rozwińzwiń

Bóg nie jest miły. Pułapka pluszowego chrześcijaństwa

Okładka książki Bóg nie jest miły. Pułapka pluszowego chrześcijaństwa Ulrich L. Lehner
Okładka książki Bóg nie jest miły. Pułapka pluszowego chrześcijaństwa
Ulrich L. Lehner Wydawnictwo: W drodze religia
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
God Is Not Nice: Rejecting Pop Culture Theology and Discovering the God Worth Living
Wydawnictwo:
W drodze
Data wydania:
2020-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-01
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379063086
Tłumacz:
Jolanta Czapczyk
Tagi:
wiara
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Dekalog. Prawdziwa droga w czasach zamętu Piotr Glas, Tomasz P. Terlikowski
Ocena 8,1
Dekalog. Prawd... Piotr Glas, Tomasz ...
Okładka książki Kościół ma być przezroczysty Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Tomasz P. Terlikowski
Ocena 7,4
Kościół ma być... Tadeusz Isakowicz-Z...
Okładka książki Uwolnijcie nas stąd. O duszach czyśćcowych z Marią Simmą rozmawia Nicky Eltz Nicky Eltz, Maria Simma
Ocena 8,3
Uwolnijcie nas... Nicky Eltz, Maria S...
Okładka książki Bóg albo nic: Rozmowa o wierze Nicolas Diat, Robert Sarah
Ocena 7,8
Bóg albo nic: ... Nicolas Diat, Rober...

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2029
457

Na półkach:

Autor książki jest niemieckim teologiem, ojcem pięciorga dzieci i wykładowcą tego przedmiotu na uczelni. W swojej książce starał się pokazać, że Bóg od wielu lat przedstawiany jest jako miły, słodki i uroczy gość, a tak w istocie nie jest. Wielu wierzących, współczesnych nastolatków, a także ludzi dorosłych, wybiera sobie co im pasuje w danej religii, a inne rzeczy, które im nie pasują odrzuca, a Bóg jest dla nich kimś w rodzaju kiepskiego terapeuty. Nie mogą pojąć, że Bóg zezwala na istnienie cierpienia, choć go nie stwarza, dlatego wiele kościołów tworzy obraz miłego Boga, którego autor porównuje do ciecia z centrum handlowego wartego, żeby mu podarować uśmiech, ale żeby dzielić z nim nasze życie. Zastąpiliśmy Boga idolem ulepionym przez nas samych. Bóg nie jest miły, nie jest psychiatrą, czy przyjacielem, do którego możemy zadzwonić w potrzebie. Po co nam taki Bóg, który niczego nie wymaga? Wiele wierzących osób wpadło w pułapkę pluszowego chrześcijaństwa.
Nie była to dla mnie jakaś wciągająca, czy zmieniająca życie książka, ale to ważna pozycja dla współczesnych chrześcijan, skłaniająca do refleksji na temat Boga i własnej wiary i jak mówi autor: "Bóg kocha was zbyt mocno, aby być tylko miłym".

Autor książki jest niemieckim teologiem, ojcem pięciorga dzieci i wykładowcą tego przedmiotu na uczelni. W swojej książce starał się pokazać, że Bóg od wielu lat przedstawiany jest jako miły, słodki i uroczy gość, a tak w istocie nie jest. Wielu wierzących, współczesnych nastolatków, a także ludzi dorosłych, wybiera sobie co im pasuje w danej religii, a inne rzeczy, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
166

Na półkach:

Dośc szybka do przeczytania, ale warta tego, by to zrobic, język łatwy, ale nie za łatwy, nie egzaltowany, duzo trafnych cytatów i sądów

Dośc szybka do przeczytania, ale warta tego, by to zrobic, język łatwy, ale nie za łatwy, nie egzaltowany, duzo trafnych cytatów i sądów

Pokaż mimo to

avatar
677
44

Na półkach: , ,

Kilka cytatów:

„Gdy­byś miał dziś umrzeć, dla­cze­go Bóg po­wi­nien wpu­ścić cię do nieba?”. Naj­częst­szą od­po­wie­dzią, która wtedy pada, jest jeden z wa­rian­tów zda­nia: „Speł­nia­łem dobre uczyn­ki i ni­ko­go nie za­bi­łem, nie cu­dzo­ło­ży­łem ani nie kra­dłem. Je­stem do­brym czło­wie­kiem”.
By roz­ła­do­wać emo­cje, pro­po­nu­ję wtedy my­ślo­wy eks­pe­ry­ment: „Po­wiedz­my, że ży­jesz osiem­dzie­siąt lat. Przez te osiem­dzie­siąt lat je­steś zdol­ny do uży­wa­nia ro­zu­mu i mo­ral­nie od­po­wie­dzial­ny przez ja­kieś sie­dem­dzie­siąt. W tym cza­sie że­nisz się, masz kil­ko­ro dzie­ci, wnu­ków, po­ma­gasz kilku oso­bom, pła­cisz tro­chę or­ga­ni­za­cjom do­bro­czyn­nym i osią­gasz szczę­śli­wie wiek eme­ry­tal­ny. Dzię­ki re­la­tyw­nie nie­wie­lu do­brym dzia­ła­niom w życiu, które ma swój kres, za­ra­biasz na wiecz­ną roz­kosz i szczę­ście? To brzmi jak pi­ra­mi­da fi­nan­so­wa!”.

