Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jedna z gorszych, jeśli nie najgorszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Mocno przewidywalna - już po kilkunastu stronach z łatwością wytypowałam mordercę. Postacie są irytujące, płaskie, nie do polubienia. Człowiek wręcz życzy im jak najgorzej. Stosunki między nimi nie są w żaden sposób wyjaśnione, ich motywacje, myśli i czyny również nie. W sumie jedyną rzeczą jaką mogę zapisać na plus to sposób w jaki morderca popełnił swoje przestępstwo, chociaż odkrycie tego wydaje mi się grubymi nićmi szyte. Podsumowując - rozczarowanie. I to straszne.

Jedna z gorszych, jeśli nie najgorszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Mocno przewidywalna - już po kilkunastu stronach z łatwością wytypowałam mordercę. Postacie są irytujące, płaskie, nie do polubienia. Człowiek wręcz życzy im jak najgorzej. Stosunki między nimi nie są w żaden sposób wyjaśnione, ich motywacje, myśli i czyny również nie. W sumie jedyną rzeczą jaką...

Książka przez większość czasu bardzo dobra, szybko się czyta, akcja mimo że spokojna, bardzo wciągająca. Bohater męski całkiem niezły, jak na nie do końca człowieka ;) , co do bohaterki mam lekkie zastrzeżenia odnośnie jej "mamałygowatości" i życiowego pecha (serio??!!). Ja wiem, że to jest wyjaśnione skąd ten jej niefart, ale mimo wszystko jak na mój gust to trochę naciągane, zwłaszcza w kontekście zakończenia. I w zasadzie tu jest jedyny duży minus do którego można się przyczepić. Zakończenie jest straszne - naciągane, niewiarygodne, bez pomysłu. Do tej pory było zupełnie nieźle, powiedziałabym, że bardzo dobrze, tylko to zakończenie jest solą w moim oku. Szkoda trochę, bo to rzutuje na ocenę książki jako całości.

Książka przez większość czasu bardzo dobra, szybko się czyta, akcja mimo że spokojna, bardzo wciągająca. Bohater męski całkiem niezły, jak na nie do końca człowieka ;) , co do bohaterki mam lekkie zastrzeżenia odnośnie jej "mamałygowatości" i życiowego pecha (serio??!!). Ja wiem, że to jest wyjaśnione skąd ten jej niefart, ale mimo wszystko jak na mój gust to trochę...

Pierwsze parę stron szczerze mówiąc nie wiedziałam co czytać i czego się spodziewać - po książkę sięgnęłam ze względu na okładkę ;) było bardzo bardzo fajnie, z zaskakującym zakończeniem, które pozostawia niedosyt i chęć na więcej. Ledwo ukazał się ten tom a ja już chciałabym następny :)

Pierwsze parę stron szczerze mówiąc nie wiedziałam co czytać i czego się spodziewać - po książkę sięgnęłam ze względu na okładkę ;) było bardzo bardzo fajnie, z zaskakującym zakończeniem, które pozostawia niedosyt i chęć na więcej. Ledwo ukazał się ten tom a ja już chciałabym następny :)

Wahałam się między 5 a 6 gwiazdek. Książka z dobrymi opiniami, dobrymi recenzjami, wysokimi notami... a ja niestety zachwytów nie rozumiem i nie ogarniam. Do połowy książka nudna, przegadana, z bohaterami, których ciężko polubić, ciężko się z nimi zżyć i im kibicować.... po połowie jest trochę lepiej, ale wielkiego WOW dalej nie było. Nie rozumiem relacji między bohaterami, ich zachwytów nad Łowczynią (szczerze to w książce nie pokazała nic, oprócz swojej mało zdolnej strony), rozwiązanie niektórych kwestii zrobione moim zdaniem od topora.... Czy sięgnę po kolejny tom? prawdopodobnie tak. W książce widzę potencjał, więc może im dalej tym będzie lepiej?

Wahałam się między 5 a 6 gwiazdek. Książka z dobrymi opiniami, dobrymi recenzjami, wysokimi notami... a ja niestety zachwytów nie rozumiem i nie ogarniam. Do połowy książka nudna, przegadana, z bohaterami, których ciężko polubić, ciężko się z nimi zżyć i im kibicować.... po połowie jest trochę lepiej, ale wielkiego WOW dalej nie było. Nie rozumiem relacji między bohaterami,...

