednak ta powieść nie spełniła moich oczekiwań. Książka nie dorównuje niestety moim ulubionym "Wielkim nadziejom", tutaj wydarzenia są przewidywalne, sama historia Olivera wydaje się lekko nudnawa, nie wciąga. Mam wrażenie, że szczęśliwe zakończenie przyszło zanim historia zdążyła się rozkręcić. Polecam raczej sięgnąć po inne tytuły Dickensa.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Sięgnęłam po tę lekturę ze względu na jej ogromną popularność oraz bardzo dobre opinie czytelników. Miałam jednak mieszane uczucia, gdyż nigdy specjalnie nie pociągały mnie książki z gatunku fantastyki
czy science fiction.Ostatnio próbuję się do nich przekonać, sięgając po tytuły będące klasykami w swoim gatunku. Okazało się, że fabuła SF może nie do końca mi odpowiada (terminy naukowe, nazewnictwo, obliczenia itd.), jednak z pewnością warto sięgnąć po tę zwariowaną historię.

Największym atutem tej książki jest wszechobecny absurd, a także dowcipne i inteligentne dialogi. Muszę przyznać, że Douglas Adams miał rewelacyjne pomysły na postaci. Moim faworytem jest Marvin - robot z psychozą maniakalno-depresyjną. Sam jest tak zdołowany swoją egzystencją, że potrafi dobić każdego, kogo napotka na swej drodze w kosmosie. Nawet komputer, z którym rozmawiał postanowił popełnić samobójstwo.

Podobały mi się także wątki filozoficzne: "Czym jest życie, wszechświat i cała reszta?" - pytają bohaterowie książki, "Po co żyjemy?" Gdy uzyskują odpowiedź, zadają kolejne pytania: co jest pierwsze: pytanie czy odpowiedź? I co w gruncie rzeczy jest ważniejsze...?

Przewodnik "Autostopem przez Galaktykę" ma do powiedzenia także kilka rzeczy na temat ręczników. Ręcznik, mówi, to najbardziej nieprawdopodobnie użyteczna rzecz, jaką może posiadać międzyplanetarny autostopowicz. Częściowo dlatego, że ma olbrzymie zastosowanie praktyczne, co więcej, ręcznik ma także ogromne znaczenie psychologiczne. Nic więcej nie zdradzę!

Pamiętaj czytelniku, jeśli jesteś zrozpaczony, samotny, nie masz domu, lub jeśli masz problemy z otoczeniem - "NIE PANIKUJ!"

Sięgnęłam po tę lekturę ze względu na jej ogromną popularność oraz bardzo dobre opinie czytelników. Miałam jednak mieszane uczucia, gdyż nigdy specjalnie nie pociągały mnie książki z gatunku fantastyki
czy science fiction.Ostatnio próbuję się do nich przekonać, sięgając po tytuły będące klasykami w swoim gatunku. Okazało się, że fabuła SF może nie do końca mi odpowiada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Piękna, zabawna, wzruszająca i pouczająca historia ciężko chorego chłopca. Jedenastoletni Olivier swój świat wypełnia marzeniami, dzięki którym zagłusza lęk i wypełnia pustkę. Terapią chłopca zdaje się być pisanie dziennika, w którym spisuje swoje marzenia, ważne dręczące go pytania dotyczące duszy, śmierci, duchów. Dzieli się z nami swoimi fascynacjami, pierwszymi ważnymi doświadczeniami, a także wiedzą na temat sterowców i faktami naukowymi. Olivier czy nas, że to bardzo ważne, aby mieć marzenia i umieć marzyć, oraz że w najmniej spodziewanych momentach naszego życia marzenia się spełniają, nawet te najbardziej nieprawdopodobne!

Piękna, zabawna, wzruszająca i pouczająca historia ciężko chorego chłopca. Jedenastoletni Olivier swój świat wypełnia marzeniami, dzięki którym zagłusza lęk i wypełnia pustkę. Terapią chłopca zdaje się być pisanie dziennika, w którym spisuje swoje marzenia, ważne dręczące go pytania dotyczące duszy, śmierci, duchów. Dzieli się z nami swoimi fascynacjami, pierwszymi ważnymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Tomek i nieskończoność" jest jedną z najbardziej niezwykłych i wzruszających książek zarówno dla dzieci, jak i dla tych, których cechuje wrażliwość, wyobraźnia i otwarty umysł.

