rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Liczba stron: 335
Ocena: 7/10

To takie wspaniałe uczucie, gdy po 8 miesięcznej przerwie nareszcie czyta się coś co nie jest lekturą. Maturalna klasa kosztowała mnie wiele różnych wyrzeczeń, ale brak możliwości czytania był największym i najgorszym z nich wszystkich. Z uśmiechem na twarzy zabrałam się za Wybór, który oczywiście okazał się bardzo dobrą pozycją!

Autor użył narracji trzecioosobowej. Muszę przyznać już po raz czwarty, że styl pisania Nicholasa Sparksa jest oszałamiająco lekki i przyjemny. Dzięki temu samowolne oderwanie się od czytania graniczy z cudem.

Travis od dziecka mieszka w małym miasteczku Beaufort. Jego życie jest stabilne i zdawać by się mogło, że niczego w nim nie brakuje. Ma wspaniały dom, pracę którą uwielbia i każdy weekend spędza ze swoimi przyjaciółmi oraz ich rodzinami. Jednak jak to już na romans przystało - pojawienie się nowej sąsiadki dużo namiesza w życiu naszego głównego bohatera. Gabby i Travis poznali się w dość nietypowy sposób. W końcu nie za wiele osób zaczyna nową znajomość kłótnią. Na szczęście dla tej dwójki jedno nieporozumienie okazało się początkiem czegoś niesamowitego. Travis zrozumiał, że w jego idealnym świecie brakuje jednej, ale najważniejszej rzeczy - miłości. Tylko czy Gabby jest w stanie mu to dać? Czy zrezygnuje z dotychczasowego życia i pozwoli ponieść się nowym uczuciom?

Kolejne bardzo dobre dzieło spod pióra Pana Sparksa. On jest zdecydowanie mistrzem w tym co robi! Historia oszałamiająca i wzruszająca, od której ciężko się oderwać.
Książka w stu procentach warta polecenia!

Liczba stron: 335
Ocena: 7/10

To takie wspaniałe uczucie, gdy po 8 miesięcznej przerwie nareszcie czyta się coś co nie jest lekturą. Maturalna klasa kosztowała mnie wiele różnych wyrzeczeń, ale brak możliwości czytania był największym i najgorszym z nich wszystkich. Z uśmiechem na twarzy zabrałam się za Wybór, który oczywiście okazał się bardzo dobrą pozycją!

Autor użył...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 299
Ocena: 8/10

W końcu nadszedł czas na Przywróconą - ostatnią część trylogii zatytułowanej 'Trylle'.

Amanda Hocking tak jak w poprzednich tomach używa narracji pierwszoosobowej. Wszystkie wydarzenia widzimy oczami Wendy.

Życie Wendy ostatnio bardzo się pokomplikowało. Pogarszający się stan zdrowia Elory zmusił naszą bohaterkę do przejęcia większości obowiązków matki. Dodatkowo ta cała sprawa z poślubieniem mężczyzny, którego nie kocha. Niestety będąc przyszłą królową musi stawiać dobro swojego narodu na pierwszym miejscu i chowając własne uczucia wychodzi za Tova, by chronić swój lud. Jednak to nie wystarczy. Królestwo znajduje się w ciągłym niebezpieczeństwie. Wendy jest świadoma tego, iż Oren może zaatakować w każdej chwili, ale dalej nie wie jak zwyciężyć tę wojnę. Jak pokonać człowieka odpornego na moc trylli i za razem silnego niczym cała armia razem wzięta? Gdy nadejdzie czas ostatecznej bitwy, los trylli spocznie w jej rękach.

Historia - pełna rewelacja, a bohaterowie jeszcze lepsi. Muszę szczerze przyznać, że jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się pokochać tak wielu osób naraz. Jednak już od drugiego tomu największą sympatią darzyłam Lokiego i na szczęście Amanda Hocking mnie nie zawiodła, bo mój najukochańszy bohater w Przywróconej dostał pierwszoplanową rolę!
Z całego serca polecam!

Liczba stron: 299
Ocena: 8/10

W końcu nadszedł czas na Przywróconą - ostatnią część trylogii zatytułowanej 'Trylle'.

Amanda Hocking tak jak w poprzednich tomach używa narracji pierwszoosobowej. Wszystkie wydarzenia widzimy oczami Wendy.

Życie Wendy ostatnio bardzo się pokomplikowało. Pogarszający się stan zdrowia Elory zmusił naszą bohaterkę do przejęcia większości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 642
Ocena: 8/10

Zakończenie Kapłanki w Bieli tak mną wstrząsnęło, że nie mogłam się powstrzymać od sięgnięcia po Ostatnią z Dzikich - drugą część 'Ery Pięciorga'.

Tak jak w poprzedniej części, Trudi Canavan używa narracji trzecioosobowej. Muszę przyznać, że w tym tomie ciągłe zmiany narratorów wywołują o wiele większe napięcie.

Auraya nie potrafi zatrzeć wspomnień z niedawno stoczonej bitwy. Myśl o tym ile osób zginęło nie pozwala jej na spokojny sen. Jednak nowe zadanie stawia ją na nogi. Tworzenie szpitala, w którym cyrkliańscy kapłani mają współpracować z tkaczami snów to wielkie wyzwanie. Niektórzy ludzie popierają ten pomysł, inni protestują przeciwko niemu. Auraya zaczyna tracić nad wszystkim kontrolę. Z ulgą przyjmuje, że musi polecieć do Si. Jednak tam czeka na nią nowy problem - Leiard. Poprzez częste spotkania zaczyna dostrzegać duże zmiany w zachowaniu tkacza snów. Czy Biała będzie potrafiła odbudować zniszczoną przyjaźń?

Te dwie części mają to do siebie, że zakończenia wywołują silne emocje. Pod koniec pierwszej książki trochę się pozłościłam, a teraz się popłakałam. To zadziwiające jak książka może wpłynąć na człowieka. Czasami przy innych 'lekturach' potrafiła mi się zakręcić jedna łezka w oku, ale tym razem po zakończeniu Ostatniej z Dzikich miałam mokre całe policzki..

