Mona

Profil użytkownika: Mona

Warszawa Nie podano
Status Bibliotekarz
Aktywność 6 tygodni temu
754
Przeczytanych
książek
2 118
Książek
w biblioteczce
204
Opinii
2 711
Polubień
opinii
Warszawa Nie podano
Dodane| 38 książek
✷ Kulturoholiczka, ilustratorka i fotografka ♥ ✷ Recenzentka książkowa od 2010 r. ・ᴗ・ ✷ She/ Her 🏳️‍🌈 💌 antymateriablog@gmail.com

Opinie


Na półkach: , , ,

Utknęłam. Kasuję każde zdanie, które próbuję tutaj napisać. Nic nie pasuje, nic nie jest na tyle dobre, na tyle ważne, na tyle ciekawe, by oddać wszystkie emocje i wartość tej książki. Wszystko jest zbyt wyblakłe, nieistotne, nijakie. Są na świecie książki, których się nie czyta – je się przeżywa. Całym ciałem i duszą. Nie można się od nich oderwać, a rzeczywistość przestaje być ważna. „Marsjanin” jest właśnie jedną z takich książek.


Survival i ziemniaki

Mark Watney jest jednym z członków załogi Misji Ares 3, która wylądowała jako pierwsza w historii lotów załogowych na powierzchni Czerwonej Planety. Mieli prowadzić badania, zebrać próbki i pozostać na powierzchni Marsa miesiąc. Niestety, kilka dni po wylądowaniu, dopada naszych bohaterów potężna burza piaskowa – ewakuacja jest nieunikniona. Na wskutek nieszczęśliwego wypadku załoga zostawia Marka na Marsie, nie wiedząc nawet czy żyje. Od momentu odzyskania przytomności, Mark musi radzić sobie sam.


Wyobraźmy sobie taką sytuację, zostajecie sami na obcej planecie. Obcej i dość niesprzyjającej nam planecie. Planecie, na której prawie nie ma atmosfery, grawitacja jest inna niż ta na Ziemi i planecie, na której jest przeraźliwie zimno. Zostajesz sam, Czytelniku, bez możliwości skontaktowania się z kimkolwiek, z ograniczoną ilością pożywienia. Oczywiście, jesteś przeszkolony, masz pewną wiedzę, jak sobie radzić w podobnych sytuacjach, ale nadal to jest coś zupełnie nowego, bo wszystkie sytuacje, o których NASA kiedykolwiek Tobie mówiła, są sytuacjami czysto hipotetycznymi. Co robisz? Ja, osobiście, pewnie bym załamała ręce i wpadła w czarną rozpacz. Mark, natomiast zakłada plantację ziemniaków.

„Jak to jest? – zastanawiał się. Utknął tam, myśli, że jest całkiem sam i że go opuściliśmy. Jaki wpływ ma to na ludzka psychikę?
Odwrócił się w stronę Venkata. – Zastanawiam się, co teraz myśli.
WPIS W DZIENNIKU: SOL 61.
Jak Aquaman może kontrolować wieloryby? To ssaki! Bez sensu.”
Wyszywana opowieść

„Marsjanin” opowiada historię o człowieku, który się nigdy nie poddaje. Napotyka na swojej drodze masę przeszkód w środowisku, które może zabić go w każdym momencie. Niesamowite w tej książce jest to jak autorowi udało się wpleść w fikcję literacką odrobinę naukowych teorii, twierdzeń oraz wiedzy. Nie nużą, są ciekawym uzupełnieniem fabuły a Mark jest idealnym nauczycielem. Nauczycielem pełnym dystansu i poczucia humoru. Gdyby nie kreacja bohatera, którą stworzył Andy Weir, powieść byłaby zwyczajna. Typowa, amerykańska opowieść pokroju „Apolla 13” i innych tego typu. Katastrofa, NASA i niebezpieczny kosmos chcący zabić głównego bohatera – znamy to aż za dobrze. Dzięki Markowi i jego spojrzeniu na całą sytuację, książkę czyta się jednym tchem. Bohaterowie poboczni są krwiści, charakterni, mający swoje zdanie i będący ciekawym elementem historii, zwłaszcza te rozdziały, które rozgrywają się w siedzibie NASA.

