Opinie użytkownika
Mocno średnia, na początku można pogubić się wśród postaci.
Policyjny slang na plus, ale mialam wrażenie, że czytelnik jest brany za kompletnego laika.
Na duży plus jest zakończenie książki.
Po kolejną część raczej nie sięgnę.
Dla osób, które nie zdecydowały jeszcze czy chcą mieć dzieci ta książka będzie potwierdzeniem, żeby ich nie mieć.
Każdy kolejny rozdział powodował u mnie frustrację i chęć zamordowania postaci
Książka mocno średnia.
Spoiler:
Najwazniejsze są rozdziały o przesłuchaniach i końcówka o fundacjach wspierajacych dzieci, ktore interesują się przedmiotami ścisłymi.
Ogólnie bardzo cukierkowa non stop komentarze jak ta czy inna osoba jest uralentowana.
Książka w 99% to pierwszy Kwantechizm. Zostala jedynie uzupełniona szerzej o niektóre przykłady.
Moja sugestia: olać pierwszą część i od razu przejść do drugiej.
zdecydowanie spodziewałam się czegoś lepszego jak np. przystępnego opisu obrzędów czy panteonu słowiańskich bóstw czy demonów, a tu bla bla bla ale właściwie przez chrześcijaństwo, które wyparło słowiański kult religijny mamy mało materiałów...
Pokaż mimo to
Wszystko mam na miejscu, zdaje się, że jest to najsłabsza książka z serii, bardzo przewidywalna.
Dodatkowo irytował mnie sposób przedstawiania się przez niektóre postaci: mam na imię.... i tu padało imię i nazwisko zamiast tylko imienia albo po prostu frazy nazywam się, niby nic, ale bardzo to irytowało.
Prawdziwa spowiedź....
Jestem anty, jeżeli chodzi o wszystko co ma związek z komuną, ale...
Miałam przed sobą kawał historii opowiedziany z perspektywy jednej osoby, która w jednym życiu przeżyła wiele żyć: komunisty, ateisty, żołnierza, polityka, męża, ojca, męża, człowieka, który przechodzi prawdziwą przemianę.
Polecam każdemu niezależnie od wieku i zainteresowań
Jedyne co było "fajne" w książce to tytuł....
Książka to nic innego jak ładnie oprawiona praca magisterska, niejednokrotnie w jednej historii dana osoba ma kilka nazwisk (różne litery inicjału), redakcja książki też pozostawia wiele do życzenia. Strata czasu, gdybym mogła dać ujemną ocenę - zrobiłabym to.
Od czego zacząć...
Ech.... zdjęcia wystawiane w samym środku wypowiedzi.... Z mojej perspektywy to frustrujące, zwłaszcza jeżeli chcesz skupić się na wypowiedzi danej osoby.
A sama książka....
70 proc. to wypociny ludzi oderwanych od rzeczywistości tylko szukanie jeleni, którzy sypną groszem, żeby jeden z drugim mógł poprawiać trochę sportu, nie miałam dobrego zdania o...
Obowiązkowa lektura dla każdej kobiety, która ma poglądy czy podjęła decyzje inne niż te, które są ogólnie przyjęte jako te "właściwe".
Nie chcesz mieć dzieci - spoko.
Lubisz masturbacje - spoko.
Cóż.... Wszystko mam na miejscu, niby szybko się czytało, ale nic z niej nie wynika....
Pokaż mimo to
Generalnie nie była zła, troche pisana na kolanie, redaktor chyba był pijany, bo wylapalam kilka błędów.
Z drugiej strony jak na tego autora to spodziewałam sie czegoś lepszego.
Śmiech przez łzy, książka to zbiór opowiadań z kalendarza prawdziwego polaka... Troche patologii, trochę zachowań typowego Janusza... Świetna odskocznia, warto do niej zajrzeć w tak zwanym międzyczasie.
Pokaż mimo toWłaściwie to książka jest o niczym.... Czekałam, aż coś sie wydarzy niby pod koniec bylo to coś, ale czułam spory niedosyt.
Pokaż mimo toCo za szit! Trzebiatowska jest marną aktorką i jeszcze marniejsza lektorką. Książka bez ładu, składu i sensu - szkoda czasu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutor na wstępie nie ostrzega, aby nie czytać/słuchać jej w miejscach publicznych. Książka jest świetnym przerywnikiem po ciężkiej lekturze - gorąco polecam (ale nie w komunikacji miejskiej).
Pokaż mimo to