To czarująca opowieść o chłopcu zmagającym się z chorobą. Tytułowy Tomek ucieka do swojego świata, świata fantazji, w którym wszystko stworzył sam. Michel Déon opowiada o pięknie, potędze wyobraźni, umieraniu, i wreszcie o poszukiwaniu odpowiedzi na trudne pytanie: czym jest nieskończoność? czy istnieje wieczność?

Należy dodać, że książkę wzbogacono o piękne, oryginalne ilustracje światowej sławy francuskiego grafika. Tytuł wielokrotnie nagradzany, porównywany z "Oskarem i Panią Różą" oraz "Małym Księciem". Niezwykle poetycka i tajemnicza. Warto!

"Tomek i nieskończoność" jest jedną z najbardziej niezwykłych i wzruszających książek zarówno dla dzieci, jak i dla tych, których cechuje wrażliwość, wyobraźnia i otwarty umysł.

To czarująca opowieść o chłopcu zmagającym się z chorobą. Tytułowy Tomek ucieka do swojego świata, świata fantazji, w którym wszystko stworzył sam. Michel Déon opowiada o pięknie, potędze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Niezwykle ciekawa książka autora Opowieści z Narnii. Tym razem poważnie, filozoficznie i diabolicznie, a przede wszystkim bardzo przewrotnie. Na pierwszy rzut oka Lewis poprzez listy starego diabła Krętacza do jego młodego bratanka wprowadza nas w tajniki sztuki kuszenia. W rzeczywistości jednak obnaża nasze, ludzkie słabości, jak naiwność, pycha, obłuda. Okazuje się, że droga do piekła jest mniej wyboista i kręta niż mogłoby się wydawać.

Niezwykle ciekawa książka autora Opowieści z Narnii. Tym razem poważnie, filozoficznie i diabolicznie, a przede wszystkim bardzo przewrotnie. Na pierwszy rzut oka Lewis poprzez listy starego diabła Krętacza do jego młodego bratanka wprowadza nas w tajniki sztuki kuszenia. W rzeczywistości jednak obnaża nasze, ludzkie słabości, jak naiwność, pycha, obłuda. Okazuje się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Moja ukochana książka z dzieciństwa i jedna z pierwszych powieści, jakie przeczytałam. Piękna, bardzo wzruszająca historia o przyjaźni. Świetnie się czyta, nie można jej wręcz odłożyć na dłużej i z ciekawością przerzuca się kolejne strony, przeżywając wszystkie wydarzenia jakby się było głównym bohaterem. Ależ ja przy niej płakałam! Polecam małym i dużym.

Moja ukochana książka z dzieciństwa i jedna z pierwszych powieści, jakie przeczytałam. Piękna, bardzo wzruszająca historia o przyjaźni. Świetnie się czyta, nie można jej wręcz odłożyć na dłużej i z ciekawością przerzuca się kolejne strony, przeżywając wszystkie wydarzenia jakby się było głównym bohaterem. Ależ ja przy niej płakałam! Polecam małym i dużym.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Wspaniałe opowiadanie! Swego czasu budziło kontrowersje, mnie natomiast wciągnęło i niezwykle... rozbawiło. Świetnie napisane, lekko się czyta, mimo iż upłynęło ponad sto pięćdziesiąt lat. Klasyczna atmosfera szaleństwa robi wrażenie i przyspiesza bicie serca. Warto przeczytać i odczuć dreszcze.
" - Zęby - Zęby - Były tu, były tam - były wszędzie - widzialne, namacalne, tuż przede mną. (...) Pałałem ku nim rządzą rozszalałą. (...) Rozmyślałem o ich kształcie. (...) każdy jej ząb był zagadką. Zagadką! Oto myśl niedorzeczna, która mnie zgubiła! Zagadką! - Oto więc przyczyna, dla której obłędnie pożądałem tych zębów. Czułem, że jedynie posiadanie ich może mi przywrócić spokój i rozum."