Pomimo tego, że kontynuacja opowieści ma następne prawie 650 stron, czyta się ją szybko i bez żadnych problemów. Książka była ciekawa, wciągająca i nie pozwalała na nudę, ponieważ ciągle coś się działo. Ostatnia z Dzikich była wspaniała.
Bez dwóch zdań - Polecam!

Liczba stron: 642
Ocena: 8/10

Zakończenie Kapłanki w Bieli tak mną wstrząsnęło, że nie mogłam się powstrzymać od sięgnięcia po Ostatnią z Dzikich - drugą część 'Ery Pięciorga'.

Tak jak w poprzedniej części, Trudi Canavan używa narracji trzecioosobowej. Muszę przyznać, że w tym tomie ciągłe zmiany narratorów wywołują o wiele większe napięcie.

Auraya nie potrafi zatrzeć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 316
Ocena: 8/10

Od razu po zakończeniu Zamienionej, wyciągnęłam swoje łapki po Rozdartą - drugą część trylogii 'Trylle'. Muszę przyznać, że świat trolli pochłonął mnie po całości.

Tak jak w poprzednim tomie, autorka używa narracji pierwszoosobowej.

Odkąd Wendy trafiła do świata trylli czuła, że inni pokładają w niej zbyt dużą nadzieję. Ona ma zostać królową? Ma ochronić swoich pobratymców przed armią Vittry? W jej mniemaniu, nigdy nie uda jej się sprostać takim wymaganiom. Właśnie dlatego decyduje się na ucieczkę i wraca do swojego dawnego domu. Niestety szczęście nie trwa zbyt długo. Wendy wraz ze swoim bratem – Mathem i mänskligiem – Rhysem, zostają porwani przez wojowników Vittry. Cała trójka wylądowała w ciemnym, wilgotnym lochu. Dziewczyna nie mogła zrozumieć, dlaczego tak bardzo im na niej zależało? Na odpowiedź nie musiała jednak czekać zbyt długo. Podczas rozmowy z okrutnym królem Vittry wszystko zdaje się rozjaśniać. Nie zgadniecie! Czekały tam na nią kolejne zobowiązania! Gdy Wendy mimo wszystko opowiada się po stronie matki, robi się nieciekawie. Na szczęście w szybkim czasie przychodzi ratunek. Dzięki Lokiemu – strażnikowi Vittry, który pozwolił im uciec nie zwołując straży, Wendy i jej przyjaciele bezpiecznie wracają do swojego zamku. Lecz król Vittry na tym nie poprzestanie. Czy uda im się ochronić trylle przed gniewem Orena?

Nie wiem czemu ta trylogia na początku zbierała tak przeciętne oceny. Bardzo dobry pomysł. Lekko i płynnie napisane. Myślę, że ostatnią częścią również się nie rozczaruje.
W stu procentach polecam!

Liczba stron: 316
Ocena: 8/10

Od razu po zakończeniu Zamienionej, wyciągnęłam swoje łapki po Rozdartą - drugą część trylogii 'Trylle'. Muszę przyznać, że świat trolli pochłonął mnie po całości.

Tak jak w poprzednim tomie, autorka używa narracji pierwszoosobowej.

Odkąd Wendy trafiła do świata trylli czuła, że inni pokładają w niej zbyt dużą nadzieję. Ona ma zostać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 444
Ocena: 6/10

A jeśli ciernie - czyli trzeci tom sagi 'Rodzina Dollangangerów'. Gdy skończyłam poprzednią część, stwierdziłam że zrobię sobie krótką przerwę. Książki Pani Andrews nie są lekkie i proste. Ludzie trafnie określają mnie jako wieczną optymistkę, dlatego nie byłam w stanie na jednym tchu przeczytać wszystkich tych mrocznych i ponurych pozycji. Jednak już kilka dni później zapragnęłam poznać ciąg dalszy.

Tym razem historie przechwytują synowie Cathy. Jory i Bart w swoim pamiętnikarskim stylu opowiadają o dalszych losach swojej rodziny.

Cathy i Chris w końcu mogą prowadzić spokojne życie. Razem wychowują synów Cathy i adoptowaną córeczkę. Wydawać by się mogło, że wszystkie złe dni minęły. Jednak ich życie znowu spowiła czarna chmura, gdy do sąsiedniej posiadłości wprowadza się pewna starsza pani. Młodszy syn Cathy - Bart, ciekaw nowych sąsiadów postanawia się z nimi zapoznać. Kobieta ta zawładnęła jego sercem spełniając jego każde życzenie. Dodatkowo dużo czasu spędzał ze starym, zgorzkniałym lokajem, który za wszelką cenę chciał zmienić chłopca w człowieka podobnego do Malcolma Foxwortha. Bart stał się zachłanny, bezpośredni i podły. Jory patrząc na zmiany zachodzące w swoim młodszym bracie, chce go odciągnąć od tamtych ludzi. Czy jednak się uda? Czy Cathy wraz ze swoją rodziną zazna w końcu spokoju i szczęścia?

Oh, jak bardzo irytowała mnie postać Barta! Z każdą jedną stroną nienawidziłam go coraz bardziej! Ale z książki jestem zadowolona. Kolejna spowita niesamowitym mrokiem część rodzinnej sagi. Kolejna dobrze napisana.
Polecam!

Liczba stron: 444
Ocena: 6/10

A jeśli ciernie - czyli trzeci tom sagi 'Rodzina Dollangangerów'. Gdy skończyłam poprzednią część, stwierdziłam że zrobię sobie krótką przerwę. Książki Pani Andrews nie są lekkie i proste. Ludzie trafnie określają mnie jako wieczną optymistkę, dlatego nie byłam w stanie na jednym tchu przeczytać wszystkich tych mrocznych i ponurych pozycji....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 407
Ocena: 8/10

Trochę sporo czasu minęło od kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Pana Musso. Jednak do tej pory pamiętam jak bardzo byłam nią zachwycona, więc bez wahania wyciągnęłam rękę po jego kolejną pozycje. Tylko dlaczego tak długo z tym zwlekałam?

