Celwony Klólik

Okładka książki Celwony Klólik Lissa Evans
Okładka książki Celwony Klólik
Lissa Evans Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura dziecięca
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Wed Wabbit
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2018-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-14
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308064627
Tłumacz:
Maria Jaszczurowska
Tagi:
literatura polska Maria Jaszczurowska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
970
79

Na półkach:

Jak z początku dzieci się śmiały tak później stwierdziły, że nie chcą słuchać, bo jest straszna.

Jak z początku dzieci się śmiały tak później stwierdziły, że nie chcą słuchać, bo jest straszna.

Pokaż mimo to

avatar
757
756

Na półkach: , , , , ,

Niezwykłe jest, to gdy poznaje się nowych bohaterów, a ich los toczący się w równoległym czasie, a jedynie dzieli ich trudna w ocenie różnica charakterów oraz indywidualny świat dający wiele do myślenia, gdy się z nim czytelnik zapoznaje.

Głównymi występującymi bohaterami w książce pt.'' Celwony Klólik'' autorstwa Pani Lissy Evans są dwie siostry Funia, Misia, kuzyn Graham i Blopki.

Funia jest starszą siostrą Misi i nie lubi ona, gdy się coś dzieje z zaskoczenia. Często wyczuwa, że coś jest nie tak. Podoba mi się w niej to, że pomimo młodego wieku pamięta trudne dla niej chwile, w których obecnie nie może się odnaleźć, bo tęskni za tatą, w jego towarzystwie czuła się bardzo dobrze, wiedział, jak ma z nią rozmawiać. Z mamą relacje układają się nieco inaczej, bo bardziej skupia się na młodszej siostrze Misi, bo lubi spełniać jej zachcianki.

Można pomyśleć, że istnieje na pierwszy rzut oka faworyzacja uczuciowa pomiędzy siostrami. Nie da się ukryć poczucia bezsilności, która towarzyszy Funii i większej odpowiedzialności za popełniane czyny względem różnorodnych postępowań sióstr i sposobów myśleń.

Pojawi się w nas ciekawość, czy siostry będą ze sobą ponownie spędzać wspólnie czas, a nie, że wykonuje się z przymusu, bo musi się zaspokoić polecenie wykonania zadania powierzonego przez jednego z rodziców.

W tego rodzaju literaturze dziecięcej występują chwile, gdzie przeżywa się przygody doznawania czegoś nagle, poznawania świata znanego z przedstawionej innej perspektywy, pokonanie własnych słabości, podejmowaniu szybkich decyzji, od których wiele zależy.

Dzięki temu, że Funia prowadzi, sama ze sobą wewnętrzny dialog możemy poznać, jakie są w danym momencie emocje, z którymi się dzieli. Odkrywamy powoli prawdziwe jej dziewczęce oblicze, ale czy ono nam się spodoba tak od razu i jaką rolę odgrywają pozostali drugoplanowi bohaterowie, którzy pojawiają się i oczekują czegoś, co może wpłynąć na dalszy przebieg skomplikowanej, zabawnej akcji zataczającej ciekawą, tajemniczą drogę przynoszącą wiele przeszkód do pokonania i jak sobie z tym poradzi główna bohaterka, sama, czy jednak z pomocą kogoś, komu może bezgranicznie zaufać.

Książki tej nie czyta się szybko.

Autorka zadbała w tej oto książce o każdy możliwy szczegół, ale również poddaje próbie czasowej bohaterów, którzy mogą mieć wpływ na to, co się wydarzy i czy są, chętni dokonać właściwych wyborów walcząc z czasem, który ma ogromne znaczenie, czy im się to uda, dokonać o tym warto, się przekonać ją czytając?

Wydawnictwu Literackiemu dziękuje za podarowanie mi do recenzji egzemplarzu książki pt. '' Celwony Klólik'' autorstwa Pani Lissy Evans.

Niezwykłe jest, to gdy poznaje się nowych bohaterów, a ich los toczący się w równoległym czasie, a jedynie dzieli ich trudna w ocenie różnica charakterów oraz indywidualny świat dający wiele do myślenia, gdy się z nim czytelnik zapoznaje.

