-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać312
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
Jedna z tych książek, które zaskakują swoją niebanalnością. Jest na swój sposób dziwna, inna niż wszystkie. Czytając ją wiele razy otwierałam szeroko oczy, może nawet kilka razy zwyczajnie opadła mi szczęka. Co prawda lektura nie jest odzwierciedleniem rzeczywistości, tutaj nie można się oszukiwać, ale może warto zagłębić się czasem w coś nieprawdopodobnego?
Jedna z tych książek, które zaskakują swoją niebanalnością. Jest na swój sposób dziwna, inna niż wszystkie. Czytając ją wiele razy otwierałam szeroko oczy, może nawet kilka razy zwyczajnie opadła mi szczęka. Co prawda lektura nie jest odzwierciedleniem rzeczywistości, tutaj nie można się oszukiwać, ale może warto zagłębić się czasem w coś nieprawdopodobnego?
Pokaż mimo toOkrutnie muszę nazwać książkę 'czymś dobrym dla naiwnych nastolatek'. Bardzo długo zbierałam się do tego, żeby ją przeczytać i mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest bardzo naiwna w swojej oczywistej prostocie, z drugiej zaś śmierć, która naiwną już nie jest. Przyznaję, że łzy towarzyszyły mi dwukrotnie, choć spodziewalam się takiego obrotu sprawy. Niestety pierwszy raz w życiu muszę przyznać, że większe emocje wywołał u mnie film.
Okrutnie muszę nazwać książkę 'czymś dobrym dla naiwnych nastolatek'. Bardzo długo zbierałam się do tego, żeby ją przeczytać i mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest bardzo naiwna w swojej oczywistej prostocie, z drugiej zaś śmierć, która naiwną już nie jest. Przyznaję, że łzy towarzyszyły mi dwukrotnie, choć spodziewalam się takiego obrotu sprawy. Niestety pierwszy raz...
więcej mniej Pokaż mimo toDo ksiazki przymierzalam sie kilka razy, az wreszcie ja przeczytalam. Nie moge nazwac tego czasu niesamowitym, ze zlecial mi strasznie czy szkoda mi, ze ksiazka sie skonczyla. Historia troche glupawa, ale to wkoncu komedia. Nie jest chyba w moim guscie, ale jesli ktos lubi proste, chude ksiazki, ktore moga rozweselic to jak najbardziej ;)
Do ksiazki przymierzalam sie kilka razy, az wreszcie ja przeczytalam. Nie moge nazwac tego czasu niesamowitym, ze zlecial mi strasznie czy szkoda mi, ze ksiazka sie skonczyla. Historia troche glupawa, ale to wkoncu komedia. Nie jest chyba w moim guscie, ale jesli ktos lubi proste, chude ksiazki, ktore moga rozweselic to jak najbardziej ;)
Pokaż mimo toKsiazka absolutnie mnie nie wciagnela, wrecz meczylam sie czytajac ja. Zastanawiam sie jak ktos zrobil z tego calkiem znosny film. Moze jestem malo empatyczna, ale denerwowalo mnie to jak biedna bohaterka rozczulala sie nad swoim jakze strasznym losem. Moze kiedys, bedac stara babcia bez specjalnych widokow na przyszlosc jednak przekonam sie do niej, ale narazie jestem stanowczo na nie! Przyjemnosc z oddania jej do biblioteki byla rownie duza co wczesniejsza naiwna radosc z wypozyczenia jej ;)
Ksiazka absolutnie mnie nie wciagnela, wrecz meczylam sie czytajac ja. Zastanawiam sie jak ktos zrobil z tego calkiem znosny film. Moze jestem malo empatyczna, ale denerwowalo mnie to jak biedna bohaterka rozczulala sie nad swoim jakze strasznym losem. Moze kiedys, bedac stara babcia bez specjalnych widokow na przyszlosc jednak przekonam sie do niej, ale narazie jestem...
więcej mniej Pokaż mimo toDostalam ksiazke w prezencie, wiec od razu sie za nia wzielam w nadziei na swietna historie. Generalnie nie jest najgorsza, choc nic specjalnego wg mnie sie w niej nie dzieje. Latwa, ale niekoniecznie przyjemna.
Dostalam ksiazke w prezencie, wiec od razu sie za nia wzielam w nadziei na swietna historie. Generalnie nie jest najgorsza, choc nic specjalnego wg mnie sie w niej nie dzieje. Latwa, ale niekoniecznie przyjemna.
Pokaż mimo to
"Charles Street 44" to książka zdecydowanie relaksacyjna. Mimo niektórych pełnych grozy scen, te 302 strony, które czytało się bardzo przyjemnie, były jak ciepła kąpiel po ciężkim dniu. Po tej lekturze dochodzimy do wniosku, że nigdy nie jest za późno. Serdecznie polecam książkę wszystkim, którzy są zmęczeni, ale również tym szczęśliwym z każdego powodu. Spędzony z nią czas na pewno nie był czasem zmarnowanym.
"Charles Street 44" to książka zdecydowanie relaksacyjna. Mimo niektórych pełnych grozy scen, te 302 strony, które czytało się bardzo przyjemnie, były jak ciepła kąpiel po ciężkim dniu. Po tej lekturze dochodzimy do wniosku, że nigdy nie jest za późno. Serdecznie polecam książkę wszystkim, którzy są zmęczeni, ale również tym szczęśliwym z każdego powodu. Spędzony z nią czas...
więcej Pokaż mimo to