rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

W jakimś stopniu czułam po niej niedosyt.
Powieść cały czas torturowała mnie pod względem nieporozumień między Tris a Tobiasem (miałam takie "NOOOOOOOW KISSSSSSSSSSSSSSS"). Czasami byłam zmylona w związku z symulacją, która niby podziałała na Tris, ale potem się okazało, że nie. Na końcu byłam w "rozpaczy życia", w stanie 'nie-wiem-co-mam-począć-teraz-nic-specjalnego-się-nie-stało-a-moja-dusza-umarła'. Natychmiast (po oczywistym ochłonięciu i ponarzekaniu na życie) sięgnęłam po następną część.
Tak więc książkę oceniam jako "typowy środek trylogii", ale polecam.

W jakimś stopniu czułam po niej niedosyt.
Powieść cały czas torturowała mnie pod względem nieporozumień między Tris a Tobiasem (miałam takie "NOOOOOOOW KISSSSSSSSSSSSSSS"). Czasami byłam zmylona w związku z symulacją, która niby podziałała na Tris, ale potem się okazało, że nie. Na końcu byłam w "rozpaczy życia", w stanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomimo tego, jak bardzo się paliłam, żeby ją przeczytać, gdy doszło co do czego, przełknęłam ją z trudem. Nie spodobała mi się już w kwestii narracji: opowiada ją jakaś postać, wszechwiedząca, co dodało książce infantylności. Uczucia postaci wydawały mi się nielogiczne, odniosłam wrażenie, że poruszane są tam problemy 12-latków, a nie 18-letnich ludzi. Pod tym względem autorka poległa.
Jednak mistrzostwem było jej pełne napięcia zakończenie. Przyznam, mocno wbiło mnie w fotel. Jednak jest to jedyny plus, który dostrzegłam w tej książce.

Pomimo tego, jak bardzo się paliłam, żeby ją przeczytać, gdy doszło co do czego, przełknęłam ją z trudem. Nie spodobała mi się już w kwestii narracji: opowiada ją jakaś postać, wszechwiedząca, co dodało książce infantylności. Uczucia postaci wydawały mi się nielogiczne, odniosłam wrażenie, że poruszane są tam problemy 12-latków, a nie 18-letnich ludzi. Pod tym względem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to bardzo poruszająca książka o ciężkim życiu nastoletniej dziewczyny z niemałymi problemami.
Uczucia zakompleksionej dziewczyny z dużą nadwagą i małą pewnością siebie są na pewno zrozumiałe dla wielu dziewczyn. W tym gronie znalazłam się również ja.
Spodobało mi się w tej książce to, że autorka tak perfekcyjnie opisała emocje i odczucia Eleonory, którą stworzyła jako nastolatkę z - jak wspomniałam wyżej- dużą nadwagą i kompleksami. Bezbłędnie opisała jej reakcje na różne sytuacje, które zazwyczaj takim osobom wydają się nadzwyczajne. Eleonora poznaje chłopaka, o którym, w wyniku jej bycia wyśmiewaną, myśli, że jest taki jak reszta, tylko zachowuje swoją niezbyt miłą o niej opinię dla siebie. Na początku dziewczynie nie przechodzi przez myśl, że mógłby ją tolerować i akceptować jak inne osoby.
Wtedy w wyniku ukradkowych i raczej nadzwyczajnych gestów jak czytanie razem komiksów w autobusie, nastolatkowie się poznają. Potem rodzi się u nich wzajemna sympatia. Następnie zaczynają ze sobą rozmawiać i pojawiają się romantyczne gesty, co pozwala im obu sugerować, że może nie są tylko przyjaciółmi. Ale rzecz w tym, co czuje wtedy Eleonora: zauważywszy, że "coś silniejszego się między nimi kroi" zaczyna myśleć, że w sumie, to Park jest całkiem interesującą osobą i chyba nawet jej się podoba, w podświadomości rodzi jej się cicha nadzieja, że skoro tak się miewają sprawy, to może Park również jest nią w takim sensie zainteresowany. Z cichą nadzieją zderza się momentalnie zwątpienie, że jak to możliwe, że to prawie niedorzeczne, bo skoro ona sama czuje do siebie w pewnym sensie obrzydzenie, to jakim trafem Park może go nie odczuwać?
Wtedy rodzi się ich miłość- prawdziwe, "normalne" uczucie, i Eleonora zaczyna wierzyć w prawdziwość tego uczucia ze strony Parka. (To oczywiście nie wykluczyło przejawiającej się niekiedy dozy "troski" <raczej o charakterze autodestrukcyjnym, mogłabym rzec>, czy Park nie obrzydzi się nią nagle, kiedy ją dotknie).