Głównymi występującymi bohaterami w książce pt.'' Celwony Klólik'' autorstwa Pani Lissy Evans są dwie siostry Funia, Misia, kuzyn Graham...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
102

Na półkach: , , ,

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami sięgnęłam po książkę i, nie powiem, że srodze, ale rozczarowałam się. Książka długa, baaaardzo długa, albo przynajmniej niesamowicie dłużyła się mi. Nie byłam w stanie jakoś polubić bohaterów a seplenienie tytułowego Klólika działało mi na nerwy. Przeczytałam od deski do deski swemu dziecięciu, ale ono też jakoś nie było zachwycone tą pozycją i z radością sięgnęliśmy po coś innego. Uffff....

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami sięgnęłam po książkę i, nie powiem, że srodze, ale rozczarowałam się. Książka długa, baaaardzo długa, albo przynajmniej niesamowicie dłużyła się mi. Nie byłam w stanie jakoś polubić bohaterów a seplenienie tytułowego Klólika działało mi na nerwy. Przeczytałam od deski do deski swemu dziecięciu, ale ono też jakoś nie było zachwycone tą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
235

Na półkach: ,

"Nie śmiej się, on jest groźny."🐰
.
Funi 10-letniej dziewczynce, widok ukochanego pluszaka jej 4-letniej siostry Misi mrozi krew w żyłach, a czytanie po raz setny tej samej opowieści o Blopkach, przyprawia ją o mdłości. Czego nie robi się dla swojej młodszej siostry? Pewnego dnia przez niefortunny wypadek, Misia trafia do szpitala, a Funia zostaje na ten czas wysłana do wujostwa i nieznośnego kuzyna Grahama. Podczas sprzeczki kuzynostwa, dziwnym trafem przenoszą się oni do...krainy Bobków! Tak, tej samej z ulubionej książki Misi. Blopki to stworki przypominające kosze na śmieci i występują one w siedmiu kolorach, natomiast każdy kolor charakteryzują inne cechy charakteru np. niebieskie są silne, a zielone odważne. Niestety kraina Blopków wygląda na nieco inną, niż ta książkowa i dzieją się w niej niespotykane rzeczy. Funia na swojej drodze spotyka Słonicę Sonię (pluszaka siostry),której w książce nie było. Była tam również plastikowa dr Marchewka, obiekt przejściowy Grahama, który pomagał mu w ciężkich chwilach. Jak się okazało Celwony Klólik też się znalazł w krainie, lecz na bardzo niespodziewanym stanowisku. Ekipa Funi musiała rozwikłać tajemnicę krainy, by wszystko wróciło do normy, a ona z Grahamem mogła wrócić do domu. Czy to możliwe? Czy uda jej się współpracować z kuzynem?🤔
.
Mnie osobiście do przeczytania książki zachęciła okładka, ale przyznam szczerze, że miałam niemały problem z tą książką. Do strony aż! setnej, nie mogłam sobie z nią poradzić i męczyłam się, czytając po 2 rozdziały. Tekst zbytnio mnie nie zachęcał Łobuza zresztą też, ponieważ za każdym razem, gdy sięgaliśmy po Celwonego Klólika on uparcie chciał inną książkę. Uległam, w końcu nic na siłę. Wiem jednak, że gdyby przetrwał najgorsze, byłby z książki zadowolony. Koniec końców, książka okazała się wciągająca i zabawna. Bardzo mi się spodobała, jednak dlaczego musiałam czekać na to tak długo? Akcja dynamicznie się rozwijała i nawet polubiłam kilku bohaterów. W tej pozycji nie znajdziemy żadnych ilustracji oprócz rozrysowanej mapki Krainy Blopków. Jeśli ktoś zastanawia się nad przeczytaniem tej książki- dajcie jej szansę 😉

"Nie śmiej się, on jest groźny."🐰
.
Funi 10-letniej dziewczynce, widok ukochanego pluszaka jej 4-letniej siostry Misi mrozi krew w żyłach, a czytanie po raz setny tej samej opowieści o Blopkach, przyprawia ją o mdłości. Czego nie robi się dla swojej młodszej siostry? Pewnego dnia przez niefortunny wypadek, Misia trafia do szpitala, a Funia zostaje na ten czas wysłana do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1209
365

Na półkach: , ,

„Celwony klólik” to książka idealna do wspólnego czytania. Historia Funi i jej młodszej siostry Misi uczy dzieci jak radzić sobie ze stratą, odnalezieniem własnego miejsca w nowych realiach i wiary we własne możliwości.
Tytułowy królik to ulubiona maskotka małej Misi, Funia go nie znosi, tak samo jak ulubionej serii książeczek bez których jej siostra nie umie zasnąć. Zreszta od czasu śmierci taty dziewczynka nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, nawet kontakt z kochająca mama jest raczej wymuszony. Dorosły czytelnik ma wrażenie, ze Funia przyjęła na siebie role głowy rodziny.
Dopiero wypadek, któremu uwaga Misia, otwiera Funi oczy i ukazuje wszystko we właściwej perspektywie.
Historia snuta przez autorkę jest wciągająca, a przygody i tajemnice w Krainie Blopków, wzbudzają strach, śmiech i łzy.
Doskonała lektura.