Książka lekka, miła i przyjemna. Nie ma zbyt dużo zagadek, nie są one jakoś bardzo skomplikowane, ale postacie przyjemne, budzące sympatię. Raczej dla młodszej części młodzieży niż starszej, ale dla relaksu i dorosły przeczyta ;)

Książka lekka, miła i przyjemna. Nie ma zbyt dużo zagadek, nie są one jakoś bardzo skomplikowane, ale postacie przyjemne, budzące sympatię. Raczej dla młodszej części młodzieży niż starszej, ale dla relaksu i dorosły przeczyta ;)

Książka nieco niepozorna, nie ma zbyt wartkiej akcji i opisów mrożących w żyłach, a mimo to urzeka swoją głębią, przemyśleniami i rozwojem przyjaźni.

Książka nieco niepozorna, nie ma zbyt wartkiej akcji i opisów mrożących w żyłach, a mimo to urzeka swoją głębią, przemyśleniami i rozwojem przyjaźni.

Zachęcona opiniami, sięgnęłam po tą książkę i... słabo. Za bardzo ani akcja nie urzeka, ani bohaterka, ani związek głównych bohaterów. Przeczytać można, ale czy warto?

Zachęcona opiniami, sięgnęłam po tą książkę i... słabo. Za bardzo ani akcja nie urzeka, ani bohaterka, ani związek głównych bohaterów. Przeczytać można, ale czy warto?

Mogłabym się czepić paru rzeczy w tej książce, naprawdę. Ale moim głównym zarzutem jest słabe opisanie szkolenia Alex, jej zmagań, problemów, tego co musiała zrobić. Za to autorka bardzo zagłębiła się w świat uczuć, między Alex i Trzy. Szkoda mi było jednocześnie Jeden, który był zupełnie innym chłopakiem niż w części pierwszej. Na mój skromny gust został potraktowany trochę po macoszemu i jak półgłówek. Mam wrażenie, że po prostu przeszkadzał autorce w tej części i głównej bohaterce również. Z tej złości przeczytałam szybciutko cały tom i teraz poluję na tom ostatni, w nadziei że się wszyscy zrehabilitują :)

Mogłabym się czepić paru rzeczy w tej książce, naprawdę. Ale moim głównym zarzutem jest słabe opisanie szkolenia Alex, jej zmagań, problemów, tego co musiała zrobić. Za to autorka bardzo zagłębiła się w świat uczuć, między Alex i Trzy. Szkoda mi było jednocześnie Jeden, który był zupełnie innym chłopakiem niż w części pierwszej. Na mój skromny gust został potraktowany...

Całkiem, całkiem niezła pozycja. Może nie było jakiegoś efektu WOW, ale czyta się szybko i przyjemnie. W tekście znalazłam trochę literówek i niedociągnięć stylistycznych - czytałam ebooka, nie wiem jak to się ma do książki papierowej.
Fabuła wciąga, nietypowi bohaterowie również (mowa tu raczej o Jeden niż o Alex). Ogólnie książka na plus :)

Całkiem, całkiem niezła pozycja. Może nie było jakiegoś efektu WOW, ale czyta się szybko i przyjemnie. W tekście znalazłam trochę literówek i niedociągnięć stylistycznych - czytałam ebooka, nie wiem jak to się ma do książki papierowej.
Fabuła wciąga, nietypowi bohaterowie również (mowa tu raczej o Jeden niż o Alex). Ogólnie książka na plus :)

Miałam ochotę na coś lekkiego, miłego i przyjemnego i krańcowo różnego od tego co zazwyczaj czytam. Padło na pięknego nieznajomego - pozytywne opinie, przyzwoita liczba gwiazdek, więc zabrałam się do dzieła i o zgrozo.... książka traktująca tylko o jednym - seksie, przy czym nawet sceny tego seksu nie były jakieś porywające, wręcz monotonne i wydumane. Fabuły nie stwierdziłam, bohaterowie wykreowani zostali mizernie a ich problemy kompletnie są dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Albo to nie jest gatunek dla mnie albo ta książka rzeczywiście jest niesamowicie słaba.

Miałam ochotę na coś lekkiego, miłego i przyjemnego i krańcowo różnego od tego co zazwyczaj czytam. Padło na pięknego nieznajomego - pozytywne opinie, przyzwoita liczba gwiazdek, więc zabrałam się do dzieła i o zgrozo.... książka traktująca tylko o jednym - seksie, przy czym nawet sceny tego seksu nie były jakieś porywające, wręcz monotonne i wydumane. Fabuły nie...

