Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dodatkowy punkt za zakończenie, które mnie rozwaliło.

Dodatkowy punkt za zakończenie, które mnie rozwaliło.

Jak to się dobrze czytało.

Jak to się dobrze czytało.

Widzę po komentarzach na @lubimyczytac.pl że książka ma duże powodzenie i dla niektórych to lektura życia. Mnie bardzo wymęczyły opisy (jeden akapit na opis śmietnika, drugi na beknięcie), mała dynamika (książka rozkręca się dopiero po 150 stronie, jest znikoma liczba dialogów) i nijakość postaci. Szkoda, bo sam pomysł jest rewelacyjny, a język przepiękny. Uważam, że książka też powinna być przeznaczona dla starszej młodzieży, że względu na brutalne opisy. Na niską ocenę z pewnością ma wpływ fakt, że przeczytałam w tym roku mnóstwo dobrych książek.

Widzę po komentarzach na @lubimyczytac.pl że książka ma duże powodzenie i dla niektórych to lektura życia. Mnie bardzo wymęczyły opisy (jeden akapit na opis śmietnika, drugi na beknięcie), mała dynamika (książka rozkręca się dopiero po 150 stronie, jest znikoma liczba dialogów) i nijakość postaci. Szkoda, bo sam pomysł jest rewelacyjny, a język przepiękny. Uważam, że...

Książka to małe dzieło wydawnicze! Zupełnie nie rozumiem, czemu w bibliotece znajduje sie w dziale dla dzieci, kiedy to właśnie lektura dla dorosłych. Ilustracje są przepiękne, każda strona zachwyca, chętnie przeczytała bym więcej rozdziałów i oglądała więcej ilustracji. Ale wszystko, co dobre zawsze się kończy.

Książka to małe dzieło wydawnicze! Zupełnie nie rozumiem, czemu w bibliotece znajduje sie w dziale dla dzieci, kiedy to właśnie lektura dla dorosłych. Ilustracje są przepiękne, każda strona zachwyca, chętnie przeczytała bym więcej rozdziałów i oglądała więcej ilustracji. Ale wszystko, co dobre zawsze się kończy.

Pierwszy raz czytam książkę że słowiańskimi bóstwami. Cieszę się, że rodzima autorka w tak genialny sposób wykorzystała potencjał. Zaczynam serię chronologicznie, wiosną z chęcią będę kontynuować przygody w Bielinach. Po książkę sięgnęłam po przeczytaniu dwóch zbiorów świątecznych opowiadań. I najbardziej utkwiły mi w głowie właśnie opowiadania tej autorki. Genialne poczucie humoru, lekki styl pisania, dobrze skonstruowane postaci, szczypta pikanterii. Nie mogło być inaczej- z tych składników wyszła świetna powieść.

Pierwszy raz czytam książkę że słowiańskimi bóstwami. Cieszę się, że rodzima autorka w tak genialny sposób wykorzystała potencjał. Zaczynam serię chronologicznie, wiosną z chęcią będę kontynuować przygody w Bielinach. Po książkę sięgnęłam po przeczytaniu dwóch zbiorów świątecznych opowiadań. I najbardziej utkwiły mi w głowie właśnie opowiadania tej autorki. Genialne...

Słodko-gorzka opowieść o służbie zdrowia. Mimo, że opisująca brytyjskie realia, bardzo bliska tym polskim. Choć niektóre przedstawione tematy są niezwykle ciężkie, a krew leje się wartko, autor wszystko uzupełnia zgrabnym ironicznym komentarzem. Gdyby nie to, nie wiem, czy byłabym w stanie przejść przez wszystkie te traumatyczne historie, mając swoje położnicze traumy. Z chęcią sięgnę po inne pozycje autora.

Słodko-gorzka opowieść o służbie zdrowia. Mimo, że opisująca brytyjskie realia, bardzo bliska tym polskim. Choć niektóre przedstawione tematy są niezwykle ciężkie, a krew leje się wartko, autor wszystko uzupełnia zgrabnym ironicznym komentarzem. Gdyby nie to, nie wiem, czy byłabym w stanie przejść przez wszystkie te traumatyczne historie, mając swoje położnicze traumy. Z...

