Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Otwiera oczy na wiele aspektów życia z dzieckiem. Nienachalnie wskazuje kierunek postępowania. Mi otworzyła oczy na niektóre sprawy, w innych natomiast utwierdziła moje osobiste obserwacje. Dzięki temu nabrałem większej pewności siebie jako rodzic. Pozycja obowiązkowa dla każdego ojca i matki. Polecam zarówno zagubionym rodzicom jak i tym, którzy uważają się za rodziców dobrych (może nawet tym drugim polecam bardziej).

Otwiera oczy na wiele aspektów życia z dzieckiem. Nienachalnie wskazuje kierunek postępowania. Mi otworzyła oczy na niektóre sprawy, w innych natomiast utwierdziła moje osobiste obserwacje. Dzięki temu nabrałem większej pewności siebie jako rodzic. Pozycja obowiązkowa dla każdego ojca i matki. Polecam zarówno zagubionym rodzicom jak i tym, którzy uważają się za rodziców...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako wielki fan filmu Roberta Zameckisa z 1997 roku będącego oczywiście adaptacją wybitnej powieści Carla Sagana, nie mogłem przejść obojętnie obok pierwowzoru.

Pierwsze wrażenia nie były jednak pozytywne. Książka jest zdecydowanie trudniejsza w odbiorze. Dużo w niej specjalistycznych sformułowań z dziedzin fizyki oraz astronomii. Poruszane są zagadnienia, w których czasem ciężko się zorientować. Czuć dobitnie, że autorem jest naukowiec.
Jednakże im dalej zagłębiałem się w historię tym robiło się ciekawiej. Kompletnie nie przeszkadzał mi fakt, iż wcześniej widziałem ekranizację. Różni się ona bowiem dość znacząco od oryginału.
Ostatnie rozdziały to moim zdaniem majsterszyk. Tym bardziej jeśli uświadomimy sobie, że książka została napisana w 1985(!) roku. Sagan niesamowicie to wszystko wymyślił i obrazowo opisał.
Wspaniałe w tej powieści jest przede wszystkim to, że mimo iż opowiada o kontakcie z cywilizacją pozaziemską to ciągle mamy wrażenie, że to rzeczywiście mogłoby się wydarzyć w naszym świecie.
Chciałbym jeszcze wspomnieć o pewnym aspekcie, który bardzo mnie zaintrygował.
Mianowicie, Carl Sagan bardzo mądrze moim zdaniem ukazał dialog pomiędzy nauką i religią. Wskazał wyraźne różnice ale dopatrzył się też pewnych podobieństw. Rozmowa głównej bohaterki z przedstawicielami religii to jeden z najlepszych momentów opowieści.

Carl Sagan napisał Kontakt 33 lata temu. Jednak w mojej opini książka się nie zestarzała. Może niektóre technologie z perspektywy czasu wydają się śmieszne, jednak sama idea książki przetrwała próbę czasu. Sagan pokazał mi w swoim dziele jacy mali i małoznaczący jesteśmy wobec ogromu wszechświata. Pokazał mi, że mimo wielu podziałów wszyscy jesteśmy ludźmi, a Ziemia to nasz dom. Dzięki tej książce na pewne problemy trapiące naszą małą planetę można spojrzeć z innej, szerszej perspektywy...

Jako wielki fan filmu Roberta Zameckisa z 1997 roku będącego oczywiście adaptacją wybitnej powieści Carla Sagana, nie mogłem przejść obojętnie obok pierwowzoru.

Pierwsze wrażenia nie były jednak pozytywne. Książka jest zdecydowanie trudniejsza w odbiorze. Dużo w niej specjalistycznych sformułowań z dziedzin fizyki oraz astronomii. Poruszane są zagadnienia, w których czasem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

John Grisham. Firma.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością amerykańskiego autora bestsellerów mogę uznać za bardzo udane. Firma to dobrze napisana powieść, która trzyma czytelnika w napięciu do ostatnich stron. Intryguje od początku i mimo powoli rozwijającej się akcji, nie nudzi. Końcówka jest emocjonująca, a zakończenie nie sprawia zawodu. Ciekaw jestem jak na tle pierwowzoru wypada ekranizacja.

Książkę polecam. Kawał dobrej literatury.