Pisząc o, moim zdaniem, doskonałym wykreowaniu postaci Eleonory nie śmiałabym nie docenić tego, co czuła w stosunku do rodziny i Richiego.
Bardzo poruszające było jej rozczarowanie, gdy po powrocie do domu widzi, jak jej siostrzyczka, która podobnie jak Eleonora nienawidziła Richiego, mówi do niego "tata" i siedzi na jego kolanach. Jak całe jej rodzeństwo oraz mama są pod Richiego "ustawieni". Bardzo przejmujące było to, że Eleonora czuje, że jest jedyną "ockniętą" osobą, która może cokolwiek zrobić by uratować rodzinę przed traktujących ich jak śmiecie ojczymem.
Zakończenie książki "rozwaliło mnie do końca". Było bardzo zaskakujące i myślę, że spodziewałam się czegoś więcej, czegoś lepszego.
Tak czy inaczej, patrząc na całokształt, książka Rainbow Rowell jest naprawdę świetna i mogę polecić to w sumie każdemu, a szczególnie wrażliwym osobom.

Jest to bardzo poruszająca książka o ciężkim życiu nastoletniej dziewczyny z niemałymi problemami.
Uczucia zakompleksionej dziewczyny z dużą nadwagą i małą pewnością siebie są na pewno zrozumiałe dla wielu dziewczyn. W tym gronie znalazłam się również ja.
Spodobało mi się w tej książce to, że autorka tak perfekcyjnie opisała emocje i odczucia Eleonory, którą stworzyła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niby taka beztroska powiastka Matthew Quick'a, a jednak potrafi porządnie chwycić za serce.
Życie Amber Appleton można uznać wręcz za parenezę życia wrażliwej nastolatki: spotyka ją wiele przykrych rzeczy, które bardzo wpływają na jej psychikę, pomimo tego, że nie daje po sobie nic poznać. Jednak Amber nie poddaje się, bo twierdzi, że jej sytuacja nie jest końcem świata i są ludzie, którzy mieli w życiu gorzej.
Zaskoczył mnie altruizm tej dziewczyny. Byłam zafascynowana tym, że pomimo tego, iż Amber nie ma praktycznie nic, i tak woli zrobić coś dla innych niż pomóc sobie, a co dopiero domagać się pomocy dla siebie.
Intrygujący jest też, wg mnie, stosunek Amber do postaci Szeregowca Jacksona. SJ jest już tak "zniszczony" psychicznie wojną w Wietnamie i przeżyciami na służbie, że- jak twierdzi- woli psy od ludzi, i w którymś momencie można wyraźnie odczuć, że próbuje "odsunąć" Amber od siebie i przekazać jej, że nie będzie wyjątkiem w tej jego regule (że ona nie zostanie tym jednym człowiekiem, z którym będzie się zadawał). Jednak dziewczyna w żadnym stopniu się nie poddaje, nie zraża się, nadal przychodzi do Szeregowca Jacksona chociażby ze względu na swojego psa (dalej nie spoileruję, o co chodzi), czasem nawet otwarcie wyraża chęć przytulenia go, przy czym SJ wymiguje się prostymi, bezbarwnymi słowami, które po prostu są na tym świecie i nie wnoszą żadnych emocji i uczuć. W takim momencie powieści można odczytać, że te słowa i rzeczy, które, jak wspomniałam, nie wnoszą nic do życia, po prostu istnieją, bezuczuciowe, pozwalają mu żyć bez emocji i doznań, czyli w jedynej możliwej formie życia bez bólu.
Mogłabym tak dalej, ale moja opinia, czy tam recenzja, już zamieniła się w analizę i interpretację tekstu, co jeszcze trochę i stałoby się jednym wielkim spoilerem.
Krótko mówiąc, jestem pod ogromnym wrażeniem i polecam to każdemu, kto lubi głębokie, a zarazem "prawdziwe" książki.

Niby taka beztroska powiastka Matthew Quick'a, a jednak potrafi porządnie chwycić za serce.
Życie Amber Appleton można uznać wręcz za parenezę życia wrażliwej nastolatki: spotyka ją wiele przykrych rzeczy, które bardzo wpływają na jej psychikę, pomimo tego, że nie daje po sobie nic poznać. Jednak Amber nie poddaje się, bo twierdzi, że jej sytuacja nie jest końcem świata i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W ebookowym formacie bardzo krótka, maksymalnie manipulująca emocjami, megauczuciowa, cudowna fabuła, wydarzenia, świetny, zabawny charakter głównej postaci, że aż w pewnym momencie chciałoby mi się go poznać. Książka jest rewelacyjna i polecam gorąco wszystkim!