Rewelacyjna książka dla młodzieży (nawet takiej starszej). Przeczytanie zajęło mi jeden dzień i cieszę się, że mam na półce drugą część, bo chęć pozostania z głównymi bohaterkami jest co najmniej kusząca. Piękne wydanie, wydawnictwo zrobiło kawał dobrej roboty z okładką. Historię dałoby się spokojnie w środkowej części bardziej rozbudować, żeby opisać pewne zmiany zachodzące w bohaterach, ale z tyłu głowy mam, że lektury dla dzieci i młodzieży nie muszą odstraszać rozmiarem. Książkę czytałam z polecenia Diany z profilu Bardziej Lubię Książki. Ja popłynęłam z historią, zachęcam gorąco innych do zanurzenia się w słowa o poławiaczce pereł.

Rewelacyjna książka dla młodzieży (nawet takiej starszej). Przeczytanie zajęło mi jeden dzień i cieszę się, że mam na półce drugą część, bo chęć pozostania z głównymi bohaterkami jest co najmniej kusząca. Piękne wydanie, wydawnictwo zrobiło kawał dobrej roboty z okładką. Historię dałoby się spokojnie w środkowej części bardziej rozbudować, żeby opisać pewne zmiany...

Nie wiem, czy to kwestia dużych oczekiwań po zobaczeniu bardzo dobrych opinii, czy może fakt, że od początku roku czytałam same rewelacyjne pozycje i poprzeczka jest podniesiona wysoko. Książka podobała mi się, ale nie czytałam jej z zapartym tchem. A samo czytanie zajęło dwa tygodnie. Może zwyczajnie mam czytelniczy przestój. W każdym razie historia jest bardzo oryginalna, bohaterowie do polubienia od pierwszych stron, a fabuła poprowadzona bardzo zgrabnie. Ale nie jest to książka, która że mną zostanie na lata.

Nie wiem, czy to kwestia dużych oczekiwań po zobaczeniu bardzo dobrych opinii, czy może fakt, że od początku roku czytałam same rewelacyjne pozycje i poprzeczka jest podniesiona wysoko. Książka podobała mi się, ale nie czytałam jej z zapartym tchem. A samo czytanie zajęło dwa tygodnie. Może zwyczajnie mam czytelniczy przestój. W każdym razie historia jest bardzo oryginalna,...

Rewelacyjna książka! Sama się czytała! I nigdy nie zaczęłabym sama lektury, gdyby nie Klub Książki Diany Chmiel z Bardziej lubię książki na Instagramie. Cudowna powieść, niesamowicie spojrzeć na literaturę dwudziestolecia międzywojennego dorosłym okiem. Gdyby ta książka była szkolną lekturą, cierpiałabym srodze podczas czytania. A że jestem dojrzałą kobietą i zaczynam z nostalgią patrzeć na opisy życia i przyrody, to też lektura uciechą mi była. Chyba dorastam do klasyki literatury.

Rewelacyjna książka! Sama się czytała! I nigdy nie zaczęłabym sama lektury, gdyby nie Klub Książki Diany Chmiel z Bardziej lubię książki na Instagramie. Cudowna powieść, niesamowicie spojrzeć na literaturę dwudziestolecia międzywojennego dorosłym okiem. Gdyby ta książka była szkolną lekturą, cierpiałabym srodze podczas czytania. A że jestem dojrzałą kobietą i zaczynam z...

Jeśli jesteś na zakręcie życiowym, nie możesz się podnieść po wielkiej katastrofie, szukasz światełka w ciemnym tunelu- to ta książka jest dla ciebie- wzbudzi energię, obdarzy sympatią, zasieje ziarenko kiełkującego szczęścia. W przeciwnym razie będzie to tylko sympatyczna, obyczajowa lektura na jeden lub dwa wieczory.

Jeśli jesteś na zakręcie życiowym, nie możesz się podnieść po wielkiej katastrofie, szukasz światełka w ciemnym tunelu- to ta książka jest dla ciebie- wzbudzi energię, obdarzy sympatią, zasieje ziarenko kiełkującego szczęścia. W przeciwnym razie będzie to tylko sympatyczna, obyczajowa lektura na jeden lub dwa wieczory.

Od czasu "Ostatniego domu na zapomnianej ulicy" nie miałam takiego uczucia ciągłego strachu, brudu, obrzydzenia. Książka jednocześnie piękna, ale nie mogłam w trakcie czytania jeść, bo wszystko mi rosło w gardle. Skusiłam się okładką i pozytywnymi ocenami, a teraz z chęcią przekażę książkę dalej, bo szkoda, że nie jest w ogóle promowana. Cieszę się, że pierwsza lektura w 2023 to naprawdę dobra książka.