Książka bardzo, bardzo słaba. O ile jeszcze Serina, mimo początkowej mojej niechęci do siebie, w końcu zaczyna przejawiać jakieś działanie i wykazywać się samodzielnym myśleniem, o tyle Nomi zdecydowanie szła po równi pochyłej. Nie zdobyła mojej sympatii ani na początku, ani w środku, ani pod koniec. Przyznaję szczerze, że rozdziały z jej skromną, nieznośną, nie budzącą żadnych ciepłych uczuć, osobą po prostu omijałam. I wcale nie czuję, żebym na tym coś straciła.
Zakończenie jest dla mnie jedną wielką pomyłką, jest zupełnie niezrozumiałe i co najgorsze nielogiczne. Po prostu nie wiem, jak to się mogło stać.
Czy sięgnę po kolejną część? Być może, ale tylko ze względu na Serinę i tylko pod warunkiem, że nie będę miała nic innego do czytania.

Książka bardzo, bardzo słaba. O ile jeszcze Serina, mimo początkowej mojej niechęci do siebie, w końcu zaczyna przejawiać jakieś działanie i wykazywać się samodzielnym myśleniem, o tyle Nomi zdecydowanie szła po równi pochyłej. Nie zdobyła mojej sympatii ani na początku, ani w środku, ani pod koniec. Przyznaję szczerze, że rozdziały z jej skromną, nieznośną, nie budzącą...

Ma-sa-kra.... nie wiem, jakim cudem dokończyłam czytać tą książkę, mimo, że miałam ochotę wyrywać sobie włosy z głowy, jak czytałam perypetie głównych bohaterów. Tak kompletnie niedobranej, niedopracowanej i słabo wykreowanej pary już dawno nie widziałam. Oczywiście książka zaczyna się od tego, że główna bohaterka jest nierozumiana, nielubiana i niekochana w swojej szkole, gdzie każdy się z niej wyśmiewa, a ona ma kompleksy(?). Moim skromnym zdaniem, czytając jej opisy i przemyślenia, to ona jest snobką i zadziera nosa, co tylko potwierdza dalsza część książki. Wielka miłość wyskakuje jak królik z kapelusza i jest niesamowicie naciągana. Dylan interesuje się głównie sobą i swoimi problemami i och... bolącymi nogami, i strojeniem fochów, nie zważając kompletnie na uczucia i obowiązki Tristana. Liczy się tylko ona, hm.... no i jeszcze ona, o i oczywiście, że ona i jej zachcianki. Dla mnie dramat i swoją przygodę z tą serią zakończę w tym miejscu.

Ma-sa-kra.... nie wiem, jakim cudem dokończyłam czytać tą książkę, mimo, że miałam ochotę wyrywać sobie włosy z głowy, jak czytałam perypetie głównych bohaterów. Tak kompletnie niedobranej, niedopracowanej i słabo wykreowanej pary już dawno nie widziałam. Oczywiście książka zaczyna się od tego, że główna bohaterka jest nierozumiana, nielubiana i niekochana w swojej szkole,...

Książka kompletnie nie dla mnie. Nie podeszła mi zupełnie, nie spodziewałam się tego co zostanie mi zaserwowane. Liczyłam na trochę więcej syreny w Syrenie. Liczyłam na fajna literaturę, może trochę klasyczno-fantastyczną, a dostałam niestrawnych głównych bohaterów. Irytujące poboczne postacie. Wątek miłosny, który ciężko nawet takim nazwać. Dzielnie czytałam do połowy, ale później skończyło się na przekartkowaniu i odłożeniu na półkę z westchnieniem ulgi.

Książka kompletnie nie dla mnie. Nie podeszła mi zupełnie, nie spodziewałam się tego co zostanie mi zaserwowane. Liczyłam na trochę więcej syreny w Syrenie. Liczyłam na fajna literaturę, może trochę klasyczno-fantastyczną, a dostałam niestrawnych głównych bohaterów. Irytujące poboczne postacie. Wątek miłosny, który ciężko nawet takim nazwać. Dzielnie czytałam do połowy, ale...