W ebookowym formacie bardzo krótka, maksymalnie manipulująca emocjami, megauczuciowa, cudowna fabuła, wydarzenia, świetny, zabawny charakter głównej postaci, że aż w pewnym momencie chciałoby mi się go poznać. Książka jest rewelacyjna i polecam gorąco wszystkim!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka rozwaliła mnie mentalnie jak poprzednia. Było w niej tyle samo emocji, a może odrobinę więcej ze względu na ciekawą zmianę perspektywy na te same wydarzenia. Polecam naprawdę wszystkim, którzy lubią się całkowicie zatracić w historii :)

Książka rozwaliła mnie mentalnie jak poprzednia. Było w niej tyle samo emocji, a może odrobinę więcej ze względu na ciekawą zmianę perspektywy na te same wydarzenia. Polecam naprawdę wszystkim, którzy lubią się całkowicie zatracić w historii :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść ładna, trochę szokująca, nie rozwaliła mnie na kawałki, jak mi to niektórzy przepowiadali. Czegoś mi w niej brakowało. Owszem, posiadała maksimum uczuć, minimum lania wody. Najciekawsza była zmiana perspektywy. Jeśli chodzi o zadanie napisania 2 części "If I stay", autorka spisała się "prawidłowo".

Powieść ładna, trochę szokująca, nie rozwaliła mnie na kawałki, jak mi to niektórzy przepowiadali. Czegoś mi w niej brakowało. Owszem, posiadała maksimum uczuć, minimum lania wody. Najciekawsza była zmiana perspektywy. Jeśli chodzi o zadanie napisania 2 części "If I stay", autorka spisała się "prawidłowo".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Typowy przykład powieści z przechodnym motywem zbrodni. Książkę oceniam jako słabą, ponieważ, mówiąc krótko i potocznie- nie spodobała mi się. Mimo iż lubię książki pisane językiem wierszowanym, ta nie wywołała we mnie żadnych specjalnych uczuć, co najwyżej może niekiedy zmieszanie spowodowane przejawiającymi się niekiedy paradoksami w treści. Mogę ją polecić do jakichkolwiek humanistycznych prac naukowych, ponieważ jest świetnym, konkretnym przykładem "tej idealnej, znanej komisji" książki z "imponującym" gatunkiem- dramat szekspirowski- i posiadającej dosyć dużo motywów.

Typowy przykład powieści z przechodnym motywem zbrodni. Książkę oceniam jako słabą, ponieważ, mówiąc krótko i potocznie- nie spodobała mi się. Mimo iż lubię książki pisane językiem wierszowanym, ta nie wywołała we mnie żadnych specjalnych uczuć, co najwyżej może niekiedy zmieszanie spowodowane przejawiającymi się niekiedy paradoksami w treści. Mogę ją polecić do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Akcja utworu pomimo tego, że wstrząsająca i wydarzenia w niej zawarte dosyć brutalne, nie przekonała mnie tak, jak zapowiadały opinie na początkowych stronach książki.

Akcja utworu pomimo tego, że wstrząsająca i wydarzenia w niej zawarte dosyć brutalne, nie przekonała mnie tak, jak zapowiadały opinie na początkowych stronach książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W tej części zawiódł mnie brak głębszego skupienia na dalszych losach Aislinn i Setha. Jednak rozwój akcji w książce mimo wszystko przemówił do mnie i całość skłoniła mnie do zaopatrywania się w następną część, tak jak być powinno. Polecam :)

W tej części zawiódł mnie brak głębszego skupienia na dalszych losach Aislinn i Setha. Jednak rozwój akcji w książce mimo wszystko przemówił do mnie i całość skłoniła mnie do zaopatrywania się w następną część, tak jak być powinno. Polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa akcja. Niebezpieczeństwo spowodowane usilnym ukrywaniem niepożądanej i niepozbywalnej wiedzy trzyma w napięciu. Od początku intrygował mnie romans Aislinn z Sethem, jak z takiego "czystego przyjaciela", który nie chciał ingerować w dalszy rozwój związku zmienia się w silną więź miłości między tym dwojgiem młodych ludzi, więź miłości i bezgranicznego zaufania, co stanowiło wtedy chyba jedyną szansę na przetrwanie dla Aislinn w tym świecie. Potem dołącza trzecia osoba, problem zagrażający zarówno ich życiu, jak i związkowi. Dawka nieuczciwości od tej trzeciej osoby, dodatkowo utrudniająca pogodzenie się z trudną sytuacją. Dało mi do myślenia to, jak dziewczyna znalazła się w tak trudnej, dziwacznej i ogromnie niebezpiecznej sytuacji, w nic się nie "pchając". Polecam gorąco! :)