John Grisham. Firma.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością amerykańskiego autora bestsellerów mogę uznać za bardzo udane. Firma to dobrze napisana powieść, która trzyma czytelnika w napięciu do ostatnich stron. Intryguje od początku i mimo powoli rozwijającej się akcji, nie nudzi. Końcówka jest emocjonująca, a zakończenie nie sprawia zawodu. Ciekaw jestem jak na tle...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ewangelia Krwi Rebecca Cantrell, James Rollins
Ocena 7,0
Ewangelia Krwi Rebecca Cantrell, J...

Na półkach: ,

Dość dziwna książka...Niespotykany mix gatunków.
Do jej plusów zaliczyć można bardzo nieszablonowe podejście do tematyki oraz dużo akcji. Czytała się bardzo szybko.
Minusów jest znacznie więcej. Autorów bardzo poniosły wodze wyobraźni. Moim zdaniem za bardzo. Wyszedł z tego troche kicz. Nie będę więcej pisać o jej wadach. Na koniec dodam, że wrażenie podczas czytania jest podobne jak przy oglądaniu filmu klasy B.
Ode mnie trochę naciągane 4/10.

Dość dziwna książka...Niespotykany mix gatunków.
Do jej plusów zaliczyć można bardzo nieszablonowe podejście do tematyki oraz dużo akcji. Czytała się bardzo szybko.
Minusów jest znacznie więcej. Autorów bardzo poniosły wodze wyobraźni. Moim zdaniem za bardzo. Wyszedł z tego troche kicz. Nie będę więcej pisać o jej wadach. Na koniec dodam, że wrażenie podczas czytania jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przerażająca książka.
Historia, którą warto poznać. Pokazuje bezsilność człowieka wobec systemu. Pozwala zastanowić się nad własnym życiem i docenić niektóre z pozoru błache jego aspekty. Naprawdę warto zapoznać się z tym tytułem. Szczerze polecam.

Przerażająca książka.
Historia, którą warto poznać. Pokazuje bezsilność człowieka wobec systemu. Pozwala zastanowić się nad własnym życiem i docenić niektóre z pozoru błache jego aspekty. Naprawdę warto zapoznać się z tym tytułem. Szczerze polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowita książka. Piękna historia.

Wiele napisano o tetralogii "Cmentarz zapomnianych książek". Wiele dobrego. Mimo, iż to nie do końca moje klimaty chciałem poczuć ten magiczny klimat Barcelony, którym tak wielu czytelników tego portalu się zachwyca. I co? I przepadłem... Historia Daniela Sempere i Juliana Caraxa okazała się dla mnie wspaniałą przygodą. Każde przeczytane zdanie było wielką przyjemnością. Tej książki nie można przeczytać w dwa wieczory, tą książką trzeba się delektować powoli, smakować po kawałku, rozkoszować każdym zdaniem, wtedy najlepiej smakuje...

Niezwykle budujące jest dla mnie to, że przede mną jeszcze 3 tytuły z tej serii. Oby utrzymały poziom poprzedniczki. Wówczas nie będę się śpieszył...lepiej przedłużać sobie przyjemność...

Niesamowita książka. Piękna historia.

Wiele napisano o tetralogii "Cmentarz zapomnianych książek". Wiele dobrego. Mimo, iż to nie do końca moje klimaty chciałem poczuć ten magiczny klimat Barcelony, którym tak wielu czytelników tego portalu się zachwyca. I co? I przepadłem... Historia Daniela Sempere i Juliana Caraxa okazała się dla mnie wspaniałą przygodą. Każde...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Atak terrorystyczny. Brak dostaw prądu i wody. Kryzys w całej Europie.
W tym wszystkim haker i dziennikarka próbujący zażegnać niebezpieczeństwo. Przepis na sukces? Niekoniecznie...

Książka odniosła niemały sukces wydawniczny i zbiera pochlebne opinie.
Zachęcony owymi opiniami oraz ciekawą szatą graficzną samej książki postanowiłem dokonać zakupu i przekonać się na własnej skórze jak to wszystko przedstawił Marc Elsberg. Zawiodłem się.
Autor kompletnie mnie nie przekonał. W książce jest ogromna ilość opisów procedur związanych z zarządzaniem kryzysem energetycznym. Zarówno z perspektywy firm z tej branży jak i z perspektywy rządów całych państw oraz instytucji europejskich. Wszystko jest podane w bardzo nudny i nieciekawy sposób. Akcji w tej książce jest jak na lekarstwo, a przecież notka z tyłu książki głosi, że jest to "elektryzujący thriller". Dobre sobie.
Jedyny aspekt, który można autorowi zaliczyć na plus, to bardzo realistyczne oddanie sytuacji kryzysowej i postępowań poszczególnych podmiotów. Faktycznie, jeżeli zabraknie prądu właśnie tak to może wyglądać.
Pragnę jednak zauważyć, że to beletrystyka, a nie literatura naukowa. Ta książka miała mi dostarczyć rozrywki, a sprawiła, że kilka dni strasznie męczyłem się przy lekturze.
Mimo to myślę, że wielu osobom może przypaść do gustu. Szczególnie tym których nurtuje tematyka przedstawiona w książce.