Może narażę się wielu osobom, ale o gustach się nie dyskutuje ;) książka raczej przeciętna, dość słaba fabuła, męcząca główna bohaterka, której... hm... żeby nie zdradzić za wiele, działania są niezrozumiałe, nielogiczne, a poza tym charakteryzują się dziwną mieszaniną szczęścia i głupoty. Spodziewałam się czegoś lepszego. Akcja rozkręca się dopiero po połowie, ale i tak w niezbyt imponującym tempie. Już już ma się coś dziać, ale nagle z tego nic nie wynika i tak w kółko. Przeczytać można. Ale pytanie czy trzeba?

Może narażę się wielu osobom, ale o gustach się nie dyskutuje ;) książka raczej przeciętna, dość słaba fabuła, męcząca główna bohaterka, której... hm... żeby nie zdradzić za wiele, działania są niezrozumiałe, nielogiczne, a poza tym charakteryzują się dziwną mieszaniną szczęścia i głupoty. Spodziewałam się czegoś lepszego. Akcja rozkręca się dopiero po połowie, ale i tak w...

Przeczytane bez większych fajerwerków. Fabuła taka sobie, bohaterowie również, wykreowany świat pełen nieścisłości i niedopowiedzeń. Główny bohater ze wszech miar irytujący, wątek miłosny dziwny i upchnięty na siłę. Ciężko dopatrzeć mi się jakiś plusów oprócz tego, że na szczęście książka była krótka. Po kontynuację raczej nie sięgnę.

Przeczytane bez większych fajerwerków. Fabuła taka sobie, bohaterowie również, wykreowany świat pełen nieścisłości i niedopowiedzeń. Główny bohater ze wszech miar irytujący, wątek miłosny dziwny i upchnięty na siłę. Ciężko dopatrzeć mi się jakiś plusów oprócz tego, że na szczęście książka była krótka. Po kontynuację raczej nie sięgnę.

Na książkę trafiłam przez całkowity przypadek i zachęcona opisem zaczęłam czytać. I czytać, i czytać, aż nagle okazało się zupełnie niespodziewanie, że za mną cała książka ;) A więc tak - czyta się szybko i naprawdę przyjemnie. Bohaterowie, ze swoimi rozterkami, przemyśleniami, wierzeniami i bagażem przeszłości, są bardzo ludzcy, mimo że ludźmi nie są, i łatwo zjednują sobie sympatię czytelnika. Książka miejscami kuleje - dotyczy to zwłaszcza pierwszego opowiadania, w którym jest pełno niewyjaśnionych wątków i trochę nieścisłości. Później jest już o wiele lepiej, a może to ja zaintrygowana fabułą przestałam zwracać uwagę na takie drobnostki? Książka miejscami mroczna, krwawa z elementami steampunkowymi. Na pewno to nie jest słodka fantastyczna książka, gdzie latają wróżki wąchające kwiatuszki. Ta książka ma swój klimat, spowity dziwnymi wydarzeniami, gdzie technika przeplata się z magią, wiara z nauką, gdzie w niektóre zaułki lepiej się nie zapuszczać, a już na pewno nie samotnie. Polecam :)

Na książkę trafiłam przez całkowity przypadek i zachęcona opisem zaczęłam czytać. I czytać, i czytać, aż nagle okazało się zupełnie niespodziewanie, że za mną cała książka ;) A więc tak - czyta się szybko i naprawdę przyjemnie. Bohaterowie, ze swoimi rozterkami, przemyśleniami, wierzeniami i bagażem przeszłości, są bardzo ludzcy, mimo że ludźmi nie są, i łatwo zjednują...

O ile pierwsza część była całkiem niezła i dało się ją czytać bez większych problemów, o tyle ta część już była dla mnie bardziej wymagająca, pod względem przymykania oczu. Mąż Giny, albo Gwen, wszystko jedno, uciekł(?!) z więzienia (ciekawe jak to się mogło stać??!!) i mimo zjednoczonych wysiłków wszystkich służb nikt nie może go złapać, a on z uporem maniaka poluje na Ginę/Gwen i dzieci(ktoś może mi wytłumaczyć po co?). Niewiele więcej jestem w stanie napisać, żeby nie spoilerować książki ale:
1. Nieustanne powtarzanie, że Gwen i Sam czują do siebie miętę przez rumianek, ale nic z tego chwilowo nie może być, bo mają za sobą ciężkie przejścia jest nudne i monotonne
2. Zachowanie jej dzieci, a zwłaszcza Connora niesamowicie mnie drażniło. Niby to tylko 11-12 latek, ale powinien mieć po tych wszystkich przejściach więcej oleju w głowie
3. Postać Abasaloma, jego udział i wyjaśnienie jego watku było totalnie niewiarygodne i niedorzeczne
4. Czytając książkę można odnieść wrażenie, że prawie wszyscy to psychopaci, mordercy i potwory, oczywiście oprócz biednej i niewinnej Gwen
5. Nieustanne podkreślanie, zwłaszcza przez Sama, to jaka Gwen jest wspaniała, silna, niezwykła, a on pałał do niej nienawiścią, ale potem przestał, ale nie wiadomo czy nie powinien zacząć na nowo, naprawdę przyprawiało mnie o ciarki na plecach
W sumie ciężko mi podać jakieś większe plusy tej pozycji. Przeczytać, przeczytałam, ale nic poza tym.

