Opinie użytkownika
Bardzo ciekawy temat przedstawiony w bardzo stronniczy sposób. Historia prowadzona w sposób tendencyjny, pisana pod tezę. Przykłady wybierane tak, żeby pasowały do chorego światopoglądu autorki, innych nie zobaczymy. Na podstawie wybranych przez siebie historii buduje obraz ogółu mężczyzn, z których każdy był pijakiem, bił swoją żonę, gwałcił żonę i/lub córkę. Widocznie...
więcej Pokaż mimo to
Mam jeden duży problem z tą książką, może wyolbrzymiam, ale czy choćby jedno lewicowe aktywiszcze lub ktokolwiek z sejmowych, senackich, samorządowych czy jakichkolwiek rzędów sięgnie po lekturę Razprozaka i przeczyta ze zrozumieniem i najdzie go refleksja, że jednak nie jest tak jak mówi TVN?
Pamiętacie tą akcję o odstrzale dzików? (tego akurat w książce nie było) Ależ...
Wtórna aż do bólu. Pełna pustych przemyśleń, rozważań nie wiadomo o czym. Główny bohater miałki i nijaki jak cały główny wątek i jego dziecinne rozterki, które były przedstawione bardzo płytko.
Rzygam opiniami, jakie to piękne wydanie, że barwione strony, że okładka taka... Unikajcie tych opłaconych recenzji, które mają was nabrać. U mnie cała prawda całą dobę xD
W treści...
Ależ byłem pozytywnie nastawiony do tego tematu, chyba tylko dlatego nie zrezygnowałem w połowie. Od początku, stopniowo lektura staje sie coraz bardziej skomplikowana, pojawia sie coraz wiecej terminów ktore trzeba sprawdzać w załączonym słowniczku, coraz wiecej zdań, ktore składają sie tylko z tych terminów. Przez to czytanie w połowie książki stało się niesłychanie...
więcej Pokaż mimo to
No tak... A co łączy "Desperację", "Rose Madder" i "Łowcę snów"?
Nie, tym razem nie chodzi o subtelne nawiązania i powiązania pomiędzy książkami Kinga.
Otóż zaczynają sie naprawdę extra, mają pierwsze 200-300 stron przykuwające uwagę i zapowiadające porządny kawał powieści. Aż tu kończy się część pierwsza, ksiega pierwsza jak zwał tak zwał i King totalnie odlatuje i...
Trudno się to czytało z uwagi na zastosowanie dziwacznych końcówek które chyba mają nie określać płci postaci. Główny bohater, czy może osoba bohaterska jest robotem bez określonej płci, no ale to jest TEN robot czyli on. A tymczasem musimy przebrnąć przez wynalazki typu "pomyślałom", "usiadłom", zachowania innej postaci są opisywane jako "pomyślałum", "usiadłum"....
więcej Pokaż mimo to
Kilka cytatów:
„Gdybyś miał dziś umrzeć, dlaczego Bóg powinien wpuścić cię do nieba?”. Najczęstszą odpowiedzią, która wtedy pada, jest jeden z wariantów zdania: „Spełniałem dobre uczynki i nikogo nie zabiłem, nie cudzołożyłem ani nie kradłem. Jestem dobrym człowiekiem”.
By rozładować emocje, proponuję wtedy myślowy eksperyment:...
Książka zainteresowała mnie, gdyż jest to kolejna pozycja z serii nowej apologetyki.
Dosyć ciężko się czytało. Miałem wrażenie, że bylo sporo frazesów. Kilka rzeczy sie dowiedziałem to na pewno na plus. Chyba podsumowanie na koncu najlepsze i wystarczy je przeczytać żeby mieć temat ogarnięty.
Nieźle sie to słuchało, ale na koncu musiałem sobie zdać pytanie "o co tyle krzyku?".
Poszukiwanie streszczenia, interpretacji, opracowania by dowiedzieć sie gdzie jest "to coś" ukrytego w lekturze co sprawi, że bede sie rozpływać nad powieścią jak połowa internetu. Niestety jestem w drugiej połowie.
Przenikająca do głębi serca, poruszająca, mroczna, surowa, prosto napisana i chyba przez to budząca taki niepokój. Spodziewałem się czegoś innego, lubię takie niespodzianki.
Audiobook czytany przez Pana Gosztyłę, to jak on mistrzowsko operuje głosem i robi napięcie, strach; to wszystko jeszcze bardziej odbiło się na mojej słabej psychice.
Sam początek dał mi poczucie, że mam do czynienia z kawałem porządnej literatury. Co prawda po chwili nastąpiło pewne spowolnienie, ale wierzcie mi - to cisza przed burzą. Jakże ja lubie kiedy bohaterowie stoją przed trudnymi życiowymi decyzjami, kiedy wspólnie starają sie rozwikłać problemy moralne, etyczne czasem religijne.
Mialem to szczęście że słuchałem podczas...
Rozumiem jakie tematy miały być poruszone, rodząca się przyjaźń między chłopakiem a starym człowiekiem, nałóg gry w karty, przegrywanie pieniędzy i życia, środowisko studentów w czasie wojny w Wietnamie, ruch hipisowski, demonstracje antywojenne, wojna w Wietnamie, zespół stresu pourazowego, losy weteranów wojennych...
To wszystko brzmi całkiem nieźle, opowiadania są w...
Spodziewałem się, że książkę kupie, przeczytam i odsprzedam. A tu taka niespodzianka, że zajmie stałe miejsce na moich półkach, może nawet ktoś ze znajomych przeczyta...
Spodziewałem sie wodolejstwa, owszem język jest prosty ale jakze trafny, jakze przenikliwy, jakze obrazowo przedstawia wszystkie argumenty autora.
Spodziewałem się długiej i momentami nużącej lektury, a z...
Świetna, żeby poukładać sobie w głowie co, gdzie, kiedy... Zdecydowanie poszerza horyzony. W przestrzeni publicznej są wałkowane na przemian te same wydarzenia: Westerplatte, Bitwa o Anglie, Monte Cassino, Powstanie Warszawskie i Katyń. A na froncie wschodnim przecież tyle sie działo. A Afryka? Po przeczytaniu, aż chce sie poznać wiecej szczegółów odnośnie działań na...
więcej Pokaż mimo toTemat przemocy domowej przedstawiony super, dobrze sie to czyta, aż tu nagle bum wjeżdża jakies czary mary, zupelnie niewiadomo po co. Bez tego mozna bylo ciągnąć temat i robic porządny thriller. Wątek z obrazem bym zostawił, ale jako stanowiacy natchnienie czy będący czyms w rodzaju talizmanu dla Rose i nic wiecej. Pomimo tego ze jestem fanem szeroko pojętej fantastyki to...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Pozycja dla mniej wymagającego czytelnika, niezła dla kogos kto rozpoczyna swoja przygode z fantasy. Osoby bardziej wymagajce, które już "trochę" przeczytały, moga czuc sie zawiedzione.
Już jest jeden komentarz i potwierdzam, dosyć ciekawa historia, ale wszystko jest takie płaskie. Brak opisu świata, bohaterowie bez głębi, brak głębszych rozważań czy konfliktów...
Sposob napisania tej ksiazki przypomina wypociny na pudelku czy innym kozaczku. Gdyby nie to, że jest w niej kilka ciekawostek to oceniłbym niżej.
Pokaż mimo to
"Wszystkie włosy stanęły mu dęba, nawet te łonowe"
Takimi tekstami uraczy was ta książka. A mi podczas czytania, no cóż, nie stanęły żadne włosy, te łonowe też nie. Nie polecam.