Jeśli mo­że­my za­słu­żyć sobie na zba­wie­nie, to Chry­stus umarł na próż­no, do­wo­dził Au­gu­styn. W kon­se­kwen­cji Ko­ściół pu­blicz­nie wy­ja­śnił, że nikt nie może sam sobie za­pra­co­wać na niebo. Jeśli je­ste­śmy zba­wie­ni, to je­dy­nie dzię­ki łasce Je­zu­sa Chry­stu­sa, i nasze dzia­ła­nie jest o tyle coś warte, o ile jest za­nu­rzo­ne w Jego dzia­ła­niu. Tylko jeśli „po­sta­wi­my” na Chry­stu­sa i Jego łaskę, jak po­wie­dział Pas­cal, wy­gra­my życie wiecz­ne.

Choć „emo­ty­wizm” brzmi strasz­nie skom­pli­ko­wa­nie, w rze­czy­wi­sto­ści taki nie jest. Emo­ty­wizm ozna­cza, że coś jest dobre albo złe dla­te­go, że nasze emo­cje mówią nam, iż to jest dobre albo złe, a nie z po­wo­du ja­ko­ści czy dzia­ła­nia jako ta­kie­go. „Czuję”, że mój są­siad jest w po­rząd­ku, gdy bu­du­je płot – takie zda­nie nie ma ra­cjo­nal­nych pod­staw; nikt nie może dys­ku­to­wać z moimi uczu­cia­mi. Co wię­cej, emo­ty­wi­ści twier­dzą, że można osą­dzać dzia­ła­nia tylko z uwagi na ich re­zul­tat; jeśli re­zul­tat dzia­łań do­star­cza mi przy­jem­no­ści, to same dzia­ła­nia są dobre. Jeśli nie – są złe. Jeśli pa­le­nie jo­in­ta mnie re­lak­su­je, nie może być złe. Jeśli seks przed­mał­żeń­ski ni­ko­go nie krzyw­dzi, nie może być zły. W kon­se­kwen­cji emo­ty­wi­ści twier­dzą, że nie może być obiek­tyw­nych mo­ral­nych stan­dar­dów.

Być może naj­dra­ma­tycz­niej­szym skut­kiem na­sze­go spłasz­czo­ne­go ro­zu­mie­nia Boga jest nowa de­fi­ni­cja grze­chu. Grzech stał się ro­dza­jem złego po­stę­po­wa­nia, które można zra­cjo­na­li­zo­wać. Za­gu­bił wszel­kie po­wią­za­nia z na­szym zdro­wiem du­cho­wym. Gdy po­peł­niam grzech, zwy­kle znaj­du­ję potem po­wo­dy, by uspo­ko­ić swoje po­czu­cie winy. Wy­naj­du­ję uspra­wie­dli­wie­nia. Złe uczyn­ki są po­strze­ga­ne jako coś w ro­dza­ju plamy na zwy­kle czy­stej ko­szu­li. Tak czy ina­czej, można prze­cież za­ło­żyć taką ko­szu­lę, nawet jeśli ma ona tu i ów­dzie ja­kieś lek­kie prze­bar­wie­nia.

W ta­kich ra­zach warto pa­mię­tać, że ła­ciń­ski prze­kład Bi­blii, Wul­ga­ta, mówi jasno, iż proś­ba „chle­ba na­sze­go po­wsze­dnie­go daj nam dzi­siaj” w mo­dli­twie Ojcze nasz ozna­cza chleb eu­cha­ry­stycz­ny, a nie nasze ziem­skie dobra. W ję­zy­ku grec­kim, w któ­rym spi­sa­no Nowy Te­sta­ment, dla uka­za­nia tej rze­czy­wi­sto­ści zo­sta­ło użyte słowo epi-ousion. To zna­czy „po­nad­sub­stan­cjal­ny” – coś, co jest ponad na­szym ziem­skim bytem. Jeśli za­sta­no­wi­my się przez chwi­lę nad tą proś­bą, sta­nie się jasne, dla­cze­go od­zwier­cie­dla ona nasze życie mo­dli­twy. Pro­si­my Boga o coś ma­te­rial­ne­go, czego po­trze­bu­je­my – i bywa, że to nie jest dobra po­trze­ba – a za­po­mi­na­my o rze­czy­wi­sto­ści po­nadna­tu­ral­nej, o którą po­win­ni­śmy się mar­twić. Jak nasi ro­dzi­ce, Jezus uczy nas, jak się mo­dlić i jak uczy­nić pierw­szym to, co jest pierw­sze, a dru­gim to, co jest dru­gie. Daj nam dziś po­nad­sub­stan­cjal­ne­go chle­ba – uczyń nas war­ty­mi otrzy­ma­nia chle­ba, który daje życie wiecz­ne