„Celwony klólik” to książka idealna do wspólnego czytania. Historia Funi i jej młodszej siostry Misi uczy dzieci jak radzić sobie ze stratą, odnalezieniem własnego miejsca w nowych realiach i wiary we własne możliwości.
Tytułowy królik to ulubiona maskotka małej Misi, Funia go nie znosi, tak samo jak ulubionej serii książeczek bez których jej siostra nie umie zasnąć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1213
1125

Na półkach: , ,

Pamiętacie przytulanki z dzieciństwa, takie, bez których nie można było zasnąć, a jak mama brała do prania to patrzyło się na pralkę, czy aby na pewno się nie utopi?
Taka jest ta bajka, o przywiązaniu, o stracie, o walce – oczywiście to „drugie dno” odkrywa dorosły czytelnik, co nie znaczy, że młodszy go nie pozna.
Dziesięcioletnia Funia i czteroletnia Misia mieszkają wyłącznie z mamą. Tata zmarł, a dziewczynki, chociaż nie jest o tym bezpośrednio mowa, przeżywają to na swój sposób. Starsza nie jest w stanie nikogo przytulić, a młodsza całą miłość przelała na maskotkę. Dochodzi do wypadku, w skutek, którego młodsza jest w szpitalu, a starsza obwinia o wypadek Celwonego Klólika – naszą tytułową maskotkę. I to jest tak naprawdę początek opowieści. Starsza Funia razem z kuzynem Grahamem przenosi się do bajki, w której żyją bohaterowie ulubionej bajki Misi – kolorowe Blopki.
Dla mnie, jako dorosłego, jest to bajka terapeutyczna – jak radzić sobie ze stratą. W niej mamy trenera osobistego Słonicę Sonię, Doktora Marchewkę, czy kuzyna Grahama (zmaga się on z fobiami). Nie ukrywam, chociaż kończy się dobrze, ma trochę smutny wydźwięk: strata, choroby, samotność, kary, tyrania – dobrze ją czytać z dzieckiem tłumacząc mu zawiłości fabuły.
Bardzo podobała mi się forma rymów, kiedy mówią Blopki czy większa czcionka, dla podkreślenia, kto i co mówi, złagodziło to rysy całości. Opowieść ta jest pełna wyzwań dla młodego czytelnika, historia pełna emocji i intelektualnych dociekań.

Pamiętacie przytulanki z dzieciństwa, takie, bez których nie można było zasnąć, a jak mama brała do prania to patrzyło się na pralkę, czy aby na pewno się nie utopi?
Taka jest ta bajka, o przywiązaniu, o stracie, o walce – oczywiście to „drugie dno” odkrywa dorosły czytelnik, co nie znaczy, że młodszy go nie pozna.
Dziesięcioletnia Funia i czteroletnia Misia mieszkają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
845

Na półkach:

Gdybym miała opisać tę książkę jednym słowem, byłoby to słowo: "przewrotna".
Ale jedno słowo to za mało, więc czytajcie dalej ;-)

Książka "Celwony Klólik" Lissy Evans
to przewrotna baśń z terapeutycznym podtekstem.
To połączenie sennego koszmaru z wierszowaną opowiastką o dziwnych postaciach
przypominających ... kosze na śmieci.
To dyktatura i strach, ale też pokonywanie własnych słabości i szukanie rozwiązań.
To także otwarcie się na innych i świat, przyjaźń oraz... zaglądanie pod etykiety
(albo raczej: zrywanie etykiet :-)

Powiecie, że to zbyt enigmatyczne?
Nie bardzo chcę zdradzać szczegóły fabuły,
ale powiem, że Celwony Klólik to ulubiona zabawka 4-letniej Misi.
Celwony Klólik razem z siostrą Misi - 10-letnią Funią trafia do krainy Blopków.
A tu się zaczyna koszmar! Tu Celwony Klólik to tyran!
Po jakimś czasie Funia odkrywa, że w krainie rządzą reguły i... lęki Misi.
Dlaczego więc trafiła tu Funia? Czy i ona czegoś się boi?