„Marsjanin” to opowieść idealna. Wyszywana z tak dopracowanych elementów, że nie można zarzucić jej nic. No, może oprócz tego, że się kończy, że się w ogóle kończy. Skradła moje serce, skradła serce mojego A., który zazwyczaj nie przepada za czystym sci-fi. Oboje nie mogliśmy przestać czytać. Czytanie zabierało nam godziny poświęcone na sen. Nie żałujemy ani minuty.

Jest coś niezwykłego w tej książce. Niby traktuje o wydarzeniach abstrakcyjnych z naszego punktu widzenia, a jednak jest taka… ludzka. Przyziemna. Niesie, bowiem, przesłanie, które jest moim motywatorem – nieważne co się dzieje, jak bardzo życie bywa problematyczne – zawsze jest wyjście z sytuacji. Zawsze jest rozwiązanie, do którego możemy dojść, chociaż ta droga jest długa i wyboista. I, może to naiwne, ale daje poczucie panowania nad swoim życiem, chociaż w minimalnym stopniu.

Nie da się opisać co czułam czytając „Marsjanina”, nawet nie będę próbować, jedyne, co napiszę na zakończenie – przeczytajcie, przeżyjcie, poczujcie.

[https://antymateriablog.wordpress.com/2016/01/19/macgyver-na-marsie-marsjanin-andy-weir/]

Utknęłam. Kasuję każde zdanie, które próbuję tutaj napisać. Nic nie pasuje, nic nie jest na tyle dobre, na tyle ważne, na tyle ciekawe, by oddać wszystkie emocje i wartość tej książki. Wszystko jest zbyt wyblakłe, nieistotne, nijakie. Są na świecie książki, których się nie czyta – je się przeżywa. Całym ciałem i duszą. Nie można się od nich oderwać, a rzeczywistość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niewolnictwo z definicji określa role społeczne. Niewolnik jest poddanym instytucji bądź osoby prywatnej zarządzającej odpowiednim kapitałem. Niewolnicy nie mieli żadnych praw, byli niczym przedmioty, które gdy się zepsują można wymienić i nic się nie stanie. Wszyscy doskonale znamy niewolnictwo z filmów, podręczników i książek. Niewolnictwo może mieć jednak również całkiem inny wydźwięk – metaforyczny, niedopowiedziany. W książce Sue Monk Kidd znajdziemy nie tylko zniewolone ciało, ale także duszę.


Nie-wolność kobieca

Sara Grimké w wieku jedenastu lat otrzymuje w prezencie, pięknie zapakowaną służącą – Hetty, zwaną Szelmą, wpada w szał. Odrzucając podarek naraża się na nieprzyjemności ze strony rodziny i społeczeństwa charlestońskich plantatorów i klasy wyższej. Sara od zawsze była inna od reszty swojego rodzeństwa. Chciała studiować prawo i zostać adwokatem jak ojciec i bracia. Niestety los chciał, że urodziła się zbyt wcześnie, żeby to było możliwe.

Losy Szelmy i Sary splatają się, kiedy to dziewczynki są nieco starsze. Szelma musi w ostateczności usługiwać Sarze. Niemy pakt niezgody na panujące zasady, który je obejmuje prowadzi je do ścieżki niegodnej damie dobrze urodzonej i niewolnicy. Szelma jest powiernicą, jedyną przyjaciółką, która rozumie. Daje jej w prezencie cenny dar – naukę pisania i czytania. Sara dorasta, spędzając czas tak jak życzy sobie jej matka. Chodzi na bankiety i przyjęcia organizowane tylko i wyłącznie po to, by panny mogły znaleźć idealnego męża. Czas i pewne sytuacje zmieniają życie obu kobiet diametralnie. Obie doznają całkowicie innego rodzaju wolności po latach zniewolenia cielesnego i duchowego.