Atak terrorystyczny. Brak dostaw prądu i wody. Kryzys w całej Europie.
W tym wszystkim haker i dziennikarka próbujący zażegnać niebezpieczeństwo. Przepis na sukces? Niekoniecznie...

Książka odniosła niemały sukces wydawniczny i zbiera pochlebne opinie.
Zachęcony owymi opiniami oraz ciekawą szatą graficzną samej książki postanowiłem dokonać zakupu i przekonać się na własnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna książka.

Gdy tylko zacząłem czytać Solaris od razu wiedziałem, że czeka mnie niesamowita przygoda. Książka wchłonęła mnie całego. Nie mogłem się oderwać. Gdy nie czytałem to myślałem tylko o tym co będzie dalej. Lem mnie po prostu zmiażdżył. Wyobraźnią, stworzonym klimatem, plastycznością opisów, przelaniem tylu emocji za pomocą słów. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie zapomnę tej lektury do końca życia...

Polecam każdemu. Bez wyjątków.

Piękna książka.

Gdy tylko zacząłem czytać Solaris od razu wiedziałem, że czeka mnie niesamowita przygoda. Książka wchłonęła mnie całego. Nie mogłem się oderwać. Gdy nie czytałem to myślałem tylko o tym co będzie dalej. Lem mnie po prostu zmiażdżył. Wyobraźnią, stworzonym klimatem, plastycznością opisów, przelaniem tylu emocji za pomocą słów. Jestem pod ogromnym wrażeniem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po lekturze najnowszego dzieła Dana Browna miałem mieszane uczucia. Z jednej strony chwytliwy temat, dobrze skonstruowana fabuła, z drugiej jednak strony czegoś zabrakło. Może większej ilości zagadek i symboli, a może tajemniczości, która charakteryzowała najlepsze powieści Browna.

Książka zaczyna się od mocnego uderzenia. Wielki naukowiec i wizjoner Edmond Kirch ma zamiar ujawnić dowody na to, że wszystkie religie świata się mylą. Ma zamiar odpowiedzieć na pytania o stworzenie i przyszłość ludzkości. Wow! Powiem szczerze. To wystarczyło abym wsiąknął w treść książki po same uszy. Nie mogłem doczekać się odpowiedzi na te pytania. Jednakże kiedy wszystko stało się jasne, kiedy Brown przedstawił nam własną wersję funkcjonowania wrzechświata, poczułem lekki zawód. Owszem, jest to ciekawa wizja i bezsprzecznie realna, ale spodziewałem się większego "bum".

Podsumowując, jest to niewątpliwie ciekawa książka. Temat odwiecznej walki nauki i religii został przedstawiony dosyć dobrze. Autor pozwolił nam spojrzeć na sprawę z perspektywy każdej ze stron ergo zarówno ateiści jak i teiści znajdą tu coś dla siebie. Ze względu na to, że zaliczam się do tych pierwszych, zaintrygowała mnie postać Kircha. Jego wizje, teorie, jego wersja porządku świata. W związku z tym moja ocena książki może być nieco zawyżona.
Mimo to z czystym sumieniem daję 8/10.
Czytanie sprawiło mi wiele frajdy, a przecież o to w tym wszystkim chodzi.

Po lekturze najnowszego dzieła Dana Browna miałem mieszane uczucia. Z jednej strony chwytliwy temat, dobrze skonstruowana fabuła, z drugiej jednak strony czegoś zabrakło. Może większej ilości zagadek i symboli, a może tajemniczości, która charakteryzowała najlepsze powieści Browna.

Książka zaczyna się od mocnego uderzenia. Wielki naukowiec i wizjoner Edmond Kirch ma zamiar...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pentagram. 5 tom przygód Harrego Hole. Zwieńczenie trylogii z Oslo. Czy udane? Zdecydowanie tak!

