-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-03
2020-03
2017-07-20
2017-01-02
2017-01-29
To na pewno nie jest książka dla każdego, a jej opis może być nieco mylący - zaplecze kulturowe, emigracja, kolor skóry - to tylko tło. Najważniejsze w tej historii są emocje. Poczucie wyobcowania, rozczarowanie, samotność, złość.. Alia przez całe życie próbowała wypełnić pustkę, która dominowała w jej wnętrzu i spalała ją od środka - szukała miłości, zrozumienia, ludzkiego ciepła. Co ciekawe, mimo prób wpasowania się w otoczenie, dla którego zawsze była obca, nie uciekła od tradycji swego ludu - podobnie jak ojciec opowiadała historie. Ale w przeciwieństwie do niego, nie miała dokąd uciec, bo jedynym domem, który znała, była Belgia.
Powieść ta przypomina jedną ważną prawdę - łatwo doprowadzić do eskalacji konfliktu, ale najtrudniej pozostać wiernym własnym ideałom. Z tego starcia główna bohaterka wyszła zwycięsko. I choć po opisie spodziewałam się zupełnie czegoś innego, historia wciągnęła mnie bez reszty. Dla mnie morał jest jasny: każdy z nas, bez względu na pochodzenie i kolor skóry, jest człowiekiem.
To na pewno nie jest książka dla każdego, a jej opis może być nieco mylący - zaplecze kulturowe, emigracja, kolor skóry - to tylko tło. Najważniejsze w tej historii są emocje. Poczucie wyobcowania, rozczarowanie, samotność, złość.. Alia przez całe życie próbowała wypełnić pustkę, która dominowała w jej wnętrzu i spalała ją od środka - szukała miłości, zrozumienia, ludzkiego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-07
2016-10-14
2016-07-15
Orzechowski odsłania niewygodną prawdę na temat islamistów: to nie jest problem odległych krajów, ale nasz, zza rogu. I choć pozycja nie dotyczy Polski, tylko naszych zachodnich sąsiadów, nie możemy lekceważyć zagrożenia. Bo kto będzie następny, kiedy Niemcy, Francja, Wielka Brytania i inne filary europejskiego ładu zostaną pokonane przez toczący je islamski nowotwór, wypychany na granice świadomości przez gładkie słówka humanistów? W tej jednostronnej, póki co, wojnie podjazdowej, nie ma miejsca na dialog, potrzebne są konkretne przeciwdziałania, integracja, odrzucenie poprawności politycznej, byśmy jeszcze przez długie lata mogli się cieszyć Europą, jaką znamy. Autor pokazuje, że być może przegapiliśmy naszą szansę. Zdecydowanie polecam!
Orzechowski odsłania niewygodną prawdę na temat islamistów: to nie jest problem odległych krajów, ale nasz, zza rogu. I choć pozycja nie dotyczy Polski, tylko naszych zachodnich sąsiadów, nie możemy lekceważyć zagrożenia. Bo kto będzie następny, kiedy Niemcy, Francja, Wielka Brytania i inne filary europejskiego ładu zostaną pokonane przez toczący je islamski nowotwór,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-07
2016-03-27
2012
2016-02-01
Mgły zabijają ludzi, zapanowanie nad pokojem w Imperium wydaje się niemożliwe, gdy wrogowie coraz liczniej stają u bram, a popiół coraz gęściej sypie z nieba. Ludzie oczekują Bohatera Wieków, który ocali ich od pewnej zagłady. Said, przybity utratą ukochanej kobiety, stracił wiarę i poszukuje jedynej prawdziwej religii. Vin walczy o zachowanie zmysłów, a Elend o utrzymanie władzy. Może Ostatni Imperator nie był najgorszym, co przytrafiło się ludzkości? Poznajemy wątpliwości bohaterów, widzimy ich poświęcenia, jesteśmy świadkami powstawania religii.
Trzeci tom trylogii dostarcza wiele emocji, włączając w to nie tylko te związane ze spełnieniem przepowiedni, ale także dotrzymaniem dawno złożonej obietnicy.
