Opinie użytkownika
Zastanawia mnie czy te okładki były celowo wzorowane na "Zmierzchu" z powodu nazwiska autorki czy to taki chwyt marketingowy, by potencjalne czytelniczki nie uciekły widząc "science fiction" albo "cyberpunk". A może i to i to?
W każdym razie tutaj sprawdza się zasada nie oceniania po okładce. Okładka krzywdzi i to bardzo.
Co do samej książki. Może naczytałam się za dużo...
Esencja tego co najlepsze w Świecie Dysku.
Mój poprawiacz humoru i zbiór większości ulubionych fragmentów. Regularnie do niej wracam. <3
Przez żadną książkę nie brnęłam tak długo jak przez tą. Powód? Zasypiałam po paru stronach.
Jednym słowem - NUDNA!
Potwornie i niemiłosiernie nudna!
Zero akcji, fabuły, emocji, wyrazistości... czegokolwiek!
Postacie - bezbarwne i nudne, dialogi - sztuczne i na siłę, ale za to jakie opisy! Do dziś nie mogę zapomnieć opisu jak to Bella myje włosy truskawkowym szamponem i...
Nie rozumiem demonizowania tej książki tylko ze względu na osobę autora.
Tak naprawdę nie ma tutaj nic czego przecięty człowiek zainteresowany historią czy polityką by nie wiedział. Przeczytanie książki wcale nie grozi wypraniem mózgu, ani tym bardziej zmianie jakichkolwiek przekonań. To po prostu zwykła (wręcz mocno przeciętna) książka prezentująca historię i znane nam...
Doskonałość.
Na dodatek przerażająco utopijna i pociągająca.
"Szczęśliwi ludzie to tacy, którzy nie są świadomi lepszych i większych możliwości, żyją we własnych światach odpowiednio skrojonych do ich predyspozycji."
Idealny porządek i szczęście wynikające z uwarunkowania wydają się przerażające i bezduszne, ale czy nie tworzą idealnego systemu? Bez rozczarowań i...
Rzygam w pięćdziesięciu odcieniach...
Próbowałam przez to przebrnąć (chyba tylko w celach masochistycznych) i wymiękłam. Makulatura i grafomania o rumieniącej się co dwa zdania memei i najbardziej wkurwiającym bucu.
A całość prezentuje mniej więcej taki poziom:
"O rety! Rumienię się! O święty Barnabo! Znów się zarumieniłam! Grey na mnie patrzy, rety! Rumienię się! O...
Książka została wydana w roku 1912, a co za tym idzie Burroughs spóźnił się o 14 lat z tematyką marsjańską (wyprzedzony przez dzieło prawdziwego tytana sci-fi, ale to już każdy wie o kogog chodzi ;)). Niemniej jego wizja Marsa i zamieszkujących go obcych jest tak skrajnie inna, że nawet nie ma co porównywać.
Akcja powieści rozgrywa się po zakończeniu wojny secesyjnej,...
"Przestrzeń objawienia" Reynoldsa wraca do mnie jak bumerang. Przeszukując recenzje "Przestrzeni objawienia" uparcie trafiałam na opinie maniaków sci-fi, którzy byli zachwyceni i opinie pozostałych, którzy byli zmęczeni. Reynolds "ponoć" skupia się na wielu naukowych szczegółach, operuje fachowymi zagadnieniami, a jego bohaterowie są kompletnie oderwani od naszej...
więcej Pokaż mimo to
Pierwsze strony książki i już szeroki uśmiech wypełzł mi na twarz i nie chciał spełznąć do ostatnich stron. Książkę pożarłam jak bestia z Traala - na raz, dodatkowo wybuchając co chwila obłąkanym śmiechem (kilkakrotnie nawet płacząc).
Wszystko zaczyna się od Artura Denta, którego dom znajduje się na trasie planowanej autostrady i przeznaczony jest do wyburzenia. W tym...
"Przyroda ucieka się do inteligencji dopiero wtedy, kiedy nawyk i instynkt już nie wystarczają. Nie ma inteligencji, gdy nie ma zmiany i potrzeby zmiany. Inteligencja bywa udziałem tylko takich zwierząt, które napotykają ogromną rozmaitość niebezpieczeństw i potrzeb."
Wells jest tak cudownym autorem, że zbrodnią byłoby nie znać go chociażby ze słyszenia. Ojciec...
Może najpierw skoryguję nieco ten śliczny i kuszący opis, który wprowadza w błąd nieszczęśników sięgających po książkę. Biedny czytelnik nie wiedząc co go czeka ma nadzieję na ciekawe i warte uwagi sci-fi.
Przerażające w swej głupocie i cudownie bezmyślne, klaustrofobiczne - zwłaszcza dla mózgu czytającego - dzieło, które jest po części sci-fi - po części, bo występuje tu...