Guillaume Musso zdecydował się tworzyć w narracji trzecioosobowej. Trzeba mu przyznać, że wie jak przyciągnąć czytelnika - pisze tak przyjemnym i lekkim językiem, że aż szkoda się od jego historii oderwać, choćby na minutę.

Madeline od niedawna prowadzi nowe życie. Porzuciła pracę policjantki, przeprowadziła się do Paryża i otworzyła własną kwiaciarnie. Jonathan po utracie żony i sieci swoich restauracji, stracił też swoją wenę. Ze wspaniałego szefa kuchni, przemienił się w bezrobotnego i zadłużonego człowieka. Jedynie prowadzenie małego, włoskiego bistro podniosło go z życiowego dna. Dwoje ludzi, którzy z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego. Jednak los postanowił ich sobie przedstawić - i to w dość nietypowy sposób. Madeline i Jonathan wpadli na siebie, na lotnisku w Nowym Yorku. Nic wielkiego, gdyby nie fakt, że przez to całe zamieszanie zamienili się swoimi komórkami. No cóż, wystarczy się tylko ponownie wymienić, prawda? Lecz niestety trudno tego dokonać, gdy właścicieli dzielą tysiące kilometrów. Mimo, iż są już dorośli i nie powinna kierować nimi ta dziecinna ciekawość, bez większych skrupułów przeszukują sobie nawzajem telefony. Nie spodziewali się, że zaprowadzi ich to do sprawy, z którą oboje są w jakimś stopniu powiązani.

Uwielbiam! Po prostu, aż brak słów.
Z całego serca polecam!

Liczba stron: 407
Ocena: 8/10

Trochę sporo czasu minęło od kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Pana Musso. Jednak do tej pory pamiętam jak bardzo byłam nią zachwycona, więc bez wahania wyciągnęłam rękę po jego kolejną pozycje. Tylko dlaczego tak długo z tym zwlekałam?

Guillaume Musso zdecydował się tworzyć w narracji trzecioosobowej. Trzeba mu przyznać, że wie jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 301
Ocena: 8/10

Na moich półkach znajduje się wiele książek, które niestety muszą cierpliwie czekać na swoją kolej, a dokonać odpowiedniego wyboru nie jest łatwo. Najpierw stwierdziłam, że musi to być coś z fantastyki. Potem dodałam sobie w myślach, że najlepiej seria. Po dalszych eliminacjach, w końcu padło na Zamienioną - pierwszą część trylogii 'Trylle'.

Amanda Hocking używa narracji pierwszoosobowej. Całą historie opisuje Wendy - nasza główna bohaterka.

Wendy nie miała łatwego dzieciństwa. Jak miała sześć lat, jej mama chciała ją zabić. Po tym, na szczęście nieudanym incydencie, Wendy i jej starszy brat - Math, trafili pod opiekę swojej ciotki, podczas gdy ich matka trafiła do zakładu psychiatrycznego. Wendy wiedziała, że ma ciężki charakter. Mimo, że bardzo kochała swoją rodzinę, ciągle prześladowała ją myśl o tym, że tu nie pasuje. Ale czemu to uczucie było tak silne? Nasza bohaterka, za sprawą pewnego, uroczego młodzieńca - Fina, w końcu uzyskuje odpowiedź na swoje pytania. Wendy nie jest zwykłą dziewczyną - należy do jednego z gatunków trolli. Cóż za ohydna perspektywa prawda? Jednak trolle wcale nie są brzydkie, małe, ani zielone. Są to stworzenia, które wyglądem nie odróżniają się od ludzi, lecz istnieje jedna zasadnicza różnica. Trolle posiadają magiczną moc. Gdyby tych nowości było mało, Fin próbuje namówić Wendy by porzuciła swoje dotychczasowe życie i wróciła razem z nim do osady. Czy chłopak nie wymaga zbyt wiele?

Jak dla mnie rewelacja!
Szczerze polecam!

Liczba stron: 301
Ocena: 8/10

Na moich półkach znajduje się wiele książek, które niestety muszą cierpliwie czekać na swoją kolej, a dokonać odpowiedniego wyboru nie jest łatwo. Najpierw stwierdziłam, że musi to być coś z fantastyki. Potem dodałam sobie w myślach, że najlepiej seria. Po dalszych eliminacjach, w końcu padło na Zamienioną - pierwszą część trylogii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 333
Ocena: 6/10

Ogród Cieni jest ostatnim tomem sagi 'Rodzina Dollangangerów', choć tak naprawdę można by ją nazwać prologiem. W tej części cofamy się na sam początek rodzinnych koszmarów. Jak się okazuje, czasem powrót do przeszłości jest jedynym wyjaśnieniem.

Autorka pozostaje przy narracji pierwszoosobowej, jednak zmiana głównej bohaterki sprawia, że tym razem całą historię poznajemy od strony Olivii Winfield - okrutnej babki rodzeństwa ukrytego na poddaszu.

Nie każda kobieta ma równy start w życiu. Olivia nigdy nie była żadną pięknością, a jej wzrost odstraszał wielu mężczyzn. Gdy traciła już nadzieję, że kiedykolwiek zazna miłości, w jej domu pojawił się Malcolm Foxworth. Przystojny i dobrze wykształcony młodzieniec już kilka dni później poprosił ją o rękę. Czy nie powinno to się wydawać dziwne? Mimo szybkich zaręczyn i ślubu, Olivia zdawała się niczego złego nie dostrzegać. Naiwnie wierzyła, że nastał jej czas szczęścia, miłości i czułości. Jednak już w dniu przyjazdu do Foxworth Hall, zrozumiała jak duży błąd popełniła. Malcolm był aroganckim, nieczułym i władczym człowiekiem. Oczekiwał od Olivii tylko urodzenia zdrowego potomstwa i sprawnego zarządzania domem oraz finansami.