Książka jest niesamowita!
Przeczytałam ją jednym tchem, chociaż ma prawie 300 stron.
Na początku myślałam, że to jakiś horror dla dzieci i trochę się dziwiłam temu pomysłowi,
ale potem poznałam Funię, Grahama, Doktor Marchewkę i Słonicę Sonię.
Wciągnęła mnie akcja, determinacja bohaterów i ich przemiana.
Bywało, że się śmiałam i to wcale nie z Klólika ;-p


"Celwony Klólik" to wartościowa, zabawna książka!
Tak, wiem, akapit wcześniej pisałam o horrorze ;-P
Ale na samym wstępie napisałam, że książka jest "przewrotna"! :-)
Ja polecam! A Wy sprawdźcie, czy mam rację :-)



https://bajdocja.blogspot.com/2018/05/celwony-klolik.html

Gdybym miała opisać tę książkę jednym słowem, byłoby to słowo: "przewrotna".
Ale jedno słowo to za mało, więc czytajcie dalej ;-)

Książka "Celwony Klólik" Lissy Evans
to przewrotna baśń z terapeutycznym podtekstem.
To połączenie sennego koszmaru z wierszowaną opowiastką o dziwnych postaciach
przypominających ... kosze na śmieci.
To dyktatura i strach, ale też pokonywanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3129
2062

Na półkach:

Świetny pomysł, prawie jak z Alicji w Krainie Czarów:) Rewelacyjne dialogi prowadzone wierszem - świetna lektura z morałem dla młodszych czytelników, obdarzonych wyobraźnią:)))
Żeby za moich czasów były takie opowieści...
POLECAM!

Świetny pomysł, prawie jak z Alicji w Krainie Czarów:) Rewelacyjne dialogi prowadzone wierszem - świetna lektura z morałem dla młodszych czytelników, obdarzonych wyobraźnią:)))
Żeby za moich czasów były takie opowieści...
POLECAM!

Pokaż mimo to

avatar
1333
1111

Na półkach:

CZA– DER– SKA BAJKA!

Kraina Blopków, Celwony Klólik, Funia i jej wesoła "kompaniiija". Wrzucamy do szejkera, trząchamy razy kilka i dostajemy wyborny koktajl. Wielokolorowy ;) Już pisze o co chodzi =)


Funia ma dziesięć lat i ma to (nie)szczęście być starszą siostrą Misi. Misia ma lat cztery, ukochanego klólika, mnóstwo energii i jedna jedyną bajkę na dobranoc – Blopkową Krainę. Blopki to pocieszne stworki przypominające kosze na śmieci. W krainie Blopków istnieje kolorowy podział, tzn Niebieskie Blopki są silne, Różowe to przytulasy, Zielone są nieustraszone a Żółte płochliwe. Misia uwielbia słuchać o przygodach tych pociesznych stworków, które nie czują, że rymują;) Funia, jak to bywa ze starszym rodzeństwem – prawie już dorosłym rodzeństwem!, bajeczki nie cierpi (wszak czytała ja już prawie 8 milionów razy),nie lubi też bałaganiarstwa młodszej siostrzyczki, niezorganizowania, ale nade wszytko nie cierpi Celwonego Klólika, który spoziera na nią bezczelnym spojrzeniem spod długaśnych czerwonych uszek. Traf chciał, że ta bajeczka czytana niezliczona ilość razy i właśnie ten bezczelny klólik staną się pomostem łączącym Funię w świecie magicznym ze światem rzeczywistym. Bo Funia trafia do Blopkowej krainy... i ma do wykonania bardzo ważną misję...


Napisze tylko tyle: ta bajka to petarda=) niesamowicie barwna (oj tak – kolory mają tu ogromne znaczenie),przemyślana i bardzo ciepła opowieść o przyjaźni, miłości i wierze w to, że zawsze jest czas na zmiany. Celwony klólik dotyka bardzo ważnych kwestii, jak chociażby cierpienia dziecka po stracie jednego z rodziców, próbę uporania się z własnym bólem, potrzeby bycia akceptowanym oraz rozprawia się z tendencją ludzi do dzielenia... tak, podziały, klasyfikacje oraz szufladkowanie odgrywają w tej książce równie istotną rolę jak barwy ;)


"Jeśli jest taka możliwość, zawsze należy skupić się na pozytywach".