Mgły zabijają ludzi, zapanowanie nad pokojem w Imperium wydaje się niemożliwe, gdy wrogowie coraz liczniej stają u bram, a popiół coraz gęściej sypie z nieba. Ludzie oczekują Bohatera Wieków, który ocali ich od pewnej zagłady. Said, przybity utratą ukochanej kobiety, stracił wiarę i poszukuje jedynej prawdziwej religii. Vin walczy o zachowanie zmysłów, a Elend o utrzymanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-26
Drugi tom przygód Vin i jej przyjaciół nie zawiedzie oczekiwań. Nie tylko poszerzymy naszą wiedzę o Zrodzonych z Mgły i feruchemikach, dowiemy się także, jak trudno jest stworzyć nowe królestwo i jaką cenę trzeba za to zapłacić.
Jeśli ktoś kiedyś się zastanawiał, co dzieje się po zwycięstwie dobra nad złem, to ta książka daje na to odpowiedź. Ale stawia też pytania: czy na pewno to, co wydaje nam się dobre, takie rzeczywiście jest? Czy zło zawsze jest jednoznacznie złe? Jakie siły kierują naszym życiem? I czy w trudnych czasach jest miejsce na miłość?
Ciągle urzeka mnie to, że bohaterowie są po prostu sobą, są tak realni, że wydaje nam się, że moglibyśmy spotkać ich na ulicy.
Drugi tom przygód Vin i jej przyjaciół nie zawiedzie oczekiwań. Nie tylko poszerzymy naszą wiedzę o Zrodzonych z Mgły i feruchemikach, dowiemy się także, jak trudno jest stworzyć nowe królestwo i jaką cenę trzeba za to zapłacić.
Jeśli ktoś kiedyś się zastanawiał, co dzieje się po zwycięstwie dobra nad złem, to ta książka daje na to odpowiedź. Ale stawia też pytania: czy na...
2016-01-19
Uwielbiam tego typu historie. Złożone, niejednoznaczne, z precyzyjnie wykreowanym światem i bohaterami, których rozwój można obserwować. Dostajemy więc zasypany popiołem świat rządzony przez Ostatniego Imperatora, podległy mu Zakon z wzbudzającymi trwogę Inkwizytorami, nadętą szlachtę i uciśnionych skaa. Poznajemy przedstawicieli kilku ludów, nowe, nietypowe rodzaje magii - alomancję i feruchemię, magiczne istoty, jak kandra, a także dowiadujemy się o roli znienawidzonych przez Imperatora Opiekunów.
Poznajemy grupę złodziei, którzy mają szlachetny, acz szalony cel - chcą obalić Ostatniego Imperatora, by wszyscy skaa mogli żyć jak ludzie wolni. Przy okazji chcą się wzbogacić, dzieląc się ukrytym atium
Charyzmatyczny przywódca, Zrodzony z Mgły Kelsier, to postać, której trudno nie lubić. Typ wizjonera. Kibicowałam mu w jego planach, walkach i wierze w ukochaną kobietę. Podobnie drugiej bohaterce - Vin. Wierzyłam, że uda jej się z zahukanej biednej złodziejki zmienić w wojowniczkę o wolność.
Wszystkie stworzone przez Sandersona postaci są z krwi i kości. Mają swoją historię, nawyki, plany na przyszłość. Są diametralnie różni, ale oprócz wspólnego celu i chęci zysku łączy ich też prawdziwa więź.
To opowieść o ucisku, magii, walce o władzę, ale także o przyjaźni, miłości i wierze. Nic nie jest takie, jak się wydaje, bohaterowie popełniają błędy, wynikające zarówno z niesprzyjającego splotu okoliczności, jak i ich własnego człowieczeństwa.
Pozycja obowiązkowa dla fanów fantastyki.