Wspaniałe opowiadanie! Swego czasu budziło kontrowersje, mnie natomiast wciągnęło i niezwykle... rozbawiło. Świetnie napisane, lekko się czyta, mimo iż upłynęło ponad sto pięćdziesiąt lat. Klasyczna atmosfera szaleństwa robi wrażenie i przyspiesza bicie serca. Warto przeczytać i odczuć dreszcze.
" - Zęby - Zęby - Były tu, były tam - były wszędzie - widzialne, namacalne,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Połóżmy się w łóżku, bliziutko, bliziutko
Pod zaspami pościeli. Wcale nie na krótko
Zaśniemy łapka w łapkę. Obłapka w obłapkę
Wpadniemy w sen miodowy. Kosmatą pułapkę."

Urokliwa, niezwykle ciepła i lekka poezja Brylla. Wiersze przede wszystkim o miłości. Polecam!

"Połóżmy się w łóżku, bliziutko, bliziutko
Pod zaspami pościeli. Wcale nie na krótko
Zaśniemy łapka w łapkę. Obłapka w obłapkę
Wpadniemy w sen miodowy. Kosmatą pułapkę."

Urokliwa, niezwykle ciepła i lekka poezja Brylla. Wiersze przede wszystkim o miłości. Polecam!

Pokaż mimo to

Okładka książki 42 listy miłosne Margaret Atwood, Leonard Cohen, Michel Faber, Neil Gaiman, Panos Karnezis, Etgar Keret, Hari Kunzru, Ursula K. Le Guin, Jonathan Lethem, Gautam Malkani, Valerie Martin, Audrey Niffenegger, Łukasz Orbitowski, Francine Prose, Carl-Johan Vallgren, Jeanette Winterson, Juli Zeh
Ocena 5,5
42 listy miłosne Margaret Atwood, Le...

Na półkach: , , , ,

Listy prezentują różny poziom. Niektóre piękne i godne uwagi, innym brakuje „tego czegoś”. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Piękny, romantyczny list Neila Gagmana. Najbardziej jednak utkwił mi w pamięci list Wielkiej Stopy do Świętego Mikołaja. Był uroczy i oryginalny :)

Listy prezentują różny poziom. Niektóre piękne i godne uwagi, innym brakuje „tego czegoś”. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Piękny, romantyczny list Neila Gagmana. Najbardziej jednak utkwił mi w pamięci list Wielkiej Stopy do Świętego Mikołaja. Był uroczy i oryginalny :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

To moje drugie, po „Jeżynowym winie”, spotkanie z tą autorką. Muszę dodać, że bardzo pomyślne. Głowna bohaterka, Vianne, jest wyjątkowa. Ma niezwykłą zdolność odgadywania „czekoladowych marzeń” innych, wie co komu najbardziej smakuje. Potrafi wejrzeć w duszę i w niej czytać… Niektórzy mieszkańcy Lansquenet podejrzewają nawet, że jest ona czarownicą! Lokalnym świętoszkom nie odpowiada nowo przybyła, szczególnie, ze nie uczęszcza do kościoła. Gdy otwiera sklep z czekoladą, większość mieszkańców traktuje ją jak intruza, grzesznicę, element niepożądany.

Joanne Harris w inteligentny sposób ukazuje konserwatyzm społeczeństwa, obłudę przykładnych parafian, a nawet samego księdza. Powoli ujawniają się grzeszne postępki i tragiczne szczegóły z ich życia. „Czekolada” opowiada o braku akceptacji tego, co nowe, inne, o niechęci, która narasta, prowadzi do potępienia z perspektywy wiary. Harris porusza także inne trudne tematy; samotność, lek przed utratą tych, których kochamy, jak umierać z godnością, i wreszcie, że ważne jest tylko jedno – żyć tak, aby być szczęśliwym.

Plastyczny, barwny język opisów – proces tworzenia czekolady i innych wymyślnych słodkich smakołyków, krajobraz wioski Lansquenet - sama przyjemność czytania. W książce panuje atmosfera niepokoju, licznych skrywanych tajemnic: „Człowiek w Czerni. Kochankowie. Baszta. Pustelnik. Śmierć”. Do tego raz po raz pojawiający się motyw wiatru, który nadaje opowieści skrzydeł, lekkości, poetyckiego sznytu. Plus czarujące, barwne, różnorodne postaci. Czego chcieć więcej?