Bardzo ciekawa akcja. Niebezpieczeństwo spowodowane usilnym ukrywaniem niepożądanej i niepozbywalnej wiedzy trzyma w napięciu. Od początku intrygował mnie romans Aislinn z Sethem, jak z takiego "czystego przyjaciela", który nie chciał ingerować w dalszy rozwój związku zmienia się w silną więź miłości między tym dwojgiem młodych ludzi, więź miłości i bezgranicznego zaufania,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótka i treściwa tragedia antyczna, dosyć kontrowersyjne życie bohatera może poniekąd wprowadzić w szok xo. Polecam zwolennikom takich gatunków i książek pisanych "po szekspirowsku" :).

Krótka i treściwa tragedia antyczna, dosyć kontrowersyjne życie bohatera może poniekąd wprowadzić w szok xo. Polecam zwolennikom takich gatunków i książek pisanych "po szekspirowsku" :).

Pokaż mimo to

Okładka książki W śnieżną noc John Green, Maureen Johnson, Lauren Myracle
Ocena 7,1
W śnieżną noc John Green, Maureen...

Na półkach: ,

Opis z tylnej okładki jak najbardziej trafny. Zabawne opowiadania świąteczne. Książka bardziej do zrelaksowania się, niż do dogłębnego przeżywania historii bohaterów. Polecam.

Opis z tylnej okładki jak najbardziej trafny. Zabawne opowiadania świąteczne. Książka bardziej do zrelaksowania się, niż do dogłębnego przeżywania historii bohaterów. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smutna książka. Mogłaby być literackim teledyskiem do piosenki "Hero" Reginy Spektor. Fabuła pasuje do wersu tej piosenki :" I'm the hero of the story, don't need to be saved", tak bardzo ;_;. Wydarzenia nie są tak krytycznie smutne, że nie możesz opanować płaczu. Wydarzenia są po prostu przykre, ukazana jest przykrość w najczystszej postaci, mogę powiedzieć. Główny bohater jest bardzo wrażliwy, więc w większości bardzo łatwo było mi go zrozumieć. Cechuje go również pewna uległość, co również, niestety jest mi znana. Leonard jest oddany swoim przyjaciołom i jest skłonny do wielkich poświęceń. Jednak po jakimś czasie nie wytrzymuje i podejmuje wcześniej przemyślaną decyzję, która mimo wszystko wydaje się być bardzo pochopna i poniekąd dziecinna. Czynności, jakie wykonuje "w ostatnich chwilach życia" są absurdalne! Typowe "żyje się tylko raz". Leonard ma poniekąd cechę introwertyka, zdążyłam się zorientować, że większość swoich przemyśleń kieruje do wewnątrz, dlatego też spotykają wątpliwości w kwestii zwierzeń, co również rozumiem. Kwestia Boga naprawdę skłania do przemyśleń, a przynajmniej mnie skłoniła, i to na dłuższy czas. Rzeczywistość ukazana w czystej postaci, mam na myśli, że taka, jaka jest naprawdę, tyle, że w niemal każdym aspekcie bardzo przykra, smutna i rozczarowująca. Naprawdę polecam książkę :)

Smutna książka. Mogłaby być literackim teledyskiem do piosenki "Hero" Reginy Spektor. Fabuła pasuje do wersu tej piosenki :" I'm the hero of the story, don't need to be saved", tak bardzo ;_;. Wydarzenia nie są tak krytycznie smutne, że nie możesz opanować płaczu. Wydarzenia są po prostu przykre, ukazana jest przykrość w najczystszej postaci, mogę powiedzieć. Główny bohater...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez bitą połowę książki byłam wręcz przekonana, że "za chwilę" pojawią się elementy fikcji, typowego sci-fi, fantasy, a tu jednak niespodzianka! Poruszająca, skłaniająca do refleksji i wątpliwości nad własnym życiem i decyzjami powieść. Trudne sytuacje, bezwzględna siła, ból, miejscowe tabu. Mocniejsza książka, polecam.