Sama fabuła dostarcza nam nie tylko tonę zabawy ale i dreszczyk emocji: bo zagadka, bo wyścig z czasem, bo niebezpieczeństwo. Komizm sytuacyjny, zabawne dialogi oraz oryginalne, charakterne postaci mieszają się z tęsknotą za siostrą, poczuciem winy oraz próbą naprawienia błędów...


Jak ja się cieszę, że ta bajeczka nie zginęła, nie umknęła w fali nowości wydawniczych =) polecam po stokroć =)


"To dziwne – gdy się za kimś bardzo tęskni, to brakuje ci nawet tego, co cie w tej osobie denerwowało".

CZA– DER– SKA BAJKA!

Kraina Blopków, Celwony Klólik, Funia i jej wesoła "kompaniiija". Wrzucamy do szejkera, trząchamy razy kilka i dostajemy wyborny koktajl. Wielokolorowy ;) Już pisze o co chodzi =)


Funia ma dziesięć lat i ma to (nie)szczęście być starszą siostrą Misi. Misia ma lat cztery, ukochanego klólika, mnóstwo energii i jedna jedyną bajkę na dobranoc – Blopkową...

więcej Pokaż mimo to

avatar
927
633

Na półkach: , ,

"Celwony Klólik" jest książką bardzo mądrą i ciekawą. Autorka poruszyła w niej wiele trudnych tematów (m.in. strata rodzica) i w prosty sposób przedstawiła małym czytelnikom, że każdy się czegoś boi, ma obawy i że tak naprawdę nie ma ludzi idealnych. Nawet Blopki są różne, każdy ma inny kolor oraz inne cechy charakteru, każdy z nich ma wady i zalety- dokładnie tak samo jest z ludźmi.

Historia przedstawiona w tej książce jest bardzo ciekawa i oryginalna, jednak momentami za bardzo pogmatwana. Oczywiście dorosła osoba nie będzie miała problemu z odnalezieniem się i jej zrozumieniem, ale moim zdaniem młodsi czytelnicy mogą się pogubić. Z drugiej strony jeśli rodzic poświęci czas na poznanie tej historii razem z dzieckiem to problemu tak naprawdę nie będzie. Rodzic będzie mógł rozwiać wątpliwości malucha i porozmawiać na tematy poruszone w "Celwonym Klóliku", a uwierzcie, że jest ich sporo i przede wszystkim każdy z nich jest bardzo ważny.

Plusem jest również mapka Krainy Blopków na pierwszych stronach tej powieści. Wydarzenia rozgrywają się w różnych miejscach i każde z nich można zaleźć na wspomnianej mapce. To z pewnością urozmaici dzieciom czytanie, bo niestety w "Celwonym Klóliku" nie ma innych ilustracji.

Jedynym minusem moim zdaniem są błędy, chociażby w tytule. Oczywiście są one spowodowane tym, że Misia nie potrafi poprawnie wypowiedzieć "r". Na szczęście zdań w ten sposób skonstruowanych w całej książce jest mało, chociaż moim zdaniem lepiej gdyby w ogóle ich nie było. Nie od dziś wiadomo, że do dzieci powinno mówić się wyraźnie i poprawnie, dlatego zdziwiłam się, że w "Celwonym klóliku" pojawiały się takie zdania.

Zapomniałabym o jeszcze jednym plusie- mnóstwo rymowanek. Musicie wiedzieć, że Blopki mogą mówić tylko rymami, więc za każdym razem gdy któryś z nich się wypowiadał to pojawiała się rymowanka. Blopki miały przechlapane, bo każdą swoją wypowiedź musiały dokładnie przemyśleć, a wymyślenie rymu na poczekaniu, jak się pewnie domyślacie, nie należy do do najprostszych rzeczy.

"Celwony Klólik" jest książką bardzo mądrą i ciekawą. Autorka poruszyła w niej wiele trudnych tematów (m.in. strata rodzica) i w prosty sposób przedstawiła małym czytelnikom, że każdy się czegoś boi, ma obawy i że tak naprawdę nie ma ludzi idealnych. Nawet Blopki są różne, każdy ma inny kolor oraz inne cechy charakteru, każdy z nich ma wady i zalety- dokładnie tak samo jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    58
  • Chcę przeczytać
    32
  • Posiadam
    15
  • 2018
    7
  • Dla dzieci
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Rok 2018
    2
  • Absolutnie rewelacyjne/niektóre czytane wielokrotnie
    1
  • Przeczytane w 2018
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Celwony Klólik


Podobne książki

Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także