Książka z pewnością przerosła moje oczekiwania. Żal było mi żegnać się z Vienne i jej „La Céleste Praline”. Mądra, wciągająca, okraszona szczyptą magii, przyjaźni, miłości, tradycji i obyczajów. „Czekolada” odrywa od szarej rzeczywistości, wprowadza kolory i magię do Twojego wnętrza. Zatem warto. Z żywą ciekawością zabieram się za "Rubinowe czółenka", czekoladową kontynuację.

To moje drugie, po „Jeżynowym winie”, spotkanie z tą autorką. Muszę dodać, że bardzo pomyślne. Głowna bohaterka, Vianne, jest wyjątkowa. Ma niezwykłą zdolność odgadywania „czekoladowych marzeń” innych, wie co komu najbardziej smakuje. Potrafi wejrzeć w duszę i w niej czytać… Niektórzy mieszkańcy Lansquenet podejrzewają nawet, że jest ona czarownicą! Lokalnym świętoszkom nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Życie i dzieło Hemingwaya wiążą się ze sobą ściśle. Jego twórczość jest
autobiograficzna, choć trzeba przyznać, że krańcowo subiektywna w treści. Nick Adams, bohater większej części opowiadań Hemingwaya, to w rzeczywistości alter ego autora, szczególnie z czasów jego dzieciństwa i młodości. Maluje on obraz ojca i matki, wspólne wyjazdy wakacyjne, beztroskie dzieciństwo, wyprawy wędkarskie, ale i pierwsze wrażenia na froncie, okrucieństwo wojny, samotność, kontakty z kobietami i uczucia z nimi związane.

Scenerię opowiadań tworzy sceneria osobistego życia. Ludzie, których spotykał na swojej drodze; kobiety, pisarze, myśliwi, rybacy, bokserzy, torreadorzy, znajomi i przyjaciele - to modele jego literackich portretów. Wiele z licznych przygód życia znalazło wyraz w utworach autora. Opowiadania dają do myślenia i pomagają zrozumieć tego wielkiego i odważnego pisarza, jakim był Papa Hemingway.

Niestety zbiór ten nie został wydany w języku polskim, cześć opowiadań jednak jest dostępna w innych wydaniach zbiorowych.

Życie i dzieło Hemingwaya wiążą się ze sobą ściśle. Jego twórczość jest
autobiograficzna, choć trzeba przyznać, że krańcowo subiektywna w treści. Nick Adams, bohater większej części opowiadań Hemingwaya, to w rzeczywistości alter ego autora, szczególnie z czasów jego dzieciństwa i młodości. Maluje on obraz ojca i matki, wspólne wyjazdy wakacyjne, beztroskie dzieciństwo,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Plath, zaliczana do grona "poetów wyklętych", charakteryzuje się ogromnymi pokładami wyobraźni. Jak wiadomo, poetka miała wręcz obsesję na punkcie śmierci, czego dowodzi większość jej wierszy. Próżno szukać tu romantycznych, słodkich wierszy o miłości, Plath nie pozostawia czytelnikom wiele nadziei. Niemal każdy z wierszy splamiony został czarną myślą czy koszmarem Plath, strachem, samotnością, nieuchronnym końcem, autodestrukcją. Poezja aż kipi od zaskakujących metafor, kontrowersyjnych porównań, silnych emocji, a brutalność kontrastuje z wrażliwością w mistrzowskim stylu.

W zdecydowanej mniejszości są utwory ujawniające zachwyt nad swoimi dziećmi czy pięknem życia, choć i takie się zdarzają. Uważam, że najmocniejszym punktem poezji Sylvii Plath jest oryginalność, nadwrażliwość i stan obłędu. Taka mieszanka musiała być mocna i wybuchowa. Polecam wrażliwym miłośnikom czarnej poezji.