Ważne, by zo­sta­ło to z całą mocą po­wie­dzia­ne, po­nie­waż media i po­li­ty­cy mówią nam, że wol­ność to za­wsze tylko „wol­ność wy­bo­ru”. Mówi się nam, że jeśli nie ma przy­naj­mniej dwu opcji, nie ma praw­dzi­wej wol­no­ści. W chrze­ści­jań­skiej wizji świa­ta (i w tra­dy­cji fi­lo­zo­ficz­nej od Cy­ce­ro­na po To­ma­sza z Akwi­nu) wol­ność jest za­wsze wol­no­ścią do czy­nie­nia dobra. Jeśli moje życie jest kształ­to­wa­ne przez grzech, nie je­stem wolny. Za­miast tego je­stem jak na­ło­go­wiec przy­ku­ty do wła­snych przy­zwy­cza­jeń. Czy nar­ko­man po­sta­wio­ny przed sto­łem peł­nym za­bro­nio­nych sub­stan­cji jest wolny, bo może teo­re­tycz­nie sobie po pro­stu pójść albo wy­brać je­dy­nie mi­ni­mal­ną dawkę ulu­bio­ne­go nar­ko­ty­ku?

Kilka cytatów:

„Gdy­byś miał dziś umrzeć, dla­cze­go Bóg po­wi­nien wpu­ścić cię do nieba?”. Naj­częst­szą od­po­wie­dzią, która wtedy pada, jest jeden z wa­rian­tów zda­nia: „Speł­nia­łem dobre uczyn­ki i ni­ko­go nie za­bi­łem, nie cu­dzo­ło­ży­łem ani nie kra­dłem. Je­stem do­brym czło­wie­kiem”.
By roz­ła­do­wać emo­cje, pro­po­nu­ję wtedy my­ślo­wy eks­pe­ry­ment:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
259

Na półkach: ,

Polecam wszystkim katolikom.
Odświeżające spojrzenie, warte refleksji i przemyślenia.
Antidotum na dzisiejsze czasy.

Polecam wszystkim katolikom.
Odświeżające spojrzenie, warte refleksji i przemyślenia.
Antidotum na dzisiejsze czasy.

Pokaż mimo to

avatar
542
257

Na półkach: , , ,

To niełatwa książka.
Początkowo ciężko wgryźć się zarówno w filozoficzny styl autora jak i to co chce nam przekazać w książce pod przewrotnym i intrygującym tytułem ale z biegiem czytania coraz bardziej rozumiemy i trudno się z autorem nie zgodzić.
Lektura wyrywa nas mocno ze strefy komfortu ale jednocześnie budzi do niesamowitych przemyśleń i pozostawia na niejako wyższym poziomie poznania.
Bardzo bardzo ważna pozycja. Raczej dla zaawansowanych w wierze.
Jestem pod ogromnym wrażeniem i na pewno do książki będę często wracać.

To niełatwa książka.
Początkowo ciężko wgryźć się zarówno w filozoficzny styl autora jak i to co chce nam przekazać w książce pod przewrotnym i intrygującym tytułem ale z biegiem czytania coraz bardziej rozumiemy i trudno się z autorem nie zgodzić.
Lektura wyrywa nas mocno ze strefy komfortu ale jednocześnie budzi do niesamowitych przemyśleń i pozostawia na niejako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
517
103

Na półkach: , ,

Jaki jest Bóg, tego nie wie nikt. Dlatego śmiem twierdzić, że wszelkie teorie w tym temacie są równie niewiarygodne co wiarygodne. Autor przekonuje , że Bóg miły nie jest i że takiego chce szanować i do takiego się modlić. OK... Mnie nie przekonał, raczej rozbawił. Autor podpierał się Biblią. Hmm...nie jestem zaskoczona. Nie od dziś wiadomo, że interpretować słowa w niej zawarte można na wiele sposobów, a czym może się skończyć dosłowne rozumienie to też nie tajemnica. I cóż, słaba pozycja, a Bóg nadal jest miły.