Uwielbiam tego typu historie. Złożone, niejednoznaczne, z precyzyjnie wykreowanym światem i bohaterami, których rozwój można obserwować. Dostajemy więc zasypany popiołem świat rządzony przez Ostatniego Imperatora, podległy mu Zakon z wzbudzającymi trwogę Inkwizytorami, nadętą szlachtę i uciśnionych skaa. Poznajemy przedstawicieli kilku ludów, nowe, nietypowe rodzaje magii -...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-10
Zbiór opowiadań, który nie porusza łatwych tematów. Muszę przyznać, że przy kilku coś we mnie drgnęło, ale wskazanie tego, które podobało mi się najbardziej byłoby w jakiś sposób niewłaściwe. Po pierwsze dlatego, że poruszona tematyka mocno zmusza do refleksji. Po drugie, wszystkie wzbudziły we mnie pewną dozę niepokoju.
Wiśniewski dużo bardziej przemawia do mnie w krótkich formach, nie rozwleka się za bardzo. Zachwyciło mnie dwustronne spojrzenie na dany problem - autor opowiada historie z jednego punktu widzenia, drugi prezentują nam kolejne autorki. Pozwala to czytelnikowi więcej zrozumieć, daje nam poczucie wielowymiarowości historii. Z pewnością nie jest to lekka pozycja, ale czasem warto sobie uświadomić, że otaczająca nas rzeczywistość nie powinna być oglądana przez różowe okulary i każdemu z nas w każdej chwili może przytrafić się coś złego.
Zbiór opowiadań, który nie porusza łatwych tematów. Muszę przyznać, że przy kilku coś we mnie drgnęło, ale wskazanie tego, które podobało mi się najbardziej byłoby w jakiś sposób niewłaściwe. Po pierwsze dlatego, że poruszona tematyka mocno zmusza do refleksji. Po drugie, wszystkie wzbudziły we mnie pewną dozę niepokoju.
Wiśniewski dużo bardziej przemawia do mnie w...
2016-03-13
Wciągająca historia, która pozwala nieco przyjrzeć się choremu umysłowi twórcy. Bardzo podobał mi się pomysł, by oprzeć wydarzenia opisane w książce o wydaną właśnie powieść głównej bohaterki. Niemniej jednak pod koniec byłam zmęczona stanem psychicznym Joanny i tempem jej myśli. Ogólnie książka warta przeczytania, mamy wątek miłosny, intrygę i interesującą bohaterkę, więc z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Wciągająca historia, która pozwala nieco przyjrzeć się choremu umysłowi twórcy. Bardzo podobał mi się pomysł, by oprzeć wydarzenia opisane w książce o wydaną właśnie powieść głównej bohaterki. Niemniej jednak pod koniec byłam zmęczona stanem psychicznym Joanny i tempem jej myśli. Ogólnie książka warta przeczytania, mamy wątek miłosny, intrygę i interesującą bohaterkę, więc...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Może dlatego, że mocno czekałam na ciąg dalszy historii Gosi i Mieszka, a może dlatego, że nie było już tego zachłyśnięcia koncepcją, byłam nieco rozczarowana.
Oczywiście to nie jest zła książka, autorka nie traci nic ze swojego poczucia humoru, a bohaterowie odsłaniają coraz więcej tajemnic. Pojawiają się też coraz to nowe wątki związane z bogami i innymi legendarnymi stworami.
Wydaje mi się jednak, że Szeptucha była dużo zabawniejsza, lżejsza, taka na wyluzowanie. W wypadku Nocy Kupały musiałam się ciut bardziej zaangażować. Największy problem miałam chyba z Ote - ze wspomnień Mieszka wynika, że była to mała cwaniara, ale z biegiem lat chyba całkowicie zwariowła i była mocno antypatyczna. Nie da się jednak ukryć, że Ote mocno starała się namieszać i nawet nieźle jej się to udało. Na pewno czekam na ciąg dalszy tej historii, bo autorka potrafi zaskoczyć finałem.
Może dlatego, że mocno czekałam na ciąg dalszy historii Gosi i Mieszka, a może dlatego, że nie było już tego zachłyśnięcia koncepcją, byłam nieco rozczarowana.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOczywiście to nie jest zła książka, autorka nie traci nic ze swojego poczucia humoru, a bohaterowie odsłaniają coraz więcej tajemnic. Pojawiają się też coraz to nowe wątki związane z bogami i innymi legendarnymi...