Ostatni tom rodzinnej sagi, a zarazem jej początek. Mimo, iż cala seria może tchu nie zapiera z wrażenia, jest bardzo dobra i warto się z nią zapoznać.
Polecam!

Liczba stron: 333
Ocena: 6/10

Ogród Cieni jest ostatnim tomem sagi 'Rodzina Dollangangerów', choć tak naprawdę można by ją nazwać prologiem. W tej części cofamy się na sam początek rodzinnych koszmarów. Jak się okazuje, czasem powrót do przeszłości jest jedynym wyjaśnieniem.

Autorka pozostaje przy narracji pierwszoosobowej, jednak zmiana głównej bohaterki sprawia, że tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 458
Ocena: 9/10

Christopher Paolini zasłynął głośno wśród pisarzy wydając swoją pierwszą powieść - Eragona. Czemu? Ponieważ był wtedy raptem 15-letnim chłopakiem! Mimo tak młodego wieku historia, którą stworzył stała się światowym bestsellerem. Opisy i opinie zachęciły nawet mnie, więc popędziłam do księgarni i zakupiłam własny egzemplarz Eragona - pierwszej części cyklu pod nazwą "Dziedzictwo".

Autor zdecydował się na narracje trzecioosobową. Mimo to, książka zawiera wiele przeżyć wewnętrznych naszego głównego bohatera.

Eragon wraz ze swym wujem Garrowem oraz kuzynem Roranem mieszkał na rodzinnej farmie nieopodal małego, górskiego miasteczka - Carvahall. Jako, że był wspaniałym łucznikiem, wybrał się na polowanie, by zapewnić sobie i krewnym pożywienie na zbliżającą się zimę. Ostatniego dnia swojej wyprawy natrafił na mały, szafirowy kamyk, z którego kilka dni później wykluł się malutki smok. Eragon wiedział, że żyje w świecie magii, ale jak to możliwe, że on - zwykły chłopak ze wsi został wybrany przez tą małą smoczycę na swojego jeźdźca? Zdumienie i szok szybko przerodziło się w ogromną radość, która niestety nie mogła trwać zbyt długo. W jego rodzinnej wiosce pojawiają się Ra'zacowie, którzy chcą odzyskać "szafirowy kamyk". Eragon wraz ze swoją smoczycą Saphirą ucieka, lecz bardzo boleśnie odczuwa zemstę nieprzyjaciół, którzy podpalają gospodarstwo i doprowadzają do śmierci jego wuja. W tamtej chwili Eragon musiał podjąć najtrudniejszą decyzje w życiu. Czy zostać w Carvahall i poczekać na powrót Ra'zaców, czy wyruszyć na południe Imperium, żeby ochronić innych mieszkańców?

Eragon jest książką po prostu rewelacyjną. I jak tu nie sięgnąć po kolejną część? Bez dwóch zdań - Polecam!

Liczba stron: 458
Ocena: 9/10

Christopher Paolini zasłynął głośno wśród pisarzy wydając swoją pierwszą powieść - Eragona. Czemu? Ponieważ był wtedy raptem 15-letnim chłopakiem! Mimo tak młodego wieku historia, którą stworzył stała się światowym bestsellerem. Opisy i opinie zachęciły nawet mnie, więc popędziłam do księgarni i zakupiłam własny egzemplarz Eragona - pierwszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 460
Ocena: 6/10

Kto wiatr sieje to czwarta część sagi o Dollangangerach. Biorąc tą książkę do ręki myślałam - co tym razem wymyśliła pani Andrews, czym mnie zaskoczy? W tym tomie, jak i w poprzednich zło nie próżnuje. Rodzina naszej Cathy znowu musi stawić czoła okrutnemu losowi.

Virginia C. Andrews wraca do narracji z pierwszego i drugiego tomu. Ciąg dalszy historii poznajemy ponownie z perspektywy Cathy.

Wydawać by się mogło, że nasi bohaterowie w końcu otrzymają spokój. Przecież po tym wszystkim co przeszli już nic nie jest w stanie ich zniszczyć prawda? Jednak powrót do Foxworth Hall szybko zmienił te optymistyczne myśli w strach przed kolejnymi koszmarami. Cathy i Chris są zmuszeni tymczasowo zamieszkać w swoim dawnym więzieniu by nadzorować przygotowania do zbliżającego się przyjęcia z okazji 25-tych urodzin Barta. By uczcić to święto zjeżdża się cała rodzina. Gdy wreszcie nadszedł ten szczególny dzień wszyscy cieszą się wspaniałą urodzinową imprezą. Lecz radość szybko zamienia się w przerażenie, gdy Jory podczas swojego występu ulega poważnemu wypadkowi. Starszy syn Cathy - światowej sławy tancerz - zostaje kaleką. Świat rodziny Dollangangerów znów nabiera mrocznych kolorów, a pojawienie się Joela Foxwortha - uznawanego za zmarłego wuja Cathy i Chrisa - wcale nie poprawia sytuacji.

Tak jak poprzednie części, Kto wiatr sieje to dobra, mroczna, wręcz thillerowa pozycja.
Polecam!

Liczba stron: 460
Ocena: 6/10

Kto wiatr sieje to czwarta część sagi o Dollangangerach. Biorąc tą książkę do ręki myślałam - co tym razem wymyśliła pani Andrews, czym mnie zaskoczy? W tym tomie, jak i w poprzednich zło nie próżnuje. Rodzina naszej Cathy znowu musi stawić czoła okrutnemu losowi.