Książka zdecydowanie bardziej niż pozostałe części skupia się na postaci charakternego komisarza. Harry sięga dna. Wszystko mu się sypie. Nie radzi sobie z nałogiem, coraz bardziej dręczy go sprawa zabójstwa Ellen, nie układa mu się w życiu prywatnym i zawodowym... Musi jednak wziąć sie w garść, by walczyć o to w co wierzy. Nie może się poddać.
Mimo bardzo rozbudowanego wątku psychologicznego głównego protagonisty, akcja kryminalna nie została potraktowana powierzchownie. Wręcz przeciwnie. Jest zawiła i jej rozwiązanie zaskakuje, dając pełną satyfakcję czytelnikowi.
Pentagram uważam za książkę wybitną. Co ją wyróżnia na tle innych kryminałów? Dlaczego otrzymała ode mnie tak wysoką ocenę? Odpowiedź jest prosta. Emocje jakie we mnie wywołała. Mamy tu oprócz znakomitej intrygi, rozterki i problemy Harrego ukazane w bardzo afektywny sposób. Końcówka jest dla mnie bardzo poruszająca. Szczególnie z pewnego ważnego dla mnie względu, ale o tym nie napiszę aby zbytnio nie zdradzać fabuły.

Konkludując, jest to książka, która nie jest tylko dobrym kryminałem. Ma coś więcej. Jest znakomitą opowieścią o człowieku. Nie o wyidealizowanym gliniarzu. Nie o superbohaterze. To opowieść o człowieku słabym, a zarazem silnym. To opowieść o Harrym.

Pentagram. 5 tom przygód Harrego Hole. Zwieńczenie trylogii z Oslo. Czy udane? Zdecydowanie tak!

Książka zdecydowanie bardziej niż pozostałe części skupia się na postaci charakternego komisarza. Harry sięga dna. Wszystko mu się sypie. Nie radzi sobie z nałogiem, coraz bardziej dręczy go sprawa zabójstwa Ellen, nie układa mu się w życiu prywatnym i zawodowym... Musi jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Perfekcyjna.
To pierwsze słowo jakie przyszło mi do głowy po przeczytaniu tej książki.
Akcja jest genialnie skrojona. Wszystkie wątki są świetnie poprowadzone - na początku powoli, bez pośpiechu dostajemy kolejne informacje, by na sam koniec wszystko ułożyło się niczym klocki w "Tetris".
Nesbo w swojej książce doskonale połączył akcję dziejącą się w dwóch ramach czasowych. Z jednej strony II wojna światowa i bohater owiany tajemnicą, z drugiej niebanalne śledztwo prowadzone przez Hole'go.

To zdecydowanie jeden z lepszych kryminałów jakie dane mi było przeczytać. Może akcja nie gna tu na łeb na szyję, może nie ma spektakularnych zwrotów akcji, jednak fabuła jest tak miodna, że od książki nie można się oderwać. Historia jest wyborna, postaci wyraziste, a zakończenie bardzo satysfakcjonujące. Aż chce się więcej. I dobrze, bo przede mną jeszcze wiele przygód z niepokornym policjantem w roli głównej.

Perfekcyjna.
To pierwsze słowo jakie przyszło mi do głowy po przeczytaniu tej książki.
Akcja jest genialnie skrojona. Wszystkie wątki są świetnie poprowadzone - na początku powoli, bez pośpiechu dostajemy kolejne informacje, by na sam koniec wszystko ułożyło się niczym klocki w "Tetris".
Nesbo w swojej książce doskonale połączył akcję dziejącą się w dwóch ramach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu pierwszych dwóch tomów opowiadań zastanawiałem się co takiego jest w dziełach Sapkowskiego, że czytelnicy tak się nimi zachwycają. Czas poświęcony na ich lekturę, bynajmniej nie uważam za stracony. Opowiadania są wg mnie nierówne. Jedne są ciekawe i dynamiczne, inne trochę drętwe i przegadane. Trzymają poziom ale nie ma w nich nic co nie pozwalałoby mi się oderwać od książki i myśleć o niej nawet podczas przerwy w czytaniu.

Postanowiłem jednak kontynuować moją przygodę z wiedźminem Geraltem i siegnąłem po Krew Elfów. Jakże wielkie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że pierwszy pełnoprawny tom sagi to już zupełnie inna półka. Powieść jest świetna. Podobało mi się, że wreszcie została przybliżona historia, geografia i polityka świata (szkoda, że nie ma oficjalnej mapy w książce). Poza tym tło historyczne oraz realistyczne relacje pomiędzy państwami/rasami dodają autentyczności całemu światu. A jest to świat surowy, twardy i bardzo brutalny.
Bohaterowie są wyraziści, a ich działania są logiczne i podparte ciekawymi motywami. Ponadto autor w wydawałoby się ciekawą acz prostą historię stara się wplatać jakieś głębsze przesłanie i wychodzi mu to nadzwyczaj dobrze. Za to duży plus.