O ile pierwsza część była całkiem niezła i dało się ją czytać bez większych problemów, o tyle ta część już była dla mnie bardziej wymagająca, pod względem przymykania oczu. Mąż Giny, albo Gwen, wszystko jedno, uciekł(?!) z więzienia (ciekawe jak to się mogło stać??!!) i mimo zjednoczonych wysiłków wszystkich służb nikt nie może go złapać, a on z uporem maniaka poluje na...

Książka przeczytana bardzo, bardzo, bardzo dawno temu. Dostałam ją w swoje łapki jako prezent i mimo, że już spory czas minął, a lektury sobie nie odświeżałam, to do tej pory pamiętam ten ogrom emocji jakie we mnie wywołała, ten smutek, żal, rozpacz i w pewien sposób poczucie niesprawiedliwości. Warto przeczytać. Gorąco polecam.

Książka przeczytana bardzo, bardzo, bardzo dawno temu. Dostałam ją w swoje łapki jako prezent i mimo, że już spory czas minął, a lektury sobie nie odświeżałam, to do tej pory pamiętam ten ogrom emocji jakie we mnie wywołała, ten smutek, żal, rozpacz i w pewien sposób poczucie niesprawiedliwości. Warto przeczytać. Gorąco polecam.

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami sięgnęłam po Dziewczynkę... i lekko się rozczarowałam. Może wada polega na jej długości? Pozycja jest króciutka, przez co wiele wątków nie zostało należycie wyjaśnionych, kilka urwanych w połowie, mamy też niewielkie przeskoki w fabule np. biegną razem, on z przodu, ona za nim, a za chwilę ona wyrywa się z jego uścisku. Niby drobiazg ale takie niedopowiedzenia trochę mnie rażą. Oczywiście pomysł na fabułę bardzo mi się podoba, bohaterowie sympatyczni, ale jednak zabrakło mi tu tego czegoś co wywołuje ekscytację czytaniem. Pozycja bardziej dla młodszej młodzieży, chociaż mamy tutaj do czynienia z kilkoma mrocznymi/krwawymi wątkami. Wydaje mi się, że Dziewczynka... zyskałaby na jakości gdyby autorka zdecydowała się trochę rozbudować świat, lepiej go wyjaśnić i pogłębić relacje między bohaterami i ich działania i motywację. Ocena ogólna 6.

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami sięgnęłam po Dziewczynkę... i lekko się rozczarowałam. Może wada polega na jej długości? Pozycja jest króciutka, przez co wiele wątków nie zostało należycie wyjaśnionych, kilka urwanych w połowie, mamy też niewielkie przeskoki w fabule np. biegną razem, on z przodu, ona za nim, a za chwilę ona wyrywa się z jego uścisku. Niby drobiazg...

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami sięgnęłam po książkę i, nie powiem, że srodze, ale rozczarowałam się. Książka długa, baaaardzo długa, albo przynajmniej niesamowicie dłużyła się mi. Nie byłam w stanie jakoś polubić bohaterów a seplenienie tytułowego Klólika działało mi na nerwy. Przeczytałam od deski do deski swemu dziecięciu, ale ono też jakoś nie było zachwycone tą pozycją i z radością sięgnęliśmy po coś innego. Uffff....

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami sięgnęłam po książkę i, nie powiem, że srodze, ale rozczarowałam się. Książka długa, baaaardzo długa, albo przynajmniej niesamowicie dłużyła się mi. Nie byłam w stanie jakoś polubić bohaterów a seplenienie tytułowego Klólika działało mi na nerwy. Przeczytałam od deski do deski swemu dziecięciu, ale ono też jakoś nie było zachwycone tą...