Virginia C. Andrews wraca do narracji z pierwszego i drugiego tomu. Ciąg...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 325
Ocena: 10/10

Szeptem jest pierwszą częścią sagi opowiadającej o świecie, w którym anioły oraz spokrewnione z nimi stworzenia można spotkać od tak sobie na ulicy. Jest to moja pierwsza historia, która opiera się na takiej tematyce. Muszę przyznać, że już trafiła na listę najlepszych książek, jakie zdążyły wpaść w moje rączki.

Becca Fitzpatrick użyła narracji pierwszoosobowej. Cała historia ukazana jest od strony naszej głównej bohaterki - Nory.

Nikt nie jest w stanie przewidzieć jaką role w naszym życiu odegra nowo poznana osoba. Niektóre znajomości kończą się szybciej niż się zaczęły, a inne zostają w naszym życiu na zawsze. Nora jest ułożoną, szesnastoletnią dziewczyną. Mieszka razem z mamą w osiemnastowiecznym, wiejskim domku w Coldwater. Jej wolny czas wypełnia zwariowana lecz bardzo sympatyczna przyjaciółka - Vee. Życie Nory zaczyna się zmieniać wraz z poznaniem Patcha - mrocznego, lecz bardzo przystojnego chłopaka. Lecz czy to nie dziwne, że on tyle o niej wie? Choćby to jakiej muzyki słucha, czy co robi w wolnym czasie. Nora zauważa, że Patch ją obserwuje, pojawia się w najmniej oczekiwanym miejscu i momencie. Jest w nim coś dziwnego. Wzbudza strach naszej głównej bohaterki, ale z drugiej strony niesamowicie ją pociąga. Kim on tak naprawdę jest? Czemu postanowił pojawić się w jej życiu?

Szeptem jest po prostu moim osobistym uwielbieniem. Bohaterowie od razu skradli moje serce. Nawet nie wiecie jaki ból mi sprawiło oderwanie się od książki, by siąść przy wigilijnym stole. Żyłam myślami w innym świecie.
Z całego serca polecam!

Liczba stron: 325
Ocena: 10/10

Szeptem jest pierwszą częścią sagi opowiadającej o świecie, w którym anioły oraz spokrewnione z nimi stworzenia można spotkać od tak sobie na ulicy. Jest to moja pierwsza historia, która opiera się na takiej tematyce. Muszę przyznać, że już trafiła na listę najlepszych książek, jakie zdążyły wpaść w moje rączki.

Becca Fitzpatrick użyła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 380
Ocena: 10/10

Ja, anielica to drugi tom trylogii o Wiktorii Biankowskiej. Po przeczytaniu poprzedniej części byłam wręcz zachwycona, dlatego już następnego dnia siedziałam z nosem w książce i śledziłam dalsze przygody Wiki.

Autorka ponownie używa narracji pierwszoosobowej. Jej styl pisania jest tak lekki i przyjemny, że książkę czyta się szybko, z uśmiechem na twarzy.

Przez pewien czas Wiktoria mogła się ponownie cieszyć życiem na Ziemi, ze swoim kochanym Piotrusiem. Jednak sielanka nie trwała zbyt długo. Za sprawą Beletha, 'urocza' para odzyskuje pamięć i świadomość wydarzeń, które zostały cofnięte. Początkowo nasza główna bohaterka była oburzona faktem, że diabły nie pozwoliły jej prowadzić normalnego życia, ale dość szybko zapomniała o złości i razem z Belethem oraz Azazelem dała się ponieść nowym przygodom. Tym razem niecne plany diabłów zaprowadzają Wiktorie do nieba. Mimo, iż znowu jest śmiertelniczką, porusza się po Edenii jak po własnym świecie. Spotyka swoich zmarłych rodziców, poznaje osobiście św. Piotra oraz samego archanioła Gabriela. Jednak okazuje się, że nie każdy w niebie jest miły i godny zaufania. Wiktoria pakuje się w kolejne kłopoty za sprawą jednego z aniołów - Moroniego. Pomimo ogromnego niebezpieczeństwa, nadal toczy się walka pomiędzy Piotrusiem a Belethem o serce Wiktorii. Czy dziewczyna aby na pewno wszystkie swoje uczucia kieruje ku swojemu śmiertelnikowi?

Drugi tom okazał się równie wspaniały jak pierwszy. Aż ciężko się oderwać choćby na minutę.
Książka w stu procentach warta polecenia!

Liczba stron: 380
Ocena: 10/10

Ja, anielica to drugi tom trylogii o Wiktorii Biankowskiej. Po przeczytaniu poprzedniej części byłam wręcz zachwycona, dlatego już następnego dnia siedziałam z nosem w książce i śledziłam dalsze przygody Wiki.

Autorka ponownie używa narracji pierwszoosobowej. Jej styl pisania jest tak lekki i przyjemny, że książkę czyta się szybko, z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 414
Ocena: 10/10

Ja, diablica jest pierwszą częścią trylogii o Wiktorii Biankowskiej. Zachęcona dobrymi recenzjami i zachwytem mojej mamy (która już zdążyła wcześniej wykraść tą książkę z mojej półki) - przy pierwszej wolnej chwili zaczęłam czytać.

Katarzyna Berenika Miszczuk używa narracji pierwszoosobowej - całą akcję poznajemy za pośrednictwem naszej głównej bohaterki, Wiktorii.

Nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie nam zejść z tego świata. Wiktoria nie miała zbyt dużo czasu by nacieszyć się życiem na Ziemi. W wieku dwudziestu lat została zamordowana i trafiła do piekła. Nie stała się jednak zwykłą obywatelką Niższej Arkadii. Została powołana na stanowisko diablicy. Ku zdziwieniu Wiktorii piekło wcale nie okazało się okropnym i ponurym miejscem. Wszyscy potępieni mieszkają w Los Diabolos - miejscu gdzie 'życie' staje się bajką. Ekskluzywne domy, wspaniałe kluby, klimat jak ze słonecznej Grecji, można by wymieniać w nieskończoność. Pod opieką Beletha - swojego diabelskiego, a zarazem bardzo przystojnego nauczyciela, nasza bohaterka zapoznaje się z nowym światem i jego zasadami oraz ze swoimi diabelskimi obowiązkami. Jednak gdy Wiki odkrywa, że dzięki swoim nowym mocom, może wracać na Ziemie - do swojego ukochanego Piotrusia, zaczęła prowadzić podwójne życie. Lecz nie jest świadoma tego, że najlepszy kumpel Beletha - Azazel, całkowicie pokrzyżuje jej idealne plany.