Przechodząc do meritum, Krew elfów to bardzo dobra książka, znakomity początek sagi. Mam nadzieję, że pozostałe tomy spełnią moje oczekiwania. Już zacieram ręce...

Po przeczytaniu pierwszych dwóch tomów opowiadań zastanawiałem się co takiego jest w dziełach Sapkowskiego, że czytelnicy tak się nimi zachwycają. Czas poświęcony na ich lekturę, bynajmniej nie uważam za stracony. Opowiadania są wg mnie nierówne. Jedne są ciekawe i dynamiczne, inne trochę drętwe i przegadane. Trzymają poziom ale nie ma w nich nic co nie pozwalałoby mi się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Odcięci Sebastian Fitzek, Michael Tsokos
Ocena 7,5
Odcięci Sebastian Fitzek, M...

Na półkach: ,

Książka to prawdziwy rollercoaster emocji, napięcia i wartkiej akcji.
Panowie Fitzek i Tsokos stworzyli dzieło, w którym akcja gna od pierwszej do ostatniej strony. Nie ma w niej miejsca na bogate opisy przyrody czy powolne budowanie napięcia. Fabułę można opisać słynnym cytatem z Hitchcock'a: "Dobry thriller powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć." i te słowa najlepiej oddają atmosferę tej powieści.

Teraz słów kilka o minusach. Trochę brakowało mi wspomnianych wcześniej opisów przyrody i bogatszych opisów miejsc akcji. Wpłynęło to po części na słabo moim zdaniem zarysowane tło fabularne. Jakoś nie mogłem wczuć się w emocje, które targały postaciami (może z wyjątkiem rozdziałów "W piekle"). Autorzy ewidentnie skupili się na intensywności, trochę po macoszemu traktując wątki obyczajowe co według mnie było jedną z przyczyn słabego realizmu całej historii. Poza tym mamy tu kilka scen i zachowań bohaterów, które wydają się być mocno naciągane i to psuje nieco obraz całości.

Podsumowując, jest to bez wątpienia pełnokrwisty, mocny thriller, od którego ciężko się oderwać. Nie jest to pozycja dla ludzi o słabych nerwach. Brutalne, a czasem wręcz obrzydliwe sceny są tu na porządku dziennym. Książka posiada mankamenty, ale nie wpływają one zbytnio na jej końcową ocenę. Napewno sięgnę jeszcze po dzieła pana Fitzek'a.

Książka to prawdziwy rollercoaster emocji, napięcia i wartkiej akcji.
Panowie Fitzek i Tsokos stworzyli dzieło, w którym akcja gna od pierwszej do ostatniej strony. Nie ma w niej miejsca na bogate opisy przyrody czy powolne budowanie napięcia. Fabułę można opisać słynnym cytatem z Hitchcock'a: "Dobry thriller powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wrócił stary dobry Beckett.
Znów mamy trupy i zagadkę do rozwiązania. Końcówka zaskakuje i jest trudna do przewidzenia. Momentami książka wydaje się trochę przeciągnięta i może się dłużyć, co nie zmienia faktu, że jest ciekawsza i lepiej napisana niż poprzednia część.
Na wielki plus zasługuje przede wszystkim świetny klimat i umiejscowienie akcji, a także misternie skonstruowana fabuła z nieszablonowym rozstrzygnięciem. Nie jest to może poziom "Chemii śmierci" czy "Zapisane w kościach", jednakże książka trzyma poziom, jest wciągająca i nie rozczarowuje zakończeniem jak "Wołanie grobu". Serdecznie polecam.

Wrócił stary dobry Beckett.
Znów mamy trupy i zagadkę do rozwiązania. Końcówka zaskakuje i jest trudna do przewidzenia. Momentami książka wydaje się trochę przeciągnięta i może się dłużyć, co nie zmienia faktu, że jest ciekawsza i lepiej napisana niż poprzednia część.
Na wielki plus zasługuje przede wszystkim świetny klimat i umiejscowienie akcji, a także misternie...

więcej Pokaż mimo to