Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo, bardzo, bardzo zła książka. Treściowo z grubsza zgodna z pierwowzorem, autor nie pokusił się o większe zmiany w fabule, poza kilkoma drugorzędnymi szczegółami i paroma na siłę doklejonymi walkami z zombi. Językowo fatalna, niezgrabne przejścia od stylu XIX-wiecznego do współczesnego, błędy, niekonsekwencje, etc. słowem wszystko, co może zepsuć lekturę. Swojemu rozczarowaniu szerzej dałam wyraz tutaj (uwaga spojlery, jeśli ktoś się jednak mimo wszystko nie zniechęcił) -> http://pierwsze-wrazenia.blogspot.com/2010/09/duma-i-uprzedzenie-i-zombi.html

Bardzo, bardzo, bardzo zła książka. Treściowo z grubsza zgodna z pierwowzorem, autor nie pokusił się o większe zmiany w fabule, poza kilkoma drugorzędnymi szczegółami i paroma na siłę doklejonymi walkami z zombi. Językowo fatalna, niezgrabne przejścia od stylu XIX-wiecznego do współczesnego, błędy, niekonsekwencje, etc. słowem wszystko, co może zepsuć lekturę. Swojemu...

Wciągająca, dobrze napisana, przyjemnie się czytało. Autor próbuje wystawić diagnozę nowoczesnemu społeczeństwu, i jest to diagnoza dość pesymistyczna.

Fragment mojej recenzji: "Bohaterowie sprawnie posługują się korporacyjnym żargonem, wręcz nadużywają go, jakby chcieli w ten sposób ukryć swoje zagubienie i niezrozumienie otaczającej rzeczywistości. Obowiązuje zasada: nawet kiedy dzieje się coś ważnego, lub niewytłumaczalnego, najlepiej zachować spokój i nie okazywać zdziwienia; należy przyjąć postawę "nad wszystkim panuję". (...) Wszyscy bohaterowie są trochę zblazowani, trochę cyniczni i zgorzkniali, ale wydaje się, że to tylko poza, swoisty konwenans obowiązujący w nowoczesnym świecie. Tak silny jednak, że widoczny również w wewnętrznych monologach bohatera, które poznajemy dzięki pierwszoosobowej narracji."

Całość tutaj: http://pierwsze-wrazenia.blogspot.com/2010/04/w-chmurach.html
Z chęcią poznam Wasze komentarze.

Polecam także zapoznać się z filmem Reitmana - nie nazwałabym go adaptacją, niemniej jednak jest to dzieło całkiem udane.

Wciągająca, dobrze napisana, przyjemnie się czytało. Autor próbuje wystawić diagnozę nowoczesnemu społeczeństwu, i jest to diagnoza dość pesymistyczna.

Fragment mojej recenzji: "Bohaterowie sprawnie posługują się korporacyjnym żargonem, wręcz nadużywają go, jakby chcieli w ten sposób ukryć swoje zagubienie i niezrozumienie otaczającej rzeczywistości. Obowiązuje zasada:...