Jaki jest Bóg, tego nie wie nikt. Dlatego śmiem twierdzić, że wszelkie teorie w tym temacie są równie niewiarygodne co wiarygodne. Autor przekonuje , że Bóg miły nie jest i że takiego chce szanować i do takiego się modlić. OK... Mnie nie przekonał, raczej rozbawił. Autor podpierał się Biblią. Hmm...nie jestem zaskoczona. Nie od dziś wiadomo, że interpretować słowa w niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
82

Na półkach:

Bardzo ważna Książka, prostująca wiele nieprawdziwych obrazów Boga, napisana bardzo sprawnie.

Bardzo ważna Książka, prostująca wiele nieprawdziwych obrazów Boga, napisana bardzo sprawnie.

Pokaż mimo to

avatar
510
461

Na półkach:

Nigdy nikt nie powiedział, że Bóg jest miły. Jest on Panem tego świata, z którym musimy się liczyć. Powinien wzbudzać w nas podziw, respekt, powinniśmy mieć do Niego zaufanie i nie oczekiwać rzeczy niemożliwych. Trudno się nie zgodzić z wywodem Ulricha L. Lehnera, dotyczącym obecnego traktowania postaci Boga jako kogoś, kto chce dla nas wyłącznie dobrze, kto spełni od czasu do czasu nasze oczekiwania i jest zupełnie niegroźny. Gdy mamy przed sobą taki obraz Boga, to oznacza, że staliśmy się niewolnikami „pluszowego chrześcijaństwa”. Bóg to nie instytucja do naprawiania spraw beznadziejnych. Bóg to pilny obserwator, z którym należy wejść w żywą relację, aby móc poznać jego prawdziwe oblicze. We współczesnym świecie nie jest to łatwe. Wszystko zależy od wiary. Dobrze byłoby, gdyby ta wiara miała budujący wpływ na nasze wzajemne stosunki, a nie doprowadzała ich do kompletnej ruiny. Choć czysto teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, jeśli chodzi o kwestie wiary bądź nie, o tyle z jej praktykowaniem w sposób taki, jaki nakazuje kościół jest już nieco gorzej. „Wierzący niepraktykujący” to w zasadzie norma. Z jednej strony nie ma się co temu wielce dziwić w obecnym świecie, w którym kościół niejednokrotnie nie zachęca wiernych do przyjścia na coniedzielną mszę, a swą postawą wprowadza dezorientację. Często podejmuje próby ukierunkowania poglądów wiernych według własnych, jedynych słusznych. To, co dziś gubi kościół i „odstrasza” wiernych to łączenie spraw dotyczących wiary z polityką. Tego typu koligacje rujnują relacje na linii wierny – kościół. Polecam wszystkim te interesujące rozważania, dotyczące kondycji naszej wiary.

Nigdy nikt nie powiedział, że Bóg jest miły. Jest on Panem tego świata, z którym musimy się liczyć. Powinien wzbudzać w nas podziw, respekt, powinniśmy mieć do Niego zaufanie i nie oczekiwać rzeczy niemożliwych. Trudno się nie zgodzić z wywodem Ulricha L. Lehnera, dotyczącym obecnego traktowania postaci Boga jako kogoś, kto chce dla nas wyłącznie dobrze, kto spełni od czasu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
504
74

Na półkach: , , , ,

Bardzo potrzebna książka.
Spokojnie i z dbałością odłupuje skamieliny różnych przekonań, żeby pokazać w Kogo tak naprawdę wierzą chrześcijanie. Bo tylko w takiego Boga, który nie jest miły warto wierzyć.
Książka potrzebna niesamowicie. Kiedy czasem słucham osób z otoczenia, które są poza Kościołem to wcale się nie dziwię, że są ateistami, bo w takiego boga, jakiego obraz stworzyli nie chciałabym się bawić.
Polecam bardzo.

Bardzo potrzebna książka.
Spokojnie i z dbałością odłupuje skamieliny różnych przekonań, żeby pokazać w Kogo tak naprawdę wierzą chrześcijanie. Bo tylko w takiego Boga, który nie jest miły warto wierzyć.
Książka potrzebna niesamowicie. Kiedy czasem słucham osób z otoczenia, które są poza Kościołem to wcale się nie dziwię, że są ateistami, bo w takiego boga, jakiego obraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
5

Na półkach:

Nowe spojrzenie, fajnie napisana, bardzo potrzebna

Nowe spojrzenie, fajnie napisana, bardzo potrzebna

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    131
  • Przeczytane
    62
  • Posiadam
    13
  • Ulubione
    5
  • 2021
    3
  • 2023
    3
  • 2020
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Do kupienia
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Ulrich L. Lehner Bóg nie jest miły. Pułapka pluszowego chrześcijaństwa Zobacz więcej
Ulrich L. Lehner Bóg nie jest miły. Pułapka pluszowego chrześcijaństwa Zobacz więcej
Ulrich L. Lehner Bóg nie jest miły. Pułapka pluszowego chrześcijaństwa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także