Przez bitą połowę książki byłam wręcz przekonana, że "za chwilę" pojawią się elementy fikcji, typowego sci-fi, fantasy, a tu jednak niespodzianka! Poruszająca, skłaniająca do refleksji i wątpliwości nad własnym życiem i decyzjami powieść. Trudne sytuacje, bezwzględna siła, ból, miejscowe tabu. Mocniejsza książka, polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest tak awangardowe dzieło, tak dobitnie definiujące w ogóle przymiotnik "awangardowe", że żadnym innym nie idzie go opisać. Przeczytałam tylko 4 rozdziały (bo na szczęście tylko tyle musiałam) i już miałam dość tej książki na resztę życia (a tu niespodzianka! omawianie lektury potrwa przez tydzień :)). Jest tak pogmatwana, na początku nie wiadomo w ogóle, o co tam chodzi, tematy są poruszane połowicznie, zacznie się jeden, trwa sobie przez kilka linijek i nagle wjeżdża z buta drugi, zupełnie z poprzednim niezwiązany i tak oto "zaczynając na zimorodku, kończymy na suficie". Najbardziej bez sensu wydały mi się tam jakieś refleksje autora. To tak, jakby Gombrowicz przez pół roku zbierał swoje "dobre teksty z chwil weny", które są zupełnie różne, naprawdę różne i prawie w niczym nie są do siebie podobne, a potem je wszystkie złożył w jedną książkę, umieszczane, odniosłam wrażenie, "losowo", z własnego widzimisię. "Bo tak". Podsumowałabym tą książkę jednym wielkim WTF, po którym, w mojej wyobraźni, wyrzucam książkę, jakby mnie poprądowała. Polecam, czy nie? Nie wiem, mózg mi zeksplodował.

To jest tak awangardowe dzieło, tak dobitnie definiujące w ogóle przymiotnik "awangardowe", że żadnym innym nie idzie go opisać. Przeczytałam tylko 4 rozdziały (bo na szczęście tylko tyle musiałam) i już miałam dość tej książki na resztę życia (a tu niespodzianka! omawianie lektury potrwa przez tydzień :)). Jest tak pogmatwana, na początku nie wiadomo w ogóle, o co tam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie byłam świadoma istnienia jakichś poprzednich części tej książki aż do tej chwili, co wyjaśnia, dlaczego zaczęłam i przeczytałam tylko tą. Książka inna niż moje ulubione "John Green'owskie" powieści, dojrzalsza, trudno było mi się połapać, czemu, jak, co (przez to, że nie czytałam nic poprzedniego), ale mimo wszystko bardzo wciągająca (niestety, nie mogłam lub nie miałam chęci wysilać się, by użyć innego zwrotu niż tego znienawidzonego przez moich polonistów). Ledwo zaczęłam czytać, a za chwilę miałam już 50 stron za sobą- co przy czytaniu na telefonie jest sztuką (ciągłe jeżdżenie palcem po ekranie, mordęga). Powieść ukazuje różne aspekty miłości, że jakoś można sobie radzić, nawet jeśli ma być to "związek przez internet". Ciekawa, polecam :)

Nie byłam świadoma istnienia jakichś poprzednich części tej książki aż do tej chwili, co wyjaśnia, dlaczego zaczęłam i przeczytałam tylko tą. Książka inna niż moje ulubione "John Green'owskie" powieści, dojrzalsza, trudno było mi się połapać, czemu, jak, co (przez to, że nie czytałam nic poprzedniego), ale mimo wszystko bardzo wciągająca (niestety, nie mogłam lub nie miałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Idealnie zbudowana powieść", że tak się wyrażę, poważniejsza, niż by się mogła wydawać, bo nie wiem jak innym, ale mi wyobraźnia ciągle podsuwa Anne jako mniej-więcej 11-letnią dziewczynkę, zamiast 15-letnią dziewczynę xo. W każdym razie, książka godna polecenia. :)

"Idealnie zbudowana powieść", że tak się wyrażę, poważniejsza, niż by się mogła wydawać, bo nie wiem jak innym, ale mi wyobraźnia ciągle podsuwa Anne jako mniej-więcej 11-letnią dziewczynkę, zamiast 15-letnią dziewczynę xo. W każdym razie, książka godna polecenia. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo wzruszająca książka, jak na tak "młodzieńczą" narrację ;>

Bardzo wzruszająca książka, jak na tak "młodzieńczą" narrację ;>

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta powieść jest dla mnie tak strasznie dziwaczna, że nie jestem w stanie poddać jej ocenie. Polecam tym, którzy chcą poczytać coś odmiennego ;)

Ta powieść jest dla mnie tak strasznie dziwaczna, że nie jestem w stanie poddać jej ocenie. Polecam tym, którzy chcą poczytać coś odmiennego ;)

Pokaż mimo to