Niebanalna i oryginalna historia, pełna wspaniałego humoru i lekkiego języka. Genialnie wykreowani bohaterowie. Katarzyna Berenika Miszczuk wykonała kawał dobrej roboty! Nie mogę się już doczekać zapoznania się z drugim tomem.
Z całego serca - Polecam!

Liczba stron: 414
Ocena: 10/10

Ja, diablica jest pierwszą częścią trylogii o Wiktorii Biankowskiej. Zachęcona dobrymi recenzjami i zachwytem mojej mamy (która już zdążyła wcześniej wykraść tą książkę z mojej półki) - przy pierwszej wolnej chwili zaczęłam czytać.

Katarzyna Berenika Miszczuk używa narracji pierwszoosobowej - całą akcję poznajemy za pośrednictwem naszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 380
Ocena: 6/10

Kwiaty na poddaszu są pierwszą częścią sagi zatytułowanej 'Rodzina Dollangangerów'. Szum zrobiony podczas ponownego wydania tej serii sprawił, że ja również zainteresowałam się historią, którą Pani Andrews zafundowała swoim czytelnikom.

Książka jest swego rodzaju pamiętnikiem pisanym przez naszą główną bohaterkę - Cathy. Iluzja zastosowana przez autorkę wzbudza w czytelniku o wiele bardziej wyraziste emocje. Czytając tą pozycję ciągle myślałam - czy to naprawdę mogłoby się wydarzyć?

Cathy wraz ze swoim starszym bratem Chrisem i młodszym rodzeństwem - Corym i Carrie wiedli wspaniałe życie. Jednak gdy w wypadku samochodowym ginie ojciec, ich idealny świat zamienia się w koszmar. Matka desperacko szuka pomocy u swoich rodziców, z którymi od wielu lat nie utrzymywała kontaktów. Całą rodzinę Dollangangerów czeka przeprowadzka do ogromnego, bogatego domu zwanego Foxworth Hall. Lecz nie okazuje się to tak przyjemne jakby mogło się wydawać. Cathy i jej rodzeństwo zostają ukryci przed dziadkiem, który nie może się dowiedzieć o ich istnieniu. Zamknięci w małym pokoiku na poddaszu patrzą jak tracą swoje dzieciństwo. Ciągłe obietnice ich mamy dotyczące 'wyjścia na wolność' zaczynają tracić na swej wartości. Jak długo jeszcze będą musieli żyć w ukryciu przed resztą świata?

Kwiaty na poddaszu to bardzo interesująca książka. Z wielką chęcią sięgnę po kolejny tom.
Polecam!

Liczba stron: 380
Ocena: 6/10

Kwiaty na poddaszu są pierwszą częścią sagi zatytułowanej 'Rodzina Dollangangerów'. Szum zrobiony podczas ponownego wydania tej serii sprawił, że ja również zainteresowałam się historią, którą Pani Andrews zafundowała swoim czytelnikom.

Książka jest swego rodzaju pamiętnikiem pisanym przez naszą główną bohaterkę - Cathy. Iluzja zastosowana...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 428
Ocena: 6/10

Płatki na wietrze to drugi tom serii 'Rodzina Dollangangerów'. Zakończenie Kwiatów na poddaszu sprawiło, że nie mogłabym przejść koło kolejnej części obojętnie. Już na następny dzień znów towarzyszyłam naszej Cathy.

Virginia C. Andrews ponownie stosuje formę pamiętnika. Wszystkie wydarzenia poznajemy z punktu widzenia naszej głównej bohaterki.

Po śmierci Cory'ego, Cathy wraz z Chrisem i Carrie podejmują się ucieczki z ponurego Foxworth Hall. Chcąc uciec od przeszłości, rodzeństwo wybiera się w długą podróż, by zacząć życie od nowa w stanie Floryda. Niestety choroba Carrie zmusza młodych Dollangangerów na przerwanie swojej wyprawy już w Karolinie Północnej. Cała trójka trafia do domu Paula Sheffielda - miejscowego lekarza. Dowiedziawszy się o mrocznej przeszłości dzieci, postanawia on przygarnąć je pod swój dach. Zapewniając im przyjemne i bezpieczne życie, nie zapomniał o realizacji ich najskrytszych marzeń. Doktor Sheffield robi wszystko by Chris mógł stać się lekarzem, a Cathy wspaniałą primabaleriną. Carrie zaś pomaga odnaleźć swoje wewnętrzne 'ja'. Jednak mimo wszystko nie jest w stanie ochronić ich przed każdym czyhającym złem..

Muszę przyznać, że w Kwiatach na poddaszu, Pani Andrews wspaniale wykreowała postać Cathy, którą bardzo polubiłam. W tej części niestety mocno mnie ona irytowała swoimi ideami i choćby samym zachowaniem. Mimo to historia nadal trzyma dobry poziom.
Polecam!

Liczba stron: 428
Ocena: 6/10

Płatki na wietrze to drugi tom serii 'Rodzina Dollangangerów'. Zakończenie Kwiatów na poddaszu sprawiło, że nie mogłabym przejść koło kolejnej części obojętnie. Już na następny dzień znów towarzyszyłam naszej Cathy.

Virginia C. Andrews ponownie stosuje formę pamiętnika. Wszystkie wydarzenia poznajemy z punktu widzenia naszej głównej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 443 + 475
Ocena: 9/10

Dziedzictwo jest czwartą, a zarazem ostatnią częścią cyklu "Dziedzictwo". Niestety w Polsce książka została podzielona na dwa tomy, co jak dla mnie dało fatalne skutki. Dziedzictwo powinno tworzyć wspaniałą całość. Właśnie z tego powodu postanowiłam napisać jedną, wspólną recenzje dla dwóch tomów.