Od czasu "Ostatniego domu na zapomnianej ulicy" nie miałam takiego uczucia ciągłego strachu, brudu, obrzydzenia. Książka jednocześnie piękna, ale nie mogłam w trakcie czytania jeść, bo wszystko mi rosło w gardle. Skusiłam się okładką i pozytywnymi ocenami, a teraz z chęcią przekażę książkę dalej, bo szkoda, że nie jest w ogóle promowana. Cieszę się, że pierwsza lektura w...

Niby wszystko to już znamy, czytaliśmy Dziadka do orzechów, Królową śniegu, Opowieści z Narni. I niby nic odkrywczego w tej książce nie ma, to jednak jak dzieci pragniemy bajek. Bajek dla dorosłych, gdzie obok cukrowych lasek i fontanny czekolady będzie krew, przemoc, ale też miłość. A okres zimowy to idealny czas na bajki, gdy za oknem zimno i szaro, a my zanurzamy się w kocyku z filiżanką kakao w ręku w poszukiwaniu namiastki magii. I właśnie to znajdujemy o północy w Everwood.

Niby wszystko to już znamy, czytaliśmy Dziadka do orzechów, Królową śniegu, Opowieści z Narni. I niby nic odkrywczego w tej książce nie ma, to jednak jak dzieci pragniemy bajek. Bajek dla dorosłych, gdzie obok cukrowych lasek i fontanny czekolady będzie krew, przemoc, ale też miłość. A okres zimowy to idealny czas na bajki, gdy za oknem zimno i szaro, a my zanurzamy się w...

"Święta... (...) To jakby świat przytulił cię mocno pod koniec roku." Cudowna, dowcipna, ciepła książka, która sprawi mnóstwo radości zarówno dorosłym jak i dzieciom. Już nie mogę się doczekać, jak bliźniaki ją przeczytają. Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę, to jest jedną z lepszych lektur tego roku i cudownie, że zostanie że mną przez cały okres świąt.

"Święta... (...) To jakby świat przytulił cię mocno pod koniec roku." Cudowna, dowcipna, ciepła książka, która sprawi mnóstwo radości zarówno dorosłym jak i dzieciom. Już nie mogę się doczekać, jak bliźniaki ją przeczytają. Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę, to jest jedną z lepszych lektur tego roku i cudownie, że zostanie że mną przez cały okres świąt.

Bardzo udany debiut literacki, zgrabnie poprowadzonych kilka wątków. Bardzo przyjemne zakończenie. Główna bohaterka była trochę infantylna i działała mi na nerwy, ale może dlatego, że jest moim przeciwieństwem. Widzę u autorki duży potencjał, trzymam kciuki za kolejne książki.

Bardzo udany debiut literacki, zgrabnie poprowadzonych kilka wątków. Bardzo przyjemne zakończenie. Główna bohaterka była trochę infantylna i działała mi na nerwy, ale może dlatego, że jest moim przeciwieństwem. Widzę u autorki duży potencjał, trzymam kciuki za kolejne książki.

Z całą odpowiedzialnością oceniam książkę 8/10. Tylko jedno opowiadanie nie przypadło ml i do gustu (co nie znaczy, że było źle), ale reszta była rewelacyjna, a przy trzech łezka wzruszenia popłynęła. Chyba największym odkryciem jest dla mnie Małgorzata Warda, jej opowiadanie uruchomiło mnóstwo emocji, będę się rozglądać za innymi książkami. Natasza Socha jak zwykle w formie, dużym zaskoczeniem pozytywnym było również opowiadanie Sabiny Waszut. Ogólem bardzo dobry zbiór, idealny na prezent pod choinkę!

Z całą odpowiedzialnością oceniam książkę 8/10. Tylko jedno opowiadanie nie przypadło ml i do gustu (co nie znaczy, że było źle), ale reszta była rewelacyjna, a przy trzech łezka wzruszenia popłynęła. Chyba największym odkryciem jest dla mnie Małgorzata Warda, jej opowiadanie uruchomiło mnóstwo emocji, będę się rozglądać za innymi książkami. Natasza Socha jak zwykle w...

Jestem zaskoczona tą wysoką oceną, bo według mnie to bardzo kiepski zbiór opowiadań. Jedno opowiadanie, które jest niesamowite i chętnie przeczytałam bym je w pełnej wersji książkowej to historia czarownicy i zmiennokształtnego w opowiadaniu "Urok" Agnieszki Zawadki. Z pewnością będę rozglądać się za innymi książkami autorki. Jeszcze potencjał dla mnie miały historie od Katarzyny Grabowskiej i Marii Zdybskiej. Reszty już nie pamiętam.