Walczą obie, choć z całkiem innym rodzajem niewolnictwa. Przez trzydzieści lat opisywanych przez autorkę ich losy krzyżują się wielokrotnie i za każdym razem są gotowe do najwyższych poświęceń, by tą wolność, swoją i cudzą uzyskać. Stąpają po bardzo kruchym lodzie. Wzburzone społeczeństwo potępia zachowania kobiet, które chcą mieć w końcu prawo głosu i decydowania o swoim losie.

Podsumowanie

„Czarne skrzydła” to nietylko historia Szelmy i Sary. To także historia miliona kobiet podporządkowanych mężczyznom, rolom społecznym narzuconym im od dnia narodzin. Jest niezwykle uniwersalna nawet i dzisiaj. Ubrana w piękny sposób zbeletryzowana historia Sary (postaci historycznej, jednej z pierwszych sufrażystek i abolicjonistek, która podjęła aktywność publiczną i walczyła o prawa kobiet i zniesienie niewolnictwa) przejmuje.

Czytając ją nie miałam w ogóle pojęcia, że książka Sue Monk Kidd oparta jest o losy prawdziwych kobiet, byłam zaskoczona, gdy doczytałam o tym na samym końcu – czuć w niej jednak tą krwistość i prawdziwość opowieści. Autorka nie szczędzi nam opisów ciężkiego życia niewolników. Rozdziały podzielone są na dwie główne bohaterki, dzięki czemu możemy poznać los każdej z nich, poznać ich myśli i charaktery.

Niesamowite jest w tej książce to, jak mocna w swoim subtelnym, literackim przekazie potrafi być. Jak brutalna, a jednocześnie zwyczajnie wzruszająca i ciepła. Czułam na twarzy piekące słońce Karoliny Południowej, zapach morza i słyszałam wiatr poruszający stary drzewem na podwórzu posiadłości Grimké. Czułam duchotę i smród zatęchłego stryszku, na którym Szelma dorastała pod czujnym okiem matki – utalentowanej szwaczki. Sugestywność obrazów odurza i sprawia, że książkę chłonie się całą duszą, całym jestestwem i przeżywa się ją godzinami.

Dawno nie byłam tak zachwycona, tak spłakana i tak przerażona. Może to starość, a może to niezwykły talent pisarski autorki, ale obok tej książki przejść obojętnie nie można.

Historia Szelmy i Sary pokazuje niesamowitą siłę kobiet – kobiet, które same, niemalże własnoręcznie wywalczyły swoje prawa. „Czarne skrzydła” to emocjonalna podróż, którą każda kobieta powinna poznać.

[https://antymateriablog.wordpress.com/2016/08/16/krotki-kurs-wolnosci-czarne-skrzydla-sue-monk-kidd/#more-3714]

Niewolnictwo z definicji określa role społeczne. Niewolnik jest poddanym instytucji bądź osoby prywatnej zarządzającej odpowiednim kapitałem. Niewolnicy nie mieli żadnych praw, byli niczym przedmioty, które gdy się zepsują można wymienić i nic się nie stanie. Wszyscy doskonale znamy niewolnictwo z filmów, podręczników i książek. Niewolnictwo może mieć jednak również całkiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Jak w niebie” jest to opowieść o miłości Lauren i Arthura. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że Lauren miała wypadek samochodowy i leży w śpiączce. Pewnego dnia do mieszkania Lauren wprowadza się Arthur, wzięty architekt. Nie wiedział jeszcze, że w tym mieszkaniu ma „dziką lokatorkę”. Jakie zatem było jego zdziwienie, gdy zobaczył Lauren– ducha w swojej szafie! Cała historia nabiera tempa- Arthur nieoczekiwanie zaczyna wierzyć w historię, którą opowiedziała mu Lauren i postanawia jej pomóc. Historia wciągająca, lekka i przyjemna. Najbardziej ciekawym, jak dla mnie elementem opowieści są wspomnienia Arthura dotyczące jego zmarłej matki- oto jaką matką chciałabym być w przyszłości, kobietą, która pokazuje swoim dzieciom piękno świata, jego ulotności i jego wartość. Zauroczyła mnie ta opowieść bardziej niż historia nieszczęśliwej miłości Lauren i Arthura ;)
Podoba mi się klimat powieści, jednak czegoś mi brakowało- bohaterowie byli troszkę za mało wyraziści.
Mimo wszystko, polecam, dobra na odreagowanie i wzruszająca niekiedy :)
Moja ocena: 4