Autor spisuje przygody Eragona i Saphiry w narracji trzecioosobowej. Poprzez rzekę rewelacyjnych i z lekka zakręconych pomysłów, Christopher brnie do idealnego końca przygód swoich bohaterów.

Vardeni dużymi krokami zbliżają się do swojego celu - Urûbaenu. Jednak nie można powiedzieć, że pokonanie podwładnych Galbatorixa jest łatwą sprawą. Największy problem stanowią ludzie nieczujący bólu - walka z nimi zajmuje o wiele więcej czasu niżeli ze zwykłymi wojownikami. Eragon i Saphira bardzo mocno przeżyli śmierć swoich nauczycieli. Jedynie posiadanie serca serc Glaedra podtrzymuje ich na duchu. Teraz gdy wiedzą skąd zły król czerpie swoją moc - muszą dojść jak pokonać człowieka, któremu służą tysiące smoczych eldunarí. Nie będzie to na pewno łatwe, ale w Alagaësi kryje się jeszcze pełno tajemnic, które pomogą naszym bohaterom w przezwyciężeniu zła. Pozostało je tylko odkryć.

Dziedzictwo jest idealnym zwieńczeniem całego cyklu. Jedynym, ale śladowym minusem jest ta 'podziałka' na dwa tomy. Przykładowo - w pierwszej części jest mapa, ale brak słownika, a w drugiej - na odwrót. Jeśli wydawnictwo musiało dzielić tą historie - mogliby to zrobić chociaż precyzyjniej! Lecz mimo wszystko najważniejsza jest bezkonkurencyjna treść!
Polecam!

Liczba stron: 443 + 475
Ocena: 9/10

Dziedzictwo jest czwartą, a zarazem ostatnią częścią cyklu "Dziedzictwo". Niestety w Polsce książka została podzielona na dwa tomy, co jak dla mnie dało fatalne skutki. Dziedzictwo powinno tworzyć wspaniałą całość. Właśnie z tego powodu postanowiłam napisać jedną, wspólną recenzje dla dwóch tomów.

Autor spisuje przygody Eragona i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 360
Ocena: 10/10

Odwet jest trzecią częścią trylogii "Najmroczniejsze Moce". Pamiętam, że czytałam ją trzy dni, czyli tak jak i pozostałe tomy. Skończyłam ją akurat pierwszego dnia mojego tygodniowego pobytu u ciotki w Krakowie. Przez resztę dni, po kilka razy dziennie na nowo czytałam moje ulubione fragmenty. Po prostu nie potrafiłam się rozstać z Chloe i jej przyjaciółmi. Nie mogłam się pogodzić z myślą, że to już koniec. Przyznam, że ciągle niezależnie od tego ile czasu minęło, za każdym razem kiedy w ręce wpada mi Odwet wracam do tych moich "najukochańszych" momentów.

Autorka używa narracji pierwszoosobowej tak jak przy Wezwaniu i Przebudzeniu.

Nasi bohaterowie właśnie uciekli przed Grupą Edisona. Teraz ukrywają się w domu należącym do grupy, która sprzeciwiła się eksperymentom. Lecz Chloe nadal nie potrafi zaufać wszystkim ludziom, którzy chcą jej pomóc. Sama myśl, że jest neromantką. Wszystkie wspomnienia związane z ciągłą ucieczką. Nasza bohaterka zaczyna rozumieć, że jej życie nigdy nie będzie takie jak kiedyś. Chloe nie będzie potrafiła już żyć normalnie. Strach i przerażenie, ciągła niepewność, kłótnie i uczucia. Dziewczyna próbuje walczyć ze swoimi problemami, nie załamywać się. Wie, że nie może sobie pozwolić na chwile słabości. Przecież tu chodzi o życie. O życie swoje i swoich przyjaciół.

Odwet jest niesamowitym zakończeniem trylogii. Kiedy czytałam ostatnie strony tej książki nie chciałam dopuszczać do siebie myśli, że to już koniec. Cała ta seria jest rewelacyjna. Światowy Bestseller!
Polecam każdemu kto chce bez pamięci zatopić się w świecie książki!

Liczba stron: 360
Ocena: 10/10

Odwet jest trzecią częścią trylogii "Najmroczniejsze Moce". Pamiętam, że czytałam ją trzy dni, czyli tak jak i pozostałe tomy. Skończyłam ją akurat pierwszego dnia mojego tygodniowego pobytu u ciotki w Krakowie. Przez resztę dni, po kilka razy dziennie na nowo czytałam moje ulubione fragmenty. Po prostu nie potrafiłam się rozstać z Chloe i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 414
Ocena: 10/10

Ja, potępiona jest ostatnią częścią trylogii o naszej kochanej Wiktorii Biankowskiej. Poprzednie dwie części tak skradły moje serce, że sięgnięcie po kolejną dawkę przygód z Wiktorią było nieuniknione. Co za rewelacyjna seria!

Katarzyna Berenika Miszczuk ponownie używa narracji pierwszoosobowej.

Życie Wiktorii wydaje się stabilizować. Moroni został pokonany i pokutował za swoje czyny w anielskim więzieniu. Azazel nie rozmyślał nad nowymi możliwościami dotarcia do władzy. A sama Wiktoria zrozumiała, że jej największą miłością nie jest Piotrek, lecz Beleth. Jednak spokój nie mógł trwać długo. Nasza bohaterka zostaje potrącona przez ciężarówkę i po raz drugi już, umiera. Lecz nic nie dzieje się tak jak powinno. Jej dusza została przekupiona i zamiast trafić do Nieba lub Piekła, trafia do Tartaru - miejsca gdzie przebywają najgorsi mordercy. Tym razem nie jest tak kolorowo. Niebiańskie i piekielne przygody wyglądają przy tym jak wesoły karnawał w Rio de Janeiro. Wiktoria znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Czy ktoś zdoła ją uratować przed wiecznym potępieniem?