Plath, zaliczana do grona "poetów wyklętych", charakteryzuje się ogromnymi pokładami wyobraźni. Jak wiadomo, poetka miała wręcz obsesję na punkcie śmierci, czego dowodzi większość jej wierszy. Próżno szukać tu romantycznych, słodkich wierszy o miłości, Plath nie pozostawia czytelnikom wiele nadziei. Niemal każdy z wierszy splamiony został czarną myślą czy koszmarem Plath,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Twórczość Poego odznacza się ogromną oryginalnością oraz siłą wyobraźni. Pisarz interesował się wieloma dziedzinami nauki. Był on drobiazgowym analitykiem, spostrzegawczym detektywem i wnikliwym psychologiem, co widać w jego opowiadaniach i różnorodności wątków: zagadka kryminalna, okultyzm, magnetyzm, szaleństwo, śmierć pozorna, humor i groteska. To wszystko i o wiele więcej znajdziemy w "Opowieściach niesamowitych". Opowiadania czyta się niezbyt łatwo, jest to w końcu literatura XIX wieku, ale warto, gdyż zaskakują oryginalnymi i szaleńczymi pomysłami. Niektóre są pełne grozy, inne bardziej poetyckie, a jeszcze inne wręcz wulgarne (jak na tamte czasy). Wypada poznać tego mistrza literatury gotyckiej, na którym wzorował się choćby Arthur Conan Doyle. Polecam gorąco, klimat niesamowity i jest kilka perełek, że aż zapiera dech w piersiach!

Bolesław Leśmian określił opowiadania Poego jako "szaleńcze uprawdopodobnienie zaledwo pochwytnych wizji, w których gorączkowa równoległość snów i ocknień przetapia atrybuty rzeczywistości w tęczę marzeń. Marzenie graniczy z rzeczywistością, rzeczywistość z marzeniem. Zresztą – różnica pomiędzy nimi znika radośnie w chwili, gdy je pochłania wiecznie zagadkowa a niepodzielna całość".

Twórczość Poego odznacza się ogromną oryginalnością oraz siłą wyobraźni. Pisarz interesował się wieloma dziedzinami nauki. Był on drobiazgowym analitykiem, spostrzegawczym detektywem i wnikliwym psychologiem, co widać w jego opowiadaniach i różnorodności wątków: zagadka kryminalna, okultyzm, magnetyzm, szaleństwo, śmierć pozorna, humor i groteska. To wszystko i o wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ależ dłużyło się to opowiadanie! Napisane niezwykle misternie i szczegółowo, co spowodowało, że często odkładałam lekturę, aby od niej odpocząć. Moja ciekawość finału tej historii opadła niemal do zera. Język jak dla mnie zbyt ciężki i zawiły. Zdecydowanie wolę inne opowiadania Poe.

Ależ dłużyło się to opowiadanie! Napisane niezwykle misternie i szczegółowo, co spowodowało, że często odkładałam lekturę, aby od niej odpocząć. Moja ciekawość finału tej historii opadła niemal do zera. Język jak dla mnie zbyt ciężki i zawiły. Zdecydowanie wolę inne opowiadania Poe.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Śmierć w roli głównej - to jest to! Nieumarły Windle Poons, klub Od Nowa, banda zwariowanych magów, Człowiek -Wiadro i strach Schleppel jeszcze dodają uroku. Duże nagromadzenie mądrych przemyśleń Śmierci na temat życia, śmierci, ludzkości. Na pewno jedna z moich ulubionych Pratchetta :)

Śmierć w roli głównej - to jest to! Nieumarły Windle Poons, klub Od Nowa, banda zwariowanych magów, Człowiek -Wiadro i strach Schleppel jeszcze dodają uroku. Duże nagromadzenie mądrych przemyśleń Śmierci na temat życia, śmierci, ludzkości. Na pewno jedna z moich ulubionych Pratchetta :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Piękna, mądra, chwilami zabawna, ale przede wszystkim wzruszająca opowieść. Mogłaby być jedynie nieco dłuższa, gdyż bardzo przyjemnie się czytało. Uroniłam kilka łez, mimo iż dobrze znałam filmowe zakończenie. Nie jest to typowy romans, co mnie ujęło i poruszyło, to trudny i bolesny kontakt ojciec-syn i myślę, że w tym kontekście padły najmądrzejsze słowa w tej książce. Warta polecenie!

Piękna, mądra, chwilami zabawna, ale przede wszystkim wzruszająca opowieść. Mogłaby być jedynie nieco dłuższa, gdyż bardzo przyjemnie się czytało. Uroniłam kilka łez, mimo iż dobrze znałam filmowe zakończenie. Nie jest to typowy romans, co mnie ujęło i poruszyło, to trudny i bolesny kontakt ojciec-syn i myślę, że w tym kontekście padły najmądrzejsze słowa w tej książce....

więcej Pokaż mimo to