Jestem zaskoczona tą wysoką oceną, bo według mnie to bardzo kiepski zbiór opowiadań. Jedno opowiadanie, które jest niesamowite i chętnie przeczytałam bym je w pełnej wersji książkowej to historia czarownicy i zmiennokształtnego w opowiadaniu "Urok" Agnieszki Zawadki. Z pewnością będę rozglądać się za innymi książkami autorki. Jeszcze potencjał dla mnie miały historie od...

W bibliotece przeczytał kilka opini na portalu i gdybym polegała tylko na nich, książka zostałaby odłożona na półkę, a mnie ominelaby fantastyczna przygoda na długie listopadowe wieczory. Bardzo przyjemna książka, przepełniona zapachami czekolady, kawy, orzechów laskowych i choinek. Dawno się nie śmiałam na głos przy czytaniu książki. Wprowadziła mnie w świetny nastrój, stąd moja wysoka ocena. A przewidywalność? Powiedzmy sobie szczerze, wszystkie świąteczne książki są przewidywalne, więc nie oczekujemy bożonarodzeniowego cudu. W swojej kategorii- świetna lektura!

W bibliotece przeczytał kilka opini na portalu i gdybym polegała tylko na nich, książka zostałaby odłożona na półkę, a mnie ominelaby fantastyczna przygoda na długie listopadowe wieczory. Bardzo przyjemna książka, przepełniona zapachami czekolady, kawy, orzechów laskowych i choinek. Dawno się nie śmiałam na głos przy czytaniu książki. Wprowadziła mnie w świetny nastrój,...

W książce znajdziemy opowiadania w różnych gatunkach literackich. Także każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Zdecydowanie nie ma słodko pierdzących opowiadań, ale niejedno sprawi, że zrobi nam się ciepło na serduszku. Niektóre zaskakiwały formą zaprezentowania wigilijnych treści, inne zakończeniem. Niektóre miały elementy nie z tego świata, inne były boleśnie przeziemne. Jak to że zbiorem opowiadań- mydło i powidło. Ale karpia po żydowsku zrobię na pewno! Przepiękny opis do przepisu od autorki.

W książce znajdziemy opowiadania w różnych gatunkach literackich. Także każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Zdecydowanie nie ma słodko pierdzących opowiadań, ale niejedno sprawi, że zrobi nam się ciepło na serduszku. Niektóre zaskakiwały formą zaprezentowania wigilijnych treści, inne zakończeniem. Niektóre miały elementy nie z tego świata, inne były boleśnie...

Książka słodko gorzka, idealnie wprowadzającą w świąteczny klimat. Czytając nie słyszymy nachalnych dzwonków, ani nie widzimy marketowych bombek. A jednak klimat świąt jest jedynym z głównych bohaterów - jako czas refleksji, podsumowań, wybaczania. Bardzo się cieszę, że od tej książki zaczęłam tegoroczną świąteczną listę. Za zakończenie daje dodatkowe pół punkta, totalnie w moim klimacie!

Książka słodko gorzka, idealnie wprowadzającą w świąteczny klimat. Czytając nie słyszymy nachalnych dzwonków, ani nie widzimy marketowych bombek. A jednak klimat świąt jest jedynym z głównych bohaterów - jako czas refleksji, podsumowań, wybaczania. Bardzo się cieszę, że od tej książki zaczęłam tegoroczną świąteczną listę. Za zakończenie daje dodatkowe pół punkta, totalnie w...

Jak niektórzy piszą, rzeczywiście tytuł książki może być mylący. Odjęłam jedną gwiazdkę za brak zakończenia (książka o życiu seksualnym Polaków, a w podsumowaniu dane o obywatelach USA). Czy książka jest szokująca? Nie wydaje mi się, raczej przygnębiająca. Może gdyby więcej było edukacji seksualnej, a o seksie nie mówiło się w Polsce w kontekście prokreacji tylko... Ech, temat na długie dyskusje.

Jak niektórzy piszą, rzeczywiście tytuł książki może być mylący. Odjęłam jedną gwiazdkę za brak zakończenia (książka o życiu seksualnym Polaków, a w podsumowaniu dane o obywatelach USA). Czy książka jest szokująca? Nie wydaje mi się, raczej przygnębiająca. Może gdyby więcej było edukacji seksualnej, a o seksie nie mówiło się w Polsce w kontekście prokreacji tylko... Ech,...