No i już. Z łezką w oku oświadczam, że zakończyłam podróż, którą przeżyłam wraz z byłą diablicą, niedoszłą anielicą. Seria okazała się wręcz arcydziełem. Długo nie byłam w stanie pożegnać się z bohaterami, których zdążyłam wręcz pokochać. Już nie mogę się doczekać zaczytania się w innych książkach tej autorki.
Całą trylogię polecam po prostu wszystkim!

Liczba stron: 414
Ocena: 10/10

Ja, potępiona jest ostatnią częścią trylogii o naszej kochanej Wiktorii Biankowskiej. Poprzednie dwie części tak skradły moje serce, że sięgnięcie po kolejną dawkę przygód z Wiktorią było nieuniknione. Co za rewelacyjna seria!

Katarzyna Berenika Miszczuk ponownie używa narracji pierwszoosobowej.

Życie Wiktorii wydaje się stabilizować....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba Stron: 373
Ocena: 5/10

Książkę Kochaj i Tańcz, 20 lat wcześniej kupiłam w księgarni Matras, nie wiem co mnie podkusiło do zakupu, może cena (3 zł). Na wstępie napisze, że filmu nie oglądałam! W każdym razie nie spodziewałam się za wiele, bo co dobrego może wyjść z książki na podstawie scenariusza filmowego? Dlatego minęło sporo czasu zanim wzięłam się za tą "lekturę". Jednak ku mojemu zdziwieniu książka mi się nawet spodobała.

Manula Kalicka podzieliła książkę na dwie historie: Basi - od roku 1983 oraz Hani - rok 2008. Nie sprawia to żadnego problemu, ale na początku można się troszkę poplątać.

Rok 1983: Basia - drobna, niezdarna dziewczyna spotkała Jana - znakomitego tancerza. Mała znajomość przerodziła się w miłość, która doprowadziła do czegoś nieoczekiwanego. Po kilku miesiącach ich wspaniałego życia Basia oznajmiła, że jest w ciąży. Janek był zły - nie chciał mieć dziecka, nie teraz! Musiał wybrać: kariera, albo miłość, ponieważ Basia nie chciała słyszeć o aborcji. Wybrał karierę... Została sama z wszystkimi problemami. Teraz liczy się tylko ona i jej dziecko, nikt więcej. Musi poradzić sobie sama.
Rok 2008: Hania właśnie dowiedziała się, że ma ojca. Jest nim słynny Jan Kettler. Jako dziennikarka mogła pod pretekstem artykułu go obserwować. Choć skupiona na poznaniu ojca jej uwagę przykuwa Wojtek - młody, przystojny i bardzo utalentowany tancerz. Co z tego wyniknie?

Po przeczytaniu tej książki byłam mile zaskoczona, spodziewałam się czegoś gorszego. Jednak czytając opinie innych:
Polecam osobom, które nie oglądały filmu.

Liczba Stron: 373
Ocena: 5/10

Książkę Kochaj i Tańcz, 20 lat wcześniej kupiłam w księgarni Matras, nie wiem co mnie podkusiło do zakupu, może cena (3 zł). Na wstępie napisze, że filmu nie oglądałam! W każdym razie nie spodziewałam się za wiele, bo co dobrego może wyjść z książki na podstawie scenariusza filmowego? Dlatego minęło sporo czasu zanim wzięłam się za tą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczba stron: 255
Ocena: 7/10

Nie za często wpadam na książki polskich autorów, które przykują moją uwagę na tyle, by skusić się na ich zakup. Podróż na liściu Bazylii jest tą jedną z nielicznych. Czy żałuje, że akurat ta powieść trafiła w moje ręce? Oczywiście, że nie!

Mimo tego, że prawie cała historia kręci się wokoło naszej głównej bohaterki Marianny, Krzysztof Mazurek zdecydował się na narrację trzecioosobową.

Marianna mieszka w małym miasteczku - Łagowie. Pracuje jako bibliotekarka lecz jej prawdziwą pasją jest gotowanie. Dzięki swoim umiejętnościom kulinarnym wygrywa konkurs i jedzie do Toskanii. Razem z resztą uczestników wyrusza w podróż, która odmieni jej dotychczasowe, nudne życie. Kurs kuchni włoskiej prowadzony przez nijakiego Giorgia Manciniego okazał się spełnieniem marzeń. Nie minęło dużo czasu, zanim Marianna zdobyła zaufanie swojego Maestra. W przeciągu kilku dni stali się dla siebie bardzo bliskimi przyjaciółmi. Giorgio dużo opowiadał o pewnej książce kucharskiej należącej do jego rodziny od wielu pokoleń. Niedługo potem zmarł. Marianna domyśla się, że jego śmierć powiązana jest z rodzinnym sekretem. Przyrzekła sobie, że nie spocznie dopóki nie odkryje kto stoi za tą zbrodnią...

Krzysztof Mazurek większość akcji sytuuje we Włoszech. Dzięki jego opisom, czytając tą opowieść po prostu czułam w sobie ten wspaniały klimat krajów śródziemnomorskich - rewelacyjny efekt!

Nie jest to książka bestsellerowa, lecz mimo wszystko na prawdę warto ją przeczytać.
Polecam - wspaniała historia na długie, pochmurne wieczory!

Liczba stron: 255
Ocena: 7/10

Nie za często wpadam na książki polskich autorów, które przykują moją uwagę na tyle, by skusić się na ich zakup. Podróż na liściu Bazylii jest tą jedną z nielicznych. Czy żałuje, że akurat ta powieść trafiła w moje ręce? Oczywiście, że nie!

Mimo tego, że prawie cała historia kręci się wokoło naszej głównej bohaterki Marianny, Krzysztof...

więcej Pokaż mimo to