[https://antymateriablog.wordpress.com/2011/01/21/jak-w-niebie-marc-levy/]

„Jak w niebie” jest to opowieść o miłości Lauren i Arthura. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że Lauren miała wypadek samochodowy i leży w śpiączce. Pewnego dnia do mieszkania Lauren wprowadza się Arthur, wzięty architekt. Nie wiedział jeszcze, że w tym mieszkaniu ma „dziką lokatorkę”. Jakie zatem było jego zdziwienie, gdy zobaczył Lauren– ducha w swojej szafie! Cała...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Mona

z ostatnich 3 m-cy
2024-03-25 20:03:42
Mona został fanem autora Cixin Liu
2024-03-25 20:03:42
Mona został fanem autora Cixin Liu
Mona
2024-03-25 20:03:15
Mona ocenił książkę Krew o świcie na
5 / 10
2024-03-25 20:03:15
Mona ocenił książkę Krew o świcie na
5 / 10
Krew o świcie Claudia Salazar Jiménez
Średnia ocena:
7 / 10
109 ocen
Mona
2024-03-24 02:28:29
Mona dodał książkę Trzeci policjant na półkę Chcę przeczytać
2024-03-24 02:28:29
Mona dodał książkę Trzeci policjant na półkę Chcę przeczytać
Trzeci policjant Flann O'Brien
Średnia ocena:
7.5 / 10
120 ocen
Mona
2024-03-17 08:28:33
Mona i Elbereth są teraz znajomymi
2024-03-17 08:28:33
Mona i Elbereth są teraz znajomymi
Mona
2024-03-09 19:42:03
Mona ocenił książkę 50 cm życia tom 3 na
7 / 10
2024-03-09 19:42:03
Mona ocenił książkę 50 cm życia tom 3 na
7 / 10
50 cm życia tom 3 Gin Shirakawa
Cykl: 50 cm życia (tom 3)
Średnia ocena:
7.5 / 10
20 ocen

ulubieni autorzy [117]

Maja Lidia Kossakowska
Ocena książek:
6,6 / 10
41 książek
5 cykli
Pisze książki z:
1466 fanów
Łukasz Orbitowski
Ocena książek:
6,4 / 10
86 książek
7 cykli
Pisze książki z:
497 fanów
J.R.R. Tolkien
Ocena książek:
7,9 / 10
103 książki
7 cykli
8673 fanów

Ulubione

Stephen Chbosky Charlie Zobacz więcej
Lewis Carroll Alicja w Krainie Czarów Zobacz więcej
Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara Zobacz więcej
Graham Masterton Rook Zobacz więcej
John Green Papierowe miasta Zobacz więcej
Jacek Piekara Alicja Zobacz więcej
Graham Masterton Śmiertelne sny Zobacz więcej
Kathleen Duey Głód dotyku Zobacz więcej
A.J. Gabryel Facet na telefon Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
754
książki
Średnio w roku
przeczytane
26
książek
Opinie były
pomocne
2 711
razy
W sumie
wystawione
682
oceny ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
2 961
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
17
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
38
książek [+ Dodaj]